Kosmiczne rytuały ludów pierwotnych
-
Autor: Peter Fiebag
- ISBN: 9788386096718
- EAN: 9788386096718
- Oprawa: Miękka
- Wydawca: Prokop
- Liczba stron: 194
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
21,85złCena detaliczna: 32,00 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,85 zł
Boskie znaki. Kulty zmarłych. Gwiezdne mity
To była sztuka naszych przodków,
to była sztuka naszych praojców.
Nasi pierwsi przodkowie, oni zstąpili z Kosmosu,
nasi praojcowie z czasów po drugiej stronie pamięci.
oni zstąpili z gwiazd.
Te pradawne wersy, wypowiedziane przez animistycznego szamana, zapisał holenderski misjonarz i badacz dr Hank van der Veen około 1960 roku podczas pradawnego święta marok, odprawianego przez Toradżów z Celebes. Zapalnik prehistorycznej bomby zaczął działać. Bo to, co dotąd przekazywano ustnie ze stulecia na stulecie, z pokolenia na pokolenie, weszło do świata współczesnej techniki, lotów kosmicznych, z powrotem do gwiazd, z których niegdyś przybyli przodkowie Toradżów.
Dziś wyspa Celebes nazywa się Sulawesi i należy do Indonezji, największego archipelagu Ziemi, obejmującego łańcuch wysp, ciągnący się wzdłuż równika na przestrzeni ponad 5000 kilometrów. Pięć tysięcy kilometrów równa się odległości od Hiszpaniii do Iranu. Wędrówki ludów między wyspami, trwające wiele tysiącleci, zaowocowały barwną paletą kultur, jakiej nie ma nigdzie indziej na naszej planecie.
Mieszkańcy Indonezji żyją w świecie ogromnych kontrastów. Między dzielnicami banków a dzielnicami nędzy dzieci oglądają filmy kung-fu albo amerykańskie kryminały i wysłuchują najnowszych komunikatów o wynikach bundesligi. Tuż obok szaman odprawia święte obrządki, a parę wysepek dalej 13 sierpnia 1995 roku odkryto zupełnie nieznane plemię kanibali, żyjące w epoce kamienia i "mieszkające nago na drzewach". W Indonezji żyje dziś około 350 grup etnicznych - każda ma własny język, własną kulturę i własną religię.
Sulawesi leży na północ od Bali, na wschód od Borneo i na zachód od Nowej Gwinei. Wyobrażamy sobie zwykle, że wyspy są okrągłe bądź owalne. Ale Sulawesi zupenie nie pasuje do takich wyobrażeń. Przypomina ośmiornicę, która rozpościera ramiona po Oceanie Spokojnym. Niczym pająk czyha, zawieszona w niewidzialnej sieci, albo unosi się na grzebieniach fal piękna jak orchidea. Jej wybrzeże jest tak poszarpane, że portugalscy odkrywcy długo uważali ją za archipelag.