Kandydat na ojca / Kocham bohaterów / Urodzony uwodziciel
Pakiet
-
Autor: Phillips Susan Elizabeth
- ISBN: 9788324165506
- EAN: 9788324165506
- Oprawa: Miękka
- Wydawca: Amber
- Język: polski
- Liczba stron: 1024
- Rok wydania: 2018
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
43,94złCena detaliczna: 79,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 49,41 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
Trzy iskrzące humorem,
podnoszące na duchu książki
Kandydat na ojca
Jane Darlington od dziecka zapowiadała się na geniusza. I jak każdy
mały geniusz była potwornie samotna.
Teraz ma trzydzieści cztery lata, oszałamiającą urodę i doktorat z fi -
zyki. I nadal jest sama. Desperacko pragnie dziecka, ale nie chce się
z nikim wiązać. I nie chce, żeby jej dziecko miało takie same problemy
jak ona. A to znaczy, że tata nie może być zbyt inteligentny... Lucy
potrzebuje kogoś niezbyt bystrego, niezbyt wykształconego, za to
dobrze zbudowanego. I wybiera idealnie! Przynajmniej tak się jej
wydaje…
Kocham bohaterów
On jest enigmatycznym pisarzem, który stroni od ludzi i tworzy przerażające
horrory.
Ona – młodą aktorką, której ostatnio się nie wiedzie. I musi przyjąć pracę
w teatrze lalek w zapadłej mieścinie na wyspie u wybrzeży Maine.
On zna tysiące sposobów zabijania. Ona – rozśmieszania.
Ale teraz Annie nie jest do śmiechu. Kiedy była nastolatką, on śmiertelnie
ją przestraszył. Teraz są razem uwięzieni na zasypanej śniegiem
wyspie...
Urodzony uwodziciel
Przebrana za bobra wściekła dziewczyna maszerująca skrajem szosy,
to widok, który zszokował nawet Deana Robillarda. A ten supergwiazdor
futbolu widział już niejedno.
Kostium bobra był niewygodny i ciężki. Ale Blue Bailey było wszystko
jedno. Reklamowanie tartaku to tylko praca. Ostatecznie zależy jej
tylko na jednym – żeby zamordować swojego eks…
Dean nie miał niestety broni, ale Blue wsiadła do jego samochodu,
bo bardzo się spieszyła. Mimo że życie nauczyło ją, że nie wolno ufać
mężczyznom, zwłaszcza bogatym, bezczelnym i obłędnie przystojnym…
Wkrótce oboje przekonają się, że pierwsze wrażenie nie ma nic
wspólnego z tym, co dzieje się później…