Zbiór felietonów ks. Piotra Brząkalika, wygłoszonych na antenie Radia eM od 5 września 2010 r. do 25 grudnia 2011 r.
We wstępie do książki Krzysztof Łęcki pisze: "...tak się złożyło, że miałem okazję posłuchać ludzi, którzy rozmawiali o felietonach księdza Piotra. Był wśród nich i pewien znany profesor, i moja mama – nie umiałbym odpowiedzieć na pytanie, które z nich bardziej krytycznie ocenia medialne przekazy, którymi nas się próbuje karmić. Dla felietonów księdza Piotra, 'felietonów na początek tygodnia', mieli same komplementy. Jeśli mogę dorzucić swoje własne skromne zdanie – komplementy te były całkowicie uzasadnione. Bo felietony księdza Piotra Brząkalika, to są naprawdę dobre felietony".
Do książki dołączony jest dysk CD z felietonami w formacie mp3.
Zakłamany proces toruński, który doprowadził do skazania czterech sprawców zamieszanych w zabicie księdza Jerzego Popiełuszki, miał w założeniu umocnić władzę Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka. Zdawałoby się, że z chwilą politycznej transformacji rewizja tego procesu jest możliwa. Otóż jak dotąd nie jest.
Tak, to jest książka dla Ciebie. Wiemy, że śmigasz po Internecie, siedzisz na fejsie, skajpujesz i nigdy nie rozstajesz się z komórką. Jesteś znawcą mediów, znasz wszystkie najnowsze elektroniczne gadżety. To tylko technologia, najważniejsza jest treść przekazu. Każde media czegoś od Ciebie chcą – byś uwierzył w przekazaną wiadomość, kupił reklamowany towar,
zaczął myśleć tak jak oni. Pożeracze mózgów mają twarz popularnego aktora, dziennikarza, eksperta. Za miłym, sympatycznym obliczem kryją się prawdziwe kły i pazury.
Czego chcą? Nic wielkiego. Zabrać Ci wolność i autonomię. Zrobić z Ciebie niewolnika bezmyślnie powtarzającego cudze refleksje i poglądy. Chcą, byś zgodnie z nimi postępował.
Media są naszym naturalnym środowiskiem, w którym żyjemy. Komórki, esemesy, Internet, skype, gadu gadu, facebook, You Tube, gry komputerowe, muzyka, telewizja…
Musisz się nauczyć żyć w tym świecie! Uzbroić się przeciwko pożeraczom mózgów!
W przeciwieństwie do dwóch wcześniejszych książek, wchodzących w skład trylogii, tj. "Neoliberalizm jest schizofrenią społeczeństwa" i "Schizofrenia jest neoliberalizmem umysłu", wywód, jaki zawiera się w "Filozofii diabła", nie jest i - w moim zamierzeniu - nie miał być linearny. Charakteryzująca go tu i ówdzie impresyjność jest nie tyle jego wadą, ile zaletą. Składające się na niego argumenty przypominają szereg zaskakujących, trudnych do odtworzenia uderzeń. Ich siła perswazyjna i precyzja, z jaką docierać mają do celu, jest na ogół ważniejsza, niż zrozumiałość oraz zgodność z regułami tej lub innej naukowej metodologii. Niektóre z nich nadchodzą pojedynczo, inne w seriach, stanowiąc elementy złożonych kombinacji. Ani ekonomia, ani psychiatria nie wysuwa się w nich na plan pierwszy. Zamiast starać się dziedziny te od siebie wyraźnie odgraniczać, "napuszczam" je na siebie wzajemnie.
Niczym czarownica, wrzucam je do wspólnego kotła, a następnie mieszam i podgrzewam. W ten sposób przyrządzony wywar, ma na celu pobudzenie Czytelnika do krytycznego myślenia, w tym również poprzez uprzednie oszołomienie go.
Ze Wstępu
"Książkę niniejszą należy traktować jako drugą część trylogii, której pierwszą częścią jest książka "Neoliberalizm jest schizofrenią społeczeństwa", ostatnią zaś "Filozofia diabła". Książki te zaliczają się do dziedziny wiedzy, której nadaję miano "Psychiatrii politycznej", a dokładniej, do jej subdyscypliny, o nazwie "Krytyczna psychiatria polityczna".
„Mistrzowie słowa” – wielcy aktorzy czytają wielką literaturę.
Każdy z 20 tomów zawiera bogato ilustrowaną książkę przedstawiającą sylwetkę danej aktorki czy aktora oraz krótki opis na temat pisarza i jego dzieła.
20 książek, których nie sposób było lepiej napisać, ale które można było jeszcze lepiej przeczytać.
20 wybitnych interpretacji dzieł literackich nagranych w formacie MP3.
Dlaczego dotyka nas nieszczęście i gdzie jest wtedy Bóg?
Dlaczego nie odpowiada na zanoszone do Niego prośby? Czemu świat nierzadko wygląda tak, jakby Bóg nie słyszał i nie dostrzegał ogromu rozpaczy, nie ratował, gdy tragiczne zdarzenia podważają zaufanie do Niego? Dlaczego milczy w obliczu zła, które tak często pokonuje dobro?
Dlaczego umieramy? Czy Bóg zabija?
Ponowoczesność jako źródło cierpień"" Zygmunta Baumana to esej o ciemnych stronach społeczeństwa ponowoczesnego, nawiązujący do Kultury jako źródła cierpień Freuda. Dedykowana profesorom Julianowi Hochfeldowi i Stanisławowi Ossowskiemu, książka stanowi summę wcześniejszych publikacji Zygmunta Baumana w języku polskim.
Kiedy miałem lat sześć, nie chciałem być strażakiem ani żołnierzem, ale gdyby mnie kto spytał, czy chciałbym zostać krytykiem literackim, to z pewnością też bym zaprotestował - pisze Jacek Dehnel we wstępie do swej najnowszej książki. I w rzeczy samej, Młodszy księgowy nie jest tomem krytycznoliterackim, choć znalazło się tu kilka recenzji. To fascynująca opowieść o literaturze pojmowanej najszerzej jak tylko można; zbiór komentarzy, dygresji, anegdot i, last but not least, wyznań estetycznej wiary. Dehnela interesuje prawie wszystko - obyczaje poetów w podróży służbowej, grafomania, perły znalezione w stuletnich sztambuchach, korespondencja pisarzy wielkich i małych. Pisze głównie o innych, ale nie zapomina o sobie - czytelnik będzie mógł towarzyszyć mu w spotkaniach i wyprawach i podejrzeć go przy biurku. Błyskotliwość, rozległa wiedza i swoboda łączenia spraw, zdawałoby się, odległych, dystans do siebie i znakomite poczucie humoru - Dehnel jest równie dobrym felietonistą, jak prozaikiem i poetą.
Dotychczasowym dorobkiem Jacek Dehnel mógłby obdzielić kilku mniej pracowitych i mniej przez los obdarowanych kolegów.
Jan Zieliński, „Rzeczpospolita"
Książka stanowi zapis filozofii i pogląd na strukturę rzeczywistości najwybitniejszego polskiego jasnowidza. Stefan Ossowiecki potrafił odczytywać przyszłość, odnajdywać zaginione osoby, czytać listy znajdujące się w zamkniętych kopertach, a także lewitować i przesuwać przedmioty siłą woli. Był przyjacielem Marszałka Piłsudskiego. W książce znaleźć można również protokoły doświadczeń przeprowadzanych z udziałem S. Ossowieckiego przez ówczesnych naukowców (m.in. prof. Charlesa Richet - laureata Nagrody Nobla).
„Planeta dobrych myśli” powstała znienacka. Podczas letnich popołudni, kiedy chwytałam za pióro i rysowałam. A na innych kartkach ołówkiem notowałam to, co samo układało się w akapity i zwrotki. Zaczęłam publikować te myśli na Facebooku. Dwieście lajków. Pięćdziesiąt udostępnień. Tydzień później tysiąc lajków i pięćset udostępnień.
I wszyscy pytali: kiedy to się ukaże jako książka?
Proszę bardzo – oto jest.
Planeta dobrych myśli.
Wszystko to, w co wierzę i czego jestem pewna. To, co uznaję za 100% prawdę na podstawie wszystkiego, co wiem o życiu i o świecie.
A ponieważ długo szukałam mojej drogi i sposobu, żeby stać się szczęśliwym człowiekiem, naprawdę wierzę w to, co piszę i wiem to z najlepszego źródła – czyli z mojego własnego doświadczenia.
Warto zmieniać swój sposób myślenia na pozytywny.
Warto ćwiczyć pozytywne myślenie.
Warto nauczyć się żyć bez strachu, uwolnić się od przesądów, uprzedzeń i ograniczeń.
Warto być dobrym i uczciwym.
To, co myślę o sobie i o świecie, który mnie otacza, przekłada się na to, jak wygląda moje życie.
Beata Pawlikowska
""Jeśli ma istnieć choćby mała nadzieja na sukces, to przyzwoitość, rozum, szczerość, odpowiedzialność, kulturę i tolerancję można propagować tylko w jeden sposób - przyzwoicie, rozumnie, szczerze, odpowiedzialnie, kulturalnie i tolerancyjnie.""Václav Havel,Letnie rozmyślania napisał Václav Havel latem 1991 roku podczas urlopu w swoim letnim domku na Hradečku w Karkonoszach. To jedyna książka napisana przez Havla w całym okresie pełnienia przez niego funkcji prezydenta. W maksymalnie przystępnej formie przedstawia tu własny program obywatelski, poglądy na najważniejsze sprawy państwowe i społeczne. Prezentuje swoją wizję ""państwa duchowego"", przyjaznego dla wszystkich obywateli, i przekonuje, że polityka - jako odpowiedzialna troska o los ogółu - nie jest z natury brudna i niemoralna. Jego credo da się streścić w zdaniu, że w polityce, podobnie jak w życiu, należy być przyzwoitym. To niby tak mało, a wciąż jednak tak bardzo dużo.
Książka ta jest reportażem mówiącym o pełnych napięć latach, miesiącach i dniach przed wybuchem powstania styczniowego. Miejscem akcji jest Warszawa, choć do problemów o największej politycznej ostrości, które zaogniały sytuację, należała kwestia ziem wschodnich dawnej Rzeczypospolitej Polskiej, jej granic sprzed rozbiorów.
Autorka ukazuje ewolucję postaw w społeczeństwie polskim od czasów paskiewiczowskich po rok 1863, znaczenie sprawy wolności i niepodległości dla coraz szerszych kręgów społeczeństwa oraz wpływ, jaki na ludzkie postawy i rozwój wydarzeń miała przemoc, niezależnie od tego czy była ona wynikiem polityki zaborcy wobec społeczeństwa polskiego, czy też inicjatywą radykalnych działaczy niepodległościowych bądź autonomicznych, polskich władz Królestwa Polskiego.
Publikacja, w jej pierwszej wersji, miała dwa wydania: w roku 1988 (Instytut Wydawniczy Pax) i w roku 1997 (PWN), w obu nosiła tytuł Przed tą nocą. Zanim książka ta powstała, pod takim właśnie tytułem nadane zostało w Polskim Radio nagrodzone słuchowisko dokumentalne autorki. Książka spotkała się z dużym zainteresowaniem i doczekała się licznych recenzji.
Autorka podjęła i świetnie zrealizowała temat ważny, a zarazem bardzo interesujący, zarówno dla specjalistów, jak i przede wszystkim wszelkich miłośników historii, niekoniecznie dziejów XIX wieku (…) Jest to z pewnością jeden z najlepszych przykładów rzetelnej a zarazem interesującej i dobrej pod względem literackim eseistyki.
prof. dr hab. Jerzy Skowronek
(z recenzji wydawniczej dla Instytutu Wydawniczego Pax)
Szokująca książka o pladze pedofilii w Kościele katolickim. Robertson rzuca wyzwanie najpotężniejszej organizacji religijnej świata. Kościół katolicki nadal stoi ponad prawem z racji przywilejów jakimi cieszy się nawet w najbardziej cywilizowanych krajach. Zdaniem autora zwierzchnia władza Kościoła ponosi odpowiedzialność za to, że przez lata nie tylko ignorowała, ale i przyczyniała się do wzrostu pedofilii wśród księży. Pod okiem kardynała Josepha Ratzingera działał tajny system służący ochronie księży-pedofilów przed publicznym wymiarem sprawiedliwości, który pozwalał im nie tylko uniknąć wieloletnich wyroków więzienia, ale także dalej bezkarnie krzywdzić dzieci. A wszystko to w imię ochrony interesów Kościoła. Geoffrey Robertson jest uznanym na całym świecie specjalistą z zakresu prawa międzynarodowego oraz praw człowieka. Był m.in prawnikiem Salmana Rushdiego oraz Juliana Assange (WikiLeaks)Czy papież jest winny?
Spis treści:
Przedmowa
1. Kiedy cierpią dzieci
2. Grzechy ojców
3. Prawo kanoniczne
4. Traktaty laterańskie
5. Sprawdzian z państwowości
6. Stolica Apostolska a Organizacja Narodów Zjednoczonych
7. Konwencja o prawach dziecka
8. Sedno sprawy
9. Zbrodnie przeciwko ludzkości
10. Czy papieża można pozwać?
11. Refleksje
Epilog
Dodatek A: Biskup na przesłuchaniu
Dodatek B: Wypisy z Crimen sollicitationis
Dodatek C: Wypisy z De delictis gravioribus, listu apostolskiego kardynała Josepha Ratzingera z 2001 roku
Oddajemy dziś do rąk Czytelników książkę niezwykłą. Jej autor, żyjący w latach 1876-1944, zdobył sławę jako pamflecista i satyryk, który nie tylko miał odwagę piętnować ludzkie słabości i ukazywać niepokojące zjawiska społeczne i polityczne, ale robił to w sposób perfekcyjny i bezkompromisowy zarazem. Nowaczyński dotyka wielu problemów bolesnych nie tylko dla tytułowych kobiet, nie tylko dla Polek, Angielek czy Francuzek. Wydobywa z cienia zapomnienia postacie, które już w czasach sobie współczesnych zostały zapomniane, zlekceważone czy niesprawiedliwie ocenione. Dzieje tych niejednokrotnie bohaterskich kobiet zostały wplecione w tło wydarzeń historycznych, ekonomicznych, społecznych, które autor ocenia z właściwą sobie przenikliwością i trafnością. Czytając te krótsze lub dłuższe eseje o ludziach dobrze, jak się nam wydawało, znanych albo o tych, o których się dopiero z niemałym zdumieniem dowiadujemy, o wydarzeniach i ówczesnych zjawiskach społecznych, chylimy czoło nad celnością opinii, które dzięki zawiłości i nieprzewidywalności Historii nie przestają być niejednokrotnie aktualne w odmiennych warunkach politycznych i ustrojowych, a nawet czasami pasują jak ulał do dzisiejszej rzeczywistości. Wiele tematów autor porusza z właściwą mu uszczypliwością, niekiedy w tonie żartobliwym, czemu służą liczne tworzone przez niego na ten użytek eksperymenty języków. Nie dajmy się jednak zwieść pozornej niefrasobliwości, dotyka w nich bowiem niejednokrotnie spraw poważnych, mówiąc o istotnych zagrożeniach i problemach społecznych i politycznych. Nowaczyński posługuje się z rzadką dziś biegłością ojczystym językiem, tworząc niezliczone neologizmy, przekształcenia morfologiczne, słowotwórcze i frazeologiczne, stosując grę słów, korzystając z błyskotliwie przekształconych zapożyczeń, spolszczonych na użytek konkretnego kontekstu, użytych tylko raz, które nie tylko ten język ubogacają, ale zarazem wydają się niezbędne w tworzeniu opisywanych sytuacji i klimatu, w jakich rozgrywają się wydarzenia. Autor nie powtarza ich w kolejnych esejach, za każdym razem tworzy nowe, wykazując niespożytą językową inwencję i pomysłowość. Dzisiejszy czytelnik, zmuszony do wchłaniania zapożyczeń z dziedziny wynalazków technicznych, zwłaszcza anglojęzycznych, może odnieść wrażenie, że po niemal osiemdziesięciu latach cofnęliśmy się w budowaniu naszego podstawowego środka komunikacji. Te wyjątkowo celne epitety, często niepozbawione satyrycznego zabarwienia, są znacznie bardziej skuteczne w piętnowaniu ludzkich słabości, przywar i psychicznych ułomności niż drobiazgowe opisy i ""charakterystyki"" stosowane przez innych autorów. Jak przystało na wybornego erudytę, nie brak w twórczości Nowaczyńskiego również zwrotów francuskich, niemieckich, angielskich i łacińskich, włoskich, rosyjskich i ukraińskich, które cytuje z charakterystyczną dla niego swobodą i lekkością. Tak więc lektura, którą Państwu proponujemy, powinna zadowolić każdego czytelnika, bo każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Dzięki swym studiom związanym z psychoanalizą, a szczególnie z bohaterami Freuda – Edypem i Echnatonem, Immanuel Velikovsky zaangażował się głęboko w badania historii starożytnej, a w szczególności Bliskiego Wschodu. Przy tej okazji zetknął się z egipskim papirusem, który opisywał zdarzenia zaskakująco podobne do opisanych w Księdze Exodus w Starym Testamencie.
Idąc tym śladem, Velikovsky, w czasie 10-letnich skrupulatnych badań przestudiował źródła pochodzące od wszystkich kultur. Wszędzie znalazł doniesienia o wielkich katastrofach naturalnych, zaskakujących swoim podobieństwem, co pozwalało mu przyjąć, że te dramatyczne wydarzenia objęły całą kulę ziemską.
Pozostawało to w sprzeczności z powszechną teorią jednorodności, według której obecny stan Ziemi jest wynikiem niewielkich zmian zachodzących w długim okresie czasu, przy uwzględnieniu tylko takich procesów, jakie można zaobserwować obecnie. Ale co było jeszcze bardziej zaskakujące, to datowanie tych katastrof w czasach historycznych, kiedy według przyjętych poglądów naukowych panował spokój i wszystko pozostawało w normie.
W tym samym czasie kiedy Velikovsky dowiedział się o globalnych katastrofach, odkrył też, że powszechnie przyjęta chronologia historii starożytnego Egiptu myli się o szereg wieków. W szczegółowych badaniach, przypominających dochodzenie kryminalne, zrekonstruował rzeczywisty bieg wydarzeń i znalazł proste i przekonujące wyjaśnienie wielu sprzeczności.
Chcąc zweryfikować swoje odkrycia oparte na starożytnych źródłach, Velikovsky podszedł wszechstronnie do geologicznych, paleontologicznych i archeologicznych faktów, i wykazał, że - mimo sprzeczności z obowiązującą wiedzą - prowadzą one do tych samych wniosków.
Unikalne podejście Velikovskiego polegało na tym, że potraktował dosłownie spisane starożytne świadectwa, zamiast interpretować je w znaczeniu metaforycznym.
To podejście doprowadziło go do dalekosiężnych wniosków dotyczących przyczyn opisanych katastrof. Okazało się, że planety Wenus i Mars odegrały decydującą rolę w tych naturalnych katastrofach, co pozostaje całkowicie w sprzeczności z ich obecnym statusem spokojnych sąsiadów Ziemi. Mitologiczne i historyczne przekazy naszych przodków opisują zdarzenia na niebie, które całkowicie obalają poglądy dotyczące początku i historii naszego układu planetarnego.
Ta książka dosłownie aż do fundamentów wstrząsnęła myślącym światem. Od czasów O pochodzeniu gatunków Darwina nie wysunięto idei tak oryginalnej, kontrowersyjnej i o tak zdumiewających implikacjach.
Miami Herald
Zapraszamy w podróż po Włoszech, ale nie tylko tych doskonale znanych turystom i popularnych od lat, ale także w miejsca, gdzie przyjeżdżają przede wszystkim Włosi, a które, jak można sądzić, niedługo zaistnieją na mapach pielgrzymkowych szlaków. Łączy je osoba i obecność Jana Pawła II.
Fragment Od Wydawcy
Ludzie kupują gazety i oglądają telewizję nie po to, żeby się czegoś nauczyć, tylko po to, aby się pośmiać – mawia najpotężniejszy
człowiek mediów przełomu wieków, właściciel docierającego do 70% ludności świata News Copr., Rupert Murdoch.
Czy oznacza to schyłek państwa narodowego, bowiem idea jego istnienia nie jest w stanie oprzeć się ekonomii? Nie. Oznacza
jedynie otwarcie różnorodnych konkurujących ze sobą kanałów przenoszenia informacji na rynek. Liberalna wizja mass mediów
daje jednostce możliwość doboru dowolnego filtra w ich wyborze – twierdzi autor prezentowanej książki.
Książka to opis niezwykłej inicjatywy międzynarodowej. Oto 13 starszych kobiet pochodzących z różnych części świata, społeczności, ras, wierzeń spotkało się po raz pierwszy w 2004 roku zawiązując Międzynarodową Radę 13 Kobiet Starszyzny Plemiennej.Rada Trzynastu Babć przedstawia wizję naszej planety
Książka to opis niezwykłej inicjatywy międzynarodowej. Oto 13 starszych kobiet pochodzących z różnych części świata, społeczności, ras, wierzeń spotkało się po raz pierwszy w 2004 roku zawiązując Międzynarodową Radę 13 Kobiet Starszyzny Plemiennej.
W książce (cześć pierwsza) znajdują się barwnie przedstawione biografie uczestniczek Rady oraz wplecione w drugą cześć ich wypowiedzi na różne tematy – przepowiednie dotyczące przyszłości Ziemi, zdrowie fizyczne i psychiczne, związki, relacja z Ziemią, modlitwa.
Książka została przetłumaczona na kilkanaście języków a przesłanie Babć stale się rozszerza i dociera do coraz większej ilości ludzi. Babcie nieustannie podróżują po świecie dzieląc się swoją mądrością.
Oświadczenie Międzynarodowej Rady Trzynastu Kobiet Starszyzny Plemiennej
My, trzynaście babć z rdzennych plemion, po raz pierwszy zgromadziłyśmy się w miejscowości Phoenica, w stanie Nowy York. Spotkanie trwało od 11 do 17 października 2004 roku. Z czterech stron świata dotarłyśmy na ziemię Konfederacji Irokezów. Przybyłyśmy z deszczowych lasów Amazonii, północnego koła podbiegunowego, wielkich lasów północno-zachodniej Ameryki Południowej, równin Ameryki Północnej, wyżyn Ameryki Środkowej, Czarnych Wzgórz Dakoty Południowej, gór Oaxaca, pustyni południowo-zachodniej Ameryki, gór Tybetu i deszczowych lasów Afryki Środkowej.
Potwierdzając naszą łączność z tradycyjną medycyną rdzennych ludów i społeczności na całym świecie, kierujemy się wspólną wizją zawarcia nowego przymierza, które obejmie całą Ziemię.
Stanowimy Międzynarodową Radę Trzynastu Kobiet Starszyzny Plemiennej. Połączyłyśmy się w jedności. Nasze przymierze w modlitwie na rzecz oświaty i uzdrawiania powstało dla Matki Ziemi i wszystkich Jej mieszkańców, dla wszystkich dzieci i następnych siedmiu pokoleń.
Jesteśmy głęboko zaniepokojone bezprecedensowym niszczeniem Matki Ziemi, skażeniem powietrza, wody i gleby, okrucieństwami wojny, globalną plagą ubóstwa, niebezpieczeństwami związanymi z bronią jądrową i odpadami nuklearnymi, panującą kulturą konsumpcji i materializmu, epidemiami zagrażającymi zdrowiu ludzkości, nadmierną eksploatacją pierwotnych sposobów uzdrawiania oraz niszczeniem plemiennych stylów życia.
My, Międzynarodowa Rada Trzynastu Babć, wierzymy, że nasze modlitwy, a także sposoby zapewnienia pokoju i metody uzdrawiania, odziedziczone po przodkach, są w dzisiejszych czasach niezbędne. Łączymy się, by zapewnić opiekę i wykształcenie naszym dzieciom. Łączymy się, by stać na straży tradycyjnych obrzędów i potwierdzić prawo do używania roślin leczniczych bez ograniczeń prawnych. Łączymy się, by chronić ziemię, na której żyją nasze ludy i od której zależy nasza kultura, by bronić zbiorowe dziedzictwo tradycyjnego uzdrawiania i samej Ziemi. Wierzymy, że nauki przodków oświetlą nam drogę przez niepewną przyszłość.
Łączymy się ze wszystkimi, którzy czczą Stwórcę, pracują i modlą się za nasze dzieci, pokój na świecie i uzdrowienie Matki Ziemi.
Książka ukazuje polsko-norweskie powiązania kulturowe w szerokim kontekście. Zawiera opisy wpływów, jakie twórcy z obu krajów wywierają wzajemnie na siebie.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?