Nowa powieść laureatki konkursu literackiego Wydawnictwa „Nasza Księgarnia”!
Dagmara musi zająć się dziadkiem przez kilka dni. Nic prostszego? Nie w tym przypadku! Starszy pan zafunduje jej wakacje w zrujnowanym szpitalu psychiatrycznym na Roztoczu. Ludzie są tu mili i spokojni, szkoda tylko, że akurat ktoś postanowił wymordować pół wioski. No cóż, są miejsca, gdzie nawet najbłahsze urazy starannie się pielęgnuje, by z czasem wyrosły na porządne spory sąsiedzkie, i Utopce to jedno z tych uroczych miejsc. Warto je odwiedzić! Tutaj można się zakochać... na zabój!
Ta książka to ostrzeżenie! Nieodpowiedzialne zachowanie może spowodować katastrofę w ruchu lądowym i kłopoty matrymonialne, nieboszczyk w płynie nie wpływa dobrze na cerę, a konkursy esemesowe mogą być przyczyną śmiertelnego zatrucia…
Lubię się śmiać i rozśmieszać ludzi, dlatego robię, co mogę, żeby dać czytelnikom trochę zabawy. Nie znoszę też podłości i chamstwa, więc czasami mam ochotę kogoś zamordować. Siadam wtedy do komputera i opisuję zbrodnie, dzięki czemu unikam niemiłych konsekwencji prawnych i kłopotów z plamami krwi na ubraniach. Łączę przyjemne z pożytecznym i przy okazji dbam o swoje zdrowie psychiczne. Już od dawna nikt nie słyszał mojego maniakalnego śmiechu o czwartej nad ranem. No, chyba że chodzi o zeszłą sobotę, ale wtedy pisałam…
Iwona Banach
Pewnego dnia w życiu całkiem spokojnego mężczyzny pojawia się dziewczyna o dziwnym imieniu. Jest to osoba szalenie pomysłowa – i szczególnie dobrze jej wychodzi wywoływanie wszelkiego rodzaju kataklizmów. Dom grozi zawaleniem, w pobliżu krąży seryjny morderca, a tajemniczy mafioso pastwi się nad językiem polskim i zrywa podłogi… Czy w tak ekstremalnych warunkach zakwitnie miłość? Trudno powiedzieć, skoro obdarzona nie byle jakim temperamentem Regi woli rzucać kilofem i wyzwiskami, zamiast wzdychać przy świetle księżyca.
„Szczęśliwy pech" to książka o tym, że każda, nawet najbardziej niebezpieczna dla otoczenia jednostka ma szansę znaleźć szczęście i że szczęściem może być również kilka dziur w ścianach, względnie latająca rynna. Szczęścia starczy dla każdego i dla wszystkich, trzeba tylko.... omijać z daleka Reginaldę Kozłowską.
Nowa powieść laureatki konkursu literackiego Wydawnictwa „Nasza Księgarnia”!
Uważasz, że nie ma gorszej zmory niż Regi ze „Szczęśliwego pecha”? W takim razie... poznaj starszą panią!
W maleńkiej górskiej wiosce dwie niezbyt grzeczne staruszki planują gigantyczny przekręt... Nie wiedzą jednak, że wkrótce przeszkodzi im niejaka Miśka, z zawodu lokatorka do wynajęcia, a także jej towarzysz – mięśniak o duszy romantyka, który boi się nawet pająków. To jednak nie koniec atrakcji. Para nieobliczalnych psów umila życie wszystkim dookoła, nie wyłączając policjantów, w domu panoszy się wisielec, tajemnicza siła rzuca nożami i maszynką do mięsa… ale najgorsi są górale. Choć nie, najgorsze są góralki. Żadne zjawiska nadprzyrodzone nie wytrzymują konkurencji. A gdy na horyzoncie pojawia się morderca, niemal na nikim nie robi to już większego wrażenia.
Autorka lojalnie ostrzega swoich czytelników: każda, nawet przypadkowa interakcja z góralami może zagrażać zdrowiu i życiu, a przed wyjazdem do Zakopanego bezwzględnie należy odwiedzić lekarza lub farmaceutę.
Nowa powieść laureatki konkursu literackiego Wydawnictwa ,,Nasza Księgarnia""!Uważasz, że nie ma gorszej zmory niż Regi ze ,,Szczęśliwego pecha""? W takim razie... poznaj starszą panią!W maleńkiej górskiej wiosce dwie niezbyt grzeczne staruszki planują gigantyczny przekręt... Nie wiedzą jednak, że wkrótce przeszkodzi im niejaka Miśka, z zawodu lokatorka do wynajęcia, a także jej towarzysz - mięśniak o duszy romantyka, który boi się nawet pająków. To jednak nie koniec atrakcji. Para nieobliczalnych psów umila życie wszystkim dookoła, nie wyłączając policjantów, w domu panoszy się wisielec, tajemnicza siła rzuca nożami i maszynką do mięsa... ale najgorsi są górale. Choć nie, najgorsze są góralki. Żadne zjawiska nadprzyrodzone nie wytrzymują konkurencji. A gdy na horyzoncie pojawia się morderca, niemal na nikim nie robi to już większego wrażenia.Autorka lojalnie ostrzega swoich czytelników: każda, nawet przypadkowa interakcja z góralami może zagrażać zdrowiu i życiu, a przed wyjazdem do Zakopanego bezwzględnie należy odwiedzić lekarza lub farmaceutę.Iwona Banach:Mówię, odkąd skończyłam siedem miesięcy, i stało się to moim najgorszym nałogiem, więc żeby przestać zadręczać gadaniem umęczonych przyjaciół, zaczęłam pisać książki. W ten oto sposób mogę nękać nawet obcych ludzi, i do tego hurtowo. A zatem zapraszam do Zawilca: na herbatkę z prądem do ciotek wariatek. Tylko uważajcie na wybuchające krzaczysko!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?