
Chłopska (nie)pamięć.
Dziedzictwo chłopskości w polskiej literaturze i kulturze
- ISBN: 978-83-242-3520-9
- EAN: 9788324235209
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Wydawca: Universitas
- Format: 235x150x20mm
- Język: polski
- Seria: CENTRUM BADAŃ DYSKURSÓW POSTZALEŻNOŚCIOWYCH
- Liczba stron: 336
- Rok wydania: 2019
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
24,20złCena detaliczna: 44,00 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,20 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
W większości współczesnych nawiązań do chłopskiego dziedzictwa powraca przekonanie o szczególnej roli wiejskiego pochodzenia w kształtowaniu polskiej mentalności, a nawet o jego formacyjnym charakterze – chłopska kondycja bywa często postrzegana jako podstawa społecznych wyobrażeń, powszechnych postaw i preferowanych stylów życia, gustów, nawyków, upodobań. Z tak określonej genealogii zbiorowej mają wynikać określone konsekwencje kulturowo-obyczajowe. Jako przykład można by wskazać choćby uprzywilejowanie pewnych sposobów uczestniczenia w dyskursie – orientacja na konkretne doświadczenie i anegdotyczną jednostkowość przypadków zamiast refleksji systemowej; deklaratywny solidaryzm społeczny, retoryka „zgody” i skłonność do eufemizowania i tabuizowania rzeczywistych podziałów; specyficzna dynamika sporów politycznych, bliższa różnicom środowiskowym niż stricte ideologicznym.
Następną kwestią, wskazywaną w rozlicznych omówieniach, byłaby powszechna formuła religijności, o charakterze obrzędowo-kolektywnym, zdominowana przez relacje hierarchiczne i „pastoralny” autorytet kościelnych instytucji (miałyby o tym świadczyć popularne formy współczesnego kultu, zrodzone z ducha ludowej pobożności, reprezentowane choćby przez swoisty folklor jasnogórski, licheński bądź wadowicki). I wreszcie, przejawy postchłopskiej mentalności bywają też dostrzegane w sposobach organizowania parcelowanej i prywatyzowanej przestrzeni publicznej, z silnym akcentowaniem wyznaczników terytorialności (postrzeganych jako współczesna mutacja „sporów o miedzę”) – od sporów sąsiedzkich, poprzez anarchiczność i swoisty „woluntaryzm zabudowy”, popularność ogródków działkowych, aż po zwyczaj grodzenia trawników i osiedli.
Grzegorz Grochowski