Słoneczna loteria
- ISBN: 978-83-8062-471-9
- EAN: 9788380624719
- Oprawa: Twarda
- Wydawca: Rebis
- Format: 232x150x22mm
- Język: polski
- Seria: s-f
- Liczba stron: 256
- Rok wydania: 2019
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
29,49złCena detaliczna: 49,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 29,49 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
Dick w swych najlepszych książkach opisuje przyszłość, która jest nam zarazem znana i niewyobrażalna. - The New York Times Book Review
W Słonecznej loterii z pozoru wszystko jest jasne. To świat przyszłości, w którym porządek społeczno-polityczny oparto na gigantycznym generatorze losowym. Totalizatorze zwanym butelką. To obrót butelki decyduje o tym, kto zostanie Lotermistrzem najważniejszą, dzierżącą władzę osobą w całym Układzie Słonecznym.
Wszystko kręci się tu wokół loterii. A także prawa lennego, na mocy którego każdy może oddać się w niewolę władzy, korporacji czy wyżej postawionej jednostce. Jednak machina losowa jest ponad wszystkim.
Takie życie jest grą. Wieczną i nieustanną. Opartą na losowaniu, które daje wszystkim równe szanse. Tylko czy na pewno? Koło rulety jest losowe w takim razie dlaczego to kasyno zawsze wygrywa? Czy znikoma szansa na wygraną jeden do iluś miliardów jest lepsza niż brak szansy? - z przedmowy Jarosława Grzędowicza
W Słonecznej loterii z pozoru wszystko jest jasne. To świat przyszłości, w którym porządek społeczno-polityczny oparto na gigantycznym generatorze losowym. Totalizatorze zwanym butelką. To obrót butelki decyduje o tym, kto zostanie Lotermistrzem najważniejszą, dzierżącą władzę osobą w całym Układzie Słonecznym.
Wszystko kręci się tu wokół loterii. A także prawa lennego, na mocy którego każdy może oddać się w niewolę władzy, korporacji czy wyżej postawionej jednostce. Jednak machina losowa jest ponad wszystkim.
Takie życie jest grą. Wieczną i nieustanną. Opartą na losowaniu, które daje wszystkim równe szanse. Tylko czy na pewno? Koło rulety jest losowe w takim razie dlaczego to kasyno zawsze wygrywa? Czy znikoma szansa na wygraną jeden do iluś miliardów jest lepsza niż brak szansy? - z przedmowy Jarosława Grzędowicza