Lektury subwersywne. Filozoficzne eseje o literaturze i sztuce. Kant, Derrida, Lacan, Freud i inni
Filozoficzne eseje o literaturze i sztuce. Kant, Derrida, Lacan, Freud i inni
-
Autor: Dybel Paweł
- ISBN: 978-83-242-3954-2
- EAN: 9788324239542
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Wydawca: Universitas
- Format: 205x135x16mm
- Język: polski
- Liczba stron: 296
- Rok wydania: 2023
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
32,32złCena detaliczna: 49,00 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 29,87 zł
Lektury subwersywne to lektury przekorne, w których teksty czyta się "pod włos", wskazując na to, że zawarty w nich sens nie do końca pokrywa się z intencjami ich autorów. Jest on w pewnym sensie "mądrzejszy" od tego, co zamierzali powiedzieć, i często nie daje się z tym pogodzić. Efektem tego typu lektury jest przemieszczenie sensu tekstu, jego radykalne przewartościowanie. Tę przewrotną strategię interpretacyjną Dybel obiera zarówno w odniesieniu do wybranych filozoficznych tekstów Gadamera, Kanta, Derridy i Lacana, jak i do tekstów literackich Szekspira, Kafki, Schulza i Gombrowicza. Wyrafinowanie takiej strategii polega na tym, że starając się z dużą precyzją zrekonstruować sens tych tekstów, dociera do jego ukrytych założeń, co każe mu poza ów sens wykroczyć i ukazać go w nowym świetle. Jeśli więc dokładnie przyjrzymy się estetyce Kanta, okazuje się, że wbrew temu, co twierdzi Gadamer pojęcie piękna jest w niej ściśle powiązane z tym, co etyczne; przeformułowana przez Derridę relacja między ergonem i parergonem dzieła, przemieszczona na plan ludzkiej egzystencji, wskazuje na zdumiewające pokrewieństwo doświadczenia piękna z doświadczeniem śmierci; twierdzenie Felman, że literatura jest ślepą subwersywną plamką psychoanalizy, implikuje między nimi relację kolistą, w której inspirują się nawzajem; zablokowane pragnienie Hamleta nie bierze się stąd, że - jak sugeruje Freud chce on zająć miejsce ojca przy matce, ale stąd, że nie jest ona zdolna do żałoby po zamordowanym mężu; okrutny sposób, w jaki w Procesie Kafki funkcjonuje prawo, nie wynika z jego deformacji, ale z samych podstaw prawa pozytywnego, ukształtowanego w tradycji europejskiej. Na podobne paradoksy możemy wskazać, przyglądając się bliżej motywom mesjańskim w prozie Schulza czy toposowi "gęby" u Gombrowicza. Nasz tradycyjny sposób lektury tych tekstów zatem się załamuje i oto nagle skonfrontowani jesteśmy z całkiem nowymi pytaniami.