Wiele hałasu o nic?
Konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego w latach 2015-2016 w perspektywie rozważań modelowych
-
Autor: Mażewski Lech
- ISBN: 9788360748961
- EAN: 9788360748961
- Oprawa: oprawa: broszurowa
- Wydawca: Von Borowiecky
- Format: 146x208 mm
- Język: polski
- Liczba stron: 180
- Rok wydania: 2017
- Wysyłamy w ciągu: 48h
-
Brak ocen
-
19,06złCena detaliczna: 31,40 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 19,06 zł
x
Książka Lecha Mażewskiego ""Wiele hałasu o nic? Konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego w latach 2015-2016 w perspektywie rozważań modelowych"" jest zakończona supozycjami autora na temat dalszego przebiegu tego konfliktu już w 2017, z udziałem Sądu Najwyższego. Książka jest napisana językiem dostępnym nie tylko dla fachowców, tj. prawników i politologów, przypomina dzieje TK i sądownictwa konstytucyjnego w PRL i III RP, analizuje, obiektywnie prezentuje i omawia przyczyny sporu między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, reprezentowaną przez TK.
Autor omawia tezy formułowane przez analizujących przebieg tego konfliktu, jak i stawia własne. Jego zdaniem, choć do konfliktu nie musiało dojść, choć - z drugiej strony - mógł on rozpocząć się od zakwestionowania legalności wyboru nie tylko dwóch, ale całej piątki sędziów TK, bo zależało to w zasadzie od daty zwołania pierwszego posiedzenia nowego Sejmu przez nowego prezydenta, to nie jest sporem tylko o tę kwestię, ani konfliktem personalnym między b. prezesem TK Rzeplińskim a prezesem PiS J. Kaczyńskim, ale ma znaczenie fundamentalne dla charakteru ustrojowego Rzeczypospolitej, dla instytucjonalnych rozstrzygnięć w kwestii równowagi między władzami: ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Uważa też, że - póki co - konflikt ten wydaje się nierozstrzygnięty, albo też należy go widzieć jako ""wiele hałasu o nic"", bo trudno za rozstrzygnięcie o postulowanym przez niego charakterze ustrojowym uznać zmiany personalne, których dokonano w łonie TK.
Autor omawia tezy formułowane przez analizujących przebieg tego konfliktu, jak i stawia własne. Jego zdaniem, choć do konfliktu nie musiało dojść, choć - z drugiej strony - mógł on rozpocząć się od zakwestionowania legalności wyboru nie tylko dwóch, ale całej piątki sędziów TK, bo zależało to w zasadzie od daty zwołania pierwszego posiedzenia nowego Sejmu przez nowego prezydenta, to nie jest sporem tylko o tę kwestię, ani konfliktem personalnym między b. prezesem TK Rzeplińskim a prezesem PiS J. Kaczyńskim, ale ma znaczenie fundamentalne dla charakteru ustrojowego Rzeczypospolitej, dla instytucjonalnych rozstrzygnięć w kwestii równowagi między władzami: ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Uważa też, że - póki co - konflikt ten wydaje się nierozstrzygnięty, albo też należy go widzieć jako ""wiele hałasu o nic"", bo trudno za rozstrzygnięcie o postulowanym przez niego charakterze ustrojowym uznać zmiany personalne, których dokonano w łonie TK.