Znikopis, najnowszy tom wierszy Urszuli Kozioł, jest kontynuacją i dopełnieniem wydanych w 2016 roku Ucieczek. Poetka znów zadziwia mistrzostwem, łącząc w spójną całość wiersze o skrajnie różnorodnych formach – od urzekających, pozornie naiwnych „piosnek”, po zgliszcza rozdartych fraz, i bogatej tematyce – od podszytych felietonowym sarkazmem obserwacji społecznych, po rozdzierające wołanie skierowane w zaświaty.
Zadziwiające jest to, że przy całym dramatyzmie poetka potrafi bawić się formą, nie stroni od lirycznego żartu i kokieterii, igra tematem ostatecznym jakby przymierzała kostiumy, próbowała ról.
Niepokojące i przejmujące świadectwo niegodzenia się z tym, co nieuchronne kto mi to zrobił za co że straciłam głowę i serce - została mi tylko szara bura pamięć sztywna i goła jak jakiś nieboszczyk Momenty to poruszające, a nierzadko wręcz wstrząsające elegie o różnych stopniach i etapach samotności, odchodzenia, wygasania relacji między człowiekiem a teraźniejszością. Codzienność staje się jałowa i obca dlatego, że prawdziwy świat przeminął istniał w relacjach z ludźmi, którzy już odeszli. To być może najbardziej autobiograficzny, a zarazem najmroczniejszy tom Urszuli Kozioł, a przez to autentyczny i boleśnie realistyczny, ustawiający się w kontrze wobec stoicyzmu.
Niepokojące i przejmujące świadectwo niegodzenia się z tym, co nieuchronnekto mi to zrobiłza coże straciłam głowęi serce -została mi tylko szara bura pamięćsztywna i goła jak jakiśnieboszczykMomenty to poruszające, a nierzadko wręcz wstrząsające elegie o różnych stopniach i etapach samotności, odchodzenia, wygasania relacji między człowiekiem a teraźniejszością. Codzienność staje się jałowa i obca dlatego, że prawdziwy świat przeminął istniał w relacjach z ludźmi, którzy już odeszli.To być może najbardziej autobiograficzny, a zarazem najmroczniejszy tom Urszuli Kozioł, a przez to autentyczny i boleśnie realistyczny, ustawiający się w kontrze wobec stoicyzmu.
Znikopis, najnowszy tom wierszy Urszuli Kozioł, jest kontynuacją i dopełnieniem wydanych w 2016 roku Ucieczek. Poetka znów zadziwia mistrzostwem, łącząc w spójną całość wiersze o skrajnie różnorodnych formach – od urzekających, pozornie naiwnych „piosnek”, po zgliszcza rozdartych fraz, i bogatej tematyce – od podszytych felietonowym sarkazmem obserwacji społecznych, po rozdzierające wołanie skierowane w zaświaty.
Zadziwiające jest to, że przy całym dramatyzmie poetka potrafi bawić się formą, nie stroni od lirycznego żartu i kokieterii, igra tematem ostatecznym jakby przymierzała kostiumy, próbowała ról.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?