Inni Spotkania z pozaziemską inteligencją
-
Autor: Johannes Fiebag
- ISBN: 8386096101
- EAN: 8386096101
- Oprawa: Miękka
- Wydawca: Prokop
- Liczba stron: 216
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
10,45złCena detaliczna: 19,00 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 10,45 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
Relacje ze spotkań z przedstawicielami obcych cywilizacji z Kosmosu - współczesne i dawne, znane z historii, legend czy baśni - zostały zestawione przez autora z miarodajnymi opiniami na ten temat najpoważniejszych badaczy UFO.
Wstęp
Przypadek stulecia
Manhattan, Nowy Jork. Jest 30 października 1989 roku. W mieszkaniu na dwunastym piętrze wysokościowca u boku męża śpi spokojnie Linda Cortile. W pokoju naprzeciw śpią ich-dwaj synowie. Koło trzeciej nad ranem zaczyna się dziać coś dziwnego.
Linda budzi się nagle, ale nie może nawet drgnąć. Jest jak porażona. Z przerażeniem patrzy, jak trzy szare istoty z wielkimi głowami, o czarnych skośnych oczach, wchodzą do jej pokoju. Mąż leży bez ruchu. Panią Cortile przeszywa lęk o dzieci. Co z nimi będzie, co z nią będzie?
Dotyk istot sprawia, że kobieta zaczyna lewitować. Przez chwilę unosi się nad łóżkiem tak, jak spała — skulona, w pozycji embriona. Potem razem z milczącymi istotami wylatuje na dwór, przez zamknięte okno. Błękitne światło zalewa cztery, jakże odmienne postacie: kobietę 1 szare skrzaty z innego świata. Wznoszą się ku świetlistej tarczy wiszącej nad domem. Cała czwórka wlatuje do środka.
Później Linda przypomni sobie, jak przez mgłę, co zaszło: leży na jakimś stole. Dookoła osobliwe przyrządy. Ostre światło. Dziwne istoty. Ani śladu współczucia, żadnych emocji. Coś wwierca się jej w nos. W glowie wybuch bólu.
A potem znów jest w domu. Leży w łóżku, otwiera oczy. Szarpie męża, ale on się nie rusza. A dzieci, co z dziećmi?
Linda Cortile biegnie do pokoju synów. Nieruchomi leżą w łóżkach bez czucia. Pani Cortile jest przerażona. Nie żyją?...
Manhattan, Nowy Jork. Jest 30 października 1989 roku. W mieszkaniu na dwunastym piętrze wysokościowca u boku męża śpi spokojnie Linda Cortile. W pokoju naprzeciw śpią ich-dwaj synowie. Koło trzeciej nad ranem zaczyna się dziać coś dziwnego.
Linda budzi się nagle, ale nie może nawet drgnąć. Jest jak porażona. Z przerażeniem patrzy, jak trzy szare istoty z wielkimi głowami, o czarnych skośnych oczach, wchodzą do jej pokoju. Mąż leży bez ruchu. Panią Cortile przeszywa lęk o dzieci. Co z nimi będzie, co z nią będzie?
Dotyk istot sprawia, że kobieta zaczyna lewitować. Przez chwilę unosi się nad łóżkiem tak, jak spała — skulona, w pozycji embriona. Potem razem z milczącymi istotami wylatuje na dwór, przez zamknięte okno. Błękitne światło zalewa cztery, jakże odmienne postacie: kobietę 1 szare skrzaty z innego świata. Wznoszą się ku świetlistej tarczy wiszącej nad domem. Cała czwórka wlatuje do środka.
Później Linda przypomni sobie, jak przez mgłę, co zaszło: leży na jakimś stole. Dookoła osobliwe przyrządy. Ostre światło. Dziwne istoty. Ani śladu współczucia, żadnych emocji. Coś wwierca się jej w nos. W glowie wybuch bólu.
A potem znów jest w domu. Leży w łóżku, otwiera oczy. Szarpie męża, ale on się nie rusza. A dzieci, co z dziećmi?
Linda Cortile biegnie do pokoju synów. Nieruchomi leżą w łóżkach bez czucia. Pani Cortile jest przerażona. Nie żyją?...