Brawurowa adaptacja „Teatrzyku Zielona Gęś” Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
Dzięki sercu, które Kasia włożyła w interpretacje scen z „Teatrzyku Zielona Gęś" (nauczona doświadczeniem Roberta ze skeczu „W szponach kofeiny"), utwory Gałczyńskiego jeszcze dobitniej ukazują absurdy życia i groteskowe postaci Polek i Polaków. Mazur i Gałczyński to połączenie, które zasługuje na słodycze popularności (ale tylko ona może je zjeść).
Baba od polskiego
"Gałczyński pisząc swoją kultowy "Teatrzyk Zielona Gęś" pewnie nie zdawał sobie sprawy, że właśnie stworzył idealny scenariusz komiksowy. W interpretacji Kasi Mazur, humor Gałczyńskiego nie tylko błyszczy w całej swojej absurdalnej krasie, ale też nabiera nowego wymiaru. Nie da się bowiem ukryć, że co innego przeczytać o ciele kochanka który nie doczekał paróweczek, a co innego zobaczyć ten wspaniały obraz. Na kartach komiksu ożywa kultowy Gżegżółka i bardziej niż zwykle bawi niezdecydowany Hamlet. W tej nowej interpretacji udaje się też wyciągnąć z absurdalnych scenek, ich nieprzemijający czar, niespodziewane okrucieństwo i prawdę o Polakach.
Katarzyna Czajka-Kominiarczuk
W tomiku zebrano kilkadziesiąt wierszy Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, które zdobyły sobie na przestrzeni lat największe uznanie pośród miłośników polskiej poezji i polskiej poezji śpiewanej. Wiele z tych ponadczasowych perełek polskiej literatury zostało wpisanych do podstawy programowej MEN. Lektura dla szkół średnich
Konstanty Ildefons Gałczyński (1905-1953) pasjonowała go muzyka i języki obce, których znał kilka, a jego największą pasją stało się pisanie. Po maturze zdecydował się na studia na Uniwersytecie Warszawskim, i to jednocześnie na dwóch kierunkach filologii angielskiej oraz filologii klasycznej. Dołączył do grupy poetyckiej Kwadryga i drukował wiersze w czasopiśmie o tym samym tytule. Wcześniej sympatyzował także ze skamandrytami. W 1930 r. poślubił Natalię Awałow. Czas II wojny światowej to bardzo burzliwy okres w życiu poety służba wojskowa, dostanie się do niewoli, praca w obozowym szpitalu. Drugi ślub z Lucyną Wolanowską, rozstanie, powrót do Polski i ponowne życie z Natalią. W 1948 r. przebył pierwszy zawał serca, w 1952 r. drugi, a ten z 1953 r. okazał się śmiertelny. Poeta został pochowany na warszawskich Powązkach. W opinii większości krytyków, jak też miłośników poezji Gałczyńskiego był on jednym z najwybitniejszych poetów XX wieku, co nie oznacza, że łatwym w odbiorze i interpretacji. Wielu definiuje jego twórczość w kategoriach jarmarcznej, groteskowej, prześmiewczej zabawy, dostrzegając głównie kreację mitu poety cygana, biedaka i fantasty. Inni odnajdują w niej szereg głębokich odniesień, metaforykę podtekstów i zagadkowych znaczeń. Warto tu zauważyć, że poeta fenomen osobny, któremu przyszło żyć w trzech epokach literackich, wykorzystywał twórczo zarówno poetykę skamandrytów i katastrofistów, jak też francuskich symbolistów, by wreszcie sięgnąć po elementy groteski czy parodii.
Zbiór najpiękniejszych wierszy i piosenek zaczarowanego poety. Wiersze tego czarnoksiężnika słów pełne są wzruszenia, zdziwienia, zachwytu i melancholijnej aury. Mijają kolejne dekady, a Konstanty Ildefons Gałczyński należy do najpopularniejszych poetów polskich XX wieku, a jego poezja nie ma sobie równych.
Poetycka wyobraźnia, nieprzeciętna lekkość pióra, poczucie humoru balansujące na granicy absurdu i groteski to tylko niektóre wyróżniki poezji Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Pisał wzruszające liryki miłosne dedykowane żonie Natalii, nastrojowe wiersze zanurzone w pozornie szarej rzeczywistości, ostre jak brzytwa satyry, ale także utwory, które określa się jako „zaangażowane”, a więc podporządkowane ideologii.
W niniejszym wyborze twórczość autora Zaczarowanej dorożki zaprezentowano w porządku chronologicznym – od wczesnych, buńczucznych i kipiących energią utworów z dwudziestolecia międzywojennego przez ciemne i nostalgiczne powstałe w obozie jenieckim pod Magdeburgiem, po będące poetyckim podsumowaniem Pieśni. W ostatniej z nich napisał:
Jesteśmy w pół drogi. Droga
pędzi z nami bez wytchnienia.
Chciałbym i mój ślad na drogach
ocalić od zapomnienia.
Niniejszy tom gromadzi wszystkie scenki Najmniejszego Teatru Świata, jakie zostały wydrukowane w „Przekroju” w latach 1946-1950 (oraz incydentalnie z roku 1953, kiedy to K.I.G. wrócił do swego teatru pisząc „Kaloryfery”. W latach siedemdziesiątych posłużyły one Oldze Lipińskiej jako punkt wyjścia w jej „Kabarecie”, ze wspaniałą kreacją Janusza Gajosa w roli woźnego Tureckiego.) Wyjątkiem jest dodany tu „Naród i ustrój”, który nigdy nie doczekał się druku, został bowiem zdjęty przez cenzurę, bo niecenzuralna była pointa: „Ustrój nie odpowie narodowi”. Rękopis trafił do kosza. Został odtworzony dopiero na początku lat siedemdziesiątych, z nieprzebranych zapasów pamięci Natalii Gałczyńskiej.
Najmniejszy, ale bez wątpienia najwspanialszy teatr świata powraca! Pełen ironicznego humoru i znakomitych puent cykl literackich miniatur ukształtował język i humor polskiego inteligenta. Kolejne pokolenia pobierały lekcje kpiny, wyrafinowanego dowcipu i dystansu. Mijają lata, a Mistrz Groteski nie ma sobie równych! Redakcja „Przekroju” często ingerowała w treść utworów nadsyłanych przez Gałczyńskiego. Ten tom przywraca wszystkie teksty w zgodzie z zamysłem poety. Gałczyński to jest jedyny poeta polski, który zasługuje na Nobla. Franciszek Starowieyski
W czerwcu, w kilka tygodni po poznaniu, podarował mi Portret panny Nol pierwszy wiersz o mnie. I powiedział mi tak: Będę całe życie pisać jeden długi miłosny cykl wiersze dla Natalii. Może twoje imię będzie kiedyś znane?...I tak też się stało. Zebrane w tym tomie wiersze K.I. Gałczyńskiego pisane były z myślą o żonie Natalii. Odnaleźć w nich można wciąż żywe strofy o wielkiej miłości, poetyckie, ale zdumiewająco znajome, najbardziej osobiste przeżycia, zachwycenia, oczarowania. Za sprawą tej poezji zielony Konstanty i srebrna Natalia zagościli na stałe w naszej wyobraźni obok innych mitycznych par połączonych wieczną miłością jak Romeo i Julia czy Tristan i Izolda.
Osobiste notatki Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego
W trakcie wojny poeta trafił do stalagu Altengrabow pod Magdeburgiem i stał się numerem 5700. Od kolegi dostał czysty zeszyt, w który od sierpnia do listopada 1941 roku zapisywał myśli, opisy głodu i zmęczenia, relacje z pracy, wyznania wiary i miłości.
Przejmujące szczere i poruszające notatki to opowieść robotnika fizycznego, który w ekstremalnie trudnych warunkach ucieka się do pamięci i wiary w powrót do utraconego świata. Ratują go wspomnienia ze świata muzyki, literatury, domu rodzinnego i życia codziennego.
"Notatnik z Altengrabow" to faktograficzna proza, która w literaturze polskiej XX wieku zajmuje miejsce szczególne.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?