Nadgodziny są do bani! Pracuj dla efektu...
-
Autor: Jody Thompson Cali Ressler
- ISBN: 978-83-246-3689-1
- EAN: 9788324636891
- Oprawa: Miękka
- Wydawca: One Press Helion
- Format: 14x20,8 cm
- Język: polski
- Liczba stron: 192
- Rok wydania: 2013
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
26,71złCena detaliczna: 39,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 26,71 zł
MAMY JUŻ DOŚĆ... A TY?
Ta książka opiera się na prostym odkryciu, ze nasze założenia na temat pracy — 40 godzin w tygodniu, praca od poniedziałku do piątku od 8 do 16 — są przestarzałe, niemodne i należy je wysłać do lamusa. Każdego dnia ludzie przychodzą do pracy i marnują czas (własny i pracodawcy), a także swoje życie przez poglądy na temat tego, jak wygląda praca i jej wykonywanie. Przekonania te zupełnie nie znajdują zastosowania w środowisku współczesnej globalnej ekonomii, w której wszystko dzieje się 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.
Chodzimy do pracy, dajemy z siebie wszystko, a traktuje się nas jak dzieci, które pozostawione bez opieki będą kradły cukierki.
Chodzimy do pracy i widzimy, jak ktoś, kto nie jest wcale dobry w tym, co robi, dostaje awans, ponieważ zaczynał pracę wcześniej, a kończył później niż ktokolwiek inny.
Chodzimy do pracy i wysiadujemy na długich tłocznych zebraniach, na których rozmawia się o organizacji kolejnego długiego tłocznego zebrania.
Widzimy, jak utalentowani, kompetentni, produktywni ludzie są karani za to, że mają dzieci, nie radzą sobie z polityką biurową albo są trochę inni od wszystkich.
Pracujemy w erze informacji, lecz nasze miejsce pracy nie zmieniło się zbytnio od czasów ery przemysłowej! Jednak, co najgorsze, gramy w tę grę. Robimy to, chociaż czujemy w głębi serca, że nie ma ona najmniejszego sensu.
Dlaczego niedzielny wieczór psuje nam strach przed poniedziałkiem? To tak naprawdę sygnał, że nasza praca jest niezdrowa, że nie powinniśmy przeżywać życia w ten sposób. Współczesne środowisko pracy jest przyczyną tego, że chorujemy fizycznie i umysłowo, powoduje cierpienie naszych rodzin i sprawia, iż marnujemy czas i energię. Wszyscy wiemy, że praca jest do chrzanu, a jednak nic z tym nie robimy. Gdyby ponura natura naszej pracy nie była normą, gdyby nasze założenia i oczekiwania w stosunku do pracy nie były tak zakorzenione, gdyby praca była czymś w rodzaju nowej choroby, która pojawiła się nagle, rujnując życia ludzi i przynosząc firmom miliardowe straty, z całą pewnością użylibyśmy wszystkich naszych zasobów, by znaleźć na nią lekarstwo.
Dlaczego więc nic się nie zmienia?
Być może dlatego, że zakładamy, iż praca musi być harówką (w końcu gdyby była przyjemna, byłaby zabawą, prawda?). Może dlatego, że wychowano nas w przekonaniu, że praca z definicji jest nieproduktywna, upolityczniona i niesprawiedliwa.
Może dlatego, że nikt nie zaproponował nam rozsądnej i skutecznej alternatywy.
Wszędzie istnieją pozorne rozwiązania.
Nienormowany czas pracy to nie rozwiązanie, to kpina.
Równowaga pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym to nie rozwiązanie. W obecnym systemie po prostu nie jest ona możliwa.
Odpowiedzią nie jest lepsza organizacja czy „środy bez spotkań", czy nastawianie budzika o kwadrans wcześniej, by nie musieć się rano aż tak spieszyć, ani poświęcenie soboty na przygotowanie wszystkich obiadów na cały miesiąc.
Nie ma żadnych wskazówek czy sztuczek, które rozwiążą ten problem.
Odpowiedzi nie znajdziesz w przewodniku pracownika.
Jedynym rozwiązaniem jest całkowicie zmienić tę grę.
Inicjujemy ruch, który zmieni sposób, w jaki robi się wiele rzeczy na całym świecie. Proponujemy nie nowy sposób pracy, lecz nowy sposób życia, fest on oparty na radykalnej idei, że jesteś osobą dorosłą. Jest oparty na radykalnej idei, że nawet jeśli jesteś winien swojej firmie jak najlepsze wykonywanie obowiązków, to nie musisz jej oddawać całego swojego życia i czasu. Ten nowy sposób życia jest praktyczny i prosty (choć niekoniecznie łatwy do osiągnięcia) i mimo że jest to ogromna zmiana w stosunku do tego, jak żyjemy teraz, wymaga jedynie podstawowej zmiany nastawienia.
Mówimy tu o Results-Only Work Environment (ROWE ), czyli środowisku pracy skoncentrowanym tylko na wynikach.
W ROWE ludzie mogą robić, co chcą i kiedy chcą, o ile tylko wykonują swoją pracę. Wiele firm twierdzi, że umożliwia telepracę lub pracę w elastycznych godzinach. Często jednak oznacza to, że pracownik i tak musi spędzać określoną liczbę godzin w biurze, albo przywileje te są uzależnione od sytuacji w branży lub też przysługują jedynie nielicznym. W ROWE naprawdę możesz robić, co Ci się żywnie podoba, o ile tylko wykonujesz swoją pracę. Masz całkowitą kontrolę nad swoim życiem,
0 ile tylko robisz, co do Ciebie należy.
Możesz iść po zakupy we wtorek o 10 rano. W środę o 14 możesz uciąć sobie drzemkę. W czwartek po południu możesz wyskoczyć do kina
1 nie musisz nikogo prosić o pozwolenie ani mówić, gdzie idziesz. Po prostu to robisz. O ile tylko wykonujesz swoją pracę — o ile masz wyniki
- Twoje życie należy do Ciebie.
Płaci Ci się za określoną pracę, nie za określony czas.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że to brzmi zbyt pięknie, by było prawdziwe. Taki rodzaj wolności, kontroli i zaufania ma w sobie coś z bajki. Jednak ta idea nie wzięła się znikąd. Nasiona ROWE zostały zasiane w 2001 roku, gdy kierownictwo Best Buy zaczęło szukać sposobu, by firma uzyskała certyfikat Employer of Choice (najchętniej wybieranych pracodawców). Utworzony specjalnie w tym celu zespół miał sprawić, by Best Buy znalazło się na liście firm, w których chcieliby pracować utalentowani młodzi ludzie. Wśród pracowników przeprowadzono ankietę, która miała sprawdzić, czego przede wszystkim ludzie oczekują od swojej pracy. Większość odpowiedzi brzmiała: zaufania, jeśli chodzi o mój czas. Zaufajcie mi, że wykonam swoją pracę, a ja dam wam wyniki i będę szczęśliwym pracownikiem.
I tu na scenę wkroczyła Cali Ressler. Mimo że miała dopiero 24 lata i pracowała na godziny, jeden z przedstawicieli komitetu poprosił ją o pomoc w praktycznym wykorzystaniu informacji płynących z ankiety.
Dla Cali była to świetna szansa, biorąc pod uwagę jej ówczesną sytuację życiową. Best Buy było jej pierwszym pracodawcą po skończeniu college'u i szybko poznawała absurdy związane z pracą. Bardziej doświadczeni pracownicy uczyli ją, jak grać w tę grę, jak wypełniać karty pracy, by odzwierciedlały nie naprawdę przepracowaną liczbę godzin, lecz taką, jakiej spodziewali się przełożeni, jak wyglądać na osobę bardzo zajętą, gdy w pobliżu pojawia się szef, jak wyjść na osobę zaangażowaną dzięki zadawaniu wielu pytań podczas zebrań. Przede wszystkim przekonała się jednak, jak nieszczęśliwi są wszyscy w pracy — nie tyle z powodu zadań, które musieli wykonać, lecz właśnie z powodu całego jej środowiska. Nawet ludzie zatrudnieni na czas nieokreślony, którzy powinni mieć najwięcej władzy i kontroli, wiecznie czuli się niepewnie. Aby coś z tym zrobić, Cali pomogła stworzyć pilotażowy Program Alternatywnej Pracy, który dawał ludziom do wyboru następujące opcje niestandardowych godzin pracy: telepracę, cztery dziesięciogodzinne dni pracy w tygodniu, ośmiogodzinny dzień pracy w dowolnych godzinach. Ponadto Program Alternatywnej Pracy miał dwie wyróżniające go cechy. Po pierwsze, mieli w nim wziąć udział wszyscy pracownicy jednego działu, w sumie 320 osób. Elastyczny czas pracy nie miał być nagrodą dla najlepszych pracowników lub osób na najwyższych stanowiskach. Po drugie, pracownicy (nie menedżerowie) sami wybierali, która z czterech dostępnych opcji jest dla nich najlepsza, a gdy już dokonali wyboru, nikt nie mógł tego zmienić. Zadaniem całego wydziału było sprawienie, by cały ten program zadziałał.
To właśnie ta kontrola nad planem pracy zasiała pierwsze ziarna, z których wykiełkowało ROWE. Cali zobaczyła, że jeśli ludziom da się choć trochę kontroli nad tym, jak gospodarują swoim czasem, od razu widzą oni korzyści tego zarówno dla pracy, jak i dla życia osobistego. Ludzie biorący udział w programie testowym byli szczęśliwsi, bardziej produktywni i nie chcieli, by program się skończył.
W 2003 roku przyłączyła się do nas Jody, a idee i pomysły, które narodziły się w trakcie trwania Programu Alternatywnej Pracy, zaczęły się rozwijać i ewoluować. W miarę jak zaczynałyśmy definiować, czym miało być ROWE i jak miało funkcjonować, kultura Best Buy zaczęła się zmieniać. Niektórzy menedżerowie wspierali ten proces, inni nie, jednak tak czy siak ta idea rozwijała się i w końcu zaczęła żyć własnym życiem. W momencie publikacji tej książki w ROWE pracowało około 3000 pracowników Best Buy; istnieją także plany wdrożenia tego systemu w środowisku sprzedaży.
Dzięki ROWE pracownicy Best Buy są szczęśliwsi i bardziej zadowoleni ze swojej pracy i życia. Firma również na tym skorzystała, ponieważ jej produktywność wzrosła średnio o 35%, a odsetek pracowników odchodzących na własne życzenie z pracy zmniejszył się dramatycznie, w niektórych wydziałach nawet o 90%.
Ta książka opowiada o wprowadzeniu tego zdroworozsądkowego, skutecznego i korzystnego dla obydwu stron podejścia do życia i pracy na całym świecie. Na kolejnych stronach powiemy, dlaczego obecne środowisko pracy jest chore, i ujawnimy ukryte postawy i przekonania, które to powodują. Następnie opiszemy, czym jest ROWE, na czym polega i jak pomaga rozwiązać problem pracy. Dowiesz się też, jak smakuje życie w ROWE (podpowiedz: jest bardzo, bardzo dobre).
Po drodze nie będziemy wcale ukrywać wyzwań, jakie ROWE stawia przed firmą. Dobra wiadomość jest taka, że nie wymagamy, by firmy radykalnie zmieniły swoje wartości, tożsamość czy to, czym się zajmują. Ani ludzie, ani firmy nie muszą zmieniać swojej istoty, a jedynie sposób pracy.
Na kolejnych stronach postaramy się zbudować przekonującą argumentację dotyczącą tego, dlaczego każdy powinien znaleźć się w ROWE. Będziemy opowiadać prawdziwe historie i przytaczać wyniki, jednak nie będziemy Cię zanudzać danymi statystycznymi. Wątpimy, by istniał jakikolwiek fakt (typu: każdego roku stres kosztuje amerykańskie firrny 300 miliardów dolarów, przeciętny pracownik tak naprawdę pracuje jedynie trzy godziny dziennie), który sprawi, że ludzie się obudzą. Wystarczy, że wpiszesz w Google takie słowa jak/rara i rodzina albo stres i produl^-tywnos'ć, a zobaczysz dane statystyczne, których nigdy nie będziesz potrzebował. Racjonalne argumenty mówiące, dlaczego praca jest do kitu, niczego nie zmienią, ponieważ nasze podejście do pracy nie opiera się na rozumie. Potrzebujemy nowego spojrzenia na problem. To, co oferujemy, jest skutecznym lekarstwem na:
problemy zawodowe,
fakt, że traktuje się nas w firmie jak dzieci,
to, że czujemy się wiecznie zestresowani.
Wiemy, że wydaje się to brzmieć zbyt dobrze, by było prawdziwe, ale tak właśnie jest. Wciąż będziesz musiał wykonywać swoją pracę, jednak w ROWE każdy może zachowywać się jak dorosły i może być tak traktowany.
Odzyskujesz swoją godność. Odzyskujesz swój czas. Odzyskujesz swoje życie.
A jeśli to wszystko może być prawdą, jeśli możesz mieć pracę, czas i być dorosłym człowiekiem, to pytanie, przed jakim stajesz każdego dnia, nie brzmi: „Czy naprawdę muszę iść dzisiaj do pracy?", ale: „Jaki wkład mogę do niej wnieść?".
Co mogę wnieść w moje życie? Co mogę zrobić, by przynieść korzyści mojej rodzinie, mojej firmie, sobie?
Zmienienie tego, jak pracujesz, nie będzie łatwe. Napotkasz opór, i to w zaskakujących miejscach — na przykład w sobie. Jednak potrzebujemy tej zmiany. Gdy czytasz te słowa, my walczymy, by uczynić pracę bardziej efektywną, uczciwą i ludzką dla wszystkich. Mamy nadzieję, że w ciągu naszego życia to nowe podejście do pracy przestanie być wyjątkiem, a stanie się regułą. - wstęp do książki
Nadgodziny są do bani!
Spis treści:
- Przedmowa
- Mamy już dość... a Ty?
- 1. Dlaczego praca jest do kitu
- 2. To, co nazywamy Szlamem
- 3. ROWE - środowisko pracy nastawione wyłącznie na wyniki
- 4. Czas w ROWE
- 5. Jak się wykonuje pracę w ROWE?
- 6. Dlaczego w ROWE życie jest lepsze?
- 7. Co dalej z ROWE?
- Epilog
- A. Jak bardzo jesteś ROWE?
- B. Tak, ale...
- Podziękowania