
Lato, gdy mama miała zielone oczy
-
Autor: Tatiana buleac Dominik Małecki
- ISBN: 978-83-66505-24-7
- EAN: 9788366505247
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Wydawca: Książkowe Klimaty
- Format: 194x124x12mm
- Język: polski
- Seria: RUMUŃSKIE KLIMATY
- Liczba stron: 152
- Rok wydania: 2023
- Wysyłamy w ciągu: 48h
-
Brak ocen
-
21,51złCena detaliczna: 35,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,51 zł
x
Aleksy, kipiący gniewem nastolatek, po ukończeniu szkoły zamierza pojechać z kolegami do Amsterdamu, zamiast tego jednak udaje się z matką na wieś do Francji. Mają spędzić razem lato. Ich trudna relacja powoli się odmienia, aż w końcu na krótko przechodzi w autentyczną bliskość.
Po latach, już jako uznany artysta, Aleksy powraca pamięcią do dni spędzonych z mamą i w swoim wściekło-lirycznym monologu stopniowo w serii retrospekcji i narkotycznych malarskich wizji dociera do istoty tego, co wówczas przeżywał i czuł.
***
Tatiana buleac w swojej debiutanckiej powieści, świetnie przełożonej z języka rumuńskiego, opowiada o tej najpierwszej i najważniejszej więzi, jaką jest więź z matką. Opowiada w sposób zmysłowy, pełen melodii, nienawiści i czułości. Opowiada genialnie jak nikt dotąd.
Maciej Topolski
Ból i piękno zawarte w tej książce dławią i zapierają dech. Jakby setki drobnych igieł wbijały się w ciało, przedostawały do żył i płynęły do serca. Aleksy snuje swoją cierpką balladę o kręgach traumy, wyśpiewuje gorzki lament, który zamienia się w poemat o nieubłaganym przemijaniu. Cierpienie zaklęte w głowach słoneczników, w polu ułamanych łodyg, w osieroconych sukienkach. Co pozostanie? Wspomnienia jak lśniące perły, tęsknota za zielonymi oczami matki, tkanka pamięci pokryta bliznami, a dla nas, czytelników wszechpotężna moc literatury, która wysyca sensem pustkę losu.
Małgorzata Rejmer
Po latach, już jako uznany artysta, Aleksy powraca pamięcią do dni spędzonych z mamą i w swoim wściekło-lirycznym monologu stopniowo w serii retrospekcji i narkotycznych malarskich wizji dociera do istoty tego, co wówczas przeżywał i czuł.
***
Tatiana buleac w swojej debiutanckiej powieści, świetnie przełożonej z języka rumuńskiego, opowiada o tej najpierwszej i najważniejszej więzi, jaką jest więź z matką. Opowiada w sposób zmysłowy, pełen melodii, nienawiści i czułości. Opowiada genialnie jak nikt dotąd.
Maciej Topolski
Ból i piękno zawarte w tej książce dławią i zapierają dech. Jakby setki drobnych igieł wbijały się w ciało, przedostawały do żył i płynęły do serca. Aleksy snuje swoją cierpką balladę o kręgach traumy, wyśpiewuje gorzki lament, który zamienia się w poemat o nieubłaganym przemijaniu. Cierpienie zaklęte w głowach słoneczników, w polu ułamanych łodyg, w osieroconych sukienkach. Co pozostanie? Wspomnienia jak lśniące perły, tęsknota za zielonymi oczami matki, tkanka pamięci pokryta bliznami, a dla nas, czytelników wszechpotężna moc literatury, która wysyca sensem pustkę losu.
Małgorzata Rejmer