Rona i nasze Miasto
-
Autor: Radosław Figura
- ISBN: 978-83-240-7374-0
- EAN: 9788324073740
- Oprawa: twarda
- Wydawca: Znak
- Format: 144x205
- Język: polski
- Liczba stron: 304
- Rok wydania: 2021
- Wysyłamy w ciągu: 48h
-
Brak ocen
-
30,31złCena detaliczna: 44,99 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 30,31 zł
x
Kiedy populistyczne hasła przeradzają się w rzeczywistość, a fundamentaliści i samozwańczy zbawcy narodu dochodzą do władzy, świat zmienia się nieodwracalnie.
W pełnej groteskowego poczucia humoru prozie autor przedstawia fundamentalizm inaczej o przyjaznej twarzy. Bohaterowie zamieszkujący supermiasto wiodą spokojne życie z dala od wielkiej polityki, nie kwestionując rzeczywistości.
Pod wpływem spotkania z tytułową Roną będą jednak musieli skonfrontować się nie tylko ze sobą, lecz także z systemem, który obowiązuje w ich rodzinnym Mieście, najwspanialszym ze wszystkich miast. Kiedy zmieni się perspektywę, Miasto okazuje się soczewką skupiającą mroczne sekrety społeczności i ludzkiej natury.
Rona hebrajskie imię żeńskie oznaczające: moja radość.
To szydera na populistów i betonowych konserwatystów. Zabawna, pełna zwrotów akcji, z zaskakującym finałem, skłaniająca do refleksji nad kondycją naszego społeczeństwa. Figura w przeciwieństwie do Margaret Atwood nie skupia się na systemie opresyjnym. Pokazuje go z zupełnie innej strony. Idealna książka dla fanów Rok za rokiem, The Truman Show i Orwella.
Joanna Wach, fragment recenzji z lubimyczytać.pl
Radosław Figura zabiera nas w podróż do dalekiego, choć nieodległego Miasta. Nie ustępuje ono w niczym innym miastom, a nawet je przewyższa. Ponieważ jest to wyprawa all inclusive, to w pakiecie dostajemy ontologiczno-oniryczne drążenie duszy i mniej survivalowe penetrowanie ulic Genitalnej, Sromowej czy Absolutyzmu. Śmiesznie w trakcie tej wycieczki jest, choć częściej strasznie. Cały czas towarzyszy nam bowiem niepokojące wrażenie, że już to wszystko gdzieś i kiedyś widzieliśmy.
Tomasz Sianecki
W pełnej groteskowego poczucia humoru prozie autor przedstawia fundamentalizm inaczej o przyjaznej twarzy. Bohaterowie zamieszkujący supermiasto wiodą spokojne życie z dala od wielkiej polityki, nie kwestionując rzeczywistości.
Pod wpływem spotkania z tytułową Roną będą jednak musieli skonfrontować się nie tylko ze sobą, lecz także z systemem, który obowiązuje w ich rodzinnym Mieście, najwspanialszym ze wszystkich miast. Kiedy zmieni się perspektywę, Miasto okazuje się soczewką skupiającą mroczne sekrety społeczności i ludzkiej natury.
Rona hebrajskie imię żeńskie oznaczające: moja radość.
To szydera na populistów i betonowych konserwatystów. Zabawna, pełna zwrotów akcji, z zaskakującym finałem, skłaniająca do refleksji nad kondycją naszego społeczeństwa. Figura w przeciwieństwie do Margaret Atwood nie skupia się na systemie opresyjnym. Pokazuje go z zupełnie innej strony. Idealna książka dla fanów Rok za rokiem, The Truman Show i Orwella.
Joanna Wach, fragment recenzji z lubimyczytać.pl
Radosław Figura zabiera nas w podróż do dalekiego, choć nieodległego Miasta. Nie ustępuje ono w niczym innym miastom, a nawet je przewyższa. Ponieważ jest to wyprawa all inclusive, to w pakiecie dostajemy ontologiczno-oniryczne drążenie duszy i mniej survivalowe penetrowanie ulic Genitalnej, Sromowej czy Absolutyzmu. Śmiesznie w trakcie tej wycieczki jest, choć częściej strasznie. Cały czas towarzyszy nam bowiem niepokojące wrażenie, że już to wszystko gdzieś i kiedyś widzieliśmy.
Tomasz Sianecki