Najcelniejszą, a zarazem najbardziej zwięzłą charakterystykę twórczości Fleur Jaeggy dał Josif Brodski, gdy w recenzji jej mikropowieści „Szczęśliwe lata udręki” napisał: „Lektura trwa około czterech godzin; pamięć o książce pozostaje na resztę życia”. Nic zatem dziwnego, że rosyjski noblista jest bohaterem jednego z zawartych w niniejszym tomie opowiadań, poświęconego samotności i nostalgii imigranta. „Jestem bratem NN” (2014, Premio Letterario Giuseppe Tomasi di Lampedusa) to zbiór dwudziestu króciutkich tekstów, z których każdy jest tak nasycony treścią, że mógłby się stać zaczątkiem obszernej powieści. To zarazem seria portretów osób, które z racji swoich cech indywidualnych są skazane na depresję i odosobnienie. W opowiadaniach mieszają się elementy fantazji, ułamki wspomnień i impresji, stopione w stylu określanym przez krytyków jako Übersprung. To niemieckie słowo oznacza nagły przeskok, na pozór niepowiązany z kontekstem, będący nieodkrytą tajemnicą zarówno ludzkiego zachowania, jak i – czego dowodzi twórczość Fleur Jaeggy – literatury. W opowiadaniu Agnes znajdujemy określenie „spokój narzucony przemocą” i takie właśnie pozorne oksymorony (także sytuacyjne, jak na przykład zwiedzanie muzeum Auschwitz oczami niewidomej) są znakiem rozpoznawczym tej autorki, dążącej do uchwycenia całej złożoności świata ludzkich doznań, w którym sprzeczności i obsesje są czymś tak naturalnym jak powietrze, a tragedia nieraz przybiera odcień absurdu.
W żywotach hagiograficznych można przeczytać „o życiu i śmierci świętych i o dokonanych przez nich cudach”. Fleur Jaeggy w swoich Żywotach domniemanych,
będących biografiami czterech pisarzy: Thomasa De Quincey’a, Johna Keatsa, Marcela Schwoba i Roberta Walsera, także pisze o ich życiu i śmierci, ale przede
wszystkim o tym jedynym cudzie, którego potrafili dokonać: o zdobyciu poczucia niepodważalnej jedyności własnego istnienia.
Niepospolite oznaki tego poczucia Fleur Jaeggy odnajduje w całym biegu życia każdego ze swych bohaterów i „domniemywa”, że to właśnie ono rozstrzygało o ich
losach. Gdyż jest przekonana, że było to poczucie do głębi pierwotne, fundamentalne, sprzed wielkich życiowych nieporozumień, mistyfikacji i całej
pospolitej codziennej krzątaniny. Jaeggy pisze o tym powściągliwie, stylem chłodnym, klarownym, niemal lakonicznym. Cztery niewielkie szkice eseistyczne zmieniają się w miniaturowe powieści. „To niezwykła proza”, zawyrokował kiedyś Josif Brodski, uzasadniając, że książki Fleur Jaeggy czyta się szybko, ale pamięć o nich pozostaje na całe życie.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?