To niezwykle ważne i ciekawe opracowanie podejmuje kwestie kluczowe dla, nie waham się użyć tego stwierdzenia, przyszłości świata. Rozumienie chińskiego fenomenu - przyczyn, uwarunkowań i skutków nadzwyczajnego skoku cywilizacyjnego - jest w świecie Zachodu, także w Polsce, powierzchowne, skażone tradycyjnym oglądem i przykładaniem zużytych miar do zjawisk nowych albo sprzecznych ze stanem ugruntowanej wiedzy naukowej. Autor z dużym powodzeniem przełamuje ten stan rzeczy, co stanowi kluczową wartość książki, która daleko wykracza poza standardowe studium gospodarki chińskiej. Z recenzji prof. Macieja Bałtowskiego, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej Książka profesora Kołodki obszernie dokumentuje osiągnięcia gospodarcze Chin, ale stawia sobie o wiele ambitniejsze zadanie, a mianowicie odpowiada na pytanie, czy sukcesy gospodarcze i społeczno-polityczne pomogą w rozwiązywaniu narastających problemów o charakterze globalnym. Wielką zaletą pracy jest przedstawianie stanu i perspektyw rozwojowych Chin na tle światowych wyzwań. W całej książce najistotniejsze jest to, jaką rolę Chiny spełniają w racjonalizacji globalizacji. Autor skłania się do poglądu, że Chiny mogą istotnie pomóc we współkształtowaniu pożądanego oblicza przyszłości. Prof. Kołodko widzi w Chinach coraz większą skłonność do stawiania na nowy pragmatyzm, na uwzględnianie zagrożeń wynikających z narastania problemów globalnych – klimatycznych, finansowych i będących pochodną nierówności. Z recenzji prof. Władysława Szymańskiego, Akademia Nauk Społecznych Grzegorz W. Kołodko - intelektualista i polityk, jeden z głównych architektów polskich reform gospodarczych, czterokrotnie wicepremier i minister finansów w latach 1994-1997 i 2002-2003. Profesor ekonomii i popularyzator wiedzy społeczno-gospodarczej. Członek Europejskiej Akademii Nauki, Sztuki i Literatury. Dyrektor Centrum Badawczego Transformacji, Integracji i Globalizacji TIGER w Akademii Leona Koźmińskiego. Najczęściej na świecie cytowany polski ekonomista (h-indeks 35). Autor i redaktor ponad 50 książek oraz licznych artykułów naukowych opublikowanych w 26 językach, w tym czterech książek i ponad 50 artykułów po chińsku. Doktor Honoris Causa dziesięciu zagranicznych uniwersytetów, w tym trzech w Chinach. Distinguished Professor of Emerging Markets Institute na Uniwersytecie Normal w Pekinie, Non-resident Senior Fellow na Uniwersytecie Renmin w Pekinie, Visiting Professor na Huangzhou University of Science and Technology w Wuhan, International Advisor Center for China and Globalization. Maratończyk i podróżnik; zwiedził 170 krajów.
Oto ostatnie dzieło ikony kultury, człowieka, który zyskał ogromną popularność dzięki zdolności do komunikowania się ze wszystkimi językiem zrozumiałym, a jednocześnie nigdy zanadto uproszczonym. Badacz ten objaśnił ponowoczesność za pomocą wiele mówiącego obrazu ""płynnego społeczeństwa"", które porzuciło wspólnotę na rzecz indywidualizmu, i przekonuje, że jedyną rzeczą stałą jest zmiana, a jedyną pewną - niepewność.Nad tymi stronicami pracował Zygmunt Bauman w ostatnich chwilach przed śmiercią.W dialogu z Thomasem Leoncinim Bauman po raz pierwszy podejmuje rozważania na temat pokolenia urodzonego w latach 80, które w płynnym, ciągle zmieniającym się społeczeństwie czuje się jak w domu. I, jak zwykle na drodze wymiany zdań, Bauman potrafi uchwycić rzeczywistość w jej najprawdziwszym i najgłębszym wymiarze, a nawet w jej najbardziej ulotnych przejawach. Modyfikacje ciała, tatuaże, chirurgia plastyczna, hipsterzy, dynamika agresji (a szczególnie znęcanie się), Internet, przemiany związane z seksem i miłością - wszystko to analizuje w tej zwięzłej, olśniewającej, popowej książce, która wciągnie zarówno tych, którzy z różnych względów mają do czynienia z młodzieżą, jak i większość czytelników Baumana.To ostatnia lekcja, jakiej udziela nam największy socjolog i filozof współczesności.
O niezmierzonej Rosji i wielkim rosyjskim narodzie powiedziano i napisano już bardzo wiele. Zbiór felietonów Ossendowskiego jest wyjątkowy. Obnaża rosyjską duszę zbiorową i ujawnia, jak dalece gusła, zabobony i mistyka wpływają na działania i decyzje tej jednej z największych grup etnicznych na świecie. Autor uchwycił Rosję w ciekawym momencie przed rewolucją bolszewicką, kiedy to sekty i grupy religijne przybrały na sile. Barwnym stylem opowiedziano o burłakach, jamszczyźnie czy Griszce Rasputinie.
Felietony Marty Cywińskiej opisują naszą rzeczywistość w sposób niewygodny dla lewicy, feministek i hedonistów. Jednocześnie pokazują konstruktywne podejście do problemów, jakie napotyka współczesny człowiek prawicy i jego rodzina. Autorka proponuje trzeźwe spojrzenie na sytuacje i tematy niepoprawne politycznie, np. współczesne dążenie do samorozwoju czy wychowanie ku antywartościom, uwypuklając zagrożenia z nich wynikające. Z lekkością i swadą prowadzi Czytelnika przez wątki przemilczane przez innych publicystów i pokazuje prawdziwe oblicze cywilizacji śmierci.
Notatki z pracy to zbiór wypowiedzi Erwina Axera o teatrze i reżyserii przygotowany z okazji 100-lecia urodzin artysty. Składa się z tekstów rozproszonych w czasopismach fachowych oraz z kilku dotąd niepublikowanych, znajdujących się w archiwum reżysera w zbiorach Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego.Są to teksty o różnym charakterze artykuły, wystąpienia na konferencjach naukowych w Polsce i za granicą, opisy przedstawień, a także wykład inauguracyjny wygłoszony w krakowskiej PWST na otwarciu roku akademickiego 1988/1989 i ukazujący się po raz pierwszy Szkic do autobiografii.Tom w serii Biblioteka Instytutu Teatralnego przygotowała i opracowała Agnieszka Rabińska. Autorem opracowania graficznego jest Maciej Małecki.
Wybór felietonów i krótkich próz z Tygodnika Powszechnego.Coś tam czasem się zatliło z jednej albo drugiej, ale znikomo, jak błędny ognik. O północy byliśmy na miejscu, na zielonym rynku. Jechało się w kółko, wśród drzew, jak duktem. W gęstwinie jakieś złote światełka pełgały. I było zupełnie cicho, bo wszyscy poszli spać pewni, że już nic się nie wydarzy. Bo co miałoby się wydarzyć o północy na końcu kraju?Andrzej Stasiuk
Zbiór krótkich nowel Jacka Londona to przepiękne, pełne fascynacji kobietami opowieści o wspaniałych przedstawicielkach płci na pewno pięknej i na pewno nie słabej. Przebija z kart tych opowiadań tęsknota autora za miłością, jego zauroczenie niezwykłymi charakterami mieszkanek Północy, które zmagać się tam musiały nie tylko z trudnymi charakterami mężczyzn i białych, i czerwonoskórych, ale i ekstremalnymi warunkami przyrody. Przyrody pięknej, jednak stawiającej człowiekowi bardzo trudne warunki, ale jednocześnie przyciągającej i zniewalającej swoim urokiem, tak jak potrafią to czynić kobiety.Widać w sposobie, w jaki London opowiada o Jukatanie czy szerzej: o Alasce jego oczarowanie tą krainą. I spotkanie na kartach tej książki piękna kobiet z pięknem Północy sprawia, że Czytelnik daje się porwać narracji pisarza.
Inger Christensen (1935-2009) należy do panteonu duńskiej literatury. Wcałej swojej twórczości, a zwłaszcza w najważniejszych utworach: siedmiu tomachpoetyckich, trzech powieściach i dwóch tomach esejów, ta najwybitniejsza inietypowa przedstawicielka duńskiego postmodernizmu poszukiwała odpowiedzi napytania o miejsce człowieka w świecie, o jego relacje z przyrodą i rządzącymiświatem prawami, a także, co dla niej szczególnie charakterystyczne, o rolę iznaczenie języka oraz matematyki. Dlaczego matematyki? Inger Christenseninteresowała się naukami ścisłymi, matematyce zaś przypisywała szczególną rolę:co właściwie było pierwsze, mowa czy liczba, język czy matematyka?, pyta wjednym z esejów [] pasjonująca, często zaskakująca refleksja intelektualna,wyraziste reagowanie na wydarzenia polityczne, przemiany i problemy społecznewspółczesności, odważna, unikalna ekspresja poetycka i ten zniewalająco piękny,zmysłowy język i poetycki ton; całe to bogactwo stanowi o wielkości IngerChristensen. Jak donoszono w Danii tuż po jej śmierci, krytycy w różnych krajachwyrażali żal, że poetka nie doczekała nagrody Nobla. (Z posłowia BogusławySochańskiej)
Zwroty krytyczne, podobnie jak poprzednie książki Arlety Galant, pisane są w intrygującym (dla) czytelnika „rewizyjnym” trybie. Polega on – spłycając rzecz całą – na nieustającym zderzaniu historycznoliterackiego rekonesansu z najnowszymi teoriami i metodologiami, a także z krytyczną lekturą podsuwającą niebanalne pytania do/wobec ugruntowanych już przekonań czy tez. To zderzanie (a raczej: cyrkulacja zderzeń) nie ma jednak charakteru autorytatywnych gestów kogoś, kto „wie lepiej”, lecz odbywa się w konsekwentnie utrzymywanym przez Autorkę trybie pełnego – jednocześnie – empatii i przekory, podziwu i krytycyzmu czytania tekstów, a także życzliwego i przenikliwego zarazem nicowania stojących za nimi konceptów i teoretycznych umocowań. Takim trybem czytanio-pisania Arleta Galant pokazuje najlepsze strony polskiej literackiej krytyki feministycznej. Traktując feminizm jako „poważną światopoglądową robotę”, nie ucieka bowiem przed problematycznymi kwestiami i kłopotliwymi pytaniami, stawianymi różnym feministycznym teoriom i praktykom.
dr hab. Dorota Kozicka
Jean Amry (właśc. Hans Mayer, 19121978), belgijski pisarz z rodziny austriackich Żydów, od 1938 roku na emigracji w Belgii, więzień obozów koncentracyjnych, w tym Auschwitz. Po wojnie powrócił do Belgii i osiadł w Brukseli, choć pisał po niemiecku, a publikował w Niemczech i Austrii. Także w ojczystej Austrii, w salzburskim hotelu, popełnił samobójstwo. Dwa lata wcześniej napisał książkę Podnieść na siebie rękę. Była to poniekąd kontynuacja niniejszego eseju o starzeniu się (1968). Wcześniej Amry (anagram od Mayer) zyskał sławę dziełem Poza winą i karą (1966) należącym dziś do klasyki literatury holokaustu. W swoich tekstach zmagał się z problemem postawy intelektualisty wobec przemocy, z jej wpływem na myślenie, psychikę i moralność. Egzystencjalny, fundamentalny wymiar jego dzieł skupionych na sprawach ostatecznych uczynił go jednym z najważniejszych myślicieli drugiej połowy XX wieku. O starzeniu się to obszerny esej starający się uchwycić moment, w którym perspektywa starości i nieuchronnego końca zaczyna przeważać w świadomości człowieka i determinować jego życie, moment buntu i rezygnacji. Autor uprawia fenomenologię, metafizykę i socjologię procesu starzenia się, analizuje, jak samo społeczeństwo wyznacza nam określone, dyktowane wiekiem miejsce i zadania w kulturze. Ta lektura, niezwykle przejmująca, dzieło tyleż teoretyczne co bardzo osobiste, wymaga od czytelnika sporej mobilizacji nie tylko intelektualnej, lecz także psychicznej.
Od autora: "Zebrane w tym tomie eseje łączy naiwne pragnienie, by powiedzieć coś uniwersalnie ważnego. Ponieważ żywienie takich ambicji od dawna już uznawane jest powszechnie za rodzaj intelektualnego faux pas, pomieszczone w tej książce teksty pisałem, stojąc na ramionach gigantów. Wsłuchiwałem się uważnie w ich głosy i starałem się konfrontować je ze sobą w przeświadczeniu, że pytania, które mi zadadzą, będą z natury rzeczy ważniejsze od pytań, które ja gotów byłbym im zadać.
Z przeprowadzonych przeze mnie zderzeń nie da się złożyć żadnej konkretnej całości, nie tworzą razem spójnego obrazu świata. Ale może właśnie te miejsca, pełne lik i nierozwiązywalnych zagadek, mówią o człowieku więcej niż wszechwyjaśniające jakoby systemy? Zwłaszcza dziś - po jego rzekomej, hałaśliwie odtrąbionej, śmierci?"
Książka stanowi zbiór rozważań o teorii wojny sprawiedliwej wraz z jej odniesieniem do konkretnych przypadków (II wojna światowa, wojna w byłej Jugosławii, ludobójstwo w Rwandzie). Zawiera rys dotyczący historii samej idei, skupia się jednak na jej bardziej współczesnych aspektach, analizując zarówno etykę, jak i prawo związane z ideą wojny. Całość pisana jest zarówno w oparciu o źródła filozoficzne i historyczne, jak i o literaturę faktu oraz dzieła literackie. Głównymi postaciami, które towarzyszą większości esejów są Carl von Clausewitz, Bertrand Russell I Michael Walzer, którzy niejako wyznaczają intelektualne ramy w jakich się poruszam – a zatem od strategicznego myślenia o wojnie, przez narodziny i rozwój współczesnego pacyfizmu, aż po odnowę teorii wojny sprawiedliwej, która na nowo staje się dziś punktem odniesie, rozważań, pytań o jej zastosowanie w coraz to nowszych formach wojny.
Na pocątku wsędy byli górole, a dopiero pote porobiyli się Turcy i Zydzi. Górole byli tyz piyrsymi filozofami. Filozof to jest pedziane po grecku. Znacy telo co: mędrol. A to jest pedziane po grecku dlo niepoznaki. Niby, po co mo fto wiedzieć, jak było na pocątku? Ale Grecy to nie byli Grecy, ino górole, co udawali greka. Bo na pocątku nie było Greków, ino wsędy byli górole.Tak ksiądz Józef Tischner w swoim największym bestsellerze wyjaśniał powstanie filozofii. Jego gawędy, w których w roli greckich filozofów występują znani i mniej znani mieszkańcy Podhala, to znakomita lektura zarówno dla tych, którzy szukają inteligentnej rozrywki, jak i tych, którzy chcą się czegoś dowiedzieć o dziejach ludzkiego myślenia. Jest to też wielkie święto góralskiej gwary, którą Tischner posługuje się tak umiejętnie, że jego opowieść staje się zrozumiała dla szerokiego grona czytelników.Historia filozofii po góralsku to oryginalne, nieszablonowe zaproszenie do myślenia. I ważne wydarzenie literackie.Nowe wydanie.JÓZEF TISCHNER (19312000) ksiądz, filozof, publicysta. Profesor Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, współzałożyciel wiedeńskiego Instytutu Nauk o Człowieku. Kawaler Orderu Orła Białego.
Niemiecki pisarz Ernst Jnger (1895?1998) miał wiele intelektualnych ?twarzy? nie tylko z racji swej długowieczności. Zasłużony podczas pierwszej wojny światowej, przeciwnik republiki weimarskiej uważany później za jednego z przedstawicieli prawicy ?torujących drogę? Hitlerowi, pod koniec stulecia okazał się nawet paradoksalnym ?esencjalistycznym postmodernistą?. Recepcja była funkcją zarówno zmiennej historii, jak i jego rozległej twórczości. Zdjęto z niego fałszywe odium zwolennika nazizmu, a na pierwszy plan zaczęły wychodzić inne wątki jego dzieła. Uprawiania publicystyki politycznej, z której zawsze był najlepiej znany, zaprzestał już w latach trzydziestych XX wieku (choć powrócił do niej jeszcze na pewien czas po wojnie), za to przybrał na sile nurt jego twórczości literackiej i filozoficznej. Zadziwił świat relacjami z eksperymentów narkotycznych, obfita jest też jego literatura podróżnicza. Niniejszy wybór ukazuje go jako filozofa, a więc od strony polskiemu czytelnikowi dotąd nieznanej. Zebrane tu teksty z okresu od lat trzydziestych po lata siedemdziesiąte XX wieku prezentują zawrotne wizje metafizyki języka, jego potencjalności, narodzin z milczenia, z ciała, ze sfery przedsłownej. Znajdziemy tu echa XX-wiecznej filozofii fundamentalnej, ale w wersji właśnie wizyjnej, literackiej, aforystycznej ? trudnej, choć jakże odkrywczej i inspirującej.
Pamiątki Soplicy są zbiorem gawęd szlacheckich opowiadających o latach konfederacji barskiej, czyli zbrojnego związku szlachty polskiej wymierzonego przeciwko kurateli Imperium Rosyjskiego i reprezentującemu tę kuratelę ostatniemu królowi Rzeczypospolitej Obojga Narodów Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu. Utwór składa się z dwudziestu pięciu gawęd, których bohaterem i fikcyjnym narratorem jest Seweryn Soplica, archetyp polskiego szlachcica, kierujący się w swoim postępowaniu typowymi dla swojego środowiska wartościami, światopoglądem i poczuciem humoru. Pamiątki Soplicy zostały napisane w połowie dziewiętnastego wieku przez Henryka Rzewuskiego, który kierował się pragnieniem zachowania pamięci o utraconych czasach, tradycjach i języku. Książka spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem i na trwałe wpisała do kanonu polskiej literatury pięknej.
Lektura dla szkół średnich
Wydanie specjalne z nową częścią, Echa.Dlaczego książka została potępiona? Kto zakazał jej czytania? Czy zmieniła coś w życiu byłych i obecnych zakonnic? Co sądzą o niej przełożone? W nowej części opowieść o wszystkim, co zdarzyło się od czasu pierwszego wydania.Habit już uszyty. Za dwa miesiące siostra Joanna uroczyście otrzyma go z rąk Mistrzyni. Ale teraz jest noc i siostra Joanna myśli tylko o tym, czy wszyscy zasnęli. Jest po komplecie, światła zgaszone. Nie wolno opuścić łóżka, nie wolno się odezwać. Siostra Joanna łamie reguły zakonne i wymyka się z pokoju. Przebiega pod ścianą, po schodach w górę, do biblioteki. Drzwi skrzypią. Trzeba uważać. Między regałami czeka już siostra Magdalena...Byłe zakonnice nikomu nie opowiadają o swoim życiu. Nie występują w telewizji. Powiedzieć złe słowo na zakon, to stanąć samotnie przeciw Kościołowi. Nie mówią znajomym ani rodzinie, bo ludzie nic nie rozumieją. Dla ludzi świat jest prosty: odeszła, bo na pewno w jakimś księdzu się zakochała. W ciążę z biskupem zaszła. Jak one tam bez chłopa wytrzymują? Chyba w czystości nie żyją?Byłe zakonnice nie mogą uwierzyć: o czym oni mówią?Jaki biskup? W zakonie walczy się o przetrwanie.Jaki ksiądz? Tam szuka się dawno zgubionego sensu.Jak wytłumaczyć, że chodzi o coś zupełnie innego?W reportażu Marty Abramowicz znajdziecie odpowiedzi.
Główny, tytułowy rozdział książki jest intelektualnym efektem podróży po niezwykłych miejscach Ameryki, jaką autor odbył w 1978 roku szlakiem wyznaczonym wierszami i esejami Czesława Miłosza. Kresem tej podróży było spotkanie i rozmowa z poetą–profesorem w Berkeley. To wspomnienie zostało dopełnione relacją z 1984 roku, z drugiego amerykańskiego spotkania z Miłoszem, wówczas już laureatem Nagrody Nobla.
Niewiele brakowało, a tekst "Książka fałszywych prognoz" przyczyniłby się do krajowego wydania "Zniewolonego umysłu" jeszcze przed transformacją ustrojową. Andrzej Miłosz, w porozumieniu z bratem, zaproponował, by artykuł ten wykorzystać jako przedmowę, która mogła ułatwić otrzymanie zgody cenzury na publikację. Zanim jednak doszło do definitywnych decyzji autora, wydawcy i cenzora, nastąpiła zmiana ustroju politycznego w Polsce. "Zniewolony umysł" ukazał się – na szczęście – bez żadnych „bezpieczników” czy politycznego alibi w rodzaju przedmowy.
Pełniejsze przedstawienie Czesława Miłosza jako dyplomaty w służbie Polski Ludowej okazało się możliwe dopiero wtedy, gdy opublikowano jego "Raporty dyplomatyczne" (2013). Ten okres w biografii poety staje się bardziej zrozumiały w świetle jego przedwojennych związków z lewicą, o których informuje rozdział "Przygody młodego umysłu".
Gdyby nie szczególne okoliczności i kontekst, w jakim poeta zdecydował się przypomnieć wiersz "Naród" i, co więcej, podać go – rzekomo po raz pierwszy – do druku w 1983 roku, nie byłoby zapewne w tej książce rozdziału poświęconego temu utworowi.
O ostatnich latach życia Czesława Miłosza i jego ówczesnej twórczości traktują dwa inne rozdziały. Tematem jednego z nich jest osiedlenie się poety, w jesieni życia, w Krakowie (tu poleca się szczególnej uwadze jego opinię o Osipie Mandelsztamie i reakcję, z jaką została ona przyjęta); drugi – wyraża zainteresowania autora późną poezją noblisty.
Urodzony w Peru, antropolog i filozof Carlos Castaneda (1925-1998), to autor 12 książek, napisanych w ciągu 30 lat i sprzedanych w 8 milionach egzemplarzy, przetłumaczonych na 17 języków. Otworzył okno na inny, nieznany świat istniejący równolegle z naszym.W swoich książkach opisuje doświadczenia zdobyte podczas przebywaniaz don Juanem Matusem, indiańskim czarownikiem i szamanem.W Podróży do Ixtlan, trzeciej książce, po Naukach don Juana i Odrębnej rzeczywistości, Castaneda znowu zanurza się w magiczny świat czarowników, korzystając z dalszych nauk don Juana. Dzieli się nimi z nami, pokazując czym naprawdę jest zatrzymanie świata i postrzeganie rzeczywistości, takiej jak widzą ją czarownicy.Teraz, dziesięć lat po pierwszym spotkaniu z don Juanem, autor przeglądając swoje notatki uświadamia sobie, że rośliny psychoaktywne nie są jedynym środkiem do poznania alternatywnych światów.""Carlos Castaneda jest jednym z najbardziej dogłębnych i wpływowych twórców XX wieku. Jego wgląd utorował drogę do przyszłej ewolucji ludzkiej świadomości.Mamy w stosunku do niego dług wdzięczności.""Deepak Chopra
Prehistoryczni rodzice, rozpędzona ewolucja, współcześni Adam i Ewa.
Nowa książka Janusza Leona Wiśniewskiego. Jak zawsze zaskakująca i inspirująca.
Spowiedź niedokończona to zbiór krótkich, ale niezwykle intrygujących tekstów, którymi Janusz Leon Wiśniewski po raz kolejny udowadnia, że mniej czasem znaczy więcej. Rozumie też nasze szalone czasy jak rzadko który pisarz.
Jakie tematy tym razem zafascynowały jednego z najsłynniejszych polskich pisarzy, badacza kobiecych dusz i męskich lęków?
Janusz Leon Wiśniewski przede wszystkim zaskakuje. Nie boi się pisać o sprawach skomplikowanych – są tu i tematy naukowe związane z ewolucją człowieka, wyjście życia z oceanów na ląd, prehistoryczni rodzice, samolubne geny i potężne hormony, agresywny testosteron i boska oksytocyna, które od milionów lat zdają się kierować naszymi poczynaniami. Z drugiej strony, i w tym tkwi jego największa pisarska siła, Wiśniewski swoje zainteresowania naukowe potrafi połączyć z refleksją na temat kondycji ludzi współczesnych, zagubionych w wielkich miastach i często uwikłanych w skomplikowane relacje.
Członek rady nadzorczej ważnego banku, testerka wierności, żona pracoholika. Miłość, zazdrość, kłamstwo. Janusz Leon Wiśniewski ze skupieniem naukowca i empatią pisarza słucha spowiedzi swoich bohaterów i nie odchodzi, gdy urywają w pół zdania.
Francuscy historycy od kilkudziesięciu lat zapełniają „lukę” w naszym obznajomieniu z dziejami, która w rzeczywistości nie jest luką, lecz samym sednem historii. Chodzi o historię życia codziennego. Setki, jeśli nie tysiące lat dominacji „wielkich narracji” o „doniosłych” wydarzeniach sprawiły, że nie potrafimy sobie uświadomić charakteru zwykłego życia w danej epoce: wiemy, jak staczano epokowe bitwy, nie wiemy, jak mieszkano. Jacques Le Goff (1924–2014), francuski klasyk historyków z tego nurtu, i młodszy o dwa pokolenia Nicolas Truong (ur. 1967) przedstawili syntezę zjawisk i zagadnień związanych z podstawowym elementem życia codziennego – z ludzkim ciałem. Skupili uwagę na średniowieczu, ponieważ dobitnie reprezentuje ono problem postrzegania historii. Uchodzi za wybitnie duchowe i może dlatego pozostaje słabo zbadane od strony życia „cielesnego”.
Autorzy wydobywają charakterystyczne dla średniowiecza zderzenie wysokiego z niskim, wszechobecne napięcie między potępieniem a kultywacją sfery materialno-zmysłowej, między „postem a karnawałem”, celibatem a miłością dworską, nagą Ewą a ubraną Maryją, ascezą a opowieściami o Krainie Pieczonych Gołąbków. Starają się pokazać, że napięcie to, bez mała sprzeczność tkwi w samej naturze chrześcijaństwa, w jego afirmacji doczesności jako dzieła Bożego i zarazem odrzucaniu jej w imię życia wiecznego. Nawet jednak w średniowieczu ciało, jak piszą autorzy, „nigdy nie daje za wygraną”.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?