Kuchnia podlaska pozwoli powrócić na nasze stoły zapomnianym potrawom, pozwoli czytelnikom na własne poszukiwania w tym zakresie, ponieważ na łamach tej książki znajdziecie Państwo też przepisy podane w wersji oryginalnej, na trwałe wpisane w naszą kulturę czy tradycję.
Poza przepisami znajdziecie tu także opowieści o tradycjach kulinarnych.
Przeczytacie przepisy kuchni litewskiej, białoruskiej, ukraińskiej, żydowskiej czy tatarskiej związane już na stałe z Podlasiem.
Kuchnia podlaska to cudowna kuchnia tworzona przez lata w mozaice narodów,
kultur i religii. W dymie z kominów wiejskich chałup, przycupniętych pod lasami, w zapachu chleba i siana. W szlacheckich dworkach, mieszczańskich kamienicach i żydowskich karczmach.
Nie ma kuchni dobrych i złych, są tylko kuchnie inne, bo każda z nich tworzy się w innych uwarunkowaniach kulturowych, klimatycznych, obyczajowych czy też religijnych. Aby ją poznać wystarczy przeczytać książkę, aby jej doświadczyć trzeba jej skosztować.
Pełnia zaczyna się historią miłości w Mińsku, po czym staje się wędrówką w głąb rodzinnego rodowodu, dogłębną analizą kodu genetycznego, próbą usłyszenia i zrozumienia przesłania minionych pokoleń, zapisanego na kręgach ściętych drzew. Jak to się dzieje? Po powrocie do Białegostoku główny bohater przez okno swojego mieszkania na czwartym piętrze znajduje drogę do podróży w czasie. Próba zrozumienia siebie staje się męczącą ideą, która z czasem poszerza się na całą rodzinę. Poprzez motyw wiecznej wędrówki Androsiuk opisuje swoją białoruską rodzinę Buendia. Wiele lat idę i nie wiem, czym jest droga przyznaje się. Jego sto lat samotności to szlak, na którym najpierw dalecy przodkowie, potem dziadek Dymitr, dziadek Alimpiej, ojciec głównego bohatera szukają sensu. Główny bohater chłopczyk Misza rośnie, dojrzewa i poznaje siebie w otoczeniu rodziny i mieszkańców wsi. Jak do Macondo Marqueza, co roku wracają ze swoim taborem Cygan Petro i Cyganka Julia z pomarańczowymi włosami, co roku chłopczyk biegnie do zielonookiej wróżbitki, żeby przepowiedziała mu z dłoni przyszłość. Historyczne zawieruchy nie omijają tych miejsc. Francuzi, Rosjanie, Polacy, Niemcy wszyscy próbowali przynieść w odwieczną głuszę Puszczy Białowieskiej obce porządki, narzucić swoje reguły. Ratunkiem jest piękno: Piękno nieśmiertelne i do nikogo nie należy, a także w duchowości: Jak tylko powieje ze wschodu zimnym wiatrem, trzeba zapalać gromniczne świece i wystawiać w okna prawosławne ikony. Jednocześnie jest to niepowtarzalna metaforyka, balansowanie na granicy realnego i wyobrażonego, gdzie sen i rzeczywistość splatają się w kalejdoskopowy obraz. Janka Łajkou, Wiecznaja warta niabiosau (Odwieczna warta nieba).
Autor podejmuje problemy Wielkiego Modernizmu, inaczej mówiąc Czasobrania, w literaturze Zachodu. Postuluje refleksję nad losem jednostki w społeczeństwie oraz praw osoby, którym zagraża idea tzw. „śmierci człowieka”, triumfalnie i bezmyślnie prezentowana w modnych mediach. Broni postponowanych wartości, w tym słynnej triady: prawda – dobro – piękno. Zadaje podstawowe pytania z dziedziny humanistyki, nader lekkomyślnie pomijane przez rzesze odbiorców, głodnych nowości za wszelką cenę. Wierzy, że wiatr dziejów rozjarzy świecę Czasobrania, uchroni przed gaśnięciem.
Jesteśmy na Podlasiu. Poznajcie anioła Dominika, Izabellę, Petronellę, Strugarellę, Truskawkową Księżniczkę, Kudłatka, konia Poldka i wiele innych barwnych postaci. Opowiedzą wam o swoich marzeniach i przygodach. Zobaczycie ich oczami tę niezwykłą krainę. Podążając jej krętymi drogami, odwiedzicie Tykocin i Korycin, pospacerujecie nad Biebrzą, zajrzycie do ogródków i domów w Krainie Otwartych Okiennic. Wybierzecie się w podróż na piechotę, samochodem, a nawet samolotem. Będzie magicznie i bajkowo, zabawnie, poważnie, a czasem wzruszająco. Ruszajmy, już czas na przygodę!
Duszą Jurty Tatarskiej jest Dżenneta Bogdanowicz. Dzięki niej podążamy śladem fascynującej kultury, drogą Tatarów, którą przeszli od XVII wieku do czasów dzisiejszych. Zaczynamy rozumieć to co Tatarzy wiedzą od zawsze, że można żyć w zgodzie z innymi i kultywować swoje zwyczaje.
Dżenneta w książce „My Tatarzy” mówi o tym jak przez pokazywanie kultury kulinarnej zyskuje się przyjaciół i znajduje pole do niekończących się rozmów o otaczającym nas świecie.
Wyjątkowym smakiem w tej publikacji jest język. Pojawia się tu mnóstwo słów zakorzenionych w polskim słownictwie, a tak naprawdę zapomnianych, albo używanych sporadycznie np. Kipczak, azan, kryszonka, halva, dżajma, pierekaczewnik, pielemieni, trybuszok, Sabantuj.
Fascynująca opowieść, wyjątkowy smak, koniecznie.
Długo czekaliśmy na książkę w której ładne opisy z przewodników i gładkie opowieści o wyjątkowości Gruzji ustąpiły miejsca opowieści, która pozwala poczuć prawdę, życie, historię, zwyczaje, które tworzą Gruzję taką jaka ona jest. Wnikliwe spojrzenie na rzeczywistość pozwala odkrywać nowe miejsca, które tworzą klimat i smak Gruzji. W szczegółach tkwi to co pozwala nam wracać po wielokroć do tego kraju i mówić, że jeszcze coś musimy odkryć i zrozumieć. *** *** *** ""Gruzja onieśmiela i zmusza do osobistego jej doświadczania. Kapuściński pisał o niej, że"" jest rówieśniczką Grecji i starszą siostrą Rzymu. Jest tak stara jak Biblia. Pieśni, które śpiewają, mają wiek Akropolu, może nawet wiek Babilonu "". Ten mały kraj, który równocześnie wydaje sie ogromny, zmienia wielu z tych, którzy tu przybyli. Nawiązuje z nimi mocną, emocjonalną relację. Głęboko wrasta w nich. Na zawsze. Książka Iwony Massaki Szczegóły. Rzecz o Gruzji jest takim unikalnym zapisem osobistej przemiany autorki zderzonej ze światem, gdzie z każdego miejsca widać góry podniebnego Kaukazu, a wszystko wokół - ludzie, ich obyczaje, domy, intensywne światło, historia, dżwięki, zapachy, roślinność - namawia do toastu za życie"" Piotr Grochmalski
Antologia opowiadań to książka unikatowa we współczesnej literaturze polskiej, zarówno ze względu na temat, formę, jak i tworzących ja pisarzy. Osiemnastu autorów o wiejskim rodowodzie reprezentuje trzy pokolenia i należy do nieformalnej grupy ""Związek pisarzy ze wsi"". Są wśród nich autorzy uznani i nagradzani, jak choćby urodzony w latach 30-tych Marian Pilot, wybitny poeta Zbigniew Machej, czy też młoda pisarka Aleksandra Zielińska.Temat ""rośliny polskie"" jest traktowany w publikacji bardzo szeroko. Znalazły się w niej m.in. dęby i brzozy, mech i perz, mlecze i lilie, balkonowe turki i doniczkowe drzewka szczęścia, a także pielenie, podlewanie, zrywanie, więdnięcie, koszenie, ścinanie. Opowiadania zaskakują czytelnika tym, jak wiele może być fabularnych skojarzeń związanych ze statyczną przecież i niezbyt z pozoru atrakcyjną roślinnością.Autorzy:Marian Pilot, Roman Lis, Jan Tulik, Zbigniew Machej, Robert Pucek, Krzysztof Giedroyć, Wiesława Ptaszyk, Zbigniew Dmitroca, Adam Wiedemann, Renata Bożek, Michał Sobol, Zbigniew Masternak, Przemysław Pilarski, Łukasz Wojtysko, Andrzej Muszyński, Urszula Honek, Aleksandra Zielińska, Adam Falkowski.
Koń na Podlasiu"" to pierwszy album wydany po śmierci wybitnego artysty Wiktora Wołkowa, z przygotowanych przez niego zdjęć do tego wydania.Był jednym z najbardziej znanych na całym świecie polskich fotografików, specjalizujący się w fotografii pejzażu i przyrody Polski północno-wschodniej.Koń na Podlasiu"" to album o świecie, którego już nie ma. Przez niemal pół wieku Wiktor Wołkow fotografował podlaskie konie. Powstała z tego przepiękna, magiczna opowieść o jednym z najbliższych przyjaciół człowieka, dzielącym nasz, ludzki los od tysięcy lat.Album wstępem opatrzył Andrzej Strumiłło, związany z Podlasiem malarz, rzeźbiarz i grafik, który przygotował także projekt graficzny albumu.
Tomek Kłosowski - jak mówią o nim - człowiek-legenda, mistrz opowieści, niedościgły wzór dla rzeszy ludzi fotografujących przyrodę, pisze o ptakach i ich zwyczajach. Opowiada o tym jak wyglądają wyprawy, żeby z bliska móc obserwować życie i zachowania ptaków. Książek o ptakach mamy mnóstwo, ale książkę w której poza wiedzą o ptakach, mamy przygody fotografików, ich warsztat fotografowania, gdzie i jak zbudować czatownię i kalendarz kiedy je obserwować - tylko jedną.Andrzej Kruszewicz mówi:Najpierw poznałem Tomka, a było to przed 40 laty. Aż trudno w to uwierzyć. Potem, już nad Biebrzą, mogłem się przyglądać współpracy dwóch, a bywało, że nawet trzech braci Kłosowskich. Tomek jest niezrównanym mistrzem kwiecistej polskiej mowy, poprawiał moje felietony w ""Świecie Młodych"", zdradzał tajniki fotografii przyrodniczej i zaraził pasją do Biebrzy. Wiele dni wspólnych wypraw, a zwłaszcza gawędy przy ognisku, sprawiły, że zauroczył mnie swoją miłością do biebrzańskiej przyrody. To prawdziwy jej orędownik, oddany całym sobą, utrwalający jej piękno i tajemnice. W duecie z Grzegorzem są niezrównani. Cieszę się jak dziecko z każdej ich nowej książki.
Przytulajmy i uściskajmy siebie codziennie. Dostajemy dzięki temu dużo energii i chęci do działania. Cudownie jest mieć bliskie osoby z którymi możemy wykonywać te miłe i ciepłe gesty. O ile dzięki takiej postawie łatwiej jest naprawiać relacje i sprawy wydawałoby się nie do załatwienia. Świat z przytulaniami i uściskami jest przyjaźniejszy.Ta książeczka to skarb, dzięki któremu wokół nas będzie więcej pogody, radości i bliskości
Podlasie to kraina stanowiąca niegdyś niewielki fragment Wielkiego Księstwa Litewskiego. Jego głównym, niejako stołecznym miastem był wówczas Drohiczyn leżący nad Bugiem. A Bug stanowi dzisiaj granicę między Podlasiem północnym, zaczynającym się gdzieś pod Augustowem i wchodzącym w całości w skład województwa podlaskiego, a Podlasiem południowym, będącym częścią województwa lubelskiego i mazowieckiego, kończącym się w okolicach Parczewa. Na obszarze tym zachowało się wiele obiektów zabytkowych, wśród których wyróżniają się budowle pałacowe, należące niegdyś do znakomitych rodów. Na terenie Podlasia północnego będą to rezydencje Branickich, Ossolińskich, Lubomirskich, Starzeńskich oraz miejskie pałace fabrykantów. W obrębie Podlasia południowego zostały zbudowane dla Radziwiłłów, Sapiehów, Kiszków, Ogińskich czy Krasińskich. Niektórzy z właścicieli pałacowych siedzib nie byli zbyt majętni, ale wyróżniali się wielkim patriotyzmem, uczestnicząc w insurekcji kościuszkowskiej, powstaniach listopadowym, styczniowym i warszawskim. Wiele z ich rezydencji zostało bezpowrotnie zniszczonych podczas wojen przetaczających się przez polskie ziemie, ale te, które się zachowały, zostały przedstawione w tej książce i stanowią wspaniałą opowieść o historii tych ziem.
Wielki Modernizm współtworzą teksty gigantów literatury, genialnych odkrywców, by wymienić choćby Rimbauda, Oscara Miłosza, Dostojewskiego, Kafki, Musila, Becketta, Benna, Nabokova, Michaux, bądź z polskiej niwy Norwida, Leśmiana, Gombrowicza, Witkacego, Schulza, Różewicza kreatorów zachwycających światów.Autor nie przytacza gotowych odpowiedzi na każde pytanie, nie udziela pouczeń zaczerpniętych ze skończonych, zamkniętych systemów filozoficznych lecz próbuje skupić uwagę na podstawowych zjawiskach i problemach. Powrót do Wielkiego Modernizmu to także powrót do mocnego stanowiska Osoby, Człowieka, Kosmosu, Wartości - jakże często dziś poniżanych, traktowanych bez wiary, nadziei, miłości.
Spotkanie Jewgienija Zamiatina to zbiór niepublikowanych dotąd w Polsce, tekstów Zamiatina w przekładzie Krzysztofa Tura.Twórczość Jewgienija Zamiatina charakteryzowała się odwagą i nowatorstwem, zachowując przy tym wysokie walory artystyczne. Był prekursorem.Już we wczesnych utworach Zamiatin dał się poznać jako godny następca Gogola - podobnie jak autor ""Rewizora"" wyczulony był na jałowość i pustkę powszedniości, bez litości dla ich przywar portretował swoich bohaterów. Rewolucja i wojna domowa były dla niego wyrazem apokaliptycznego rozpętania żywiołów, które opisywał z właściwym sobie gorzkim poczuciem humoru.W przygotowywanym zbiorze tekstów znajdzie się to, co Zamiatin wydał i pisał w Paryżu w latach 1932-1937, tzn. nieskończona powieść Bicz Boży, cztery satyryczne opowiadania m. in. Zegarek i szkice publicystyczne.
Tam w kościele modli się po polsku, a w domu rozmawia „po prostemu.”
Gdzie jest to magiczne „Tam?” Gdy ruszasz w wędrówkę po Grodnie z Wiktorem Szałkiewiczem, wszystko może się zdarzyć. W piątkowe popołudnie rabin obwieszcza nadejście szabatu. Ściskasz dłoń króla Stefana Batorego, a chwilę potem ubogi Żyd częstuje cię śledziem wprost z beczki. Na Wysokim Rynku grają „Czerwone Gitary” – tak głośno, że gipsowemu Leninowi odpada wskazujący palec. Patrzysz, jak Niemnem suną do Prus Wschodnich ciężkie wiciny, idziesz dalej.
Przed dworcem kolejowym widzisz tyle taksówek, że zaczynasz się zastanawiać, czy – aby nie skisnąć z nudy – jedni taksówkarze nie wożą przypadkiem innych taksówkarzy? Na peronie, łowiąc nozdrzami wiatr dolatujący „z Polszczy”, kłębi się tłum przemytników. W jednej walizce trzydzieści par banalnych kalesonów, w innej odświętne spodnie Jana Nowaka-Jeziorańskiego, w kolejnej papierosy, mydło włoskie i maść na korzonki …
Grodna i okolicznych miasteczek, opiewanych przez Orzeszkową i Czeczota, Mickiewicza i Kondratowicza daremnie szukać na mapie. Chyba, że mówimy o mapie pamięci Wiktora Szałkiewicza. Wtedy - owszem, wtedy – tak.
Michał Androsiuk
Wojciech Karpiński opisując czas dorastania bohatera, przywraca zapomniane słowa. Przedstawia obrazy życia w miejscach, które istnieją, choć tylko ktoś wtajemniczony potrafi się po nich poruszać. Bohater powraca do nich, uświadamia sobie co przemknęło niezauważone. Przypomina co tak ważne było w rozumieniu sensu bycia. Każdy z nas zapewne ma takie miejsca. W czasach, które gonią w zawrotnym tempie nie wiadomo dokąd, potrzebujemy chwili wyciszenia, powrotów, zanurzenia w świat, który zostawił w nas ślad na całe życie.Autor pisze jak możemy do tego świata wrócić i jak to porządkuje nasze życie. Ta książka jest jak drogowskaz, którego coraz częściej nam brakuje.
Nina Rotach pisze z perspektywy osoby z wieloletnim doświadczeniem, która zna prace międzynarodowych przedsiębiorstw od środka. Zastanawia się, skąd pochodzi zły imagekorporacji w Polsce. Rozwiewa mit wyścigu szczurów i pokazuje, że korporacja może być świetnym miejscem pracy dla kobiet pod warunkiem, że są one wytrwałe, asertywne, inteligentne i dobrze wykształcone.Odpowiada na pytanie, jak robić karierę, nie rezygnując jednocześnie z życia prywatnego. Daje kobietom instrumentarium do poruszania się i do awansu w korporacjach.
Album zdjęć białostockiego fotoreportera pokazujący Białystok i Podlasie w latach 1956-1980.Dużo unikalnych zdjęć pokazujących m.in.październik 1956,repatriację,Sienny Rynek, Rynek Kościuszki, targ na Bema. Warto przypomnieć tamten czas, żebyśmy zobaczyli jak wiele zmieniło się wokół nas.
/.../ Historia rozgrywa się w latach pięćdziesiątych XX wieku na wschodnich obszarach Polski. Milicjantka Piwonia, wierna ideom jedynej słusznej partii, zafascynowana fenomenem Sherlocka Holmesa, prowadzi śledztwo w sprawie zagadkowego morderstwa ciężarnej kobiety. Tajemnicza Stasia - powszechnie uznawana za wariatkę - jest spoiwem łączącym losy bohaterów, a także przyczyną kilku nieporozumień i poważnych intryg.
Podejrzanych w tej sprawie jest wielu - od księdza po UB-eka - każdy miał motyw do dokonania zbrodni na Stasi. Dowodów jednak nie ma żadnych, a fakty mieszają się z poszlakami i przypuszczeniami. Jednak Piwonia ma niebywałą śledczą intuicję. "W pracy przestępce łapała, dobre wyniki mając i milicyjne statystyki podnosząc. Porucznika dla jej dali i zastępcą wydziału zrobili, chociaż ona baba. Dla funkcjonariuszy dziwnie było do Piwonii towarzyszu poruczniku gadać, jak ona w spódnicy i na obcasach słupkach po posadzce stukała".
Ambitna milicjantka, by udowodnić wszystkim swoje możliwości, bierze sprawy w swoje ręce i postanawia za wszelką cenę złapać mordercę.W trakcie śledztwa pojawiają się pewne nieprzewidziane komplikacje/.../
Anna Kopeć, Kurier Poranny
Piwonia powraca i bardzo dobrze, bo kapitalizm trza znieść z jego nowymi porządkami. Przemian po '89 nie da się precyzyjnie opisać w żadnym języku za wyjątkiem prywatnego. I tu pojawia się Krzysztof Gedroyć z genialnym słuchem językowym i talentem inkluzywnym - staje się autorem nowego esperanto dla Białegostoku i okolic. Przyjezdne może nie pojmą, za to my - tak. Piwonia odrodzona lepsza jeszcze niż kiszka ziemniaczana!
Ignacy Karpowicz
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?