Jest rok 1627. Szwedzi atakują ujście Wisły i rozpoczynają blokadę Gdańska. Do walki z eskadrami Gustawa Adolfa staje młoda polska flota wojenna Zygmunta III Wazy, wspierana przez kaprów na służbie królewskiej. Kapitan Arendt Dickmann, późniejszy admirał i zwycięzca w bitwie pod Oliwą, rzuca wyzwanie Fortunie stawiając na jedną kartę honor i doświadczenie.
Żywe opisy morskich zmagań ze sztormami i nieprzyjacielem, potyczki, burtowe salwy, abordaże i szermiercze pojedynki nie pozwalają się oderwać od lektury.
Fantazja fantazją, ale żyć trzeba
W tej historii nie będzie kolejnego prawego rycerza bez skazy ani machania śnieżnobiałą chusteczką z okna wieży. Będzie krew wsiąkająca w ziemię. Pot suszony porywistym, grudniowym wiatrem. Będą łzy, gdy czarny dym z palonych zaścianków zawieje w oczy.
Będzie też niedzisiejszy honor, który mówi, że słowo jest warte więcej od każdych pieniędzy. Poczucie sprawiedliwości, które nie pozwala odwrócić oczu od niezawinionej krzywdy. Fantazja, która gna przez bezdroża w środku nocy albo hula w karczmie na rozdrożu do białego rana. Będzie jedyna w swoim rodzaju gorączka, którą może na mężczyznę sprowadzić wyjątkowa kobieta.
W tej opowieści będzie wszystko, co opisać można dwoma słowami: Rzeczpospolita Szlachecka.
Ta książka to podróż w czasie, z której nie chce się wracać.
Powieść oparta jest na autentycznych wydarzeniach, które rozegrały się w latach 70 i 80 ubiegłego stulecia.Imiona i nazwiska bohaterów zostały zmienione.Kuba Błażyk obiecujący szablista warszawskiej Legii bierze udział w Spartakiadzie w bratnim NRD. Walczy dobrze, nawet za dobrze, Jest połowa lat 80 tych a jego przeciwnik Rosjanin nie może przegrać. Decyzja sędziego i rozgoryczenie pchnie go w łapy bardzo niebezpiecznych ludzi. Na zachodzie arystokraci mają specyficzne potrzeby i wyszukane rozrywki. Lubią oglądać krew, najlepiej upuszczoną bronią białą. Zawodnik najlepszego polskiego klubu wojskowego kontra najlepiej opłacani zabójcy Europy. Prawdziwa walka to nie są wygibasy Errola Flynna z Robin Hooda, ani Lancastera z Karmazynowego Pirata. Ani zabawa sportowa. Prawdziwa walka to ciężar broni, gra ze śmiercią, które nie ma nic wspólnego ze sportem. Pierwsza rzecz - aby zabić ostrą szablą - trzeba bardzo się starać. Druga - zapomnieć o byciu zawodnikiem Legii - w starciu na ostre liczy się tylko pierwsza myśl.Kubie potrzebny mu będzie nauczyciel fechtunku by przeżyć pojedynek na śmierć i życie w ogrodzie francuskiego pałacu, czy sali niemieckiego klubu dżentelmenów. Problem w tym że mistrz chce w zamian załatwić swoje sprawy, które sięgają czasu przedwojennej kawalerii i Wieniawy-Długoszowskiego.
Gdyby Henryk Sienkiewicz żył w XXI wieku, to pisałby tak jak Jacek Komuda.Jacek PiekaraMamy tutaj wszystko, czego potrzebuje dobra powieść historyczno-przygodowa.Jest wiek XVII. Gedeon Siemieński, zubożały szlachcic, chcąc zająć dobra po swoim stryju, wyrusza na zieloną Ukrainę - dziki, nieokiełznany kraj na rubieżach Rzeczpospolitej szlacheckiej. Kraj bardzo piękny w swej bezwzględności. Siemieńskiemu nieustannie przytrafiają się liczne przygody i tarapaty - powstanie kozackie, wielka miłość, zajazdy i pojedynki. Jednakże polski szlachcic nawet z największych opresji wychodzi w sposób odważny i pomysłowy, doskonale się przy tym bawiąc.
Szlachetność się szlachtuje i spożywa na śniadanie, popijając rumem z czaszki wroga. Kamil Świątkowski, przykominku.com Opowieści o najgorszych łotrach, piratach i buntownikach, jacy w XVII i XVIII wieku pływali po morzach świata. Ludziach, którzy dusze zastawili diabłu i ladacznicom w zamtuzach, cnotę zaś cisnęli w morze razem z Biblią i... swym byłym kapitanem. Zbiór doskonałych opowiadań o złych wodach i przeklętych wiatrach, które gnają potępione żaglowce aż do wrót piekielnych otchłani. Do miejsca, gdzie za wszystkie grzechy czeka bezlitosna kara. Twarda, męska literatura!
Jest 18 września 1454. Rycerstwo polskie ponosi krwawą klęskę na polu bitwy pod Chojnicami. Triumfuje taktyka i sprawność krzyżackich jednostek najemnych; to ich zemsta za Grunwald.Młody rycerz Bolko z Rożnowa, wnuk słynnego Zawiszy Czarnego cudem unika śmierci. Splot wydarzeń ciska go jednak w paszczę wojny wywiadów, intryg ludzi, którzy rycerski honor i kodeks uważają za uciążliwy przeżytek.
Jacek Komuda po mistrzowsku odtwarza atmosferę i koloryt średniowiecza -- podobnie jak Umberto Eco w Imieniu Róży -- bawi się konwencjami epoki. François Villon - jeden z najwybitniejszych poetów francuskich wieków średnich, miał opinię hulaki, przestępcy i awanturnika. Wiedza na temat faktów z jego barwnego życia pochodzi z dwóch rozbieżnych źródeł: z jego utworów oraz z dokumentów sądowych. Herezjarcha jest niezwykłą kontynuacją literackiego hołdu pisarza dla autora Wielkiego Testamentu. Na kartach czterech opowiadań Komuda ukazuje nieznane dotąd losy poety wygnanego z Paryża. Nie mogłem przejść obojętnie obok Villona - poety i łotra w jednym ciele, którego muzą była sztuka, kochanką - paryska szubienica, a przyjaciółmi - wytrych i nóż. Jeśli by Villon nawet nie istniał, stworzyłbym go na nowo na kartach moich książek. Jacek Komuda
Jacek Komuda po mistrzowsku odtwarza atmosferę i koloryt średniowiecza -- podobnie jak Umberto Eco w Imieniu Róży -- bawi się konwencjami epoki. Niezwykle barwny zbiór opowiadań obrazujący losy François Villona - jednego z najwybitniejszych poetów francuskich wieków średnich, a jednocześnie hulaki, przestępcy i awanturnika. Literacki hołd pisarza dla autora Wielkiego Testamentu. Paryż Villona rzeczywiście żyje na łamach tej książki. Jacek Żakowski Nie mogłem przejść obojętnie obok Villona - poety i łotra w jednym ciele, którego muzą była sztuka, kochanką - paryska szubienica, a przyjaciółmi - wytrych i nóż. Jeśli by Villon nawet nie istniał, stworzyłbym go na nowo na kartach moich książek. Jacek Komuda
Nie licz na tajne kody, zagadki klasztorów i tajemnice templariuszy. Komuda zabierze Cię do piekła! Razem z Franciszkiem Villonem, złodziejem i poetą skazanym na banicję za zabójstwo księdza zbłądzisz w zaklętych rewirach XV-wiecznego Paryża. Tu zbrodnia, namiętność i ludzkie grzechy splatają się w węzeł ciasny niczym zwoje katowskiego stryczka i przejmujący chłodem jak lochy więzienia Chatelet. Tutaj podrzynacze gardeł, szelmy, mordercy i ladacznice starsze niż Katedra Marii Panny opowiedzą o swych losach, nim odtańczą ostatnie pląsy w objęciach szubienicy - drewnianej kochanki wyklętego poety...
Wydany w 2009 r., tom pierwszy powieści Samozwaniec, rozpoczyna duży cykl powieściowy Orły na Kremlu, którego akcja dzieje się podczas wyprawy Dymitra Samozwańca na Moskwę w latach 1604-1606. Samozwaniec, to opowieść o największej awanturniczej wyprawie Polaków, porównywalnej z podbojami hiszpańskich konkwistadorów. Jacek Komuda w swoich książkach stosuje prostą i sprawdzoną zasadę - historia jest sama w sobie barwna, co powoduje, że jest doskonałą podstawą do pisania książek. Autor udowadnia, że w realiach historycznych można umiejscowić naprawdę porywającą fabułę, którą czyta się jak najlepszy kryminał. I taka historia Polski jest znacznie ciekawsza od tej, którą znamy z podręczników szkolnych.
Gdy wpada w gniew, niczym wściekły pies, uderza śmiertelnie boleśnie!Straceniec, którego niewiele szczęścia w życiu spotkało. Wespół z kozacką duszą , Nikoforem Hunią oraz łasym na złoto Bohuszem, brnie w czeluść czarciego kotła. Tam, gdzie smaży się już wielu z tych, których posiekał szablą głodną krwi.Dumne nazwisko, do którego lgną wywołańcy i hultaje jest mu tylko ciężarem. Pamięć o strasznym ojcu ściętym pod krakowską basztą Lubranką skazała go na żywot tułacza i najmity.Samuel Zborowski niesie tylko swoją szablę i honor. Ale jedno i drugie droższe jest mu niż życie.
Jam Jacek Dydyński, kiedyś szlachcic, polski pan.Teraz banita wyjęty spod prawa!Tyle znaczyłem, co szabla, którą najmowałem za złoto magnatów.Dziś nie mam nic!Dworu, rodziny... Straciłem młodość w zwadach, pojedynkach.Wzgardzony, wyśmiewany, oddaję szablę, co kiedyś służyła hetmanom - na usługi pięknej kurtyzany.Stworzenia - jak mówią - bez duszy. Zabić je - ot jak świecę zgasić.Ja jednak wiem, że to nieprawda...Bo zamieniłem szlachecką fantazję...Na miłość ladacznicy.Dziś zagram o nią w kości z samą panią Śmiercią.
Rok 1605. Polskie wojska wkraczają do Moskwy. Fantastyka? Nie! Najprawdziwsza prawda historyczna!
Opowieść o największej, awanturniczej wyprawie Polaków, porównywalnej z podbojami hiszpańskich konkwistadorów. Wyprawie po koronę carów Moskwy, zwanej Trzecim Rzymem.
Książka o zderzeniu dwóch światów – wyrosłej na gruncie wolności szlacheckiej Rzeczypospolitej i ksenofobicznej Moskwy, odgrodzonej od Europy murem prawosławia. Opowieść o fenomenie husarii i wojska polskiego, zwyciężających na mroźnych stepach i lodowych pustkowiach Rosji, gdzie wieki później klęskę poniosły armie Napoleona i III Rzeszy.
Pierwszy tom „Samozwańca” otwiera nowy, poświęcony stosunkom polsko-rosyjskim cykl „Orły na Kremlu”.
Kontynuacja wyprawy Polaków po koronę carów w drugim tomie „Samozwańca”.
Powieść uhonorowana prestiżową Nagrodą im. Leonida Teligi Smak morskiej wody i krwi. Śmierć i chwała - w marynistycznej powieści z pogranicza historii i fantastyki. Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a, Medińa-Sidonia w Hiszpanii żył. A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna? To polski admirał, co z Szwedem się bił. Oliwska szanta, Cztery Refy Mija rok od rozpoczęcia polsko-szwedzkiej wojny o ujście Wisły. Arendt Dickmann, powracający ze zwycięskiej wyprawy kapitan w służbie króla Zygmunta III Wazy, znów zmierzyć się musi z diabelską legendą Lewiatana - tajemniczego kapra napadającego na gdańskie statki. A potem - już jako królewski admirał - poprowadzić polskie galeony wojenne do ostatecznego boju ze Szwedami pod Oliwą, wstrząsając sumieniem dumnego Gdańska.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?