Henryk Wieniawski (1835-1880) - polski kompozytor i światowej sławy skrzypek, nazywany "księciem skrzypków", "królem struny G", "czarodziejem skrzypiec", "ostatnim wirtuozem romantyzmu" - artysta, o którym można by dziś powiedzieć, że był celebrytą w najlepszym tego słowa znaczeniu. Jego spuścizna twórcza nie należy do obfitych, ale jej ranga w światowej literaturze skrzypcowej jest fundamentalna. Barwną biografię i niezwykłe koleje losów tej fascynującej postaci opowiada Mateusz Borkowski, który prowadzi Czytelnika śladami licznych tourne wirtuoza, koncertującego z intensywnością porównywalną do dzisiejszych gwiazd muzyki pop i rocka. Wirtuoza zarówno obdarzonego ogromnym temperamentem, jak i głęboko lirycznego. Jego imieniem opatrzono słynny poznański Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy i choć niemal każdy o konkursie słyszał, to nie każdy zna sylwetkę jego patrona. Aż dziw, bo biografia ta jest niczym atrakcyjny scenariusz filmowy - wciąga bez reszty.
Już w 1947 roku Światowy Kongres Żydów potwierdził, że Felix Kersten "z narażeniem własnego życia uratował w Niemczech 100 tysięcy osób różnej narodowości, w tym około 60 tysięcy Żydów". Jednak historia obeszła się z wojennym bohaterem niezbyt łaskawie. Ten zaufany pracownik i masażysta Heinricha Himmlera, który jako wynagrodzenie otrzymywał darowane przez hitlerowca życia Żydów i członków ruchu oporu, przez zbiorową świadomość został zapomniany. Franois Kersaudy powołuje postać Kerstena do życia i oddaje mu należną uwagę i cześć.Niewiarygodna historia Felixa Kerstena to opowieść o terrorze, tchórzostwie, ofiarności, fanatyzmie i bohaterstwie, odkrywająca zapomnianą dotąd historię człowieka, który ocalił tysiące ludzkich istnień."Bohater jednocześnie wielki i skromny, któremu Franois Kersaudy składa historyczną konsekrację". Le Figaro Littraire"Praca konsekwentna, drobiazgowa, nieprzejednana". Le Point
Francuski autor odchodzi od znanych i wcześniej badanych tematów, by zaprezentować czytelnikom czuły, podnoszący na duchu portret swojej matki i pokazać, że zmiana jest zawsze możliwa, nawet pomimo ekonomicznych i społecznych przeciwności. Łącząc elementy autobiograficzne z analizą socjologiczną, Louis opowiada o tym, że przez większość życia matka żyła w biedzie, w obu swoich związkach małżeńskich była tłamszona, upokarzana i doświadczała męskiej przemocy. Wydawało się, że taka egzystencja nie ma końca, że nigdy nie znikną dominacja jednej płci i ograniczenia klasowe uniemożliwiające kobiecie godne funkcjonowanie. Jednak w wieku czterdziestu pięciu lat Monique zbuntowała się przeciwko tej beznadziejnej sytuacji, uciekła i krok po kroku od nowa zbudowała swoją wolność, o czym douard opowiada z dumą. Oto historia tej metamorfozy, a także po części historia syna, który przeszedł podobną przemianę, ucząc się żyć inaczej niż jego rodzice. Książka odczytywana w kontekście nie tylko francuskiej, ale i zachodnioeuropejskiej polityki w bolesny sposób uwidacznia, jak prawdziwe są wciąż społeczne podziały a Louis mówi o tym wyraźniei głośno. Eddy przed nikim nie wstydził się tak jak przed matką. To pokazuje wielkość roli, którą kobieta odegrała w autobiograficznej narracji Louisa.Karolina Kurando, Books Silence
Publikacja jest naukowym opracowaniem drogi życiowej bp. Bolesława Kominka od jego urodzenia w 1903 r. do objęcie rządów w diecezji wrocławskiej w 1956 r. To w tym okresie należy szukać genezy dokonań kard. Kominka, m.in. działań na rzecz uznania zachodnich granic Polski po wojnie, proces pojednania polsko-niemieckiego (inicjator i współautor „Orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich”), stabilizację administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich i Północnych, integrację mieszkańców Dolnego Śląska czy tworzenie podstaw chrześcijańskich struktur życia społecznego w tym regionie.
Pamiętnik Janusza Korczaka należy do najważniejszych świadectw o życiu w getcie warszawskim w czasie drugiej wojny światowej. Korczak przedstawia bieżące wydarzenia z życia Domu Sierot, który do ostatniej chwili starał się ratować, a także sceny z codziennego życia warszawskiego getta od maja aż do 4 sierpnia 1942 roku, czyli do przede dnia wywózki autora i jego podopiecznych do obozu zagłady w Treblince. Ta wstrząsająca opowieść, połączona z emocjonującymi, a zarazem pozbawionymi iluzji refleksjami autora i jego wspomnieniami, przybliża czytelnikowi niezwykłą postać pedagoga, pozwala ujrzeć myśli i uczucia targające wrażliwym i szlachetnym człowiekiem wobec krańcowo tragicznego losu. Lektura dla szkół średnich
Tom ma charakter monograficznego ujęcia działalności Jakuba Przyłuskiego – pisarza i prawnika z XVI wieku. Autorzy poszczególnych artykułów zebrali dotychczasową wiedzę na jego temat i znacząco ją poszerzyli. Cenne są tłumaczenia łacińskich utworów Przyłuskiego, [...] zostały omówione zachowane listy pisane przez Jeżowitę i kierowane do niego. Rozprawa poświęcona Stanisławowi Orzechowskiemu jest cennym uzupełnieniem badań nad kręgiem kulturowym środowiska zgromadzonego wokół Piotra Kmity, natomiast artykuł opisujący działalność pisarzy grodzkich w Przemyślu w pierwszej połowie XVI wieku pozwala na bliższe przyjrzenie się pracy Przyłuskiego jako prawnika. Ostatni tekst, dotyczący jeżowskich benedyktynów [...] może stanowić znaczące uzupełnienie badań nad dziejami Jeżowa, z którego wywodził się pisarz [...].
Publikacja jest cennym tomem zawierającym aktualnie obowiązujący stan badań nad Jakubem Przyłuskim i jego otoczeniem. Ponadto prezentuje nowe ustalenia dotyczące zarówno działalności poety, jak i materiały odnoszące się do pisarzy grodzkich w Przemyślu oraz do jeżowskich benedyktynów.
Z recenzji prof. dr hab. Marioli Jarczykowej
Publikacja poświęcona życiu i twórczości szesnastowiecznego prawnika, pisarza i poety Jakuba Przyłuskiego stanowi [...] pozycję zwartą i komplementarną. Rozdziały [...] wzajemnie się dopełniają, korespondując semantycznie w obrębie głównego zagadnienia, jakim jest pełniejsze poznanie życia, kontaktów przyjacielskich i mecenasowskich, a także literackich twórcy z Jeżowa oraz kultury literackiej, prawniczej XVI stulecia. Zaangażowani w to zadanie historycy, historycy literatury polskiej i klasycznej stworzyli wartościowy obraz działalności i dokonań pisarza, rozpoznali tajniki warsztatu, ukazali znaczenie jego dzieł prawniczych, pogłębili rozpoznanie kręgów kulturalnych, mecenasowskich, kancelaryjnych, urzędniczych, w których funkcjonował. Podkreślić należy, że jest to zbiór studiów unikatowych, wypełniających lukę w badaniach nad szesnastowiecznym poetą z Jeżowa, który do tej pory sporadycznie przykuwał uwagę badaczy.
Z recenzji dr. hab. Grzegorza Trościńskiego, prof. UR
Ołena Zełenska. Kim jest Pierwsza Dama Ukrainy?Życie Ołeny Zełenskiej radykalnie zmieniało się aż dwa razy. Po raz pierwszy 20 maja 2019 roku, kiedy ogłoszono, że jej mąż, Wołodymyr, wygrał wybory prezydenckie w Ukrainie. A drugi, gdy 24 lutego 2022 roku na Kijów spadły rosyjskie pociski, rozpoczynając najbardziej krwawy konflikt zbrojny w Europie od czasów II wojny światowej. Twarzą walki Ukraińców z putinowską Rosją stał się ich prezydent, już nie polityk, ale narodowy bohater, który udowodnił, że w chwili próby nie zostawi ani ojczyzny, ani narodu. A jeżeli prawdą jest, że za każdym wybitnym mężczyzną stoi wyjątkowa kobieta, Ołena Zełenska musi być niezwykła. Doskonały portret ukraińskiej Pierwszej Damy kreśli Alina Makarczuk - pochodząca z Ukrainy dziennikarka Radia ESKA i TVN24. Jej rodzice - mama, lekarz i tata, żołnierz - zostali na Ukrainie, wspierając walkę o niepodległość.
System PutinaSOS dla świata autorstwa rosyjskiego eksperta poleca Garri Kasparov, światowej sławy szachista. Autor przeżył koniec demokracji we własnym kraju i widzi potrzebę ostrzeżenia czytelników przed zagrożeniem, jakim jest Rosja Putina. Czy czeka nas długi teraz długi czas braku stabilności i społeczna oraz politycznej regresja? Czy Europie grozi wojna? Od samego początku Eidman przedstawia reżim w Rosji jako pioniera i przywódcę nowego, skrajnie prawicowego ruchu konserwatywnego. Wymienia Putina razem z takimi politykami jak Trump, Erdogan, Marine le Pen, Orban i inni. Agresywny reżim stworzony przez Putina na wschodzie Europy usiłuje odbudować swoją bazę w dawnej sowieckiej strefie wpływów. Autor opisuje, jak Putin próbuje wpływać na opinię publiczną w krajach zachodnich w celu destabilizacji politycznego status quo, jak wspiera skrajnie prawicowe organizacje na całym świecie i jak Moskwa stała się centrum dowodzenia neokonserwatywną rewolucją.Eidman analizuje, jak Putin doszedł do władzy i jak - pod różnymi pretekstami - przekształcił Rosję w autokratyczny reżim. Książkę Eidmana należy postrzegać nie tylko jako terapię szokową dla rusofilów, ale także jako szansę na adekwatną ocenę sytuacji i towarzyszącego jej niebezpieczeństwa. W opinii autora tolerowanie Putina jest równoznaczne z akceptacją neokonserwatywnej rewolucji, przez którą liberalny Zachód ma zostać zredukowany do modelu Putina. Dzięki swojemu doświadczeniu w pracy w wysokich rosyjskich kręgach politycznych Eidman posiada ważne informacje poufne, którymi dzieli się z czytelnikami tej książki. O autorze: opisanie dla New York Timesa afery korupcyjnej w Dumie zmusiło go do emigracji w obawie o życie swoje i rodziny . Chwilę później w Moskwie został zamordowany jego kuzyn, lider opozycji Borys Niemcow. Obecnie Eidman pisze dla znanych niemieckojęzycznych gazet takich jak Sddeutsche Zeitung czy Frankfurter Allgemeine Zeitung.
PRL Życie towarzyskie elit. Bale, bankiety, prywatki.Kolejny z serii tytuł autora bestsellerów historycznych, sprzedanych łącznie w milionie egzemplarzy. W swoim cyklu o peerelowskiej rzeczywistości tym razem zajmuje się celebrytami epoki. Sprawdza, gdzie i z kim bywali, co dokładnie robili, i dlaczego - choć nie wpisywali się z jedyną słuszną linię, linię partii - także jej notable chcieli być jak oni. Temat modny, więc to nie tylko gratka dla miłośników literatury faktu spod pióra Sławomira Kopra, ale i wszystkich zainteresowanych poznaniem epoki, o której dzisiaj krążą legendy.
Autorka tomu Kapuściński. Trudny talent śledzi, relacjonuje i analizuje całą, liczącą pół wieku drogę twórczą Ryszarda Kapuścińskiego (1932-2007) - począwszy od jego pierwszych tekstów drukowanych na łamach prasy, którymi były... wiersze, aż po Lapidaria i Podróże z Herodotem. Poezję porzucił Kapuściński na długie lata - ale nie na zawsze! - toteż książka koncentruje się przede wszystkim na opisie jego losów jako dziennikarza oraz coraz słynniejszego reportera i pisarza. Nie stroni przy tym od tematów trudnych, jak burzliwy spór o plagiat, toczony w latach 60. XX wieku.Opracowanie Krystyny Strączek zostało niezwykle bogato i rzetelnie udokumentowane: autorka odszukała setki tekstów Kapuścińskiego publikowanych przez kilkadziesiąt lat w prasie i biuletynach PAP oraz porównała ich treść z reportażami drukowanymi w książkach i dotyczącymi analogicznej problematyki.Zamieszczone w książce ogromne zestawienie prasowych i PAP-owskich publikacji Ryszarda Kapuścińskiego będzie niewątpliwie bezcenną pomocą dla badaczy jego życia i twórczości oraz medio- i literaturoznawców.Młody dziennikarz Ryszard Kapuściński wyprasza ze swego życia muzę poezji. Ale ona wraca. Krystyna Strączek tropi ten trudny romans, zmagania, wybory trwające przez całe życie pisarza. Wielki reporter u szczytu sławy zwierza się przyjacielowi, że chciałby mieć na grobie napis: Poeta. Wydawałoby się, że o Kapuścińskim napisano już wszystko. A jednak - nie. Trudny talent tego dowodzi. Czytajmy! Małgorzata SzejnertJako reporter i pisarz Ryszard Kapuściński walczył o formę własną - nową, indywidualną, niedającą się jednoznacznie zaklasyfikować. Własną, a więc kłopotliwą, bo nienależącą bez reszty ani do reportażu, ani do prozy fabularnej, a zarazem w sposób oczywisty w nich zanurzoną. Narodziny tej nowoczesnej formy Krystyna Strączek odtwarza chronologicznie i systematycznie, toteż książka rozpędza się powoli, połyka rozmaite problemy biografii Kapuścińskiego i puchnie przy omawianiu historii. Ale dzięki starannej kwerendzie i uważnej rekonstrukcji autorka osiągnęła swój cel - opowiedziała dzieje powstania ,,reportażu uniwersalizującego"", pod którym podpisać może się tylko jeden autor: Kapuściński. Przemysław Czapliński
Interesują mnie ludzie w ruchu: ci przemykający przez górnośląskie pogranicze albo przybysze z daleka, którzy w nie wrośli, albo tacy, którzy choć tu urodzeni, odfrunęli daleko. Wychowani w jednej kulturze, zafascynowani inną, zmieniający wiarę, kraj, język. Aktywni i ambitni, niemarnujący życia. Bohaterowie dynamiczni. Autor Cokoły przechodnie to zbiór biogramów mniej znanych Ślązaków i postaci związanych z tym regionem, żyjących tu i działających na przestrzeni XIX i XX wieku, zapomnianych bądź świadomie wymazanych z kart historii. Jak pisze Piotr Fuglewicz, to dwa tuziny portretów ludzi z górnośląskiego pogranicza ukazane na tle jego skomplikowanych, nierzadko tragicznych dziejów. Życiorysy niesztampowe, w dużej mierze oparte na wspomnieniach i własnych doświadczeniach autora, osadzone w realiach i faktach, ale ukazujące ludzkie pasje i marzenia, będące niejednokrotnie inspiracją i motorem zmian kulturowych i cywilizacyjnych. Pozycja obowiązkowa dla miłośników Górnego Śląska i tych, którzy ciekawi są mniej znanej historii tego regionu. W książce ważnym wątkiem jest pamięć o ludziach. Niekiedy z pietyzmem kultywowana, ale najczęściej ulotna i zmienna. Bohaterowie książki raz stawiani są na cokołach pomników, by za chwilę być z nich bez litości, a niekiedy i bez głębszej refleksji, strącani. Są też tacy, którzy nie mieli i nigdy już pewnie nie będą mieli swoich pomników, a pamięć o nich niezasłużenie szybko znika razem z ludźmi, którzy ich znali i mogliby jeszcze coś o nich powiedzieć. Dzięki tej książce barwne biografie[…]nie zaginą. prof. Ryszard Kaczmarek
ZAMIAST WCIĄŻ NA COŚ CZEKAĆ, ZACZNIJ ŻYĆ - WŁAŚNIE DZIŚ. JEST O WIELE PÓŹNIEJ, NIŻ CI SIĘ WYDAJE.Porywająca i wzruszająca opowieść o dwóch facetach z zupełnie różnych światów i o spotkaniu, które jednemu z nich ocaliło życie. Prawdziwa historia przyjaźni księdza Jana Kaczkowskiego, łamiącego stereotypy charyzmatycznego duchownego, i Patryka Galewskiego, recydywisty, a dziś szefa kuchni, chwyta za serce i inspiruje.Patryk nie miał łatwego startu w życiu. Karierę przestępcy rozpoczął, mając dwanaście lat. Wydawało się, że jego życie już zawsze będzie toczyć się w zawiasach, między kolejnymi odsiadkami, jednak gdy wyrokiem sądu trafia do pracy w puckim hospicjum, poznaje ks. Jana Kaczkowskiego, który odmieni jego los na zawsze.Gdyby ktoś mnie zapytał, jaka rzecz jest symbolem moich życiowych wyborów, to odpowiedziałbym, że petarda. Bo moja kariera przestępcy rozpoczęła się od włamania do kiosku z petardami i fajerwerkami. Przez petardy zostałem przestępcą, aż pewnego dnia poznałem kulawego i prawie ślepego klechę, którego najsłynniejszym tekstem jest ten o życiu na pełnej petardzie. Bomba, prawda?Ks. Kaczkowski, niezwykły dziwak, traktowany lekceważąco przez ważne eminencje, miał podejście do młodych gniewnych. Angażował chłopaków z zawodówki, na pozór twardych buntowników, do pomocy chorym. Działając często w niekonwencjonalny sposób, jaki nie przystoi księżom, zjednywał serca i zyskiwał popularność. Powieść Maciej Kraszewskiego to historia wywrotowej przyjaźni, która nie miała prawa się wydarzyć, a zdarzyła się naprawdę. To pełna autentycznych emocji opowieść o życiu, które daje w kość, o wierze, który czyni cuda, i o przyjaźni, która może zmienić życie.Chcę opowiedzieć prawdę. Moją historię. Dziś jestem człowiekiem. Jestem ten sam, ale nie taki sam. Pewnie będziecie zdziwieni, że tak lekko i dowcipnie opowiadam. Znalazł się ktoś, kto poznał tę nieprawdopodobną historię i postanowił ją opowiedzieć. - Patryk GalewskiPatryk opowiedział mi swoje życie. Odbyłem mnóstwo rozmów z rodzicami, rodzeństwem i ludźmi, którzy dobrze znali Jana Kaczkowskiego. Sam go znałem, przegadaliśmy wiele razy wiele godzin. Obejrzałem prawdopodobnie wszystkie materiały na YouTubie. Jak opowiedzieć tę historię? Jan chciałby dużo humoru, dystansu, sarkazmu. Chciałby wszystkich najważniejszych słów, które wypowiadał w telewizjach, pisał w książkach. Jego przesłanie i jego misja trwają także na kartkach tej książki. - Maciej Kraszewski
Zbigniew Ziobro doszedł w polityce na szczyt, bo jest człowiekiem bez granic. Bez mrugnięcia okiem potrafi porzucać kolejnych politycznych patronów, naciskać na prokuratorów, by ochronić siebie,śledzić swoich kolegów, a nawet zlecić służbom inwigilację bliskiej mu osoby.Super prokurator, który może ingerować w każde śledztwo w Polsce,zmienić prawo pod siebie,bo tak dyktuje mu prywatny interes jego i jego rodziny. Jednocześnie człowiek małostkowy i mściwy, który w jednej chwili potrafi stracić panowanie nad sobą i przeistoczyć się w histeryka.Dzięki ogromnym ambicjom i równie wielkiej determinacji to on ma największe szanse na to, by w przyszłości stanąć na czele polskiej prawicy. Dlatego warto poznać nieznane szczegóły z życia Zbigniewa Ziobry. Renata Grochal - dziennikarka polityczna tygodnika Newsweek i publicystka, współprowadząca program Onet Opinie. Absolwentka dziennikarstwa oraz kulturoznawstwa na Uniwersytecie Wrocławskim. Nominowana do nagrody Grand Press w kategorii wywiad oraz w plebiscycie Media Tory organizowanym przez studentów dziennikarstwa.
Stanisław Witkiewicz. Utalentowany malarz, genialny krytyk sztuki i pisarz, ojciec Witkacego. Nietuzinkowy Litwin, nowatorski wizjoner, uparty patriota, naznaczony rodziną powstańczą historią. Człowiek, który wymyślił w architekturze styl zakopiański i odkrył dla świata uroki najpopularniejszej dziś podtatrzańskiej miejscowości. Kim był człowiek, który dał nam Zakopane? Łzy cisnące się do oczu i ściśnięte od płaczu gardło nie pozwoliły na jego pogrzebie przemówić Stefanowi Żeromskiemu. Henryka Sienkiewicza zeswatał z jego ukochaną przyszłą żoną, przedwcześnie zmarłą Marią, a światowej sławy aktorka Helena Modrzejewska była chrzestną jego jedynego syna. Zresztą do pary z niepiśmiennym góralem, muzykantem i gawędziarzem, Sabałą. Taki właśnie był Stanisław Witkiewicz, z jednej strony znał się z niemal całym artystycznym światkiem przełomu XIX i XX wieku, z drugiej siadał z góralami na ganku, gdzie gawędzili przy koniaku. Nie miał manii wielkości, wręcz przeciwnie. Nie wziął nawet korony za wykonanie ponad 200 projektów zakopiańskich domów, nie przyjmował przyznawanych mu nagród i państwowych orderów, wolał spokojne Podhale niż przytłaczającą Warszawę. W życiu liczyły się dla niego tylko trzy rzeczy: ukochany syn, sztuka i Polska. Czego nauczył się od niego Józef Piłsudski? Co takiego Witkiewicz dostrzegł w Zakopanem, że poświęcił mu znaczną część życia? Skąd wzięła się jego fascynacja rewolucją? Dlaczego wierność małżeńska nie miała dla niego największej wartości? I jak to się stało, że Witkacy tak bardzo go rozczarował?
Na pierwszy rzut oka brawurowa powieść o „Kościuszce w USA”. W rzeczywistości wywrotowa historia walki o wolność naszą i waszą, gorzka gawęda o panach i niewolnikach w Polsce i w Ameryce. Polsce rządzonej przez trumny Piłsudskiego i Dmowskiego na ratunek przychodzi - Kościuszko!
Ta hollywoodzka biografia długo czekała na odkrywcę. U Harasimowicza o bohaterze spod Racławicopowiada jego czarnoskóry ordynans z okresu wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych, „Grippy” Hull. Urodzony gawędziarz, portretuje Kościuszkę jako wybitnego inżyniera i dowódcę, ale też artystę o złamanym sercu, haftującego na tamborku niczym Krzysia zPana Wołodyjowskiego. Jednak przede wszystkim - jako wiecznego rewolucjonistę w służbie wolności, równych szans i świeckiego państwa. Podziw i oddanie Hulla łatwo udzielają się czytelnikowi. Czy poczujemy się wykonawcami ideowego testamentu Kościuszki? - Renata Lis Opowiadanie historii jest sztuką ustawiania perspektywy.
Ta, którą przyjął Cezary Harasimowicz jest nieprawdopodobnie wciągająca. O bohaterze narodowym Kościuszce ustami czarnoskórego ordynansa? Tak! Piekło piekłu nierówne – mówi w powieści Agrippa Hull, ale przyjrzeć się polskiemu piekłu z perspektywy amerykańskiego to doświadczenie bezcenne. Zadarty nos Kościuszki nad rzeką Hudson staje się wzruszający jak nigdy wcześniej. „Za wolność trzeba dać sobie połamać kości i upuścić krwi”. No to sprawdźcie, gdzie konkretnie oberwał Kościuszko za wolność Ameryki. -Elżbieta Cherezińska Testament jest nie tylko wciągającą i nieco szwejkową z ducha opowieścią o wojskowych absurdach, przede wszystkim jest opowieścią o wolności. I o niewoli, która człowiekowi i społeczeństwu wrasta pod skórę tak głęboko, że wydaje się niemożliwe, by ją stamtąd wydrzeć. A także o tym, czy rzeczywistość zza oceanu sprzed ponad dwustu lat tak bardzo różni się od tej, jaką oglądamy za oknem. -Radek Rak Cezary Harasimowicz– pisarz, scenarzysta, dramaturg.
Autor scenariuszy, według których powstało kilkanaście filmów i seriali, m.in.300 mil do nieba, Bandyta, Daleko od okna, Żyć nie umierać, Ekstradycja 3,Przeprowadzki. Autor kilkunastu powieści, m.in.Saga, czyli filiżanka, której nie ma, Mirabelka, Była sobie miłość, Tajemnica Iny. Laureat wielu nagród, w tym Nagrody Literackiej Miasta Stołecznego Warszawy i amerykańskiej nagrody Hartley-Merrill Prize.
– Obydwaj jesteśmy tu służbowo. Nie ufamy sobie nawzajem. Taka jest reguła. Jedyna różnica to ta, że pan mnie trzyma w zamknięciu, a nie odwrotnie.
– Tu on skwapliwie potaknął, a ja dokończyłem:
– Tak, ale ja mam jeszcze prawo moralne.
Andrzej Zarębski, filolog polski, dziennikarz solidarnościowej prasy, przyszły poseł, rzecznik rządu Jana Krzysztofa Bieleckiego i sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, 13 grudnia 1981 r. zostaje internowany w ośrodku odosobnienia w Strzebielinku. Zaczyna prowadzić dziennik. Początkowo jest to przede wszystkim błyskotliwy opis nocy, kiedy wprowadzono stan wojenny, i dni, które nastąpiły później. Jednak „Zapiski z internowania” to bardzo nietypowe świadectwo niemal roku spędzonego przez autora w obozie dla internowanych.
To emocjonalne i pełne błyskotliwych obserwacji odbicie wrażliwości młodego, bezpodstawnie zniewolonego człowieka, balansujące na granicy poezji i prozy. Niezwykła próba przekształcająca przebywanie w izolacji i ciągłej niepewności w literacką formę, zdolną przydać temu doświadczeniu wartości, a samemu autorowi pozwolić na „luksus swobody”, przynajmniej tej intelektualno-twórczej. Mam mglistą świadomość ciebie, czytelniku, bardzo mglistą. I nawet nie wiem, czym są te formy – dziennikiem - literaturą - moją prawdą - moim kłamstwem - odwagą - ucieczką - mówieniem - przemilczaniem? Są tym wszystkim – zapewnia Paweł Huelle we wprowadzeniu do tej wyjątkowej książki wynoszonej partiami poza więzienne mury w postaci grypsów. Są kraje, gdzie przestępcy siedzą w więzieniach i piszą książki, a potem te książki wychodzą w wielkich wydawnictwach, o ile są dobre. I jest nasz kraj, w którym niewinni ludzie siedzą w więzieniach i piszą, a regulamin głosi, że podlegają konfiskacie wszelkie zapiski. To dlatego między innymi taka piękna tu niskość stylu i sznureczki nieudania. Oto literatura prosto z majtek. fragment książki Czasy były podwójnie szybkie. Pogotowia strajkowe, nieustanne prowokacje władzy, puste półki w sklepach. Czuło się, że w najściślejszym kierownictwie PZPR coś dojrzewa. I dojrzało. I teraz, po czterdziestu jeden latach, wracam do tamtego czasu za sprawą książki Andrzeja. Bez szoku i zaskoczenia – pisał wiersze, świetne teksty piosenek, nigdy nie był literackim ciurą, no ale tu – dzieło. z wprowadzenia Pawła Huelle
Andrzej Zarębski urodził się w 1957 r. w Gdyni. Podczas studiów filologicznych na Uniwersytecie Gdańskim pracował jako redaktor i szef serwisu informacyjnego Biura Informacji Prasowej Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „Solidarność” – BIPS. 13 grudnia 1981 r. po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego został internowany w ośrodku odosobnienia w Strzebielinku, gdzie spędził 354 dni. W kolejnych latach był posłem (1991-1993), rzecznikiem rządu Jana Krzysztofa Bieleckiego (1991) i sekretarzem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (1993-1999). Po zakończeniu kadencji został doradcą na rynku mediów elektronicznych. W 2012 r. został odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2021 r. Krzyżem Wolności i Solidarności.
Po pierwszym tomie autobiograficznej książki Jana Marcina Szancera "Curriculum vitae", drugi - "Teatr cudów", który obejmuje wspomnienia artysty po roku 1945. Poznajemy Szancera nie tylko jako ilustratora, scenografa, animatora odradzającego się po wojnie życia teatralnego i filmowego, ale także organizatora polskiej telewizji, której Szancer był dyrektorem. Z humorem i ze swadą opowiada o środowisku literackim, o swoich podróżach do Włoch, Francji, Egiptu... Książka bogato ilustrowana kreskami autora. Wiele interesujących anegdot i ciekawostek.
...Ty będziesz robił ilustracje- powiedział mi Ksawery Dunikowski. Bardzo się obraziłem... Chciał być malarzem, tworzyć monumentalne dzieła, został najwybitniejszym ilustratorem książek dla dzieci i młodzieży. Dla grafików, ilustratorów to absolutny ideał, mag. Czarodziej wyobraźni, ambasador wyobraźni, to tylko nieliczne z imion opisujących magiczną moc jego twórczości, dzięki której bez reszty zawładnął i ukształtował wyobraźnię wielu pokoleń Polaków. Trudno znaleźć czytelników, których nie uwiódł delikatnymi, subtelnymi twarzami ludzi o pięknych oczach, smukłych sylwetkach, bajkowym mikrokosmosem pełnym chrząszczy, biedronek, koników polnych, motyli i krasnoludków. Trudno znaleźć kogoś, kogo nie wprawił w zachwyt owocami współpracy z Janem Brzechwą, Julianem Tuwimem i innymi wybitnymi pisarzami. Lokomotywa, Pan Kleks, Baśnie Andersena, Pinokio to tylko nieliczne z niezapomnianych, wspaniałych dzieł wielkiego mistrza ilustracji. Wznowiona po ponad 40 latach autobiograficzna książka przypomina niezwykłego artystę, człowieka wielkiej pasji i wrażliwości. Lekko, bez zbędnego nadęcia, językiem wspaniałego gawędziarza wprowadza nas autor w swoje bogate, aktywne życie, poprzez świat dzieciństwa i młodości przedstawiając swoje fascynacje oraz rozterki życiowe i artystyczne z tego okresu życia. Muzą Jana Marcina Szancera była ukochana żona Zofia z domu Sykulska. To ona zainspirowała go do napisania tej niezwykle ciekawej książki.
Brat Albert patrzy wprost w obiektyw. Nie uśmiecha się, nie pozuje. Zniszczony habit ma przewiązany w pasie sznurem. Prawą rękę opiera na lasce, w lewej trzyma papierosa. Nie jest ckliwym staruszkiem. Miłość, jaką otaczał ubogich i wszystkich dookoła, była męska i radyklana. Wymagająca i wybaczająca. Po prostu ojcowska.Święty człowiek z krwi i kościBrat Albert, jakiego znamy z obrazów i świątobliwych opowieści, jest czuły, miłosierny i troskliwy, ale jednocześnie bardzo nieprawdziwy. Nastoletni Chmielowski napadł przecież na pocztowy furgon, a z oddziałem powstańców "komandosów" atakował Moskali, walcząc o życie i wolność. W czasie potyczki z nimi stracił nogę. Uciekając przed represjami, zamieszkał aż w Paryżu, gdzie klepał biedę, mogąc jedynie pomarzyć o życiu wyższych sfer. Po ogłoszeniu amnestii dla powstańców wrócił na ziemie polskie.Był utalentowanym malarzem, który dopiero z czasem zaangażował się w pomoc najbiedniejszym. To jednak nie było łatwe. Musiał mierzyć się z odtrąceniem przez dotychczasowych przyjaciół, nie rozumiejących jego oddania się pracy na rzecz ludzi najuboższych, i niechęcią duchownych, którzy traktowali to jako fanaberię artysty.Natalia Budzyńska przedstawia nam człowieka z krwi i kości. Uczłowiecza Świętego i pokazuje go takiego, jaki był naprawdę - surowego, bezpośredniego, twardego, ale równocześnie bezgranicznie kochającego.
Zło nie może mieć ostatniego słowaUrodził się w powojennych Niemczech, kiedy w szkołach i w rodzinach o Holokauście się nie mówiło. Jadąc jako młody pacyfista na wolontariat w Izraelu poprzedzony wizytą w Auschwitz, nie wiedział, jaki wstrząs go czeka. Po latach, już jako ksiądz, wrócił do Oświęcimia. I został do dziś.W poruszającej rozmowie z Piotrem Żyłką ks. Manfred Deselaers opowiada o swojej niecodziennej drodze i o tym, co stara się robić, żeby "ostatnie słowo w Auschwitz nie należało do Hitlera". Dzieli się historiami ludzi - w szczególności byłych więźniów - które stały się dla niego drogowskazami. Próbuje znaleźć osobistą odpowiedź na pytania, z którymi nieustannie się konfrontuje.Dlaczego ulegamy zbrodniczym ideologiom? Jak budować relacje pomimo bolesnych zranień? Gdzie jest Bóg, kiedy cierpią niewinni ludzie? Czy miłość i wiara po doświadczeniu Zagłady są w ogóle możliwe? Jak odnajdywać światło nawet w największych ciemnościach? O czym woła do nas - także dziś, a może szczególnie dziś - ziemia w Auschwitz?
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?