HALINA DZIŚ JUŻ NIE MA TAKICH KOBIET
Dziś już nie ma takich kobiet
-
Autor: Maja Anna Kamińska
- ISBN: 978-83-08-06807-6
- EAN: 9788308068076
- Oprawa: twarda
- Wydawca: Wydawnictwo Literackie
- Format: 210x150x35mm
- Język: polski
- Liczba stron: 472
- Rok wydania: 2019
- Wysyłamy w ciągu: 3 - 5 dni
-
Brak ocen
-
28,67złCena detaliczna: 44,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 28,49 zł
x
Pierwsze szczyty zdobywała w chustce na głowie, w czasach, gdy kobiety w górach były traktowane przez wspinaczy jak dodatkowy plecak. To od niej zaczął się alpinizm kobiecy!
Uznanie zdobyła spektakularnie. Ta droga uchodziła za przejście dla szaleńców. Zwłaszcza od czasu tragicznego wypadku z 1929 roku, utrwalonego przez Juliana Przybosia w wierszu Z Tatr. Siostry Skotnicówny wyszły ze swojego zakopiańskiego domu, by samodzielnie przejść Zamarłą Turnię. I nigdy nie wróciły do domu. Od tamtej pory żaden kobiecy zespół nie próbował pójść ich szlakiem, utrwalając fatalistyczny mit szczytu. Aż do lata 1960 roku, kiedy rankiem Halina Krüger-Syrokomska wyruszyła z Morskiego Oka, by niedługo być na ustach wszystkich i stać się środowiskową legendą. A potem się zaczęło…
Pierwsza Europejka na ośmiotysięczniku, polski rekord wysokości kobiet w Pamirze, wiele pierwszych kobiecych przejść w Tatrach, drogi w Alpach francuskich i szwajcarskich, zdobycie filaru Trollryggen w Norwegii. Należała do pierwszego pokolenia powojennych wspinaczy. Brała udział we wszystkich najważniejszych wyprawach swoich czasów, usilnie promując ideę wspinania się w kobiecych zespołach. Aż nagle odmówiono jej paszportu… Sukcesy Haliny przetarły drogę na najwyższe szlaki świata kolejnym himalaistkom, w tym Wandzie Rutkiewicz, która wielokrotnie towarzyszyła jej podczas wypraw. Te dwie czołowe polskie himalaistki różniło wiele. Nade wszystko: Krüger-Syrokomska nie chciała zginąć w górach… „Góry? To ważne jak cholera, ale oprócz tego jest też inne życie” — mawiała.
Po olbrzymim sukcesie Simony… oraz Wandy… Anna Kamińska powraca w góry z fascynującą opowieścią o Halinie Krüger-Syrokomskiej — kobiecie, niczym Simona Kossak, nieodkrytej, a zarazem himalaistce, bez której nie byłoby Wandy Rutkiewicz.