To jest książka o współczesnych polskich festiwalach muzycznych. Spędziliśmy na nich, w sumie, ponad miesiąc, podróżując zarówno do znanych metropolii, jak i do prowincjonalnych miasteczek, na wschodzie i zachodzie kraju (...). Prowadziliśmy badania w miesiącach, gdy nie prowadził ich prawie nikt; rejestrowaliśmy zachowania i emocje o ulotnym, choć bardzo znaczącym ciężarze; przyglądaliśmy się branży muzycznej pogrążonej w głębokim, niezawinionym kryzysie; opisaliśmy fragment czasu, który na nowo zdefiniował pojęcia wspólnoty, troski, wiedzy i dobra. Mamy nadzieję, że dzięki tej okoliczności nasze badania okażą się istotne w takich wymiarach, o jakich w ogóle nie byliśmy w stanie pomyśleć.
Waldemar Kuligowski, ze Wstępu
Christian Kobluk - publicysta i specjalista ds. praw uchodźców w biurze poselskim Tomasza Aniśko. Skupia się przede wszystkim na problemie rasizmu, sytuacji uchodźców oraz polityczno-społecznych wątkach w kulturze. Pisał m.in. dla "Wobec" i "True Story".
"Dla wielu moich współobywateli, dla Wielkiego Innego jestem polskojęzycznym, ale jednak Czarnuchem. Przez długi czas nie potrafiłem się z tym zmierzyć. Moja tożsamość bowiem nie czekała na mnie, jak na Polaków, Francuzów, Niemców czy Hiszpanów. Musiałem, wciąż muszę tworzyć ją na nowo, od zera. Nie jestem Czarnuchem - jestem Czarnym, jestem Polakiem, jestem Europejczykiem, jestem Afrykańczykiem. I wiem, że moje zmagania z własną tożsamością dopiero się zaczęły."
Fragment książki
[...] cały ten tom stanowi bezcenny materiał, niezbędny, by przyjrzeć się samym sobie, swoim odwiecznym grom z cieniami, intelektualnym fiksacjom, które potrafimy włączać w dowolny porządek i ograniczeniom własnych narzędzi poznawczych. W ten sposób książka o pandemii okazuje się metatekstualną bombą - książką o dyskursach i ich ślepych zaułkach. To wróci jako świadectwo jest fascynujące, bolesne i mądre także dlatego, że bezlitośnie obnaża naszą całkowitą bezradność wobec plag(i).
Joanna Krakowska, historyczka teatru i sztuki
To pierwsze tak wszechstronne omówienie zjawiska pandemii. Cały tom przeszywa pytanie, czy stworzona przez pandemię szansa na zmianę została wykorzystana, czy zmarnowana. Napięcie między optymizmem a pesymizmem organizuje wszystkie teksty.
Kacper Pobłocki
W swojej książce Simon Mundy zabiera nas w niesamowitą podróż przybliżając w niepowtarzalny sposób tematykę największego wyzwania cywilizacyjnego XXI wieku. Autor prezentuje historie wyjątkowych ludzi zmagających się z problemem zmian klimatycznych, w fascynujący sposób rozrysowuje nieoczywiste zależności, co w efekcie daje nam oryginalną, mądrą i wciągającą lekturę. Jako bank zaangażowany od ponad 30 lat w walkę na rzecz czystszego, lepszego i bardziej przyjaznego środowiska, wiemy że przyczynkiem do zmian jest świadomość potrzeby ich dokonania. Stąd jesteśmy dumni, że mieliśmy możliwość zaangażować się w polskie wydanie „Race for Tomorrow” przybliżając polskiemu czytelnikowi tę inspirującą książkę – to pozycja obowiązkowa nie tylko dla wszystkich zainteresowanych ekologią, ale również nowoczesnymi technologiami, geopolityką i otaczającym nas światem jako takim.
Tematem publikacji nie jest historia życia i twórczości malarza, ani historia dawnych pojęć, tylko to, co dziś obecne, bo utrwalone na obrazach. Leksykon powstał z chęci zrozumienia, co sprawia, że twórczość Lebensteina nadal zwraca uwagę, intryguje, pomimo tego, że często są to obrazy „wobec nas obce, dezorientujące, niepokojące”, które – zgodnie z uwagą Gadamera –zapoczątkowują „wysiłek zrozumienia”.
Co sprawia, że tak odmienne od potoczności wyobrażenia poddają się interpretacji, która, mimo że oparta na intuicji, ma swoje reguły? Czy można tak specyficzny rodzaj wyobrażenia, jak obraz malarski, traktować podobnie do innych, naocznych przedstawień, informujących nas o rzeczywistości? Jak nazwać to, co re-prezentuje malarstwo, skoro nie jest to tylko sfera faktów, okoliczności historycznych, jednoznacznych sądów?
Zjawisko kapitalizmu konstytuuje współczesną rzeczywistość od co najmniej dwóch wieków. Po upadku bloku wschodniego kapitalizm jest często traktowany jako oczywisty i niepodważany sposób organizacji życia gospodarczego. Kapitalizm zarówno w swych korzeniach, a tym bardziej współczesnym obrazie, determinuje nie tylko ekonomię, lecz także życie społeczne, kulturowe, polityczne, naukowe. Dla politologa wnikliwe badania nad stanem i przyszłością kapitalizmu są bardzo istotne. Pozwalają zrozumieć rzeczywistość, dostrzegać obecne i potencjalne zagrożenia, kreślić scenariusze kierunków zmian systemów politycznych np. demokracji liberalnej. Celem poniższego tomu jest prześledzenie oczywistych i mniej oczywistych wymiarów historii i współczesnego kapitalizmu, w skali globalnej, regionalnej, lokalnej. Duża część obecnych rozważań odnosi się do systemu polskiego, do polskiej drogi do kapitalizmu, miejsca Polski w globalnym systemie kapitalistycznym, a także specyfiki i kolorytu gospodarki polskiej i jej związków z szeroko rozumianą polityką.
Kompletne i kompetentne studium o największym myślicielu nowożytności, którego spuścizna do dziś jest przedmiotem debat politycznych i naukowych, a postulowana przezeń praktyka inspiruje ruchy społeczne na całym świecie. Fascynująca podróż po świecie idei i życia fascynującej osobowości. Znakomite nie tylko dla marksistów i marksologów.
Anarchiczność współczesnej, oddolnej polityczności objawia się także w pewnej zmianie pokoleniowej. Polityki nie utożsamiamy już wcale ze specjalnie wydzielonym dla niej kawałkiem przestrzeni publicznej, jaka? jest agora. Widzimy to na protestach, których celem nie jest tylko wyrażenie pewnych poglądów czy niezgody na jakieś prawo, lecz pewna konstruująca się tam forma życia.
Wiosną 2020 r. świat osunął się w poczwórny kryzys. Pandemia przyspieszyła krach ekonomiczny, ujawniła skutki destabilizacji klimatu i zniszczenia środowiska, a wreszcie zaostrzyła erozję demokracji. Dziś już wiemy, że „normalność”, do której tęsknią rządy i społeczeństwa nie będzie już taka jak przed pandemią. Alternatywa polega na tym, czy wraz z końcem epidemii obudzimy się w rzeczywistości z koszmarnych wizji przypominających Elizjum Neilla Blomkampa i eksterminizm z Czterech przyszłości Petera Frase’a, czy w świecie bardziej egalitarnym, demokratycznym i ekologicznie zrównoważonym. O tym wyborze piszą autorki i autorzy tekstów zebranych w tym tomie. Tytułowa Pandemia kapitalizmu sugeruje, że negatywne skutki kryzysu wiążą się z naturą globalnego systemu, zwielokrotniając niszczycielskie tendencje zakorzenione w logice akumulacji kapitału. Ale oznacza to też, że na ten kryzys potrzebujemy systemowej szczepionki.
Andrzej Walicki jest intelektualistą światowym, inteligentem polskim, człowiekiem integralnym. Badania historyczne łączył z analizami współczesnej polityki, a wszystkie one odznaczają się wyjątkową koherencją, równie rzadką konsekwencją i niespłycaną przez upływ czasu głębią. Interesował się nie tylko filozofią i myślą społeczną, ale także literaturą (zwłaszcza rosyjską), prawem, ekonomią, historią i socjologią. Czytał dużo i szybko, z niezwykłą umiejętnością rozumienia tekstu i włączania go w szerszy krąg dzieł innych. Pisał, o czym wiemy, bardzo dużo i zawsze rzeczy poważne. Jego osobowość łączyła rozbudowane składniki intelektualne z silną emocjonalnością. Prywatnie lubił śpiewać, śmiać się i opowiadać różne sytuacyjne anegdoty. Przede wszystkim jednak miał w sobie wręcz niezmierzone pokłady ciekawości oraz zdziwienia światem. Także niepokoju.
Fragment Wstępu
Paweł Kozłowski – socjolog i ekonomista. Profesor Uniwersytetu Warszawskiego i Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN. Interesuje się związkami idei, gospodarki i społeczeństwa. Opublikował m.in. Z Polski i o Polsce. Korespondencja z lat 2004-2006 (z Andrzejem Walickim, 2007), Dziennik profesora nadzwyczajnego (2015), Niekiedy. Dziennik profesora nadzwyczajnego – kontynuacja (2019) oraz Przeciw systemowi (2020).
Drogi nadziei to książka o hipokryzji, egoizmie i zbrodniach współczesnego kapitalizmu. Na przykładzie swojej wieloletniej działalności w ONZ Ziegler opisuje punkt po punkcie najbardziej palące problemy świata – głód, wojny, handel ludźmi, migracje, terroryzm, eksploatację, wyzysk, niewolnictwo, neoimperializm, zawłaszczanie przez garstkę bogatych podstawowych praw ludów Globalnego Południa. Nie bierze jeńców. Wskazuje z imienia i nazwiska tych biznesmenów, korporacje, państwa i organizacje odpowiedzialne za cierpienie i śmierć setek tysięcy niewinnych. Ale nie byłby sobą gdyby nie pokazał również globalnego oporu wyzutych z wszelkich praw i nie wskazywał „dróg nadziei”, dzięki którym zmiana obecnego porządku jest możliwa.
Dorastałem w czasach brazylijskiej dyktatury wojskowej. Dyskurs był również pełen ojczyzny, rodziny i tradycji, ale za flagami i błogosławieństwami widzieliśmy absurdalną koncentrację bogactwa, nędzę, tortury i morderstwa. Ani wojsko mnie nie lubiło, ani ja go nie lubiłem. Więzionego i torturowanego zwolniono mnie wraz z innymi w zamian za porwanego ambasadora Niemiec Zachodnich. W pewnym sensie zawdzięczam swoje życie dyplomacji. Na czym polegało popełnione przeze mnie przestępstwo? Zasadniczo na tym, że oburzałem się w obliczu ubóstwa i ucisku. Nie wyleczyłem się z tego.
Z przedmowy Autora do wydania polskiego
Ladislau Dowbor (ur. 1941) – brazylijski ekonomista polskiego pochodzenia. Profesor Papieskiego Uniwersytetu Katolickiego w Sao Paulo, autor ponad 40 książek, konsultant i doradca wielu agend ONZ oraz organizacji miejskich i społecznych. W czasach dyktatury więziony, wiele lat przebywał na emigracji politycznej (m.in. w Polsce). Był doradcą prezydenta Brazylii Luli da Silvy. Po polsku ukazały się jego trzy książki: Rozbita mozaika. Ekonomia poza równaniami (Wydawnictwo Akademickie DIALOG, Warszawa 2005), Demokracja ekonomiczna. Alternatywne rozwiązania w sferze zarządzania społecznego (Książka i Prasa, Warszawa 2009) oraz Co to za gra? Nowe podejścia do ekonomii (Książka i Prasa, Warszawa 2017).
Jaki możemy mieć dziś pożytek z zagłębiania się w historie politycznych zrywów epoki przedinternetowej, gdy światowa polityczna dominacja była przedmiotem konkurencji dwóch wielkich, zimnowojennych obozów? Cóż, choćby taki, że historie rewolucji i mobilizacji społecznych, odsuwanych na boczny tor historiografii i edukacji historycznej, pozwalają uwolnić wyobraźnię od usilnie wtłaczanego nam sposobu pojmowania epoki między 1945 a 1991 r. jako wielkiej rozgrywki między dwiema potęgami, a każdego ruchu społecznego, wojny domowej lub antykolonialnego powstania co najwyżej jako lokalnego echa owej globalnej rywalizacji. Opowieści o rewolucji są dziś niezwykle potrzebne, bowiem tak samo jak rzetelna wiedza o polityce, historii i ideach, pośród szumu informacyjnego niezbędny staje się trening krytycznej wyobraźni. Dlatego echa przeszłych rewolucji i mobilizacji społecznych wciąż powinny mieć dla nas znaczenie.
Jacek Drozda – doktor nauk humanistycznych, kulturoznawca. Opublikował m.in. książki Postfutbol. Antropologia piłki nożnej (z M. Czubajem i J. Myszkorowskim) i Opór kulturowy. Między teorią i praktykami społecznymi. Prowadzi podcast Emancypacje poświęcony historii ruchów oraz zjawisk społecznych związanych z zagadnieniami rewolucji i walk o sprawiedliwszy świat.
Dla Europy to największy ruch migracyjny związany z konfliktami zbrojnymi od czasu II wojny światowej. Rządzący w Polsce zasadniczo prawie jednogłośnie odmówili przyjęcia uchodźców z Syrii, Palestyny, Jemen, Sudanu, Afganistanu i innych południowych państw, gdzie trwa terror i wojna. „Nikt nas nie zmusi do przyjęcia uciekinierów”, „Są to głównie migranci ekonomiczni, którzy szukają łatwego i lepszego zarobku”, „Wśród uchodźców są terroryści islamscy, które znienawidzą naszych wartości.” Taką narracje słyszeliśmy codziennie w publicznych mediach. Wiele wskazuje na to, że ostanie trzy dekady to najlepsze lata dla Polski od wielu pokoleń. Nic dziwnego, że nikt nie chce, by ktoś stanął na drodze do dalszego sukcesu i dobrobytu, a najmniej, żeby to byli migranci z obcych i oddalonych nam kultur. Wiele się mówi o bohaterach, którym Polska zawdzięcza odzyskaną wolność. Myślę że ci bohaterowie oczekiwaliby od nas więcej, niż czynimy obecnie, by chronić prześladowanych. Gdyby do nas wrócili, byłoby nam wstyd.Z Przedmowy Petera StratenwerthaJean Ziegler (ur. 1934) ? socjolog, dyplomata, specjalista w kwestii suwerenności żywnościowej. Był profesorem paryskiej Sorbony i uniwersytetu w Genewie. Przez wiele lat zasiadał w szwajcarskim parlamencie federalnym z ramienia Szwajcarskiej Partii Socjalistycznej. W latach 2000-2009 pełnił funkcję Specjalnego Sprawozdawcy ONZ ds. Prawa do Wyżywienia oraz członka Komitetu Doradczego Rady Praw Człowieka ONZ. W Polsce nakładem Instytutu Wydawniczego Książka i Prasa ukazały się jego Nienawiść do Zachodu (2010), Imperium hańby (2011), Geopolityka głodu (2013) i Szwajcaria, złoto i ofiary (2016).
Rap to kolejny wytwór czarnej Ameryki, której historyczny dynamizm w dziedzinie twórczości muzycznej nie wygasa. Stworzyła go młodzież z miejskiego getta. Zapowiedział powstanie w Los Angeles i opiewał je, zanim wybuchło w kwietniu 1992 r. Rap afrocentryczny przypomniał młodemu pokoleniu Malcolma X, Czarne Pantery i czarny ruch wyzwoleńczy lat 60. Rap gangsterski wyrósł na podłożu „wojny miejskiej” młodzieżowych gangów. Raperzy wywołali burze polityczne w mediach i ściągnęli na siebie gniew walczących o fotel prezydencki kandydatów. Raperowi, który wstrząsnął heavy metalem, zakazano rozpowszechniania jego najgłośniejszego utworu.
Malcolm X wywodził się z Narodu Islamu, zwanego ruchem Czarnych Muzułmanów, lecz z nim zerwał, gdy stał się rewolucjonistą. Ta najtrwalsza organizacja oporu wobec białej supremacji rasowej, mocno osadzona w najniższych warstwach czarnych społeczności miejskich, działa już 90 lat. Założył ją zagadkowy do dziś osobnik, który twierdził, że przybył z Mekki. Jego zwolennicy ogłosili, że to Bóg objawił się w Detroit. Przewodzący dziś Narodowi Islamu Louis Farrakhan sławę zyskał organizując największą w historii USA demonstrację Czarnych, a niesławę – szerząc antysemityzm.
Zbigniew Marcin Kowalewski jest autorem wielu prac o ruchach i teoriach rewolucyjnych oraz o ideach i czynach emancypacyjnych na świecie. Publikował je w kraju, m.in. w pismach Lewą Nogą i Rewolucja, jak również za granicą (w Ameryce Łacińskiej, Ameryce Północnej, Europie Zachodniej i Wschodniej). Jest zastępcą redaktora naczelnego Le Monde diplomatique – edycja polska.
Realizm kapitalistyczny zawiera jedną z najlepszych i najbardziej przekonujących diagnoz współczesnego kapitalizmu. Fisher dowodzi, że „realizm kapitalistyczny” to współczesna forma ideologii, w której kapitalizm uległ daleko posuniętej naturalizacji i odhistorycznieniu. Opisuje też, jak neoliberalna hegemonia instalując „ontologię biznesu” we wszystkich sferach rzeczywistości formatuje niepostrzeżenie nasze pragnienia, aspiracje i nadzieje. Wbrew triumfalistycznej retoryce „efektywności” i „społecznej odpowiedzialności” realizm kapitalistyczny nie przestaje jednak generować systemowych zaburzeń, które w dłuższej perspektywie go destabilizują. Jest nie tylko przyczyną degradacji środowiska naturalnego i jednym z powodów, dla których mierzymy się z plagą depresji i neuroz, jest również odpowiedzialny za proliferację dużo mniej oczywistych i paradoksalnych zjawisk charakterystycznych dla post-fordowskiej fazy kapitalizmu: rozrostu biurokracji, „PRyzacji” rzeczywistości, sentymentalizacji polityki czy skasowania czasu. Fisher udanie łączy erudycję, zmysł obserwacji, krytyczną przenikliwość oraz wrażliwość na zjawiska i procesy kulturowe, nie uciekając przy okazji od pytań dotyczących kondycji współczesnej lewicy. Jak przełamać monopol realizmu kapitalistycznego i przezwyciężyć rodzące się tendencje autorytarne, nie popadając zarazem w paraliżujący tryb nostalgii i bezproduktywnej tęsknoty za państwem dobrobytu, dawno pogrzebanym światem powojennego konsensusu?
Książka w nowej perspektywie stawia zagadnienie płci społeczno-kulturowej, tym razem w obszarze jej przekraczania czy nierealizowania zgodnie z normatywnymi zasadami. Jej najistotniejszą część stanowią przytoczone w całości wywiady z osobami, które dzielą się praktykami subwersji i oporu wobec genderu. Z kolei przyjęta metodologia queer, często autorefleksyjna i autokrytyczna, uzupełniona osobistymi doświadczeniami, prowadzi do refleksji na temat możliwości i zakresu naginania „naukowości” tekstu. Oba zjawiska, gender-bending i academia-bending, traktowane jako wyraz niesubordynacji wobec zastanej struktury – systemu przymusu i niesprawiedliwości – niosą potencjał wyzwolenia.
W miarę jak kopiemy, wiercimy i odsłaniamy pokłady ziemi, by dostać się do mineralnych bogactw naszej planety, zasoby mineralne, z których korzystamy te przybierające postać złóż, które najtaniej jest wydobywać i przetwarzać stopniowo się wyczerpują.
W ciągu dziesięcioleci pozbywamy się skarbów, których wytworzenie zajęło Ziemi miliony czy nawet miliardy lat. Próby wprowadzania recyklingu i powtórnego użycia zasobów są obiecujące ale czy wystarczą?
Ugo Bardi, naukowiec i pisarz, przedstawia w swojej książce porywającą historię procesu formowania się minerałów, stworzonych przez nie imperiów, wojen i cywilizacji, a także potężnego przemysłu, który rozwinął się w związku z nimi i który zdradza dziś pierwsze oznaki upadku, miarę jak spadają jego zyski, a zwiększa się powodowane przezeń zanieczyszczenie. Książka ukazuje również ciemną stronę górnictwa: zniszczone krajobrazy, zanieczyszczone ekosystemy i wpływ na zmianę klimatu. Po tym, jak doszczętne splądrowaliśmy Ziemię, wkraczamy w nową epokę, którą Bardi, korzystający z badań największych ekspertów z dziedziny badań nad minerałami, opisuje z niezwykłą przenikliwością.
Różnorodność narratorów, poetyk i treści potrzebna jest, by oddać dojmującą złożoność realnego świata, która sprawia, że gdy chodzi o las, zawsze chodzi o nas. [...] Słusznie uznając bezsilność przyrody w obecnym systemie autorzy proponują dwa modele działania: "nieposłuszeństwo ekologiczne" oraz włączenie natury do demokracji. Problem polega na tym, że aktualny kształt demokracji nie pozwala na podmiotowe uwzględnianie przyrody. Zmieniająca się świadomość ekologiczna prowadzić powinna do zmiany systemowej. Nic nie wskazuje, by "inna" demokracja mogła zdążyć na czas. Co nie znaczy, że nie warto jej poganiać, jak próbuje to robić ta książka.Jacek Żakowski Nie poprzestając na diagnozie kryzysu, autorzy i autorki kreślą projekty zmiany związane z wykorzystaniem potencjału buntu i gniewu. Ruchy sprzeciwu wobec destrukcyjnych tendencji ekologicznych opierają się na łączeniu różnorodnych aktorów. Jakakolwiek głęboka zmiana w organizacji naszych społeczeństw i próba stworzenia porządku zapewniającego przeżycie musi uwzględniać tę różnorodność.Czeka nas okres głębokich przemian w stosunkach między aktorami żyjącymi na ziemi. Jeśli nie uda nam się stworzyć nowych form politycznych, skończymy nie w lesie, ale niestety na pustyni. Prezentowana książka jest udanym ćwiczeniem wyobraźni, której praca może sprawić, że jednak zostaniemy w lesie.dr hab. Maciej Gdula
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?