Cześć! Mam na imię Michał i chcę opowiedzieć Wam o nas - niewidzialnych dzieciakach z „Dębowego Lasu". O Kiwaczku, Sylwii, Meandrze i całej reszcie. I o naszym teatrze. I o wielkiej premierze sztuki, którą postanowiliśmy wystawić 13 grudnia 1981 roku... Pechowy dzień, nie czarujmy się, Wiktor od początku to powtarzał. Opowiem też o ciociach Joli, Matyldzie, Lucynie i lrminie. I o Mechanicznym Dziadku. I o Kaloszu! I jeszcze o Mirku i Kalarepie... Kurczę, nie będę dalej wymieniał, bo tu jest za mało miejsca - najlepiej chyba będzie, jeśli po prostu zaczniecie czytać. O ile macie trochę wolnego czasu, oczywiście. Macie? To super! A jeśli nie, no to trudno. Ale tak czy siak pozdrawiamy Was serdecznie - ja i wszystkie inne niewidzialne dzieci. Spróbujcie nas dostrzec.
Poczet królowych polskich Marcina Szczygielskiego nawiązuje do tradycji powieści z kluczem. Można go czytać po prostu - jak trzypokoleniową, barwną sagę o losach bohaterek połączonych niejasnymi na początku więzami rodzinnymi, zamieniającymi się w psychologiczne przeciąganie liny między XX a XXI wiekiem. Można jednak potraktować tę opowieść jak swoistą szaradę, gdzie na każdym kroku czeka na czytelnika... zagadka, w której rozwiązanie przynosi hojną nagrodę. Fikcja miesza się tutaj z faktami, dokumentalna drobiazgowość z obyczajowymi prowokacjami, a nad wszystkim unosi się cień wielkiej zapomnianej gwiazdy polskiego kina międzywojennego - Iny Benity. Ta platynowa blondynka, która w latach 30. królowała na srebrnym ekranie, pod koniec II wojny światowej dosłownie zapadła się pod ziemię. Szczygielski od lat badał jej losy, a teraz - zainspirowany nimi - spróbował w swojej powieści przedstawić możliwy, choć niepotwierdzony scenariusz `bajkowego` życia gwiazdy. Efekt jego pracy okazał się sensacyjny!
Jesień 1931 roku. Do luksusowego sanatorium w Zakopanem przyjeżdża młody niemiecki lekarz Matys Dresler ze swoją narzeczoną, a zarazem pacjentką Irą, która ma być dowodem na skuteczność jego rewolucyjnej metody leczenia gruźlicy zastrzykami z płynnego złota. Ośmioro pensjonariuszy wyraża zgodę na udział w eksperymentalnej kuracji - wśród nich jest także młoda mężatka Nina. Ryzykowna chryzoterapia przynosi dobre wyniki... Przynajmniej do chwili, gdy w umysłach pacjentów nie zaczynają się ujawniać przerażające efekty uboczne, które wywołuje. Autentyczne zapiski Niny Ostromęckiej, które prowadziła podczas tragicznego w skutkach medycznego eksperymentu, stały się podstawą powieści Marcina Szczygielskiego odsłaniającej mroczną tajemnicę krwawych wydarzeń nazwanych przez polskie gazety w 1932 roku `złotą gorączką Sanato`. Marcin Szczygielski stworzył horror, którego lektura wywołuje lodowaty dreszcz i przerażenie, niczym nie ustępujące tym, których możemy doświadczać, czytając książki mistrzów tego gatunku.
Rafał ma prawie dziewięć lat. Mieszka w Dzielnicy. Nie chodzi do szkoły, bo w Dzielnicy nie ma szkół dla dzieci w jego wieku. Wszyscy tu ciągle się wprowadzają lub wyprowadzają, więc Rafał nie ma żadnych przyjaciół. Dziadek, który się nim opiekuje, przez całe dni wędruje po Dzielnicy i gra na skrzypcach, aby zarobić na życie. Dlatego Rafał najczęściej siedzi sam w mieszkaniu. Ale nie jest samotny – ma książki i bibliotekę, która jest jedynym miejscem w Dzielnicy, do którego wolno mu chodzić samemu. Pewnego dnia bibliotekarka wręcza mu powieść „Wehikuł czasu” Herberta George’a Wellsa. Ta lektura odmienia życie chłopca, stając się początkiem wielkiej, niebezpiecznej przygody…
"Muszę przyznać, że do książek dla dzieci o Holocauście podchodzę z ogromną rezerwą, ale ta całkowicie pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie mogłam się oderwać, co naprawdę nieczęsto mi się zdarza. Bardzo wiarygodna, świetnie napisana, przejmująca".
Barbara Engelking
"Historię Rafała czyta się jednym tchem. Zupełnie tak, jakby się oglądało świetnie nakręcony film sensacyjny. Autor, dzięki umiejętnemu operowaniu językiem zrozumiałym także dla najmłodszych czytelników, prowadzi narrację w tak wciągający sposób, że nawet nie wiadomo kiedy czytelnik przenosi się na ulice okupowanej Warszawy i na żywo ogląda opisywane sytuacje.
Ale wojna jest tu w zasadzie tylko tłem. Arka czasu to przede wszystkim opowieść o tym, co w życiu najważniejsze – o miłości, braterstwie, oddaniu, uczciwości i nadziei, która nie umiera nawet w tragicznych czasach.
Lektura obowiązkowa. Szczególnie dla tych, którzy cenią sobie wspólne czytanie z dziećmi".
Krzysztof Ziemiec
Co robić, gdy wiatr wciąż dmie i huczy? Trąby powietrzne porywają ludzi z ulic. W Warszawie zostają zamknięte szkoły i lekcje odbywają się przez internet. Początkowo Mai się to nawet podoba, ale ile można siedzieć w domu? Na dodatek rodzice wpadają w manię konstruowania coraz to nowych, zadziwiających wynalazków i nie mają dla niej czasu. Na szczęście z niespodziewaną wizytą przyjeżdżają ciabcia i Monterowa… Na szczęście? Akurat! Wraz z nimi zjawia się nie tylko kot, Foksi i tajemniczy sakwojaż, ale też bardzo zła nowina – nad Mają zawisła klątwa!
Aby jej uniknąć, dziewczynka musi do dnia swoich dziewiątych urodzin odnaleźć… cegłę, która po wojnie przywędrowała do odbudowywanej Warszawy aż ze Szczecina. Pomogą w tym zagadki skrywane przez… warszawskie legendy.
Ech, te legendy… Ile w nich prawdy?! Syrena podkradająca „słoikom” słoiki, Złoty Kaczor knujący na Tamce, przedsiębiorczy Wars i Sawa oraz piszcząca w gnacie, wszechwiedząca Nadwiślańska Bieda…
A wichura z każdym dniem przybiera na sile i na domiar złego w stolicy szerzy się „Zaraza miłości”, na którą zapada także Monterowa…
Trzeci tom bestsellerowego, wielokrotnie nagradzanego cyklu powieści Marcina Szczygielskiego o magicznych przygodach Majki i ciabci. Poprzednie tomy to „Czarownica piętro niżej” oraz „Tuczarnia motyli”. Kolejne noszą tytuły: „Bez piątej klepki”, „Pomylony narzeczony” oraz „Co jedzą czarownice?”. W przygotowaniu „Jasny gwint”.
Co robić, gdy wokół tylko mgła, mgła i mgła? Co prawda za sprawą słynnego nagle chiropterologa Medarda Rękoskrzydłego nietoperze pomagają ludziom przemieszczać się z miejsca na miejsce (działają już nawet programy Rodzina Nietoperz Plus oraz Rodzina Nietoperz Plus Plus, a pani premier zaczyna nosić broszkę z symbolem Batmana!) i ostatecznie obalony zostaje krzywdzący mit, jakoby wplątywały się we włosy dziewcząt, jednak przez tę spowijającą wszystko mgłę ludzie tracą resztki rozumu... Armagedon zbliża się wielkimi krokami, a tymczasem na drodze ekipy ratunkowej stają coraz większe przeszkody. Jak pokonać GIPS? Jak uratować lasy (i dobre skrzaty) przed Wielką Szyszką? Jak przeciwstawić się mglistemu złu? Czy nadchodzący dziadowski sabat doprowadzi do przełomu w poszukiwaniach rozumu Foksi (to znaczy Niny!)? Czy i tym razem Maja, Ala, Monterowa, ciabcia i jej kot zdążą uratować świat?! Pierwsze (prawie udane) zaklęcie Mai, pierwszy chłopak (prawie na pewno, skoro popycha na przerwach, ofiarowuje spinnera i lajkuje na Facebooku...) i wciąż ten sam co zawsze problem: (prawie) nieuchronna apokalipsa!
Co robić, kiedy śnieg wciąż pada, pada i pada? Warszawa jest już zasypana, życie w mieście staje na głowie… W szkole Majki zostają odwołane lekcje. Można oczywiście siedzieć w domu z rodzicami i malutką Alicją i gapić się w telewizor. Ale można też pojechać do ciabci i zająć się zagadką tajemniczego zniknięcia Niny!
Spotkacie w tej książce dobrych znajomych z „Czarownicy piętro niżej”: Maję, ciabcię, Monterową, Marka i gadającego kota. Jednak nie zabraknie też niespodzianek! Wkrótce po przyjeździe Majki do Szczecina okaże się, że ciabcia nie jest staruszką, a Monterowa…
Ale tego na razie nie zdradzimy! Powiemy tylko, że Maja wpadnie (dosłownie!) w sam środek toczonej od stu lat wojny motylołaków, pozna carycę, cesarza i króla oraz... stanie na czele rewolucji. Przy okazji rozwiąże kryminalną zagadkę (ktoś ukradł Zdradliwe Lilie!) i natrafi na ślad kolejnych magicznych wskazówek pozostawionych przez jej zaginioną prapraprababcię Ninę…
Uff, sporo jak na jedne, nawet przedłużone zimowe ferie, a to i tak zaledwie część tej historii.
Będzie strasznie, zabawnie i ciekawie… A jeśli nie – to niech nas larwa pożre!
pakiet dwóch książek
PL-BOY czyli dziewiec i pól tygodnia z zycia pewnej redakcji to sensacyjno-satyryczna powiesc o wspólczesnych polskich mediach widzianych z perspektywy dwudziestoparolatka zatrudnionego w luksusowym miesieczniku dla mezczyzn. Ksiazka zarówno bawi, wywolujac u czytelnika paroksyzmy smiechu, jak i przeraza w chwilach, gdy uswiadamiamy sobie, ze to nie groteska, lecz swietnie podpatrzona i brawurowo opisana prawda. Mentalnosc polskich "yuppies", tworzacych swiat ekskluzywnych produktów zgodnie z zachodnimi zasadami i polskimi nawykami, to mieszanka wybuchowa o niesamowitej sile komizmu. Debiutujacy ta powiescia Marcin Szczygielski mial swietny punkt obserwacyjny, gdyz przez kilka lat byl dyrektorem artystycznym polskiej edycji "Playboya" i w duzym stopniu tworzyl wizerunek pisma. Zapewne dzieki temu mógl swojej ksiazce nadac piekacy walor smiechu, uderzajacego niczym gogolowskie Z czego sie smiejecie? Z siebie sie smiejecie!
Wiosna PL-BOYA to kontynuacja sensacyjnego debiutu Marcina Szczygielskiego, który dokladnie rok temu zaskoczyl czytelników swoim bezkompromisowym opisem stosunków panujacych wsród mlodych Polaków pracujacych w mediach, jaki dal w powiesci PL-BOY czyli dziewiec i pól tygodnia z zycia pewnej redakcji. Ta sensacyjno-satyryczna ksiazka pokazala, ze mentalnosc polskich "yuppies", tworzacych swiat ekskluzywnych produktów zgodnie z zachodnimi zasadami i polskimi nawykami, to mieszanka wybuchowa o niesamowitej sile komizmu. Zygmunt Kaluzynski po lekturze "PL-BOYA" napisal: "Powiesc Szczygielskiego jest triumfem humoru, obserwacji i zlosliwosci. Ale nie tylko: przynosi sensacyjny demaskatorski obraz kulisów redakcji wspólczesnego miesiecznika dla panów. Moja najbardziej pikantna lektura od lat!"
W Wiosnie PL-BOYA znowu mozemy sledzic losy znanych juz bohaterów: idacej po trupach, choc niedoksztalconej PR-ówki - Zeni, bezdusznej i kabotynskiej pani prezes - Bety oraz wewnetrznie zbuntowanych pracowników redakcji, którzy ulegaja pokusie konformizmu. Tym razem akcja potoczy sie jednak zupelnie inaczej bo pojawiaja sie nowe postaci: prawa reka nowego, zagranicznego prezesa firmy, specjalistka od human resources - Alicja oraz wiecznie glodny nowych seksualnych podbojów ojciec narratora. I znowu jest smiesznie i strasznie zarazem.
Co robić, gdy wiatr wciąż dmie i huczy? Trąby powietrzne porywają ludzi z ulic. W Warszawie zostają zamknięte szkoły i lekcje odbywają się przez internet. Początkowo Mai się to nawet podoba, ale ile można siedzieć w domu? Na dodatek rodzice wpadają w manię konstruowania coraz to nowych, zadziwiających wynalazków i nie mają dla niej czasu. Na szczęście z niespodziewaną wizytą przyjeżdżają ciabcia i Monterowa… Na szczęście? Akurat! Wraz z nimi zjawia się nie tylko kot, Foksi i tajemniczy sakwojaż, ale też bardzo zła nowina – nad Mają zawisła klątwa!
Aby jej uniknąć, dziewczynka musi do dnia swoich dziewiątych urodzin odnaleźć… cegłę, która po wojnie przywędrowała do odbudowywanej Warszawy aż ze Szczecina. Pomogą w tym zagadki skrywane przez… warszawskie legendy.
Ech, te legendy... Ile w nich prawdy?! Syrena podkradająca „słoikom” słoiki, Złoty Kaczor knujący na Tamce, przedsiębiorczy Wars i Sawa oraz piszcząca w gnacie, wszechwiedząca nadwiślańska Bieda…
A wichura z każdym dniem przybiera na sile i na domiar złego w stolicy szerzy się „Zaraza miłości”, na którą zapada także Monterowa…
Co robić, kiedy deszcz wciąż pada, pada i pada? Oczywiście oglądać telewizję i jeść pizzę, najlepiej dzień w dzień. I cytować dialogi z ukochanych seriali... Ale życie nie może być aż tak piękne. Zatem któregoś dnia zwykła Maja ze zwykłego bloku zamiast na zagraniczną wycieczkę musi wyjechać na wakacje do ciabci. Ale nuuuuuuda. Stara kamienica, czarno-biały telewizor bez pilota, skrzypiąca wersalka... i jakieś tajemnicze odgłosy na strychu. Zwariować można... Ech, żeby choć z kotem można było pogadać... albo z jakąś wiewiórką (czy lisem?)... A tu tylko prastara ciabcia, jej makatki i obtłuczone kubki. I Zdradliwe Lilie w ogródku. Zdradliwe Lilie? Duchy?? Gadający kot??? Wiewiórka, która chce być lisem?!Nowa książka Marcina Szczygielskiego to cudowna mieszanka suspensu, opowieści o duchach i fantasy. Wyobraźnia jak zawsze olśniewająca! Wspaniały zmysł dramaturgiczny i poczucie humoru!
Ta doskonała, mroczna powieść trzyma w napięciu już od pierwszych zdań. Wszystko dzieje się w małej, zaniedbanej wiosce, w której zostało już tylko kilka upadających gospodarstw. Niczego się tu nie uprawia ani nie hoduje zwierząt, bo z niewiadomych przyczyn nic nie chce tu rosnąć. Wokół wyrastają jedynie słupy wysokiego napięcia, a w tle straszą ruiny kombinatu dawnej spółdzielni rolniczej. To ponure, nieprzyjazne miejsce, skąd wszędzie jest za daleko i gdzie nawet nie odbiera telewizja – to cały świat jedenastoletniego Iwo i grupki jego przyjaciół. Swoista izolacja i konieczność samodzielnego organizowania sobie zabaw, spowodowana brakiem dostępu do popularnych rozrywek, tworzą między dziećmi silną więź i poczucie wzajemnej odpowiedzialności. To właśnie ona pozwoli im razem przetrwać nadchodzący koszmar. Pewnego razu we wsi zaczynają się bowiem dziać dziwne, trudne do wyjaśnienia zjawiska, które z każdym dniem przybierają coraz bardziej makabryczny obrót. Na domiar złego okazuje się, że z nieobliczalnym żywiołem dzieci muszą się zmierzyć zupełnie same. W jaki sposób przygotują się do decydującej wyprawy? Czy uda im się rozwikłać zagadkę Czarnego Młyna i stawić czoła jego destrukcyjnej energii? I jaką rolę odegra w tym wszystkim upośledzona siostra głównego bohatera?
Rafał niebawem skończy dziewięć lat. Mieszka w Dzielnicy.
Nie chodzi do szkoły i nie ma przyjaciół, bo wszyscy tu nieustannie wprowadzają się lub wyprowadzają. Dziadek, który się nim opiekuje, całymi dniami wędruje po Dzielnicy i gra na skrzypcach, aby zarobić na życie. Dlatego chłopiec najczęściej jest sam.
Sam ale nie samotny, bo ma książki i bibliotekę jedyne miejsce w Dzielnicy, gdzie wolno mu chodzić samemu.
Pewnego dnia bibliotekarka wypożycza mu powieść Wehikuł czasu Herberta George'a Wellsa, a ta lektura odmienia życie Rafała i staje się początkiem wielkiej, niebezpiecznej przygody.
"Muszę przyznać, że do książek dla dzieci o Holocauście podchodzę z ogromną rezerwą, ale ta całkowicie pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie mogłam się oderwać, co naprawdę nieczęsto mi się zdarza. Bardzo wiarygodna, świetnie napisana, przejmująca".
Barbara Engelking
Siedemset przepisów i sposobów jak niedrogo i do syta wyżywić rodzinę w okresie kłopotów z domowym budżetem, kryzysu gospodarczego, działań wojennych lub zagrożenia terrorystycznego. „Kuchnia na ciężkie czasy" Marcina Szczygielskiego to kryzysowy poradnik i książka kucharska zarazem. Znaleźć tu można przepisy i sposoby na lepsze życie w czasach kłopotów z domowym budżetem, w wypadku załamania gospodarki, a nawet zagrożenia wojennego czy terrorystycznego. Dania, które możemy przyrządzić według podanych przez autora przepisów, są proste, smaczne, a ich składniki niezbyt wymyślne. Po tę książkę może więc sięgnąć każdy – zarówno ktoś biegły w sztuce kulinarnej, jak i początkująca gospodyni – i to nie tylko w sytuacji kryzysu”. Chleb z ziemniaków, herbata i kawa robione domowym sposobem, metody suszenia warzyw, wykorzystywania kuchennych odpadków lub długiego przechowywania produktów spożywczych bez lodówki – wszystko to umożliwia spore oszczędności. A zgromadzenie trwałych i przemyślanych zapasów może zapewnić poczucie bezpieczeństwa. Dział „Gospodarka domowa na wypadek wojny” w znacznej mierze oparty został na doświadczeniach polskich gospodyń z pierwszej połowy 1939 r. Choć od tego czasu minęło wiele lat, podane przez autora sposoby radzenia sobie w sytuacji nadzwyczajnej zachowały przydatność. Przepisy i metody przechowywania żywności zawarte w książce Szczygielskiego podpowiadają, jak możemy się do takiej sytuacji przygotować, by przetrwać ją bez paniki i widma głodu.
Co robić, kiedy śnieg wciąż pada, pada i pada? Warszawa jest już zasypana, życie w mieście staje na głowie W szkole Majki zostają odwołane lekcje. Można oczywiście siedzieć w domu z rodzicami i malutką Alicją i gapić się w telewizor. Albo pojechać do ciabci i zająć się zagadką tajemniczego zniknięcia Niny!Spotkacie w tej książce dobrych znajomych z Czarownicy piętro niżej: Maję, ciabcię, Monterową, Marka i gadającego kota. Jednak nie zabraknie też niespodzianek! Wkrótce po przyjeździe Majki do Szczecina okaże się, że ciabcia nie jest wiekową staruszką, a MonterowaAle tego na razie nie zdradzimy! Powiemy tylko, że Maja wpadnie (dosłownie!) w sam środek toczonej przez setki lat wojny motylołaków, pozna carycę, cesarza, króla i diuka oraz... stanie na czele rewolucji. Przy okazji rozwiąże kryminalną zagadkę (ktoś ukradł Zdradliwe Lilie!) i natrafi na ślad kolejnych magicznych wskazówek pozostawionych przez jej zaginioną prapraprababcię NinęUff, sporo jak na jedne, nawet przedłużone zimowe ferie, a to i tak zaledwie część tej historii.
Bierki , druga po Berku część Kronik nierówności Marcina Szczygielskiego to powieść napisana lekko, choć w sposób niemal brawurowy porusza sprawy, które na pewno nie są błahe. Podobnie jak pierwsza część, przełamuje pewne tabu, udowadniając, że w gruncie rzeczy podział na światy homo i hetero jest tylko umowny, bo tak naprawdę wszyscy marzymy o tym samym i tego samego pragniemy. Paweł jest uczniem, Anna jego nauczycielką. Stoją po dwóch stronach barykady i nie pałają do siebie sympatią. Coś jednak zaczyna ich łączyć oboje zakochują się w tym samym mężczyźnie i oboje nawiązują z nim seksualną relację. Łańcuch zdarzeń, który połączy ich losy, spowoduje, że będą musieli opuścić swoje światy. Oboje zostaną postawieni przed koniecznością comming outu Paweł wyjawi najbliższym, że jest gejem, a Anna będzie musiała zburzyć mur, którym odgrodziła się od ludzi po dramatycznych wydarzeniach sprzed lat...
Nasturcje i ćwokiTrzecia powieść w dorobku Marcina Szczygielskiego, autora ,,PL-BOYa"", ,,Wiosny PL-BOYa"", ,,Berka i Omegi"" - to humorystyczna historia sercowych perypetii stylistki jednego z popularnych kobiecych magazynów. Rozczarowana ostatnim nieudanym związkiem bohaterka postanawia od tej pory kierować się w miłości rozumem, a nie sercem i starannie wybiera kolejnego kandydata. Jej wybór pada na mieszkającego za ścianą sąsiada. Dziewczyna razem ze swoją przyjaciółką starannie ""rozpracowują"" nieświadomego ich planów chłopaka, śledząc każdy jego krok. Pech w tym, że kiedy już główna bohaterka dochodzi do wniosku, że jej wybór jest słuszny i przystępuje do działania, kandydat nie przejawia najmniejszych chęci do zawarcia bliższej znajomości. W dodatku na horyzoncie pojawia się poprzedni narzeczony, który usiłuje odzyskać serce dziewczyny. Jej życie zaczyna się komplikować, a jakby tego wszystkiego było mało przypadkowo wplątuje się w sensacyjną aferę, w której niebagatelną rolę odgrywa tajemniczy pustostan oraz pewien hydraulik...Farfocje NamiętnościKontynuacja ,,Nasturcji i ćwoków"". Gdy główna bohaterka orientuje się, że jej chłopak flirtuje z innymi dziewczynami przez internet i zamieszcza na jednym z randkowych portali swoje ogłoszenie ze zdjęciem, ziemia usuwa jej się spod stóp.Na domiar złego wprowadza się do niej zdziecinniała babcia, wymarzona kariera rozwiewa się jak dym, a szanse na nową pracę są zerowe...Pełna humoru i wzruszająca książka o miłości, zdradzie w epoce internetu i dorastaniu, na które nigdy nie jest za późno
,,PL-BOY, czyli dziewięć i pół tygodnia z życia pewnej redakcji"" to debiut i równocześnie ogromny sukces autora. Sensacyjno-satyryczna książka opisuje kulisy działania ludzi mediów widzianych z perspektywy dwudziestoparolatka zatrudnionego w luksusowym miesięczniku dla mężczyzn. Książka bawi, wywołując u czytelnika paroksyzmy śmiechu, ale i przeraża w chwilach, gdy uświadamiamy sobie, że to nie groteska, lecz świetnie podpatrzona i brawurowo opisana rzeczywistość. Marcin Szczygielski przez kilka lat był dyrektorem artystycznym polskiej edycji ,,Playboya"", dzięki czemu swoim obserwacjom nadał piekący walor śmiechu, uderzającego niczym gogolowskie: ,,Z czego się śmiejecie? Z siebie się śmiejecie!"". Zygmunt Kałużyński po lekturze PL-BOYA napisał: ,,Powieść Szczygielskiego jest triumfem humoru, obserwacji i złośliwości. Ale nie tylko: przynosi sensacyjny demaskatorski obraz kulisów redakcji współczesnego miesięcznika dla panów. Moja najbardziej pikantna lektura od lat!"". Sukces książki zachęcił Szczygielskiego do napisania kontynuacji - w ten sposób powstała ,,Wiosna PL-BOYA, czyli Życie seksualne oswojonych."" Śledzimy w niej losy znanych już bohaterów: idącej po trupach, niedouczonej PR-ówki Zeni, bezdusznej i kabotyńskiej pani prezes Bety oraz buntujących się - wewnętrznie - pracowników redakcji, którzy na co dzień wybierają konformizm. Pojawiają się nowe postacie: Alicja, prawa ręka nowego, zagranicznego prezesa firmy, specjalistka od human resources oraz wiecznie głodny nowych seksualnych podbojów ojciec narratora. I znowu jest śmiesznie i strasznie zarazem.
...Czyli jak odwołać duchaCo robić, kiedy deszcz wciąż pada, pada i pada? Oczywiście oglądać telewizję i jeść pizzę, najlepiej dzień w dzień. I cytować dialogi z ukochanych seriali...Ale życie nie może być aż tak piękne. Zatem któregoś dnia zwykła Maja ze zwykłego bloku - zamiast na zagraniczną wycieczkę - musi wyjechać na wakacje do ciabci.Ale nuuuuuuda. Stara kamienica, czarno-biały telewizor bez pilota, skrzypiąca wersalka... i jakieś tajemnicze odgłosy na strychu. Ech, żeby choć z kotem można było pogadać... albo z jakąś wiewiórką (czy lisem?)... A tu tylko prastara ciabcia, jej makatki i obtłuczone kubki. I Zdradliwe Lilie.Zdradliwe Lilie? Duchy?? Gadający kot??? Wiewiórka, która chce być lisem?! Nie wierzycie!? To przeczytajcie. Jednym tchem!!!Nowa książka Marcina Szczygielskiego to cudowna mieszanka suspensu, opowieści o duchach i fantasy. Wyobraźnia - jak zawsze olśniewająca! Wspaniały zmysł dramaturgiczny i poczucie humoru! Oj, będzie się działo na tych wakacjach u ciabci... Oj, będzie się działo!!!
Co łączy emerytowaną pracownicę Służb Bezpieczeństwa, frywolną ekskierowniczkę domu pracy twórczej w Zakopanem oraz neurotyczną starą pannę? Przede wszystkim więzy krwi. Życie trzech sióstr zatoczyło krąg - po kilkudziesięciu latach znów zamieszkały razem w tym samym niewielkim domku pod Warszawą, z którego wyruszyły w świat. Wszystkie ponosiły w życiu dotkliwe porażki, więc przeszłość rozpamiętują z rozgoryczeniem, trudno też im zaakceptować błyskawicznie zmieniającą się teraźniejszość. Świat najstarszej Teresy legł w gruzach wraz z upadkiem socjalizmu. Emilia wspomina swoje liczne podboje miłosne, ale żaden ze związków nie przetrwał, więc dziś czuje się samotna. Najmłodsza Barbara marzyła o lepszym życiu, ale zabrakło jej silnej woli, by plany przybrały realny kształt. Wydaje się, że nic już ich nie czeka, jednak gdy mały domek pada ofiarą włamywacza, a policja okazuje się bezsilna, trzy siostry biorą sprawiedliwość we własne ręce. Zastawiają pułapkę i chwytają złodzieja. Uwięziony chłopak jest zdany na ich łaskę i niełaskę. Staje się ofiarą sióstr, ale jego obecność w małym domku działa także niczym katalizator wyzwalający prawdę. Przed tą jednoosobową widownią, nie do końca świadomie, siostry rozpoczynają spowiedź, podczas której latami utrzymywane w sekrecie rodzinne tajemnice, jedna po drugiej, wychodzą na jaw...Trzy dramaty: ""Furie"", ""Wydmuszka"" oraz ""Berek, czyli upiór w moherze"", w których nie brak błyskotliwych, zabawnych dialogów, bezkompromisowego, czasami czarnego humoru, brawurowej, pełnej zaskakujących zwrotów akcji i wyraziście nakreślonych, pełnokrwistych postaci. A jednak jest to przejmujący obraz pokolenia, które uwięzione przez pół wieku w świecie fałszywych wartości przegrało swoje życie. Czy do końca? Odpowiedź na to i wiele innych pytań znajdziemy w najnowszej książce Marcina Szczygielskiego ""Furie i inne groteski
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?