Włóczykij
-
Autor: Taborska Agnieszka
- ISBN: 9788381233415
- EAN: 9788381233415
- Oprawa: twarda
- Wydawca: Prószyński i S-ka
- Format: 250x204x9mm
- Język: polski
- Liczba stron: 32
- Rok wydania: 2018
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
14,92złCena detaliczna: 24,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 14,92 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
Wszystkie psy idą do nieba I dopiero tam dostają to, na co naprawdę zasługują.
Poruszająca opowieść bezpańskiego psa o psim żywocie. Nie smutna, ale refleksyjna, nie wesoła, ale optymistyczna. Bo psy towarzyszą nam od zawsze, ale nie zawsze są przez nas zauważane i traktowane tak, jak na to zasługują.
Włóczykij to pies wolny z wyboru.
W swojej wędrówce poznaje różne psy: rasowe i kundle, najedzone i głodne, bezpańskie i siedzące swoim właścicielom na kolanach. Tak podobne do ""swoich ludzi"", że ich bardziej przypominają niż psich kuzynów.
Spotyka też psy kanapowe i podwórzowe, a także psy tresowane, występujące w cyrku. Odwiedza wystawy psów rasowych, ale nie potrafi się tam odnaleźć.
Włóczykij nie zazdrości psom, które mają dach nad głową i pełną miskę, najbardziej ceni sobie swoją swobodę: ""Jeszcze zaś lepiej być Włóczykijem, bo tylko wtedy ma się cały świat zatknięty za uchem!"".
Natomiast zakłada, że kiedyś stanie się czyimś psem, bo, jak mówi: ""Nigdy nie jest się kimś na zawsze"".
Jestem Psem Włóczykijem ciekawym świata. Być Włóczykijem znaczy być jednocześnie wszystkim i niczym. Wszystkim, bo wącha się wiatr i prawie się fruwa, i niczym, gdy godzinami się moknie bez nadziei na schronienie. Patrzy się na życie to z wierzchołków gór, to z przydrożnego rowu, a smak ciastek zna się jedynie z literatury.
Poruszająca opowieść bezpańskiego psa o psim żywocie. Nie smutna, ale refleksyjna, nie wesoła, ale optymistyczna. Bo psy towarzyszą nam od zawsze, ale nie zawsze są przez nas zauważane i traktowane tak, jak na to zasługują.
Włóczykij to pies wolny z wyboru.
W swojej wędrówce poznaje różne psy: rasowe i kundle, najedzone i głodne, bezpańskie i siedzące swoim właścicielom na kolanach. Tak podobne do ""swoich ludzi"", że ich bardziej przypominają niż psich kuzynów.
Spotyka też psy kanapowe i podwórzowe, a także psy tresowane, występujące w cyrku. Odwiedza wystawy psów rasowych, ale nie potrafi się tam odnaleźć.
Włóczykij nie zazdrości psom, które mają dach nad głową i pełną miskę, najbardziej ceni sobie swoją swobodę: ""Jeszcze zaś lepiej być Włóczykijem, bo tylko wtedy ma się cały świat zatknięty za uchem!"".
Natomiast zakłada, że kiedyś stanie się czyimś psem, bo, jak mówi: ""Nigdy nie jest się kimś na zawsze"".
Jestem Psem Włóczykijem ciekawym świata. Być Włóczykijem znaczy być jednocześnie wszystkim i niczym. Wszystkim, bo wącha się wiatr i prawie się fruwa, i niczym, gdy godzinami się moknie bez nadziei na schronienie. Patrzy się na życie to z wierzchołków gór, to z przydrożnego rowu, a smak ciastek zna się jedynie z literatury.