Kenia to bezkres pomarańczowej ziemi, z której wyrastają, niczym parasole, akacje i baobaby, które wyglądają jak drzewa zasadzone do góry nogami. To przepiękni Masajowie, którzy nucą transowe pieśni i coraz częściej zapraszają przyjezdnych do swoich glinianych chat. To też smak i zapach kawy, którą możemy delektować się na tarasie lodży z widokiem na Kilimandżaro, jedną z najpiękniejszych gór świata (oficjalnie leży na terenie Tanzanii). Ale to nie roślinność ani krajobrazy są magnesami Kenii tylko zwierzęta. Niepoliczalne stada gnu, zebry, dostojne żyrafy, władcze lwy, gepardy, hipopotamy, miliony różowonogich flamingów, nosorożce, strusie, małpy, bawoły i setki innych gatunków, spośród których najbardziej zjawiskowe są słonie. I to nie tylko z powodu rozmiarów. Słonie są inteligentne, wrażliwe, piękne, mądre i dzielne. Potrafią kochać, tęsknić, wiedzą co to współczucie i solidarność. Każdy kto kiedykolwiek kupił sobie przedmiot wykonany z kości słoniowej powinien się wstydzić. Bo każda taka pamiątka oznacza śmierć kolejnego pięknego zwierzęcia, a żaden przedmiot nie jest wart takiej ofiary.
Odwiedźcie koniecznie sierociniec dla słoników, którym zabito mamy, prowadzony przez Daphne Sheldrick. Wpłaćcie na konto jej fundacji hojny datek, bo dzięki tej wyjątkowej kobiecie zwracamy Matce Naturze to, co jej ukradliśmy. I zastanówmy się jak wyglądała nasza planeta zanim swoje porządki zaprowadził na niej zachłanny człowiek...
Kobieta na krańcu świata nie tylko zaspokaja ciekawość, pokazując trudno dostępne, egzotyczne regiony globu, życie i obyczaje kobiet, ale także pobudza naszą wrażliwość na niełatwy los innego człowieka.
Świetny program o wartościach poznawczych i społecznych.
Elżbieta Dzikowska, wybitna podróżniczka
Kobieta na krańcu świata nie tylko zaspokaja ciekawość, pokazując trudno dostępne, egzotyczne regiony globu, życie i obyczaje kobiet, ale także pobudza naszą wrażliwość na niełatwy los innego człowieka.
Świetny program o wartościach poznawczych i społecznych.
Elżbieta Dzikowska, wybitna podróżniczka
7 lat, 7 szczytów, 7 kontynentów, czyli projekt Korona Ziemi Martyny Wojciechowskiej.
Wszystko zaczęło się tak naprawdę w 2002 roku, kiedy Martyna pojechała wspinać się w Alpach i poczuła, że góry to jej żywioł. Od tamtego czasu konsekwentnie przygotowywała się do kolejnych wypraw. W tym czasie uległa ciężkiemu wypadkowi samochodowemu, w którym złamała kręgosłup, urodziła córkę, zmieniła całe swoje życie...
W styczniu 2010 roku zdobyła ostatni szczyt w projekcie Korona Ziemi - Piramidę Carstensz. Tym samym została drugą Polką i trzydziestą kobietą na świecie, która ma na swoim koncie takie osiągnięcie.
Biały kontynent. Najmniej zbadany, niedostępny, najbardziej nieprzyjazny dla człowieka. Najzimniejsze miejsce na ziemi - latem temperatura spada poniżej -50 stopni Celsjusza. Temperatura panująca wtedy wewnątrz namiotu to -30 stopni.
Masyw Vinsona był dla podróżniczki szóstą, przedostatnią górą w trwającym 7 lat projekcie Korona Ziemi.
Swego czasu nie było piękniejszego miasta na świecie niż Angkor. W tej baśniowej metropolii z tysiącami skąpanych złotem świątyń, milionami wyobrażeń Buddy i pałacami oblewanymi jeziorkami i otoczonymi rajskimi ogrodami żyło nawet milion mieszkańców (W tym samym czasie w całej Polsce było niecałe 2 mln ludzi). Jednak Kambodża to nie tylko pozostałości po Imperium Khemrów, to również pływające wioski, kolonialna architektura, uśmiechnięci ludzie, pyszne jedzenie i masaże, które tutaj kosztują grosze. To też niestety Pola Śmierci i Muzeum Ludobójstwa, przypominające o rządach Czerwonych Khmerów. Przez nich Kambodża wciąż pozostaje jednym z najbardziej zaminowanych krajów na Ziemi. A jej zwiedzanie, dziś tak bezpieczne i komfortowe, nie byłoby możliwe, gdyby nie kobiety saperzy.
W Wenezueli można spotkać nie tylko najpiękniejsze kobiety świata i zrobić błyskawiczny lifting, botoks, nie wspominając o powiększeniu piersi. Wystarczy wyjechać za Caracas, żeby znaleźć się na tajemniczych płaskowyżach Tepui, skalnych formacjach uznawanych za jedne z najstarszych na Ziemi, gdzie, jak wierzą niektórzy wciąż żyją dinozaury. I skąd, co jest potwierdzone przez Towarzystwo National Geographic, spada Salto Angel, najwyższy wodospad świata. Jest tu też delta Orinoko, gdzie można zapolować z aparatem fotograficznym na anakondę albo posłuchać wrzasków tysięcy ptactwa. Bo przyroda wcale nie jest cicha. Przynajmniej nie w Wenezueli.
Ryk silnika zarzynanego przez piasek wciskający się wszędzie, kilka dni bez jedzenia i choćby godziny snu, zmęczenie, którego nie da się opisać, bo brak już siły żeby nawet o nim pomyśleć... A wszystko po to, żeby spełnić marzenie życia -przejechać najtrudniejszy rajd świata przez Saharę do Dakaru i tym samym zostać pierwszą Polką, która tego dokonała. Automaniaczka jednak to nie tylko książka o tym, jak dziewczyna radzi sobie w świecie zdominowanym przez mężczyzn. To napisana z dużym dystansem do siebie i własnych dokonań auto(moto)biografia, w której Martyna Wojciechowska zdradza kulisy swojej pasji. Będzie więc o ucieczkach z domu, nocnych eskapadach na Romecie, pierwszych miłościach, próbach bicia rekordów prędkości, jeździe bez prawa jazdy, a wszystko to w realiach PRL-u, kiedy to motocykle kupowało się w sklepie ogrodniczym.
Jak nazwać to coś w człowieku, co go pcha w nieznane i każe wytyczać własny szlak? Czy to ciekawość świata, głód adrenaliny, pragnienie przygody i życia na wyższych obrotach? A może wszystko razem? Odpowiedzi możesz znaleźć w tej książce. Oto trzymasz w ręku zbiór opowieści o wyprawach w różne zakątki ziemi, często trudno dostępne z powodów klimatycznych, geograficznych, politycznych. Ich uczestnicy mają świadomość, że nie będzie lekko, że może nawet posmakują ekstremum, ale niczego ten fakt nie zmienia. Wręcz przeciwnie, im trudniej - tym ciekawiej, tym większa satysfakcja później. Przedzierają się przez tropikalne puszcze, przemierzają pustynie, zdobywają szczyty i lodowce. Ile osób, tyle pomysłów na eksplorację świata. A jak wiadomo pomysłowość ludzka nie zna granic.
Przeczytaj o fascynujących wyprawach polskich podróżników:
- Przeprawa przez Puszczę Minkebe w Gabonie
- Autostopem dookoła świata
- Wspinaczka na Grenlandii
- Wyprawa szlakiem solnym w Mali
- Patagonia rowerem, na nartach, kajakiem
- Polowanie na zorzę polarną
- Wizyta w krainie Dogonów w Mali
- Trekking na najwyższy szczyt Atlasu Wysokiego w Maroko
- Czarne chmury nad Afganistanem
- Wyścig po koronę gór Polski
- Z dzieckiem w hawajskich jaskiniach
- Tratwą po Wiśle - Na desce z Elbrusa
- Nowe szlaki w Himalajach
- Rowerem przez Chiny, Laos, Wietnam i Kambodżę
- Kajakiem po norweskich fiordach
- Wolontariat w puszczy gwinejskiej
Argentyna to boskie Buenos Aires, gdzie na każdym kroku tańczy się zmysłowe tango, to zjawiskowa Patagonia - kraina lodu i wiatru, to też miejsce, gdzie narodził się najbardziej fotogeniczny wodospad świata - Iguazu. Żyją tu pingwiny i słonie morskie, tapiry, jaguary oraz kondory.
Bezkresne przestrzenie trawiastej pampy to ojczyzna gauchos, czyli południowoamerykańskich kowbojów.
Choć Boliwia to najbiedniejszy i najmniej rozwinięty kraj Ameryki Południowej, ma naprawdę wiele do zaoferowania.
Warto tu zobaczyć (bo już nie przejechać!) Drogę Śmierci, łyse małpy i mnóstwo innych atrakcji.
Uwaga! W Boliwii znajdują się dwa najwyżej położone miasta na świecie, więc pijąc tu alkohol, trzeba mieć się na baczności, bo szybciej uderzy nam on do głowy...
W tym kraju zarówno na ringu jak i poza nim rządzą mężczyźni. I to oni za kulisami ustawiają walki.
MARTYNA WOJCIECHOWSKA – dziennikarka i podróżniczka. Redaktor naczelna magazynów National Geographic Polska, National Geographic Traveler oraz Kaleidoscope. Kobieta wielu pasji. Prezenterka telewizyjna, od wielu lat nieprzerwalnie związana z telewizją TVN. Zrealizowała m.in. autorskie programy podróżnicze „Misja Martyna” oraz „Kobieta na krańcu świata”, które cieszyły się bardzo dużą popularnością. Jako pierwsza kobieta z Europy Środkowo-Wschodniej ukończyła Rajd Paryż-Dakar (2002), zajęła też drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Transsyberia (2003). Jej największą pasją jest wspinaczka wysokogórska. 22 stycznia 2010 roku stanęła na ostatnim szczycie w projekcie Korona Ziemi, zostając tym samym drugą Polką i trzydziestą trzecią kobietą na świecie, która wspięła się na wszystkie najwyższe góry siedmiu kontynentów. Autorka książek „Etiopia. Ale czat!” oraz bestsellera ubiegłego roku „Kobieta na krańcu świata”. Wybrana Kobietą Roku 2009 magazynu „Twój Styl”. Obecnie pracuje nad publikacją poświęconą zdobywaniu Korony Ziemi oraz II częścią „Kobiety na krańcu świata”. Więcej na www.martynawojciechowska.pl
„Moje szczęście i spokój wewnętrzny, to w dużej mierze zasługa tej książki. I wcale nie są to słowa na wyrost. Kiedy wszystko w moim życiu upadło – moja najlepsza przyjaciółka przyniosła mi „Przesunąć horyzont” – to dzięki niej zobaczyła światełko w tunelu i trwa to do dziś… dziękuję”.
Julia z Łodzi
„Nikt mi nie wierzył, że jedna książka jest w stanie tyle w życiu zmienić. Szczególnie, kiedy człowiekowi nie chce się wstać z łóżka, kiedy brakuje motywacji. Martyna pomogła mi uwierzyć, że przesuwanie horyzontu to nie puste słowa. Naprawdę można to zrobić, ona jest tego najlepszym przykładem”.
Ewelina z Poznania
„Dawno nie czytałem książki napisanej z tak wielką pasją nie tylko do gór, ale do życia w ogóle. Wspaniała historia z prawdziwym, mądrym przekazem. Zdecydowanie moja ulubiona”.
Artur
„Dostałem Przesunąć horyzont od przyjaciela, kiedy w moim życiu działo się niespecjalnie. Przez cztery miesiące stała na półce, bo nie bardzo w nią wierzyłem. W końcu się przełamałem. Czytałem do rana. Najlepsza książka, jaką mam. Polecam!”
Michał z Zielonej Góry
„Przez pół roku miałam tę książkę pod poduszką. Traktowałam ją jak talizman i do dziś wierzę, że to właśnie słowa Martyny tam zawarte odmieniły moje podejście do życia”.
Oliwia
„Cudowna książka. Mądra, pełna siły, bardzo motywująca, przywracająca wiarę w to, że wszystko jest w życiu możliwe”.
Hania z Krotoszyna
„Ta książka to najlepszy drogowskaz, jaki w życiu dostałam”.
Justyna
„Znajoma zapytała mnie, jakąś książkę obecnie czytam. Odpowiedziałam, że Przesunąć horyzont Martyny Wojciechowskiej. Odpowiedziała – właśnie skończyłam czytać. W skali 10 – stopniowej, zdecydowanie 11”.
Michalina
„ Pisząc tę książkę nie sądziłam, że stanie się ona tak ważna dla tysięcy ludzi. Dzięki ich reakcjom zrozumiałam, że idea "przesuwania horyzontu" jest ponadczasowa i uniwersalna. Przecież codziennie zdobywamy Swój Własny Everest, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Dziś wiem też, że trudniej osiągnąć szczyt niż z niego zejść, a z wierzchołka widać wyłącznie kolejne Góry do zdobycia... „
Martyna Wojciechowska
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?