Sztuka krańców Europy długie lata 90 i dziś
-
Autor: Praca zbiorowa
- ISBN: 9788361156550
- EAN: 9788361156550
- Oprawa: oprawa: broszurowa
- Wydawca: CSW Ujazdowski
- Format: 20,8x27 cm
- Język: polski, angielski
- Liczba stron: 428
- Rok wydania: 2019
- Wysyłamy w ciągu: 3 - 5 dni
-
Brak ocen
-
222,80złCena detaliczna: 311,00 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 222,80 zł
x
Obszerny, bogato ilustrowany katalog jest próbą ukazania niezwykłego zjawiska: równoczesnego rozkwitu sztuki współczesnej w Wielkiej Brytanii i w Polsce na przełomie lat 80./90. XX wieku, utożsamianego z Young British Artists i polską sztuką krytyczną. Ich przedstawiciele w bezpośredni sposób podejmowali podstawowe dla ludzi kwestie życie i śmierć, seks i przemoc, etyka i polityka tym samym wywołując w swoich krajach żywe i ważne dyskusje, również z udziałem mediów, co pozwoliło przekształcić sztukę współczesną w Wielkiej Brytanii i Polsce z dziedziny niszowej, wzbudzającej zainteresowanie tylko wtajemniczonych, w dziedzinę niemal kultury popularnej. Proces ten dokonywał się w czasie gwałtownych przemian ekonomicznych i społecznych w obu krajach: w Wielkiej Brytanii był to Big Bang, wywołany nagłą deregulacją rynków finansowych w 1986 roku, w Polsce zaś burzliwy proces transformacji ustrojowej po upadku komunizmu w 1989.
Prezentację najważniejszych dzieł brytyjskiej i polskiej sztuki lat 90. uzupełniają dokonania artystów młodego pokolenia z Wielkiej Brytanii i Polski, którzy pojawili się po światowym kryzysie finansowym lat 2007/2008. W ten sposób postawione zostało pytanie: czy wybitni współcześni artyści nawiązują do spuścizny swoich poprzedników, czy ją odrzucają, a może najzwyczajniej ignorują? I czy tkwimy ciągle w długich latach dziewięćdziesiątych, czy też żyjemy już w nowych, nienazwanych jeszcze czasach?
Prezentację najważniejszych dzieł brytyjskiej i polskiej sztuki lat 90. uzupełniają dokonania artystów młodego pokolenia z Wielkiej Brytanii i Polski, którzy pojawili się po światowym kryzysie finansowym lat 2007/2008. W ten sposób postawione zostało pytanie: czy wybitni współcześni artyści nawiązują do spuścizny swoich poprzedników, czy ją odrzucają, a może najzwyczajniej ignorują? I czy tkwimy ciągle w długich latach dziewięćdziesiątych, czy też żyjemy już w nowych, nienazwanych jeszcze czasach?