Książki o astronomii i astrofizyce: atlasy nieba, podręczniki, książki fachowe i popularnonaukowe. Astronomia, kosmos, nauki ścisłe- wszystkie książki o tej i podobnej tematyce znajdziesz w naszej księgarni internetowej DobreKsiazki.pl
Po wybuchu niektórych Supernowych pozostaje „popiół” w postaci jąder pierwiastków węgla, tlenu, azotu, wapnia i żelaza. Z tego kosmicznego popiołu po miliardach lat powstanie ŻYCIE. Tak powstaliśmy my, dzięki skrupulatnemu planowi STWÓRCY. Nasza świadomość jest JEGO ŚWIADOMOŚCIĄ. Dał nam możliwość uczestniczenia w Jego dziele STWORZENIA. Możemy z tej możliwości skorzystać. Jeżeli nie skorzystamy to wraz z nasza przestrzenią i czasem znikniemy na zawsze… O tym właśnie jest ta książka.
Blask Popiołów jest przeznaczony dla każdego – można go czytać nawet przed snem. Sprawy uważane powszechnie za trudne – szczególna teoria względności, mechanika kwantowa, świadomość – przedstawiłem tak, aby Czytelnik mógł się do nich „przyzwyczaić”. Wracam do nich w książce kilkakrotnie – stąd może powstać wrażenie powtórzeń – ale są one potrzebne i zamierzone. Repetitio est mater studiorum. Wiem o tym jako „nauczyciel nauczycieli” i wieloletni wykładowca uniwersytecki w Polsce i za granicą.
Mirosław Kozłowski - profesor Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Mirosław Kozłowski specjalizuje się w badaniach materii w ekstremalnych warunkach, ze szczególnym uwzględnieniem procesów przebiegających w materii jądrowej oraz w skali astronomicznej. Jest autorem 350 prac naukowych z dziedziny fizyki wysokich energii i astrofizki. Na Uniwersytecie Warszawskim utworzył Nauczycielskie Kolegium Fizyki, którym kierował przez 10 lat. W Kolegium wykształcił 300 licencjatów i 180 magistrów fizyki. Autor jest członkiem American Scientific Affiliation skupiających amerykańskich i kanadyjskich naukowców-chrześcijan.
Interdyscyplinarne seminarium Studium Generale stanowi forum umożliwiające prezentację najnowszych osiągnięć naukowych oraz dyskusję nad możliwością i celowością ich wykorzystania dla dobra człowieka. Kolejny, XVII tom zawiera teksty wykładów i wprowadzenia do dyskusji, zaprezentowane w roku akademickim 2011/2012.
Część pierwsza tomu obejmuje zagadnienia związane z procesem poznania.
Część druga została poświęcona problemom Kosmosu, historii powstania mgławic oraz składnikom Wszechświata, których natura nie jest jeszcze poznana.
Najobszerniejsza, trzecia część tomu obejmuje wybrane zagadnienia dotyczące cywilizacji. Autorzy zajęli się pokładami gazu łupkowego w Polsce i możliwościami jego eksploatacji; wpływem upraw GMO na ekonomikę upraw i środowisko; nowoczesnymi metodami operacyjnymi w chirurgii XXI wieku; spowalnianiem procesu starzenia dzięki zastosowaniu przeciwutleniaczy; nowymi typami użytkowymi lnu. Poruszone zostały też problemy związane z rozwojem miast, zwłaszcza z budowaniem wysokich budynków.
Książka ta jest szczegółowym przewodnikiem po nocnym niebie. Dzięki niej można nauczyć sie podstaw obserwacji astronomicznych i rozwinąć umiejętności, które pozwolą stać się doświadczonym miłośnikiem astronomii.Przewodnik omawia zjawiska zachodzące we Wszechświecie i podpowiada, jak rozpoznawać widoczne na nim obiekty, od gwiazdozbiorów po planety, komety, mgławice, gromady gwiazd i galaktyki. Książka zawiera praktyczne porady, jak obserwować niebo i ciała niebieskie gołym okiem, za pomocą lornetki oraz przez teleskop; uczy również wykonywania zdjęć nocnego nieba. Starannie przygotowane mapy nieba umożliwiają poznanie najważniejszych gwiazdozbiorów i pokazują, jak nocne niebo wygląda w kolejnych miesiącach całego roku.
Filozofia i Wszechświat to pierwsze wydanie zebranych pism filozoficznych ks. prof. Michała Hellera, znanego kosmologa, filozofa i teologa. Artykuły zamieszczone w książce zostały tak ułożone, aby dać spójny i całościowy obraz filozoficznych poglądów Autora. Czytelnicy, wraz z Autorem, zagłębiają się w poszukiwanie odpowiedzi między innymi na takie pytania jak: czym jest nowa filozofia przyrody?; co łączy fizykę i metafizykę?; co to są prawa przyrody?; jaka jest natura czasu i przestrzeni?; co znaczy, że świat jest matematyczny?; dlaczego istnieje raczej coś niż nic?; dlaczego wiedza o świecie jest ważna dla filozofii człowieka? Jako kosmolog, twórczy badacz globalnej struktury wszechświata, Michał Heller podejmuje również kwestie nieskończoności w kosmologii oraz początkowej osobliwości, które konfrontuje z ideą stworzenia Wszechświata przez Boga. Pyta, jakiego rodzaju układem dynamicznym winien być Wszechświat, by mógł się w nim związać dynamiczny proces biologicznej ewolucji.
Fragment książki Filozofia i wszechświat
Wstęp
Strategia kompromisu
Od dość dawna nawiedzała mnie myśl, by usystematyzować i spisać swoje poglądy z pogranicza fizyki i filozofii, ale od jakiegoś czasu wiedziałem już, że nigdy nie będę mieć czasu, żeby ten zamysł wykonać. Pomysł, aby przynajmniej zebrać w jednym tomie moje prace z tej dziedziny rozrzucone w różnych książkach i czasopismach, podsunęli mi moi Przyjaciele i Współpracownicy. Gdy dokonałem wstępnego przeglądu teczek z moimi publikacjami, doszedłem do wniosku, że warto pójść na ten kompromis z upływającym czasem i przygotować wybór najistotniejszych prac. Wyrażam więc wdzięczność moim Przyjaciołom i Współpracownikom za tę inicjatywę, zwłaszcza czynię to w stosunku do ks. drą hab. Stanisława Wszołka, który nie tylko był inicjatorem pomysłu, ale także wykonał niemałą część roboty redakcyjnej.
W miarę gdy ze starych wydruków komputerowych i na nowo odczytywanych dyskietek wyłaniał się zarys przyszłej książki, stawało się dla mnie coraz bardziej jasne, że — pomimo zrozumiałego w takiej sytuacji rozrzutu stylów i podejść — będzie on miał swój tematyczny kościec. A będzie nim filozoficzny namysł nad racjonalnością świata, tzn. nad faktem, że świat daje się tak skutecznie badać racjonalnymi metodami. Co więcej, racjonalność ta nie jest jakakolwiek — świat ulega tylko matematyczno-empirycznej metodzie badania. Fakt ten zawiera w sobie duży ładunek filozoficznej informacji. Jeżeli zgodzimy się z tym, że matematyka jest nauką o strukturach (a godzi się z tym większość „pracujących matematyków" niezależnie od ich stanowisk w filozofii matematyki), a niektóre z tych struktur fizyka stosuje do badania świata, to znaczy, że świat odkrywany przez fizykę jest światem struktur. „Strukturalne widzenie" przenosi się z matematyki na fizykę. Ta strukturalna perspektywa stanowi wspomniany wyżej kościec całej książki. Niejako preludium do dalszych analiz jest pierwsza część książki, w której proponuję pewien styl uprawiania filozofii przyrody. Nie chodzi o toczenie sporów, jak powinna wyglądać ta dyscyplina filozoficzna, co należy do jej kompetencji, a co nie, lecz o przygotowanie gruntu pod dalsze badania. Zarówno w samej metodzie nauk empirycznych, jak i w treści ich teorii kryją się problemy swoimi korzeniami sięgające wielkich zagadnień tradycyjnej filozofii. Trzeba nauczyć się je wyławiać i rozumieć w nowym kontekście pojęciowym.
Część druga — kluczowa dla całej książki — jest poświęcona wspomnianej wyżej racjonalności i matematycznej racjonalności świata. Moja teza o „matematyczności świata" budziła opory wielu dyskutantów. Jak mogłem się wielokrotnie przekonać, wynikały one na ogół ze zbyt wąskiego rozumienia matematyki (jako naszego wytworu zawartego w matematycznych książkach i innych matematycznych publikacjach). Dlatego ważne jest dokładne wyjaśnienie pojęć. Często ono już stanowi rodzaj argumentu na rzecz przyjmowanego przeze mnie stanowiska. Jest to argument „z metody", trzeba zatem przyjrzeć się, jak metoda działa, a tego nie da się osiągnąć bez analizy pojęć w nią uwikłanych. Z analiz tych wyłania się obraz matematyki jako nauki o strukturach („morfologii struktur", jak to określił Saunders MacLane, twórca matematycznej teorii kategorii). Dopełnieniem tej części są dwa ostatnie rozdziały części trzeciej, które łącznie mówią o strategii przenoszenia „strukturalnego widzenia" z matematyki do fizyki (znalazły się one w trzeciej części ze względu na kontekst, który lepiej uwypukla ich treść). Ostatni rozdział części drugiej stanowi ostrzeżenie, że mojej filozofii nie należy rozumieć w duchu fundacjonalizmu (jako zestawu wniosków wynikających z jakiejś niepodważalnej podstawy), lecz jako pewien zbiór filozoficznych hipotez, powiązanych ze sobą różnymi związkami wynikania — hipotez, które uprawdo-podobniają się coraz bardziej w miarę funkcjonowania całego systemu.
Część trzecia jest zbiorem studiów wyraźnie zmierzających w kierunku pewnej filozofii fizyki. Po kilku refleksjach na temat języka i metody fizyki, zastanawiam się nad tym, o czym właściwie mówi fizyka. Najpierw polemizuję z fenomenalizmem: nie jest tak, że teorie fizyczne ślizgają się po powierzchni zjawisk. Fizyka jest bowiem nauką o strukturach świata, a są istotne i nieistotne aspekty struktur. Fizyka ma ambicję docierać do istotnych. O czym więc mówią teorie fizyczne? Szukając odpowiedzi na to pytanie, staram się przystosować koncepcję „ontologii w sensie Quine'a" do pojęciowego środowiska mojej filozofii. Wedle niej nie należy pytać teorii fizycznych, jaka jest struktura świata, lecz, jaka jest struktura świata zakładanego przez daną teorię (chodzi więc nie o „świat rzeczywisty", lecz o „univers de discours" danej teorii). Na tak sformułowane pytanie można odpowiedzieć na drodze analizy matematycznych struktur danej teorii. Bardziej szczegółowo rozpatruję dwa przykłady tego rodzaju analizy: model kosmologiczny Godła (z zamkniętymi krzywymi czasopodobnymi) i problem nielokalności w mechanice kwantowej (w poglądach Johna Bella).
Jeżeli w filozofii fizyki wyostrzymy swoje ambicje poznawcze i zapytamy o ostateczne wyjaśnienia (takie, które likwidowałyby wszelkie pytania), znajdziemy się w obszarze, który nazwałem metafizyką fizyki. W części czwartej pod tym kątem omawiam aktualne we współczesnej fizyce poszukiwanie tzw. teorii wszystkiego oraz propozycję ostatecznego wyjaśnienia w ujęciu Shahna Majida (który utrzymuje, że teoria ostateczna winna być samodualna). Problem wyjaśnień ostatecznych prowadzi do pewnych zapętleń logicznych, które analizuję na przykładzie dwu węzłowych etapów kosmicznej ewolucji — powstania życia i powstania świadomości. Trudno także uniknąć pytania Leibniza: dlaczego istnieje raczej coś niż nic?
Następne dwie części są niejako zastosowaniem zasad mojej filozofii (wyłożonej w poprzednich częściach) do konkretnych zagadnień poruszanych w fizyce i kosmologii. W części piątej przedmiotem analizy są problemy z kręgu szczególnej i ogólnej teorii względności. Ponieważ są to teorie zgeometryzowane, podejście strukturalistyczne okazuje się w nich nad wyraz dogodne i owocne. Jego istotą, jak już wiemy, jest odczytywanie informacji ze struktury matematycznej (tzw. „egzegeza struktur") wykorzystywanej przez daną teorię empiryczną, w tym przypadku przez teorię względności, a nie narzucanie teorii własnych interpretacji. Pouczająca jest pod tym względem pułapka, w jaką wpadli Bergson i Whitehead w swoich poglądach na teorię względności. Strukturalistyczna metoda zastosowana do fizyki relatywistycznej pozwala dostrzec interesujące aspekty problematyki czasu, przestrzeni i przyczynowości...Filozofia i wszechświat
Spis treści:
Strategia kompromisu
CZĘŚĆ PIERWSZA Wstęp do nowej filozofii przyrody
1 Jak możliwa jest „filozofia w nauce"?
2 Nowa filozofia przyrody
3 Nauki przyrodnicze a filozofia przyrody
CZĘŚĆ DRUGA
WSTĘP
Racjonalność i matematyczność świata
1 Czy świat jest racjonalny?
2 Czy świat jest matematyczny?
3 Czy kosmos jest chaosem?
4 Co to jest matematyka?
5 Przeciw fundacjonizmowi
CZĘŚĆ TRZECIA W stronę filozofii fizyki
1 O języku fizyki
2 Ewolucja metody
3 Spór między esencjalizmem a fenomenalizmem w kontekście nauk empirycznych
4 Ontologiczne zaangażowania współczesnej fizyki
5 Kilka uwag o języku i ontologii
6 Ouine i Godeł — jeszcze o ontologicznych interpretacjach fizycznych teorii
7 Jak możliwa jest fizyka? — Dum deus calculat
8 Johna Delia filozofia mechaniki kwantowej
9 Strukturalizm w filozofii matematyki
10 Spór o realizm strukturalistyczny
CZĘŚĆ CZWARTA Metafizyka fizyki
1 Teorie wszystkiego
2 Samodualność i wyjaśnianie
3 Logika stworzenia
CZĘŚĆ PIĄTA Czas - przestrzeń - grawitacja
1 Henri Bergson i szczególna teoria względności
2 Whitehead i Einstein — dwa style myślenia
3 Czas i matematyka — przyczynek do zrozumienia struktury
procesu
4 Matematyka i wyobraźnia w teorii grawitacji
5 Czas i przyczynowość w ogólnej teorii względności
6 Czasoprzestrzeń w fizyce i kosmologii
7 Czas i historia
CZĘŚĆ SZÓSTA Filozofia kosmologii
1 Kosmologia i rzeczywistość
2 Graniczne zagadnienia fizyki i kosmologii
3 Nieskończoność w kosmologii
4 Wszechświat — środowisko człowieka
5 Kosmologiczne znaczenie ewolucji biologicznej
6 Kosmologiczna osobliwość a stworzenie Wszechświata
7 Czy granice metody są granicami Wszechświata
CZĘŚĆ SIÓDMA Wszechświat nieprzemienny
1 Współczesne ewolucje pojęcia przestrzeni
2 Kilka uwag o geometriach nieprzemiennych
3 Ewolucja pojęć w fizyce — przyczynek do koncepcji analogii
pojęć
Nota od wydawcy Indeks nazwisk
Jak pogodzić wiarę w stworzenie świata przez Boga z wiedzą naukową?
Jak ma się biblijny opis stworzenia do około czternastu miliardów lat historii wszechświata i ewolucyjnego pochodzenia ciała i umysłu człowieka?
Czy nowoczesny, naukowy światopogląd wyklucza religijność i czyni z niej zabobon?
To pytania, jakie przed sobą muszą postawić nie tylko naukowcy, filozofowie i teologowie. Stawia je każdy, kto racjonalnie podchodzi do swojej wiary, czyli prawdę o Bogu i świecie próbuje odczytać zarówno w Księdze Pisma Świętego, jak i Księdze Przyrody.
Książka ta jest praktycznym, podstawowym kursem z teologii stworzenia, filozofii nauki, kosmologii i teorii ewolucji. Polecamy ją wszystkim osobom religijnym, borykającym się z problemami z pogodzeniem swojej wiary z naukowym obrazem świata, a także tym, którzy są przekonani, że w XXI wieku religia jest wyłącznie zabobonem. Być może argumentacja zawarta w tej książce przekona ich, że nie ma zasadniczej sprzeczności pomiędzy prawdami teologii, a prawdami nauk przyrodniczych.
Stworzenie i początek Wszechświata. Teologia – Filozofia – Kosmologia została napisana między innymi z myślą o katechetach, jako pomoc dydaktyczna w nauczaniu przez nich religii uczniów wszystkich klas szkół podstawowych, gimnazjów i pogimnazjalnych.
Z oczywistych powodów możliwość konfrontowania prawdy o stworzeniu świata przez Boga z aktualnym obrazem świata nie jest zarezerwowane jedynie dla „zawodowych” teologów. W rzeczywistości konfrontację taką powinien przeprowadzać na swój własny użytek każdy człowiek wierzący w Boga i poszukujący odpowiedzi na fundamentalne pytania o sens swojego istnienia i zarazem istnienia świata, w którym przyszło mu żyć. Fenomen wiary nie rozgrywa się przecież na kartach traktatów teologicznych; jego „naturalnym środowiskiem” jest przestrzeń relacji pomiędzy Bogiem i konkretnym, żyjącym w danym czasie i środowisku człowiekiem. I to właśnie dlatego konkretny człowiek – a nie tylko „zawodowy” teolog – musi poszukiwać odpowiedzi na pytania, które dotyczą jego samego i które dla niego samego są ważne.(…)
Oddajemy do rąk Czytelników książkę pomyślaną jako w miarę zwięzły przewodnik po problematyce stworzenia, który może okazać się pomocny w ich osobistych poszukiwaniach. Nie jest to ani kompletne, ani wyczerpujące opracowanie, wydaje się jednak, że uwzględnia ono, i przynajmniej krótko naświetla, te aspekty zagadnienia, które na obecnym etapie rozwoju teologicznej refleksji nad kwestią stworzenia z pewnych względów wydają się najbardziej istotne.
Michał Heller i Tadeusz Pabjan
Prof. Michał Heller - uczony, kosmolog, filozof i teolog, który w matematycznych równaniach teorii naukowych potrafi dostrzec dzieła sztuki, a wielkich fizyków uważa za genialnych artystów tworzących swe kompozycje z liczb i matematycznych formuł. W 2008 roku otrzymał prestiżową Nagrodę Templetona, przyznawaną osobowościom, które wnoszą „wyjątkowy wkład w postęp badań i odkryć dotyczących rzeczywistości duchowej”. W czerwcu 2013 odznaczony Medalem św. Jerzego, przyznawanym przez Redakcję Tygodnika Powszechnego za "zmagania ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym". Ostatnio opublikował książkę Bóg i nauka. Moje dwie drogi do jednego celu (CCPress 2013).
Ks. dr hab. Tadeusz Pabjan - ksiądz katolicki diecezji tarnowskiej, doktor habilitowany nauk humanistycznych w zakresie filozofii, adiunkt w katedrze filozofii na Wydziale Teologicznym Sekcja w Tarnowie, UPJPII w Krakowie; kierownik katedry filozofii na Wydziale Teologicznym Sekcja w Tarnowie, UPJPII w Krakowie; członek Ośrodka Badań Interdyscyplinarnych przy UPJPII w Krakowie; członek redakcji czasopisma Zagadnienia Filozoficzne w Nauce; członek Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych w Krakowie; redaktor strony internetowej Wydziału Teologicznego UPJPII w Tarnowie.
Najczęściej odkrycia pojawiają się na styku różnych dziedzin. W tej krótkiej pracy przedstawiona jest interpretacja pewnych zjawisk w kosmosie, które zostały opisane w starożytnych pismach. Zadane pytania wyznaczają kolejny krok w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o naturę czasu i kosmosu. Nie wiemy, jaki będzie wynik tych poszukiwań. Gdyby jednak przedstawione interpretacje się potwierdziły, mogłoby to dać początek nowemu spojrzeniu na mechanizmy działające we wszechświecie.
"Logos Wszechświata" to przystępny podręcznik filozofii przyrody autorstwa autorytetu, którego przedstawiać nie trzeba. Zawiera przegląd najważniejszych systemów przyrodniczych w dziejach europejskiego myślenia, od Platońskiej kosmologii do koncepcji Otwartego Wszechświata Karla R. Poppera. Autor dokonuje krytycznej analizy metod, którymi posługuje się współczesna filozofia przyrody, i omawia filozoficzne kontrowersje wynikające z odkryć fizyki w XX wieku ? teorii względności, mechaniki kwantowej oraz teorii unifikacyjnej. W czasach gdy odkrycia naukowe coraz bardziej zmieniają nasze wyobrażenia na temat świata, ta książka to niezbędna lektura zarówno dla naukowców interesujących się filozofią, jak i dla filozofów badających związki fizyki z filozofią.
Co kryje przestrzeń kosmiczna? Jak powstał wszechświat? I właściwie skąd o tym wszystkim wiemy?
Ta niesamowita książka z okienkami, którą trzymacie w rękach , przybliży wam tajemnice kosmosu - od jego początków aż po planowane misje kosmiczne.
Zagadka nieskończoności prześladowała elektrodynamikę kwantową (QED) przez kilkadziesiąt lat. Każda próba zastosowania równań do przypadków wykraczających poza najprostsze przybliżenia kończyła się katastrofą ? wynikiem była zawsze? nieskończoność.
Nieskończoność jest dla fizyka synonimem klęski, wynikiem, który mówi jedynie, że rzeczywistość wymyka się matematycznemu opisowi.
Problem nieskończoności przez dziesięciolecia opierał się wysiłkom najwybitniejszych fizycznych umysłów. W swojej książce Frank Close opowiada o istocie tego impasu, historii jego przełamania oraz związanych z tym sporach o pierwszeństwo w perspektywie przyznania Nagrody Nobla.
?Zagadka nieskończoności? to opowieść o tym, w jaki sposób naprawdę uprawia się naukę, która bynajmniej nie jest nieustającym, heroicznym przybliżaniem się do prawdy, ale labiryntem ślepych uliczek, cząstkowych wyników i nietrafionych argumentów, w którym bardzo trudno odnaleźć drogę, wiodącą od teoretycznej idei do eksperymentalnego odkrycia.
To prawdziwa przyjemność przeczytać książkę o najnowszych postępach w naszym rozumieniu struktury materii autorstwa kogoś, kto nie tylko doskonale rozumie tematykę, ale również podejmuje trud dotarcia do sprzecznych relacji na temat tych postępów.
Peter Higgs, profesor fizyki, University of Edinburgh
Natura problemu, sposób jego rozwiązania i przyznana za to osiągnięcie Nagroda Nobla ? to główne tematy fascynującej i obfitującej w szczegóły opowieści Franka Close?a o rozwoju fizyki cząstek w ciągu ostatnich sześćdziesięciu lat. A ponieważ udało mu się stworzyć również prawdziwą, pasjonującą fabułę, ?Zagadka nieskończoności? to dla mnie popularnonaukowa książka roku.
Manjit Kumar, autor ?Kwantowego świata?
Absolutnie fascynująca książka, świetna w lekturze i przedstawiająca w wyczerpujący sposób najlepiej przetestowaną teorię w historii nauki. Polecam ją wszystkim, których interesuje, co uznamy za prawdę o Wszechświecie, jego działaniu i jak staramy się tę wiedzę scalić.
Chad Orzel, profesor fizyki
Frank Close ? fizyk teoretyczny, profesor Oxford University i autor dziesięciu książek popularnonaukowych. Laureat Medalu Kelvina, przyznawanego przez Institute of Physics najwybitniejszym popularyzatorom fizyki.
Oto książka, która rzuca nowe światło na tajemniczą, choć tak bliską nam gwiazdę – Słońce. Badając historię cyklów aktywności słonecznej i ich wpływu na historię Ziemi, Lawrence E . Joseph dochodzi do zaskakujących wniosków, które wymagają zastanowienia się nad stworzeniem systemu obrony przed słonecznym atakiem.
Słoneczny kataklizm daje zupełnie nowe wyobrażenie na temat potencjalnego zagrożenia, które kryje się za wybuchami na Słońcu i może doprowadzić do zniszczenia bądź znacznego uszkodzenia świata, który znamy.
Nie jest to jednak opowieść o końcu ludzkości. Nasz los – zarówno jako zbiorowości, jak i indywidualnych jednostek – nie jest totalnie uzależniony od słonecznych kaprysów.
Za pomocą napisanych błyskotliwą prozą fascynujących opowieści Joseph pokazuje, w jaki sposób powinniśmy wykorzystać dostępną nam wiedzę i narzędzia – w tym pozyskane niedawno wyniki badań nad Słońcem oraz najnowsze zdobycze techniki, a także ludzką pomysłowość i instynkt przetrwania – w celu stawienia czoła zagrożeniom, jakie mogą nas spotkać ze strony naszej gwiazdy, a także w celu zabezpieczenia ludzkiej egzystencji, ziemskiej atmosfery, systemu satelitów, sieci energetycznej i infrastruktury jądrowej przed nadchodzącym kataklizmem.
Wybrany fragment książki
Rozdział 3. Długa i burzliwa historia negowania plam słonecznych
Słońcu ani śmierci nie można patrzeć prosto w oczy.
Fran^ois La Rochefoucauld
Gdy patrzymy prosto w Słońce, bolą nas oczy - zawsze tak było i zawsze będzie. Może potrzeba mrużenia oczu to jeden z powodów, dla których ludzkość z trudem przyswajała fakt, że plamy na Słońcu naprawdę istnieją i mogą być ważne. Z plamami na powierzchni Księżyca nie mieliśmy takich problemów. Bez względu na to, czy nazywamy je kraterami, czy morzami (na przykład Morze Spokoju), miło jest je oglądać i badać. Jednak poruszanie tematu plam słonecznych zwykle oznacza kłopoty.
Domyślam się, że przedstawiciele naszego gatunku po raz pierwszy zauważyli plamy na Słońcu jakieś 12 000 lat temu w okresie ocieplenia, który zakończył się ostatnią epoką lodowcową. Jak wskazuje ostry skok na początku wykresu Usoskina, aktywność Słońca była wówczas nadzwyczaj wysoka, co oznacza, że na powierzchni naszej gwiazdy utworzyło się więcej plam, niż to obserwujemy dziś. Wiele z nich można było zobaczyć gołym okiem; obecnie jest to możliwe tylko czasami. Zmiana ta była tym bardziej znacząca, że - na ile nam wiadomo - w poprzednich tysiącleciach, gdy Ziemia była zmarznięta i docierało do niej mniej światła słonecznego, Słońce było niemal pozbawione plam na powierzchni.
Najwcześniejsza pisemna wzmianka o plamach słonecznych pojawiła się na starożytnej babilońskiej tabliczce datowanej na 1000 lat przed Chrystusem. Informuje ona, że plamy na Słońcu pojawiły się pierwszego dnia miesiąca nisan, w babiloński Nowy Rok, który rozpoczął się równo-nocą wiosenną, co czyni ten miesiąc odpowiednikiem marca lub kwietnia. Czy była to jakaś wróżba na przyszłość? Dziś możemy tylko zgadywać, chociaż prawdopodobnie nie oznaczało to niczego nadzwyczajnego, gdyż plamy słoneczne nie stały się tematem kolejnych rzeźb w tamtej części świata. W 364 r. p.n.e. chińscy astronomowie Gan De i Shi Shen stracili wzrok, próbując obserwować Słońce. Zanim jednak całkiem przestali widzieć, udało im się opisać ciemne plamy na powierzchni naszej gwiazdy, które interpretowali jako święte symbole z niebios. Od tamtych czasów nieregularny rejestr plam słonecznych prowadzony był przez dworskich astronomów cesarstwa Chin. Ci badacze nie uznawali plam za dobry czy zły znak. Akceptowali po prostu ich istnienie.
Zasada nieuznawania istnienia plam słonecznych ma początek w pismach Arystotelesa, który zauważył, że Słońce, Księżyc i gwiazdy nigdy nie spadają z nieba ani się od nas nie oddalają. W przeciwieństwie do nich podstawowe żywioły naszego świata - ziemia, powietrze, ogień i woda - są często w ruchu, wznosząc się lub opadając. Na podstawie tej fundamentalnej różnicy zachowania różnych rodzaj ów materii Arystoteles wysnuł wniosek, że niebo zbudowane jest z całkowicie innego materiału niż Ziemia. Ciała niebieskie są „niewygenerowane sztucznie, niezniszczalne i niepodlegające wzrostowi czy zmianom"1. Arystoteles wierzył także, iż Słońce nie jest naturalnie gorące, lecz wytwarza wysoką temperaturę w wyniku ruchu po orbicie dookoła Ziemi. Wybaczając starożytnym badaczom ewidentne błędy, nie j esteśmy w stanie zignorować faktu, że poprzednik Arystotelesa - Anak-sagoras - trafnie obwieścił, iż Słońce jest ogromną płonącą masą, zaś następca Arystotelesa - Arystarch z Samos - wydedukował, że to Ziemia krąży po orbicie wokół Słońca, nie zaś odwrotnie. Obaj myśliciele okryci byli złą sławą wśród ludzi im współczesnych, skłaniających się ku teorii Arystotelesa.
Obserwując niebo, wyraźnie widzimy, że Słońce wschodzi i zachodzi nad naszą planetą, a może nawet obraca się wokół niej. Arystoteles wyciągnął ten oczywisty wniosek i rozwinął wokół niego swe teorie z zakresu kosmologii.
Ale podobnie jak niemowlę, które na kolejnych etapach rozwoju stopniowo uczy się, że świat nie zawsze obraca się wokół niego, ludzie w końcu odeszli od wygodnej wizji idealnego kosmosu, w którego centrum znajduje się Ziemia. Ptolemeusz, obywatel Egiptu rzymskiego pochodzenia, zauważył, że do greckiego poglądu stawiającego Ziemię w centrum wszechświata nie pasowały ruchy planet, zwłaszcza tych zewnętrznych, które wydawały się zatrzymywać i poruszać do tyłu, jakby „na wstecznym biegu". W dziele Al-magest Ptolemeusz próbował rozwikłać ten problem, uznając, że inne planety nie krążą wokół Ziemi, lecz poruszają się po spiralnych torach wokół wielkiego okręgu, w którego obrębie leży też nasza planeta2. Według niego to nie Ziemia miała się znajdować w samym środku okręgu (jak twierdził Arystoteles), ale „ekwant" - matematyczny punkt wyrównawczy nieistniejący w formie fizycznej. Teoria Ptolemeusza była naprawdę skomplikowana, bo wprowadzała wszystkie te spirale wijące się wokół wyimaginowanych punktów, ale badacz poparł hipotezę mnóstwem tabel i wykresów. Jeden z nich wskazywał, że Księżyc dwa razy w ciągu swego cyklu obrotowego podwaja odległość względem Ziemi, w odniesieniu do innych okresów cyklu, co oznaczałoby, że powinien być od niej dwa razy większy. Wiemy oczywiście, że tak nie jest. Księżyc w pełni wydaje się tej samej wielkości co Słońce, ale jest to złudzenie spowodowane niewielką odległością naszego jedynego satelity od Ziemi - w rzeczywistości Księżyc jest od Słońca znacznie mniejszy. Chociaż rozumowanie i obliczenia Ptolemeusza były błędne, okazały się pomocne przy przewidywaniu wyglądu niektórych planet, ich elips i tym podobnych zagadnień, dzięki czemu jego praca oraz kosmologiczne teorie przyjmowane były w starożytnym Rzymie za pewnik.
W swojej książce cieszący się międzynarodową sławą australijski astronom Brian Gaensler opisuje, jak dalece Wszechświat wykracza pod każdym względem poza wszystko, co jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Tematem „Potęgi i piękna” są niewyobrażalne temperatury, masy, wielkości i siły, które potrafimy zmierzyć i opisać, jednak trudno uznać, że jesteśmy w stanie je pojąć. Umiejętność dokonywania pomiarów i zrozumienia, czym są wypełniające Wszechświat obiekty, jest zachwycająca, ale to, co tam napotykamy, jest tak odległe od skali zjawisk, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni, jak to tylko możliwe.
Stając wobec Wszechświata z pokorą godną wielkiego badacza, autor przekonuje, że nawet jeśli liczby opisujące kosmos są zupełnie niepojmowalne dla naszych ludzkich umysłów, piękno, różnorodność i elegancja, które kryją się za tymi wielkościami, zasługują na nasz najwyższy podziw, zdumienie i szacunek.
Ekstremalne zjawiska we Wszechświecie cieszą się wyjątkowym zainteresowaniem, ponieważ pokazują eksperymenty wykonywane przez samą naturę, których w żaden sposób nie można powtórzyć w laboratoriach. Ich obserwacja pozwala nam na testowanie praw fizyki w najbardziej niezwykłych warunkach, a niekiedy – na dokonywanie odkryć. Książka Bryana Gaenslera to bardzo ciekawy i przystępny przewodnik, dotyczący właśnie tego tematu.
Martin J. Rees, astronom, profesor Cambridge University, członek Royal Society,
Badanie Wszechświata to bardzo często studiowanie egzotycznych i ekstremalnych zjawisk. Bryan Gaensler zaprasza czytelników do fascynującego świata ekstremów, umiejętnie przybliżając im niezwykłe zjawiska, dzięki odwołaniom do codziennych doświadczeń.
Lawrence M. Krauss, profesor Arizona State University i Australia Rational University
Bryan Gaensler – wybitny australijski astronom, autor wielu przełomowych prac, dotyczących m.in. magnetarów, pozostałości po supernowych oraz pól magnetycznych. Laureat wielu nagród naukowych. Obecnie pracuje na Uniwersytecie w Sydney.
Analiza danych w naukach ścisłych i technice jest nowoczesnym podręcznikiem mającym na celu przedstawienie czytelnikowi aktualnych tendencji i zaleceń, a także nowych metod analizy danych. Zastosowane przez autora stopniowanie trudności czyni go przydatnym na różnych poziomach zawodowego zaawansowania. Książka odnosi się do aktualnego rozwoju programów komputerowych, które umożliwiły wykorzystanie wielu metod, nie realizowanych dawniej z powodu trudności obliczeniowych. Wśród innych walorów podnoszących atrakcyjność podręcznika są m.in.: - pełne uwzględnienie zaleceń konwencji GUM oceny niepewności pomiaru, - rzetelny opis obecnego stanu i nowości w dziedzinie jednostek miar (m.in. „kwantowy” układ jednostek miar SI), - prezentacja metod dopasowania obejmująca algorytmy dopasowania różnych funkcji oraz badanie jakości dopasowania, - opis nowych metod statystycznych takich jak: statystyka odpornościowa, analiza danych samoskorelowanych i zastosowania modelowania Monte Carlo. Niniejszy podręcznik stanowi pomocne narzędzie nie tylko dla kadry akademickiej i studentów biorących udział w kursie statystki i opracowania danych lecz także dla zawodowych metrologów oraz pracowników laboratoriów analitycznych.
"Niniejsza książeczka dotyczy prowincjonalnej oraz dość epizodycznej nauki, i to głównie od strony mało atrakcyjnego, zakulisowego zaplecza, które miałem okazję obserwować i kompletować."
Krzysztof Maślanka
Pierwszy polski przekład słynnego Noworocznego podarku ¦ książki, w której Johannes Kepler usiłuje wysnuć z kształtu płatka śniegu podstawowe prawa przyrody. Do rozwiązania zagadek struktury plastra miodu, najbardziej ekonomicznego ułożenia kul w przestrzeni i kształtu śnieżynek próbuje tu wykorzystać swoją rozległą wiedzę o wielościanach i wielokątach. Autor wstępu Zdzisław Pogoda, matematyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego, laureat Nagrody im. Hugona Steinhausa za popularyzację nauki, wprowadza czytelnika w świat rozważań geometrycznych Keplera i ukazuje ich powiązania z odkryciami w następnych stuleciach, aż po wiek XX. Natomiast posłowie Jarosława Włodarczyka z Instytutu Historii Nauki PAN w Warszawie wyjaśnia podstawy wiary Keplera w istnienie duszy Ziemi, która ¦ jak utrzymywał genialny odkrywca praw ruchu planet ¦ także miała swój udział w formowaniu płatków śniegu.
Kosmos to bogato ilustorwana książka przedstawiająca tajemnice wszechświata. Zawiera mnóstwo rzetelnej wiedzy i ciekawostek na temat planet, gwiazd oraz galaktyk. Stanowi doskonałe uzupełnienie treści zawartych w programie nauczania.
Dwóch znakomitych popularyzatorów nauki odpowiada na 140 najważniejszych pytań w fizyce i astronomii, streszczając istotę każdej kwestii w twittach o długości 140 znaków.
Marcus Chown i Govert Schilling zabierają nas w wyjątkową podróż po Wszechświecie, odpowiadając na pytania ? od najbardziej podstawowych: Dlaczego niebo jest ciemne w nocy? Dlaczego gwiazdy migoczą?; do najtrudniejszych: Czym są kwazary? Co działo się przed Wielkim Wybuchem?
Niektóre z pytań stawianych w tej błyskotliwej i pouczającej książce są równie zaskakujące, jak odpowiedzi na nie. Czy jest możliwe, że wszystkie galaktyki, które widzimy przez teleskop, są tylko złudzeniem optycznym? Czy dałoby się pływać na księżycu Saturna Tytanie? Dlaczego Księżyc nie spada? (jak się okazuje, wcale niegłupie pytanie). I czy Saturn pływałby w wystarczająco wielkiej wannie wypełnionej wodą?
Co by było, gdyby nie było Księżyca?
Najprawdopodobniej nie byłoby nas tutaj!
Najważniejszy fakt nr 1: Księżyc jest niezwykle duży ? proporcjonalnie znacznie większy niż jakikolwiek inny satelita w zestawieniu ze swoją planetą macierzystą. Układ Ziemia?Księżyc jest w zasadzie ?planetą podwójną?.
Najważniejszy fakt nr 2: Życie na Ziemi nie mogłoby wyewoluować bez stabilnego klimatu istniejącego przez miliardy lat. Nasz wielki Księżyc stabilizuje klimat.
Dzieje się to w następujący sposób: Ponieważ Ziemia się przechyla ? jak zazwyczaj robią wszystkie wirujące bąki ? zmieniałaby się ilość światła słonecznego docierającego do powierzchni. Powodowałoby to katastrofalne zmiany klimatu?
Ale gdy Ziemia się przechyla, przyciąganie dużego księżyca przechyla ją w drugą stronę (Mars, który nie ma dużego księżyca, doświadcza katastrofalnych zmian klimatu).
Duży satelita wywołał również wyjście życia z mórz na ląd. Ponieważ wywołuje duże pływy, sprawia, że brzegi oceanu są na zmianę zalewane i odsłaniane. Ryby, osiadając na mieliźnie, w drodze ewolucji wytworzyły płuca i zaczęły chodzić.
Marcus Chown jest wielokrotnie nagradzanym autorem książek popularnonaukowych oraz audycji radiowych i telewizyjnych. Pracował jako radioastronom w California Institute of Technology w Pasadenie, a obecnie jest konsultantem ds. kosmologii w tygodniku naukowym ?New Scientist?.
Govert Schilling jest astronomem o międzynarodowej sławie, pracującym w Holandii. Jest redaktorem i autorem ?Sky & Telescope?, a jego artykuły ukazywały się w ?Science?, ?New Scientist? i magazynie BBC ?Sky at Night?. Napisał ponad pięćdziesiąt książek na różne tematy związane z astronomią. W 2007 roku Międzynarodowa Unia Astronomiczna nazwała na jego cześć asteroidę (10986) Govert.
W 1950 r. Frank Drake skierował radioteleskop ku gwiazdom w nadziei, że uda mu się odebrać sygnały pochodzące od obcych cywilizacji. W ten sposób zaczął się jeden z najśmielszych naukowych projektów w historii – SETI. Jednak mimo, iż od tamtego czasu nieustannie nasłuchujemy w oczekiwaniu na wiadomość od pozaziemskiej inteligencji, jedyną odpowiedzią jest tajemnicza cisza – tajemnicza, ponieważ wielu naukowców jest głęboko przekonanych, że Wszechświat musi wręcz kipieć życiem. Czy to możliwe – zastanawia się Paul Davies – że szukamy w złym miejscu, w nieodpowiednim czasie, w niewłaściwy sposób?
Uczestniczący w programie SETI od trzech dekad Paul Davies przewodzi SETI Post – Detection Taskgroup, której zadaniem jest opracowanie działań na wypadek gdybyśmy rzeczywiście zyskali dowody na istnienie pozaziemskiej cywilizacji. Davis uważa, że dotychczasowe poszukiwania zawiodły, ze względu na antropocentryczny sposób myślenia naukowców, wierzących, że obcy muszą wyglądać, myśleć i zachowywać się tak samo, jak my. W swojej błyskotliwej i prowokującej książce „Milczenie gwiazd” analizuje dotychczasowe badania i stara się odgadnąć, w jaki sposób może próbować komunikować się z nami pozaziemska inteligencja i jak powinniśmy odpowiedzieć na jej wezwanie.
Paul Davies – brytyjski fizyk i publicysta, profesor Arizona State University. Specjalizuje się w kosmologii, astrobiologii i kwantowej teorii pola. Pracuje również w programie poszukiwania pozaziemskiej inteligencji SETI (Search for Extra-Terrestrial Intelligence). Autor ponad dwudziestu książek, m.in. „Kosmiczna wygrana” i „Czas. Niedokończona rewolucja Einsteina”.
Co to znaczy, że wszechświat się rozszerza? Czy Wielki Wybuch rzeczywiście był jego początkiem? Dlaczego nocne niebo nie świeci jednostajnym blaskiem? Czy wszechświat można uważać za układ izolowany?
W Filozofii kosmologii Michał Heller we właściwym sobie klarownym i pasjonującym wywodzie oprowadza Czytelnika po gąszczu tematów filozoficznych, które towarzyszyły kosmologii od jej zarania, aż do momentu uformowania się jej jako dojrzałej nauki empirycznej. Wskazuje na filozoficzne implikacje problemów kosmologicznych i opisuje rozwiązania, jakie próbowali dla nich znaleźć najwybitniejsi fizycy XX wieku.
Filozofia kosmologii jest pierwszym polskim dziełem, które mierzy się z problematyką rodzącą się na styku pozornie odległych dyscyplin, jakimi są filozofia i kosmologia. Autor pokazuje, że w istocie ich interakcja jest nieunikniona, gdyż – jak sam stwierdza – „tam, gdzie w grę wchodzi wszechświat, trudno na bok odłożyć swoje filozoficzne upodobania lub uprzedzenia”.
Prof. Michał Heller (ur. 1936), uczony, kosmolog, filozof i teolog, który w matematycznych równaniach teorii naukowych potrafi dostrzec dzieła sztuki, a wielkich fizyków uważa za genialnych artystów. Sam w swoich licznych książkach i artykułach naukowych z powodzeniem odnajduje się w obu rolach: naukowca-artysty i pisarza-uczonego. Laureat (2008) prestiżowej Nagrody Templetona.
Nakładem Copernicus Center Press ukazała się jego książka Filozofia przypadku
Dzięki swym studiom związanym z psychoanalizą, a szczególnie z bohaterami Freuda – Edypem i Echnatonem, Immanuel Velikovsky zaangażował się głęboko w badania historii starożytnej, a w szczególności Bliskiego Wschodu. Przy tej okazji zetknął się z egipskim papirusem, który opisywał zdarzenia zaskakująco podobne do opisanych w Księdze Exodus w Starym Testamencie.
Idąc tym śladem, Velikovsky, w czasie 10-letnich skrupulatnych badań przestudiował źródła pochodzące od wszystkich kultur. Wszędzie znalazł doniesienia o wielkich katastrofach naturalnych, zaskakujących swoim podobieństwem, co pozwalało mu przyjąć, że te dramatyczne wydarzenia objęły całą kulę ziemską.
Pozostawało to w sprzeczności z powszechną teorią jednorodności, według której obecny stan Ziemi jest wynikiem niewielkich zmian zachodzących w długim okresie czasu, przy uwzględnieniu tylko takich procesów, jakie można zaobserwować obecnie. Ale co było jeszcze bardziej zaskakujące, to datowanie tych katastrof w czasach historycznych, kiedy według przyjętych poglądów naukowych panował spokój i wszystko pozostawało w normie.
W tym samym czasie kiedy Velikovsky dowiedział się o globalnych katastrofach, odkrył też, że powszechnie przyjęta chronologia historii starożytnego Egiptu myli się o szereg wieków. W szczegółowych badaniach, przypominających dochodzenie kryminalne, zrekonstruował rzeczywisty bieg wydarzeń i znalazł proste i przekonujące wyjaśnienie wielu sprzeczności.
Chcąc zweryfikować swoje odkrycia oparte na starożytnych źródłach, Velikovsky podszedł wszechstronnie do geologicznych, paleontologicznych i archeologicznych faktów, i wykazał, że - mimo sprzeczności z obowiązującą wiedzą - prowadzą one do tych samych wniosków.
Unikalne podejście Velikovskiego polegało na tym, że potraktował dosłownie spisane starożytne świadectwa, zamiast interpretować je w znaczeniu metaforycznym.
To podejście doprowadziło go do dalekosiężnych wniosków dotyczących przyczyn opisanych katastrof. Okazało się, że planety Wenus i Mars odegrały decydującą rolę w tych naturalnych katastrofach, co pozostaje całkowicie w sprzeczności z ich obecnym statusem spokojnych sąsiadów Ziemi. Mitologiczne i historyczne przekazy naszych przodków opisują zdarzenia na niebie, które całkowicie obalają poglądy dotyczące początku i historii naszego układu planetarnego.
Ta książka dosłownie aż do fundamentów wstrząsnęła myślącym światem. Od czasów O pochodzeniu gatunków Darwina nie wysunięto idei tak oryginalnej, kontrowersyjnej i o tak zdumiewających implikacjach.
Miami Herald
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?