Kos.Pascal Lajt
-
Autor: Wiesława Rusin
- ISBN: 978-83-8103-182-0
- EAN: 9788381031820
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Wydawca: Pascal
- Format: 190x120x10mm
- Język: polski
- Seria: PASCAL LAJT
- Liczba stron: 156
- Rok wydania: 2018
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
15,00złCena detaliczna: 26,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 15,05 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
Ile naprawdę wysp liczy Dodekanez?
Paradise, Banana, Sunny czy Magic?
Gdzie jest nieoficjalny raj naturystów?
Czy Skala leży poza skalą?
Kos, czyli nowe spojrzenie na wyspę. Z Pascalem poznasz Kos wszerz i na skos!
Maria! Przywiozłem ci gości! z pokoiku we wnętrzu domu wyszła starsza pani,
a za nią puszysty czarny kocur. Po wymianie powitalnych grzeczności kobieta wzięła klucz
i pokazała mi prześliczne dwupoziomowe studio z tonącym w zieleni i kwiatach tarasem.
Okienko kuchni wychodziło na zadbany ogród warzywny, w którym pyszniły się w słońcu
czerwone pomidory, fioletowe bakłażany, żółte tykwy, białe patisony i zielone kabaczki.
Jaka szkoda, że to nasza ostatnia noc na wyspie wyrwało mi się z chęcią
zostałabym tu dłużej W międzyczasie uprzejmy Grek na motorze dowiózł mojego męża
z bagażem. Kiedy już nacieszyliśmy się mieszkaniem i tarasem, pani Maria zaprosiła
nas do siebie i postawiła przed nami rizogalo waniliowy deser z ryżu i mleka, który
najwyraźniej przyrządziła dla całej rodziny. Siedzieliśmy wśród zieleni i rozmawialiśmy
o życiu, podczas gdy ogródek zapełniał się coraz to nowymi członkami rodziny.
W różowym świetle zachodu słońca poczuliśmy niezwykłość chwili. Potęgowała ją magia
przypadkowych spotkań z ludźmi.
Wiesława Rusin, podróżniczka, autorka przewodników turystycznych
Paradise, Banana, Sunny czy Magic?
Gdzie jest nieoficjalny raj naturystów?
Czy Skala leży poza skalą?
Kos, czyli nowe spojrzenie na wyspę. Z Pascalem poznasz Kos wszerz i na skos!
Maria! Przywiozłem ci gości! z pokoiku we wnętrzu domu wyszła starsza pani,
a za nią puszysty czarny kocur. Po wymianie powitalnych grzeczności kobieta wzięła klucz
i pokazała mi prześliczne dwupoziomowe studio z tonącym w zieleni i kwiatach tarasem.
Okienko kuchni wychodziło na zadbany ogród warzywny, w którym pyszniły się w słońcu
czerwone pomidory, fioletowe bakłażany, żółte tykwy, białe patisony i zielone kabaczki.
Jaka szkoda, że to nasza ostatnia noc na wyspie wyrwało mi się z chęcią
zostałabym tu dłużej W międzyczasie uprzejmy Grek na motorze dowiózł mojego męża
z bagażem. Kiedy już nacieszyliśmy się mieszkaniem i tarasem, pani Maria zaprosiła
nas do siebie i postawiła przed nami rizogalo waniliowy deser z ryżu i mleka, który
najwyraźniej przyrządziła dla całej rodziny. Siedzieliśmy wśród zieleni i rozmawialiśmy
o życiu, podczas gdy ogródek zapełniał się coraz to nowymi członkami rodziny.
W różowym świetle zachodu słońca poczuliśmy niezwykłość chwili. Potęgowała ją magia
przypadkowych spotkań z ludźmi.
Wiesława Rusin, podróżniczka, autorka przewodników turystycznych