Safari mrocznej gwiazdy.Lądem z Kairu do Kapsztadu
-
Autor: Theroux Paul
- ISBN: 978-83-7536-495-8
- EAN: 9788375364958
- Oprawa: miękka
- Wydawca: Czarne
- Format: 205x125x40mm
- Język: polski
- Seria: ORIENT EXPRESS
- Liczba stron: 648
- Rok wydania: 2021
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
24,72złCena detaliczna: 44,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,72 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
Zapraszamy w kolejną podróż z Paulem Theroux. Tym razem światowej sławy pisarz i podróżnik postanowił przejechać cały kontynent afrykański: od Kairu do Kapsztadu droga wiedzie wzdłuż Nilu, przez Sudan i Etiopię, Kenię i Ugandę, Tanzanię, Mozambik i Zimbabwe ? aż do samego krańca Afryki Południowej. Theroux podróżuje oczywiście pociągiem, ale nie tylko ? rzeki przepływa dłubanką, pyliste drogi pokonuje rozklekotanym autobusem i ciężarówką transportującą bydło. To z nich otwierają się dla niego widoki na jeden z najpiękniejszych, a zarazem najbardziej niebezpiecznych krajobrazów ziemi.
Dla pisarza jest to podróż zarazem odkrywcza, jak i sentymentalna. Prawie czterdzieści lat wcześniej Theroux pracował w Afryce jako nauczyciel. Odwiedza więc swoją dawną szkołę, uczniów i afrykańskich przyjaciół. Z wielką pasją obserwuje zdumiewające i wyniszczające zmiany, które zaszły w znanych mu miejscach. Jak zawsze spostrzegawczy i ciekawy wszystkiego, rejestruje każdy szczegół i z charakterystycznym dla siebie humorem zabiera czytelników na niezwykle pouczającą epicką wyprawę. Safari mrocznej gwiazdy to jedna z najlepszych i najodważniejszych książek Paula Theroux. To list miłosny do Afryki.
Zbliżając się do sześćdziesiątki, Theroux porzucił wygody, dostatek i sławę znanego pisarza, by samotnie spędzić rok, podróżując po najbardziej nieprzyjaznych częściach najbiedniejszego kontynentu świata"".
Robert D. Kaplan,
Washington Post
Energia Theroux jest zaraźliwa, jego ciekawość ? nienasycona, jego zuchwalstwo ? no cóż ? niezwykłe. Zdecydowany pomieścić całą Afrykę w jednej książce, daje nam wszystko: ?trędowaci, hieny, kły słoniowe, odpadki, skarżące się osły, odsłonięte rynsztoki w brukowanych zaułkach, aromat przypraw, zakrwawiony rzeźnik unoszący tasak, by przeciąć owłosiony garb i odsłonić gładki jak ser wielbłądzi tłuszcz?. Pisze tak, że nie sposób się oprzeć.
Mark Slouka,
San Francisco Chronicle