Nowa, kolorowa i poprawiona wersja Legendy z 2017 roku, która rozeszła się w błyskawicznym tempie.PREMIERA PRZEWIDZIANA NA 24 WRZEŚNIA!!!ZAPRASZAMY DO ZAKUPU - ILOŚĆ EGZ. OGRANICZONA...Książka dla całej rodziny, na czas Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy.Historia, która mogłaby się wydarzyć, zasłyszana gdy autor był jeszcze dzieckiem, a teraz przekazana innym, by także ją usłyszeli i sobie wyobrazili.Morał, miłość, szacunek, wsparcie i dążenie do upragnionego celu, to znajdziecie w Legendzie o Czwartym Królu.Czwarty Król, który nie dociera na narodziny Jezusa do Betlejem, a spotyka go już jako starzec...Dlaczego nie dotarł wraz z Melchiorem, Kacprem i Baltazarem do Betlejem i jakie były jego losy, tego wszystkiego dowiecie się z tej legendy.""
„Dzielnica Cudów” ? jest publikacją, która ma wywołać wiele emocji u czytelnika, zwłaszcza u tych osób, które pamiętają tamte lata i okres swego życia. Książka ma sprawić, że odbiorca będzie czuł radość, będzie się śmiał, płakał i obudzą się w nim wspomnienia lub pomyśli o tym, jak żyli ludzie w tamtych, nie tak dawnych przecież, latach. Na samym wstępie chciałbym zaznaczyć, że publikacja nie jest niczyją biografią, choć mogłaby być moją lub wielu z moich kolegów. Osobiście mógłbym zostać jednym z bohaterów, bo moje dzieciństwo w ubogiej i wielodzietnej rodzinie, także nie należało do najlżejszych. Tak jak dzieciństwo sporej ilości moich kolegów, przyjaciół i innych dzieciaków z tej i sąsiednich dzielnic. W książce przedstawiam, jak funkcjonowała i bawiła się młodzież w czasach schyłkowych PRL-u. Jak wyglądały nasze zwykłe dni i święta, zabawy na podwórku i pobyt w szkole. A wszystko to w czasach stanu wojennego, okresu przejściowego, aż do pierestrojki Balcerowicza. Gdy o wszystko trzeba było zawalczyć i wszystkiego brakowało. Polityka wtedy nikogo z nas nie interesowała, mieszkańcy żyli swoimi problemami. Tu nikt albo prawie nikt z dorosłych nie wylewał za kołnierz, wulgaryzmy były powszednie jak chleb, a przyjaźń droższa od pieniędzy, których i tak wielu nie miało. Większość dorosłych pracowała w jednym, najbliższym i największym zakładzie. Zakupy robiono na dzielnicy, w której mieliśmy wszystko, czego było nam i naszym rodzicom potrzeba. A wyjazd do największego miasta w regionie, był dla nas wielką przygodą. W wakacje, dzięki temu, że rodzice pracowali w dużej fabryce, niektórzy jeździli na kolonie nad morze. A wolny czas w innym okresie, spędzaliśmy, rozrabiając na dworze i dając się we znaki wszystkim dookoła. Publikacja powstała, by pokazać czytelnikom, jak wyglądał dawniej świat, w którym wielu z nas przyszło spędzić pierwsze lata swego życia, dzieciństwo i młodość. To opowieść oparta na faktach, na opowiedzianych historiach i przeżytych wydarzeniach, które miały miejsce w tamtym czasie na mojej dzielnicy, a ja byłem świadkiem wielu z nich. - Ze wstępu
Psy Prewencji"" to książka, która powstała bez patronatu i zgody KGP oraz MSWiA.Tekst książki próbowano ocenzurować, naciskano autora na usunięcie wielu stron, których treść może zaszkodzić wizerunkowi Policji. Przełożeni i komendanci w kilku komendach powiatowych, miejskich i wojewódzkich nieoficjalnie wydali zakaz czytania tej książki przez funkcjonariuszy.""Psy Prewencji"" to opowieść o pełnej sprzeczności służbie w Policji. Wydarzenia, które zostały w niej opisane, są w 80% oparte na faktach. To doświadczeniach autora i jego kolegów z firmy.Były funkcjonariusz, Norbert Grzegorz Kościesza, pisze między innymi o młodych ludziach, którzy są pełni zapału i chęci do służby. To właśnie tych idealistów, najbardziej rozczarowuje zderzenie z policyjną rzeczywistością, w której króluje kolesiostwo i nepotyzm. To trudna praca, która z jednej strony jest brutalna, z drugiej smutna, a bardzo często zakrawa na farsę.Psy Prewencji to swoisty komentarz dotyczący tego, co się dzieje w polskiej Policji, a nie zawsze dzieje się tam dobrze. Policja to miejsce pełne funkcjonariuszy zniechęconych, zawiedzionych i wykończonych pracą, która wyniszcza nie tylko fizycznie, ale i psychicznie.Kościesza książkowym odpowiednikiom prawdziwych osób nadaje nowe imiona i pseudonimy. Robi to po to, żeby nie zdradzać osób, które nadal pełnią służbę w Policji. Jednak zainteresowani z łatwością mogą odnaleźć siebie, swoich kolegów i przełożonych w opowiadanych przez autora historiach.Autor ""Psów Prewencji"", Norbert Grzegorz Kościesza, były policjant i twórca książek dla dzieci, jest jednym z rozmówców Anny Borkowskiej-Minko w reportażu TVN24 z cyklu ""Czarno na białym"", który dotyczy pracy policjantów w Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych w komendzie w Białymstoku.
Były funkcjonariusz szczerze i ostro o patologiach w polskiej policji
Norbert Kościesza, były policjant z dziesięcioletnim stażem pracy w białostockiej komendzie odkrywa przed czytelnikiem szokującą prawdę o instytucji państwowej, której misją jest dbanie o praworządność i bezpieczeństwo.
Postacie, które przedstawia, są fikcyjne, ale opisane historie wydarzyły się naprawdę. Kościesza w brutalny i bezpardonowy sposób opisuje policyjną codzienność zasnutą oparami alkoholu, której granice wyznaczają nazwiska, znajomości i układy. Opowiada o trudnych interwencjach, po których policjanci zamykają się w radiowozach i płaczą jak małe dzieci. Szokuje obrazem ich przełożonych, dla których priorytetami są wpływy i utrzymanie stanowisk.
Uświadamiając obywatelom, co tak naprawdę dzieje się za drzwiami komendy, autor walczy o godne warunki pracy swoich kolegów. Skłania także do refleksji. Dlaczego jest tak źle i co zrobić, aby było lepiej?
__
Norbert Grzegorz Kościesza – były policjant z dziesięcioletnim stażem pracy w białostockiej komendzie, autor dwóch książek z zakresu literatury faktu oraz opowiadań i baśni dla dzieci. Pochodzi z gór, w których też spędził dużą część swojego życia, dziesięć lat temu związał swoje życie z Podlasiem.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?