Legenda o dwóch braciach i dwóch wieżach The legend of two brothers and two towers Die legende uber zwei bruder und zwei turme
- ISBN: 9788389981004
- EAN: 9788389981004
- Oprawa: Miękka
- Wydawca: Astra
- Format: 22.0x21.0
- Język: polski, angielski, niemiecki
- Liczba stron: 20
- Rok wydania: 2014
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
6,83złCena detaliczna: 10,50 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 6,83 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
Za czasów panowania Bolesława Wstydliwego (1243 – 1279) postanowiono do korpusu kościoła stojącego na krakowskim Rynku Głównym dobudować dwie wieże. Jak podaje legenda, zadania tego podjęli się dwaj bracia. Starszy z nich zajął się budową wieży południowej, zaś młodszy – wieży północnej.
Początkowo ich prace szły równo. Stało się jednak tak, że wieża południowa zaczęła piąć się w górę w zdecydowanie szybszym tempie niż wieża północna. Uraziło to wybujałą ambicję młodszego brata. Odbierając ten fakt jako swoją osobistą porażkę targnął się na życie starszego brata. Dokończył budowę wieży północnej, a wieżę południową polecił nakryć kopułą na tej wysokości, na jakiej skończył prace jego brat.
Bratobójcę zaczęły jednak dręczyć wyrzuty sumienia. W dzień poświęcenia świątyni przyznał się on do popełnionej zbrodni. Po tym wyznaniu rzucił się z okna wieży. W dłoni trzymał nóż, którym dokonał zbrodni na swym bracie.
Nóż ten zawieszono w jednej z bram sukiennic dla upamiętnienia wydarzenia oraz ku przestrodze. Można go oglądać do dziś.
Legenda ta ma także swoją drugą wersję. Mówi ona o tajemnych siłach, które dokończyły budowę wieży w imieniu zamordowanego brata. Morderca widząc to miał spaść z rusztowania i zginąć.
Learning about Polish Legends can now be done in three languages... ALL AT ONCE! This beautiful series of richly-illustrated books brings Polish Legends to speakers of English, Polish, and German. Each book contains one legend in all three languages, and a detailed drawing every other page. This particular book recounts "The Legend of Two Brothers and Two Towers.
" Die untergehende sonne warf mit schlafrigen Augen den letzten Blick auf den Krakauer Marktplatz..."