DUSIA I PSINEK-ŚWINEK DZIEŃ NIEGRZECZNIUCHA
-
Autor: Justyna Bednarek
- ISBN: 978-83-10-13506-3
- EAN: 9788310135063
- Oprawa: twarda
- Wydawca: Nasza Księgarnia
- Format: 220x220x10mm
- Język: polski
- Seria: DUSIA I PSINEK-ŚWINEK
- Liczba stron: 32
- Rok wydania: 2022
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
15,18złCena detaliczna: 24,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 15,18 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
Dusia jest pewna, że dziś wypada Dzień Niegrzeczniucha! Tak po prostu musi być, bo nawet mama jest naburmuszona, a w domu pojawia się tajemniczy piegowaty rudzielec – wujek Kacper, który okropnie łobuzuje. Wypija Dusi jej ulubiony sok, chowa domownikom kapcie, a potem tłucze śliczny wazonik. Ale to jeszcze nie koniec – na ulicy jakiś pan w żółtej furgonetce wymyśla tatusiowi od osłów, a w przedszkolu Patryk nazywa Monikę kapuścianą pupą. Wszyscy sobie dokuczają, a już najbardziej mama i jej piegowaty kuzynek! Ale bez obaw! Psinek-Świnek i jego kolega Osioł Patentowany znajdą na to jakiś sposób!
O SERII
„Dusia i Psinek-Świnek” to seria książek dla najmłodszych o rezolutnej dziewczynce, która poznaje świat wokół siebie razem z mamą, tatą, najlepszym przyjacielem z przedszkola Tomkiem, a przede wszystkim ze swoim ukochanym Psinkiem-Świnkiem. Musicie jednak wiedzieć, że Psinek-Świnek nie tylko dodaje Dusi otuchy w trudnych życiowych momentach. Pluszak ma także własne tajemnice…
Justyna Bednarek jest jedną z najpopularniejszych polskich autorek piszących dla dzieci. Jej „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek”, zilustrowane przez Daniela de Latoura, otrzymały wiele ważnych nagród oraz nominacji, a także znalazły się na liście lektur szkolnych. W Wydawnictwie „Nasza Księgarnia” Justyna Bednarek opublikowała między innymi książkę „Pan Stanisław odlatuje” – zilustrowaną przez Pawła Pawlaka poetycką opowieść, która z pogodą przedstawia temat pożegnania z bliską osobą i pomaga małym czytelnikom uporać się ze stratą. Pisarka mieszka na warszawskich Bielanach, a dom dzieli z dziećmi, psami, myszoskoczkami, kurami oraz papugą.
Marta Kurczewska zamiast Psinka-Świnka ma wąsatą muzę – czarną kotkę zwaną Panią Prezes. Pierwszą wystawę jej prac zorganizował tata… dla mamy. I choć wernisaż był wielkim wydarzeniem, to już murale młodej artystki wywołały w rodzicach mieszane uczucia. Obecnie ilustratorka nie musi jednak malować po ścianach. Jest dumną właścicielką ogromnego stołu do pracy, na którym do woli maże, bazgrze, chlapie, wydziera i dokleja.