Szeroki wybór książek, multimediów z zakresu szeroko pojętej kultury: architektura, duchowy wymiar twórczości, szlaki kajakowe, współczesne media, przemoc w mediach, polityka. Odnajdziesz tu również książki i podręczniki idealne dla uczniów oraz studentów. Szeroki wybór beslsellerów i nowości.
Słowianie to największa grupa etniczna zamieszkująca Europę. Na temat okresu, od którego Słowianie pojawili się na naszym kontynencie, istnieją długie spory między zwolennikami autochtonizmu i allochtonizmu, czyli teorii zasiedlenia w okresie bardzo dawnym, czy wręcz rozwinięciu się grupy słowiańskiej między innymi na naszym terenie, jak i uznanie, że Słowianie przybyli na nasze ziemie w V wieku naszej ery, zgodnie z przekazami kronikarskimi. Spory te mogą zakończyć ostatnie badania genetyczne, które dowiodły, że Polacy są narodem o największym procencie genu słowiańskiego wśród populacji, a historię jego powstania datuje się na dwanaście tysięcy lat wstecz.
U ludów indoeuropejskich praktyki wróżbiarskie znane są od kilku tysięcy lat, wiemy o nich chociażby z Hymnów Rygwedy. Kultura Antyczna również dostarcza nam ogrom materiału w dziedzinie najbardziej nas interesującej. Natomiast, jeżeli chodzi o Słowian to najstarsze zapiski, które mówią o praktykowaniu wróżenia przez naszych Przodków pochodzą z IV wieku naszej ery. W książce tej staram się pokazać jak najbogatszy materiał źródłowy dotyczący naszego, słowiańskiego kręgu kulturowego. Informacje z innych kultur mają być tylko uzupełnieniem. Całą swą uwagę skupiam na naszych tradycjach wróżenia. Szukając źródła i prawdziwego sensu symboli i praktyk stosowanych przez Słowian muszę stosować również badania porównawcze. Aby ukazać sens, pierwotną mądrość wynikającą z symboliki zawartej w praktykowanych wróżbach muszę zacząć od wyjaśniania pojęć związanych ze światem wierzeń Słowian, które wpisują się w tematykę praktyk. Wyjaśniam więc funkcje w świecie mitologicznym poszczególnych postaci. Opisuję, podając dostępne źródła, sanktuaria słowiańskie, w których odbywały się publiczne wróżby pod przewodnictwem Żerców na zachodzie, a na wschodzie Wołchwów. Podaję ogrom przykładów wróżb, podzieliłem to na osobne tematy by było to przejrzyste i łatwiejsze w odbiorze. Na ile pozwala mi wiedza i zdobyty materiał, staram się wytłumaczyć, dojść do sedna, sens wykonywanych praktyk. Mam nadzieję, że mój wysiłek nie poszedł na marne i przyniesie czytelnikom trochę pozytywnych doznań a przede wszystkim wiedzy o tym co wiązało się z praktykowaniem wróżenia, i jak to robili nasi odlegli przodkowie.
Dokonuje się właśnie zasadnicza zmiana kulturowa. Dominujący przez dekady model sukcesu, produktywności i dążenia do celu ulega erozji, odsłaniając pokłady tego, co słabe, niedoskonałe, nieudane, zwyczajne. W sferze publicznej pojawia się przyzwolenie na okazywanie własnej niemocy i bezsilności. Porażka przestaje wzbudzać wstyd, coraz częściej bywa postrzegana jako jedno z najbardziej powszechnych i zarazem twórczych doświadczeń. Autorka stawia pytania o jego wymiary – jak przegrywać we własnym stylu, czerpać satysfakcję z porażki, ale i jak używać jej do forsowania zmiany społecznej. Zastanawia się nad wywrotowym potencjałem bezsilności, która czerpie siłę z intuicji i niepokoju.
W pasjonującym eseju Agnieszka Dauksza przygląda się strategiom oporu i taktykom przetrwania – przewodniczkami w tych poszukiwaniach są performerki, osoby publiczne, artystki, postacie literackie oraz zwierzęta. Na przykład meduzy, które łącząc swoje komórki, wyznaczają trop w dążeniu do „my” przekraczającego wrogość i osobnicze podziały.
Autorka pyta, co to znaczy być osobą nieznaczną, i pisze, dlaczego właśnie odczucie tego stanu może pomóc w przetrwaniu wielogatunkowej wspólnoty.
Miejsca wyobrażone miasta.Prze(d)stawienia wizualne jako projekt społecznej i kulturowej tożsamości.Ideą i celem publikacji jest zaznaczenie wartości poznawczej, artystycznej i animacyjnej idei miejsc znaczących miasta (w tym miejsc z historii rozwoju tożsamości regionalnej Torunia i Bydgoszczy), w znaczeniu geopoetycznym, czyli jako miejsc wytwarzania tożsamości, bo miejsce jak człowiek ma swoje imię, w którym zawiera się cała jego indywidualność. Geopoetyka artystyczna miasta (idiolokalność) w tej publikacji, w trzech językach kultury (teoretyczny/humanistyka miasta, artystyczny i animacyjny/włączająco praktyczny), to aktywność twórcza łącząca przestrzenność wyobraźni, przeżycia, prywatne krajobrazy, wspomnienia, konkretne miejsca mapy Bydgoszczy, zawarte w dwóch rodzajach dyskursu: malarsko-rysunkowym i humanistycznym. Publikacja zawiera trening obrazowy wprowadzania myśli w ruch poprzez zastosowanie idei allotopii, miejsc wyobrażonych Bydgoszczy, jako budowania światów możliwych dla rozwijania tożsamości, zarówno indywidualnej, jak i miasta. Zaplecze teoretyczne dla rozwijania idei miasta/regionu wykorzystuje współczesne badania nad studiami miejskimi. Publikacja odsłania także poznawcze i artystyczne zaplecze fragmentu, jako konstruktu pozwalającego zrozumieć logikę rozwoju historii sztuki i kultury oraz samego siebie w konkretnym środowisku geopoetycznym.
Autor przedstawia 102 symbole wywodzące się z niemal wszystkich kultur i religii. Nie pomija również kultury współczesnej, która tak intensywnie oddziałuje na człowieka. Podaje genezę, historię, znaczenie symboli i niejednokrotnie poddaje je ocenie przez pryzmat nauki chrześcijańskiej. Całość ujęta jest w formie leksykonu czyli zwięźle i syntetycznie. Znajomość symboliki jest bardzo pomocna często używamy symboli, nie wiedząc, co one oznaczają. Może to powodować nieporozumienia, a nawet przekłamania a tego dojrzały chrześcijanin i człowiek świadomy powinien się strzec.
Aleksander Bruckner (1856-1939) - polski kulturoznawca, historyk literatury polskiej i słowiańskiej, autor m. in.. "Encyklopedii staropolskiej", "Dziejów kultury polskiej", "Różnowierców polskich", Słownika etymologicznego języka polskiego czy "Dziejów języka polskiego", doktor honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego. W Mitologii polskiej zajmuje się autor panteonem polskich bogów, przy okazji zdecydowanie oceniając przekaz Jana Długosza jako bajkowy, nieprawdziwy, a powołuje się na znacznie bardziej rzetelne źródła arabskie dotyczące polskiego pogaństwa. Pisze także o upiorach, wilkołakach, czarownicach i wszelkich siłach nieczystych (zarówno tych domowych jak i tych działających w przyrodzie), ale także o na w poły legendarnych władcach - Piaście, Popielu i Wandzie. Autor podjął się rekonstrukcji podstawowych archetypów, choć jak sam pisze we wstępie: Z mitologii polskiej nie ocalał najdrobniejszy ślad bezpośredni; demonologię polską natomiast śledzić możemy wprost od piętnastego wieku do dzisiejszego dnia, a jest to o tyle istotne, że mitologia pogańska przekształca się w demonologię chrześcijańską, bogowie pierwotni i duchy w strachy-upiory, ich słudzy w czarowników, ich obrzędy w zabobony.
Wacku drogi, jak dobrze, że jesteś! Byłeś najwspanialszym obserwatorem, kronikarzem i przyjacielem artystów zawsze blisko kulturalnych wydarzeń w naszym Krakowie. Pisałeś prawdziwie, rzetelnie, z życzliwością o spektaklach, recitalach, koncertach Ocaliłeś od zapomnienia wiele osób, zdarzeń, ważnych i pięknych chwil. Czytam "Kulturałki" i wraca młodość, radość Czuję się szczęśliwa, że dane mi było żyć w czasie, gdy Ty pisałeś o moim świecie. Dziękuję Ci za to. ANNA DYMNA Strażnik dobrego gustu i smaku. Mistrz małych i większych form dziennikarskich. W "Kulturałkach", które są swoistym raptularzem pewnego okresu w dziejach krakowskiej kultury, wykazuje się znawstwem poruszanych tematów i lekkością stylu a także dużą swobodą, cechującą wytrawnych publicystów. JÓZEF BARAN "Kulturałki" czyta się "jednym tchem". Ta książka to prawdziwa kronika życia kulturalnego i towarzyskiego Krakowa. Lektura obowiązkowa dla wszystkich miłośników kultury, zwłaszcza obdarzonych poczuciem humoru. Polecam. JÓZEF "ŻUK" OPALSKI Kim w "Kulturałkach" był Wacław Krupiński? Czy nie zuchwałym mnichem z literackim talentem? Tak. Był. I dzięki jego wędrówkom po istotnych miejscach, wydarzeniach, spotkaniach otrzymujemy zapis naszych wzruszeń i rozczarowań. Podziękujmy i pokłońmy się Kronikarzowi kultury. Bardzo zachęcam. JAN KANTY PAWLUŚKIEWICZ Wacław Krupiński - dziennikarz z ponad 40-letnim stażem (obecnie stypendysta ZUS-u), z czego ponad 30 przepracował w "Dzienniku Polskim", kierując kilkanaście lat działem kultury. Pisał o kulturze estradzie, teatrze, kabarecie, literaturze. Efektem są książki: Głowy piwniczne (WL), Moje woperowstąpienie. Rozmowy z Jadwigą Romańską (PWM), Pszczoła, Bach i skrzypce, wywiad-rzeka ze Zbigniewem Wodeckim (Prószyński i S-ka), Jan Kanty Osobny, wywiad-rzeka z Janem Kantym Pawluśkiewiczem (WL), Cytaty z młodości. Rozmowy z ludźmi kultury (Universitas). Współautor wydawnictw z okazji 50. Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy Zdroju oraz 100-lecia krakowskiego Teatru Bagatela. W 2005 r. uhonorowany Brązowym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis, w 2008 Złotym Laurem "za mistrzostwo w sztuce publicystyki kulturalnej", przyznawanym przez Filię Krakowską Fundacji Kultury Polskiej. Otrzymał także dziennikarskie trofea: Złotą Gruszkę, coroczną nagrodę Oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy w Krakowie (2010) i Grand Prix Nagrody Dziennikarzy Małopolski (2014).
Nowoczesny świat został stworzony przy wykorzystaniu siedmiu tanich rzeczy - natury, pieniądza, pracy, opieki, żywności, energii i życia - a ich potanianie jest jedną ze strategii wykorzystywanych do zarządzania naszą planetą, jej transformacją i dewastacją. W Historii świata w siedmiu tanich rzeczach Raj Patel i Jason W. Moore przyglądają się siedmiu ostatnim wiekom naszej historii ze szczególnym uwzględnieniem historii kolonializmu, walk społeczności rdzennych, buntów niewolników oraz innych zbrojnych powstań uciskanej ludności. Autorzy prowadzą swoją analizę kontekście najnowszej wiedzy naukowej dotyczącej zmian klimatu, by pokazać, że kryzysy zawsze rodziły nowe strategie mające doprowadzić do tego, by świat był tani i bezpieczny dla kapitalizmu. W burzliwym XXI wieku pilnie potrzebujemy zmiany myślenia o złożonych związkach łączących ludzi z naturą, co pomoże nam zrozumieć - i odzyskać - zamieszkiwany przez nas świat.
Słownik zachwyca bogactwem cytatów, odniesień do literatury, filozofii. Stanowi niezwykle wartościowe źródło wiedzy i symbolice, która obejmuje całą historię dziejów, a przy tym jest bardzo łatwa i przystępna dla czytelnika. To najlepiej i najdokładniej opracowany słownik o tej tematyce.
Wobec zła Marii Janion to głęboka i przenikliwa analiza jednego z najważniejszych wątków polskiej kultury i tożsamości - zmagania ze złem, zarówno w wymiarze narodowym, jak i metafizycznym. Autorka, jedna z najwybitniejszych polskich humanistek, prowadzi nas przez fascynujący labirynt idei, tropów literackich oraz historycznych dramatów, które kształtowały polską wyobraźnię i podejście do kwestii moralnych.W centrum uwagi znajduje się figura "szalonego patrioty", archetypowego bohatera narodowych tragedii, symbolu polskiego prometeizmu i ofiarnego buntu wobec niesprawiedliwości. Janion pokazuje, jak postacie takie jak Rejtan czy bohaterowie Dziadów Mickiewicza stawały się nie tylko literackimi ikonami, ale także nośnikami narodowych traum i nadziei.Autorka mistrzowsko łączy analizę literacką z filozofią i historią, stawiając pytania aktualne dla współczesnych czytelników i czytelniczek: Jakie miejsce ma zło w naszej kulturze i świadomości? Czy radykalizm poświęcenia może prowadzić do szaleństwa? Jak polska historia kształtowała nasze rozumienie moralności i wolności?Wznowienie Wobec zła to nie tylko intelektualna uczta, ale także wyzwanie dla naszych przekonań o narodowej tożsamości. To książka, która inspiruje do refleksji i na nowo definiuje pojęcie polskiego patriotyzmu.
Wyjątkowa odsłona najlepszych filmów komediowych w historii kina
Śmiech w ciemności. Złota lata komedii filmowych to najciekawsze zjawiska, postaci i twórcy, którzy wpłynęli na losy gatunku – od Charlie Chaplina, przez Music hall, w którym Keaton, niczym iluzjonista, sam wykonuje wszystkie role, aż po polską odsłonę kina. W prezentowanej tu galerii ludzi śmiechu jest miejsce zarówno dla wielkich artystów, osób zasłużonych i tych najpopularniejszych. To samo dotyczy filmów. Autor nie teoretyzuje, nie powtarza tego, co już oczywiste i znane, nie powtarza utartych opinii. W wyjątkowy sposób przypomina tych, którzy najbardziej przyczynili się do rozwoju gatunku.
Tym, co czyni książkę dr Ireneusza Siwińskiego szczególnie atrakcyjną, jest inwencja językowa. Autor zawsze znajduje jakiś nowy punkt widzenia, odmienne ujęcie, coś odkrywa, czymś zaskakuje. Mimo że dla mnie, historyka filmu, są to sprawy znane, czytając książkę dr Siwińskiego cały czas odnosiłam wrażenie kontaktu z czymś nowym.
Alicja Helman
To fotografia uliczna nakierowana wyraznie na portret socjologiczny. I co byc moze najwazniejsze unikam koloru. Po pierwsze, nie do konca odrozniam barwy, po drugie, uwazam fotografie czarno-białe za bardziej autentyczne, mimo ze swiat czarno-biały przeciez nie jest.Ktos kiedys pod moimi fotografiami z zaniedbanych dzielnic sląskich miast napisał, ze znajduje w nich czułosc, jaką obdarzam swoich bohaterow. Ja sam nazywam to hołdem albo ukłonem, lub tez estymą.Przed jedną ze swoich wystaw tak pisałem w katalogu, co praktycznie bez zmian mogę powtorzyc dzisiaj tutaj, w tym albumie:Bez kolorow, bo w starych zapomnianych dzielnicach, wysłuzonych fabrykach i kopalniach jest tylko szarosc i czern... Takie są dzis robotnicze osiedla Gornego Śląska. Wyeksploatowane, zaniedbane, bez perspektyw. Tam, gdzie działają jeszcze kopalnie i zakłady jest inaczej, ale w kazdym miescie są opuszczone ulice, pełne pustostanow i ruin. Bardzo często przesiedlani są tam ludzie z innych miast, ktorych z roznych powodow nie stac na płacenie czynszu. Tworzą się w ten sposob enklawy biedy i patologii. Koegzystują z miejscowymi, ktorzy ze łzą woku wspominają czasy swietnosci takich miejsc jak Lipiny, Chropaczow, Kaufhaus, Kolonia Zgorzelec, Bobrek...Tylko szarosc i czern... Ale ci, ktorzy tam mieszkają i mają pracę, nie uskarzają się na zły los. Zachowują radosc zycia i przywiązanie do tradycji.
Księstwo świdnicko-jaworskie, przez lata najpotężniejsze i najbogatsze na Śląsku, to jeden z najciekawszych historycznie regionów w Europie Środkowej. Kraina, która rozwijała się dzięki swojemu wielowyznaniowemu i wieloetnicznemu charakterowi oraz transgranicznej lokalizacji. Autorzy książki przenoszą nas w czasy, gdy na dworach Piastów, w arystokratycznych rezydencjach, miejskich ratuszach i klasztorach kwitła sztuka, a krajobraz wzbogacały arcydzieła architektury. Protestanckie kościoły Pokoju w Świdnicy i Jaworze największe drewniane barokowe świątynie w Europie, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, to tylko jeden z przykładów. Publikacja odkrywa także mniej znane aspekty życia codziennego dawnych mieszkańców księstwa od piwowarstwa po słynną, choć dziś zapomnianą kiełbaskę jaworską. Wśród podejmowanych tematów jest także okrucieństwo ówczesnego wymiaru sprawiedliwości, przedstawione w artykule o miejscach straceń, oraz inspirujący tekst o świdniczance Marii Kunic, nazywanej śląską Pallas astronomce, która na trwałe wpisała się w dzieje nauki. Dziedzictwo kulturowe księstwa świdnicko-jaworskiego to wnikliwe spojrzenie na historyczne i kulturowe bogactwo regionu, wykraczające poza klasyczne ramy opisywania historii przez pryzmat wielkich postaci i wydarzeń. Autorzy uchwycili fenomen obszaru obejmującego Świdnicę, Jawor i okoliczne tereny w całej jego różnorodności. Opisując ślady dorobku księstwa, które przetrwały do współczesności, sprawiają, że ożywa ono nie tylko na kartach książki.
Opowieść o historii tożsamości homoseksualnej w Polsce i w innych krajach bloku wschodniego zwykle zaczyna się w późnych latach 80. XX w. – to wtedy powstały pierwsze pisma skierowane do osób nieheteronormatywnych i (nieformalne) organizacje walczące o ich prawa. Autorzy i autorki tej książki zastanawiają się, co było wcześniej – badają życie codzienne, dyskursy eksperckie, literaturę, sztukę i sieci społeczne. Zestawiają to, co działo się w Polsce, z przykładami z obu stron żelaznej kurtyny. W poszukiwaniach przejawów emancypacji osób LGBTQ+, a także mechanizmów ją utrudniających pomaga im koncepcja obywatelstwa seksualnego oparta na szerokiej definicji obywatelstwa jako przynależności kulturowej, tożsamościowej i pełni praw.
Queer: Sexual Citizenship and the Archive
Histories of homosexual identity in Poland and other countries of the Eastern Bloc usually begin in late 1980s, with the emergence of first periodicals aimed at nonheteronormative readers and (informal) organizations fighting for their rights. The authors of this book look at what was before that – studying everyday life, expert discourses, literature, art and social networks, and comparing the situation in Poland with examples from both sides of the Iron Curtain. In their search for signs of emancipation of LGBTQ+ people and for mechanisms standing in its way they are aided by the concept of sexual citizenship, based on a broad definition of citizenship as a sense of belonging in terms of culture and identity along with the enjoyment of full rights.
Magia i pismo. O dwóch odmianach komunikowania: obrazowym i pojęciowym
Kultura Zachodu zwraca się dziś ku magii. Ale czy ów powrót jest na pewno oznaką jej ewolucji? A może raczej dowodem rozpadu kultury? Jakie będzie to miało konsekwencje dla
naszego sposobu uczestnictwa w kulturze? Kim będzie nowy kapitalistyczno-metamorficzny podmiot? Czy naprawdę czeka nas epoka magii?
Magia i pismo znacząco poszerza wiedzę o zachodzącym w kulturze zachodniej procesie jej umagiczniania. Wiąże się on z przemianami technologicznymi we współczesnym świecie, odchodzeniem kultury od pisma jako głównego medium komunikacji, bankructwem Rozumu, rozwojem kapitalizmu oraz utratą przez ludzi bezpieczeństwa ontologicznego. Umagicznia się także humanistyka, czego przykładem są posthumanizm i nowy animizm, które są nie tylko sposobami magicznego „poznawania” rzeczywistości, ale projektują nowe wzory bycia-w-świecie uwzględniające obecność w nim magii i niejako legitymizujące jej perspektywę przyglądania się rzeczywistości.
Magia i pismo to książka o wybitnie interdyscyplinarnym charakterze, autor płynnie porusza się po obszarach antropologii kulturowej, filozofii, psychologii, literaturoznawstwa
i medioznawstwa ukazując wieloaspektowość tropienia magii z perspektywy tych dyscyplin.
Książka zawiera znakomite zdjęcia i skondensowane opisy przedstawicieli 91 ras gołębi – tych najpopularniejszych i tych mniej znanych. Są wśród nich ptaki zadziwiające bogactwem barw, kształtów i upierzenia – niektóre to prawdziwe ptasie piękności, urzekające elegancją i dumną postawą, inne wzbudzają podziw talentem do wysokich, widowiskowych lotów i powietrznych akrobacji. Zdumienie budzi bogactwo zaprezentowanych ras – wręcz trudno uwierzyć, że dumny pawik i maleńka urokliwa mewka polska należą do tej samej rodziny gołębi, a ich wspólnym przodkiem jest poczciwy, dobrze wszystkim znany gołąb skalny, udomowiony przed kilkoma tysiącami lat.
Książka zawdzięcza swój tytuł słynnej frazie z Manifestu surrealistycznego Andr Bretona, służącej tutaj zresztą za motto: Droga wyobraźnio, najbardziej w tobie kocham to, że nie przebaczasz. W stulecie pierwszej publikacji manifestu (1924) autor podejmuje rozważania nad dziedzictwem nadrealizmu teorii estetycznej zorientowanej wokół kategorii wyobraźni oraz awangardowej praktyki eksplorowania podświadomości, snu i rozmaitych stanów wtórych, technik automatyzmu, badania przypadku obiektywnego i prowokowania konwulsyjnego piękna. Nie jest to jednak opowieść o nadrealizmie, ten ostatni stanowi tylko punkt odniesienia; maksymalistyczny program stworzenia nowej wrażliwości i zrewolucjonizowania całokształtu życia poniósł fiasko. W pewnym sensie musiał je ponieść po prostu podzielił los innych estetyczno-politycznych utopii Wielkiej Awangardy. Ale jego bankructwo sprowokowała też przyspieszająca historia, która postanowiła przelicytować pomysły najśmielszych fantastów, zwłaszcza w dziedzinach fuzji różnych porządków, groteski i makabry. Od epoki pieców, poprzez erę lotów kosmicznych i wyścigu zbrojeń, po czasy rewolucji cyfrowej wyobraźnia spychana była na pozycje obronne. Odzyskiwała swoje prawa w literaturze, przybierając najróżniejsze kształty i służąc najrozmaitszym celom. Pierwsza część książki zawiera szkice o pisarzach i pisarkach wprawiających w ruch pracę nieskrępowanej fantazji, a przy tym szukających dystansu do nadrealistycznej ortodoksji. Są wśród nich twórcy luźno związani z ruchem, ale podążający osobną ścieżką (Michel Leiris, Leonora Carrington, Henri Michaux), budujący własną propozycję estetyczną w kontrze wobec jego programu (Roland Topor, Georges Perec) oraz ci opracowujący poza horyzontem nakreślonym przez Bretona kluczowe dla niego problemy, takie jak bunt i zaangażowanie (Albert Camus) czy przygodność i absurd (Eugene Ionesco). Tę galerię postaci zamykają autorki i autorzy przełomu wieków, którzy zaprzęgają wyobraźnię do krytycznej pracy nakierowanej na zbadanie szaleństwa (David Vann), frenetycznej konsumpcji (Marie Darrieussecq) i nowych form duchowości (Emmanuel Carrere). Część drugą otwierają inspirowane Słownikiem miejsc wyobrażonych Alberto Manguela dywagacje o imaginacyjnych podróżach i nieistniejących krainach. Z tych rozważań wywodzą się refleksje nad różnymi postaciami nowoczesnej utopii i dystopii (Herbert George Wells, George Orwell, Stanisław Lem, Margaret Atwood) oraz nad współczesnymi fantazjami o zmierzchu Zachodu (Michel Houellebecq, Boualem Sansal). Osobne miejsce zajmuje problematyka kultury nuklearnej i późnonowoczesnego katastrofizmu oraz postapokaliptycznych wizji końca świata (Inger Christensen, Richard Matheson, Cormac McCarthy, Dmitrij Głuchowski), aktualizująca się w zadziwiający sposób pod postacią współczesnej powieści wojennej (Serhij Żadan). Ta ostatnia podpowiada niepokojącą pointę dla podjętych w książce rozważań: koncept surrealizmu i odpowiadający mu typ wyobraźni zrodziły się w księżycowym krajobrazie okopów Wielkiej Wojny, aby powrócić sto lat później w spowitym wojenną mgłą Donbasie.
Wielki projektant i wielki dom domy. Takie połączenie musi odnieść sukces. Tak też się stało w przypadku współpracy Karla Lagerfelda z marką Chanel. Kiedy w 1983 roku zdecydowano, żeby powierzyć stery słynnego paryskiego domu mody niemieckiemu ekstrawaganckiemu projektantowi, rozpoczął się nowy rozdział w historii tej marki. Lagerfeld postanowił zachować jej cechy charakterystyczne, jednocześnie dekonstruując jej tradycyjną estetykę i dodając do niej nieco nonszalancji. Przywrócił do łask popularny w latach 50. materiał boucle ikobiecy garnitur, a także spopularyzował perły i łańcuchy, stanowiące kwintesencję stylu słynnej Coco Chanel. Karl Lagerfeld sprawił, że marka odzyskała dawną świetność, i nadał jej luksusowy charakter, a jednocześnie dzięki tej współpracy potwierdził swój status ikony w świecie mody, podkreślany ponadprzeciętną osobowością i charakterystycznym wizerunkiem.Książka Lagerfeld dla Chanel autorstwa Emmy Baxter-Wright to przewodnik po kadencji Karla Lagerfelda w domu mody Chanel. Począwszy od jego znakomicie dopracowanych kreacji, na przewrotnych, zapierających dech w piersiach pokazach kolekcji skończywszy. Znajdziemy tu duży wybór zdjęć ukazujących najciekawsze projekty, kadrów z widowiskowych pokazów, a także zdjęcia przedstawiające samego Lagerfelda.
Już w pierwszych latach działalności Konrad Brandel stał się jedną z najlepiej rozpoznawalnych osobowości polskiej zawodowej fotografii, gdyż potrafił w atrakcyjny sposób wykorzystać możliwości tej sztuki mówi Danuta Jackiewicz. Konrad Brandel to wyjątkowa, wszechstronnie utalentowana postać; był nie tylko jednym z najwybitniejszych fotografów dokumentalistów, ale również wizjonerem wyprzedzającym swój czas, wynalazcą oraz ojcem naszego fotoreportażu.Był twórcą i konstruktorem reporterskiego aparatu dla amatorów do robienia zdjęć z ręki. Mamy wszelkie podstawy, aby uważać Brandla nie tylko za naszego prekursora fotografii lotniczej, lecz także autora najstarszej na świecie fotografii wykonanej z frunącego balonu. Nasz fotograf okazał się również pionierem w zakresie rozwijania propagandy wizualnej w rodzinnym mieście, tworząc sieć kiosków handlowo-reklamowych. Wprowadził hasło reklamowe: Pierwsza dostępna dla wszystkich Fotografja dodaje Autorka.Brandel był także prekursorem polskiej fotografii medycznej. Za zdjęcia prezentujące przypadki chorobowe oraz anomalie medyczne otrzymał liczne nagrody na świecie oraz tytuł Fotografa Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego.Prezentowane w albumie fotografie przedstawiają Warszawę, w tym słynną panoramę, którą Brandel wykonał, stojąc na platformie rusztowania umieszczonej ponad Zamkiem Królewskim oraz pierwsze zdjęcia zrobione w czasie lotu balonem. Na tle Karola Beyera czy Maksymiliana Fajansa, Konrada Brandla wyróżnia między innymi to, że fotografował nie tylko reprezentacyjne i znane miejsca w Warszawie, ale także targowiska na Muranowie, Starym Mieście, Pradze czy zabawy ludowe na Woli. Zdjęcia ruchliwych ulic, zabaw dzieci w parkach, tętniących życiem targów pozwalają na drobiazgowe studiowanie życia codziennego w mieście.Fotografie pochodzą ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Warszawy, Biblioteki Publicznej miasta stołecznego Warszawy, Biblioteki Narodowej, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?