William James (1842-1910) amerykański pisarz, psycholog i filozof, twórca (a własciwie współtwórca wraz z Ch. Piercem) nurtu filozoficznego zwanego pragmatyzmem, który to temin wszedł do powszechnego użycia jako synonim praktyczności, realistyczności, rzeczowości. Najogólniej mówiąc pragmatyści twierdzą iż prawdziwe są tylko te mysli, które sprawdzają się przez swe praktyczne skutki.
Zgodnie z naszym stałym hasłem serii - a w zasadzie niezwykłej pracy edytorskiej - Opowiadań przedwojennych Stefana Wiecheckiego Wiecha, jednego z najwybitniejszych, najciekawszych językowo polskich pisarzy przypominamy: WIECH jednakowo zachwyca już czwarte pokolenie Polaków. Przedtem dziadków i rodziców. Teraz znów dzieci i wnuków, Przedwojenne opowiadania. Przedwojenna jakość. Tom XV opowiadań przedwojennych obejmuje krótkie utwory określone przez Wiecha jako reportaże, i to widać są one bowiem bardziej osobiste a mniej fabularne. Zamieszczane były w niedzielnych numerach dziennika Dobry Wieczór! Kurier czerwony po 1934 roku. Nie ujmowaliśmy ich w dotychczasowych tomach, ponieważ - jako reportaże właśnie i tak przez Wiecha sygnowane - zasługiwały na osobne ujęcie. Wydawało nam się, że tom niniejszy wyczerpie już całość twórczości przedwojennej Stefana Wiecheckiego, prawdopodobnie jednak potrzebny będzie jeszcze aneks pełen uzupełnień czyli tom XVI który zamknie całą edycję.
W niezwykle zagmatwanej sieci, jaką stanowi topografia Nietzscheańskiej filozofii, antychrześcijaństwo zdaje się być jednym z trzech punktów orientacyjnych. Triadę tę uzupełniają radykalna, wyrażająca się w niepohamowanej pasji polemiczno-krytycznej diagnoza współczesnej kultury oraz trwały sentyment do epoki starożytnej, ujawniany przez wciąż ponawiany postulat powrotu do wartości obecnych w kulturze greckiej.
Jaroslav Haek (1883-1923) -przeszedł do historii jako twórca postaci dobrego wojaka Szwejka. Ale był przecież także satyrykiem, występował w kabaretach, założył Partię Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa, współpracował z pismem o tematyce zoologicznej, wymyślając nieistniejące zwierzęta. Lubił wino (raczej piwo był w końcu Czechem), kobiety i śpiew. Opublikował kilknaście tomów satyr i opowiadań. Część z nich publikujemy w niniejszym tomie. Właśnie w tym tomie opowiadań Szwejk pojawia sie po raz pierwszy. No cóż, i jak to szwejk zacznie rezolutnie: będzie działał w lotnictwie i gdzie poleci? A jakże: do wszystkich diabłów. A spotka się tam - wśród diabłów z aniołem - księżną Mechlińską, która wdrapie się do nieba po swoim tasiemcu. No jak zwykle: wszystkie te opowiastki skrzą się humorem i plebejską rubasznością od pierwszego do ostatniego zdania. Cały autor ""Dobrego wojaka Szwejka
Sir Arthur C.Clarke (1917-2008) – fizyk, astronom, twórca znakomitych programów i filmów popularnonaukowych, chyba najwybitniejszy pisarz SF. Autor blisko 40 książek, w tym tak słynnych jak „Imperialna ziemia”, „Fontanny raju”, a przede wszystkim cykle Odyseja czasu i Odyseja kosmiczna, chyba najsłynniejszy cykl literatury SF, rozsławiony dodatkowo dzięki genialnemu filmowi Stanleya Kubricka. A wśród książek Clarke`a szczególną sławą cieszy się „Spotkanie z Ramą”, książka obsypana chyba wszystkimi możliwymi nagrodami literackim SF m.in. Hugo, Nebula. Locusa, Jupitera. W roku 2131 w Układzie Słonecznym pojawia się obcy obiekt, adekwatnie nazwany z mitologii hinduskiej Ramą. Obiekt prezentuje się na tyle fascynująco, że Ziemianie organizują wyprawę w celu dokładnego przyjrzenia się temu zadziwiającemu tworowi. To z pozoru proste zadanie niespodziewanie staje się przyczynkiem do całej serii zaskakujących wydarzeń. Według The Times absolutnie fascynująca lektura według New Yorkera Arthur C. Clarke to najbardziej profetyczny z pisarzy SF, zaś New York Times w swojej recenzji pisał o „Spotkaniu z Ramą”: Pełna niespodzianek, bezustannie zaskakująca.
Powieść traktuje o rozkładzie, mówi bowiem o rozpadzie osobowości w skrajnym stadium psycho- i socjopatii w społeczeństwie pozbawionym jakiegokolwiek klimatu moralnego czy moralnej perspektywy. Autor jednak nie ocenia, nie krytykuje, nie wytycza dróg wyjścia z moralnej degrengolady. Interesuje go wyłącznie hiperrealistyczny opis stanu pewnej świadomości tkwiącej w pewnym społeczeństwie pod koniec XX wieku. `To są szczyty twórczej wolności intelektualnej. Ta książka jest nawet w naszych czasach, które zniosły tyle jaskrawych rzeczy, tak rażąca, że nawet stary Kałużyński dawno nie czytał czegoś podobnego` - Zygmunt Kałużyński, `Wprost`
- Czy wyżej Pan stawia swoją twórczość literacką, czy kamieniarską?
- Kamieniarską.
- Czy mógłby Pan wytłumaczyć naszym czytelnikom dlaczego?
- Myślę, że dlatego, że moim dziełem granitowym nikt sobie dupy nie podetrze...
Trudno, pisząc o Janie Himilsbachu, nie zacząć od anegdotki. Krążyły ich o nim tysiące, podobnie jak wersji jego życiorysu. Sam zresztą za każdym razem przedstawiał go inaczej, bo przecież ile razy można pierdolić ciągle to samo. Jedno jest pewne: autor Monidła lubił się zgrywać wobec tzw. lepszego towarzystwa. Zgrywał się na alkoholika (i dobrze mu to szło, bo alkoholikiem był), zgrywał się na chama i prostaka (i dobrze mu to szło, bo potrafił być chamski), zgrywał się na człowieka ciężkiej pracy i kamieniarza (i to mu świetnie szło, bo wielokrotnie w życiu ciężko pracował fizycznie i fach kamieniarski miał opanowany). Lubił się zgrywać, ale nigdy nie zgrywał pisarza. On pisarzem po prostu był! Traktował to zajęcie śmiertelnie poważnie. Nigdy do maszyny do pisania nie siadał ani „po pijaku”, ani na kacu. To była ciężka, rzetelna robota. I to jaka!
Był bowiem Jan Himilsbach pisarzem wybitnym, choć może nierównym, najlepsze jego teksty to może te krótkie opowiadania z wątkami autobiograficznymi, jak choćby Chrzciny. Tom, który teraz Państwu prezentujemy, ma charakter szczególny: składa się z tekstów nigdy nieopublikowanych. Często są to zaledwie szkice, często widać, że są to teksty niedokończone, zarysy jakichś pomysłów. Ale jest też kilka tekstów całkowicie zakończonych, jakby czekały tylko na to, kiedy autor złoży je w wydawnictwie. Nie zdążył? Nie był ich do końca pewien? Nie miał czasu, entuzjazmu, zapił? Tego się już nie dowiemy. Ale możemy i po nich poznać miarę talentu Jana Himilsbacha.
Największą zaletą „Pochwały wątpliwości” jest odwaga przypominania rzeczy najważniejszych i dlatego – tak łatwo zapominanych. Przede wszystkim – obrona uniwersalnych, ponadczasowych osiągnięć myśli ludzkiej przed z jednej strony fundamentalizmem (zarówno religijnym jak I świeckim), a z drugiej przed wszechogarniającym relatywizmem i tak modnym dzisiaj postmodernizmem. Jak piszą autorzy Każdy światopgląd jakoś umiejscawia człowieka. Fundamentalizm czyni to zarówno w wersji rekonkwisty, jak i w wersjach subkulturowych. Tożsamość ma być uważana za rzecz oczywistą, wyposażoną w oczywistą słuszność. I dalej Jeżeli ktoś ceni wolność oraz społeczeństwo, w którym wolność została zinstytucjonalizowana przez liberalną demokrację I konstytucyjne państwo fundamentalizm musi postrzegać jako poważne zagrożenie. Fundamentalizm, czy to religijny, czy świecki, jest zawsze wrogiem wolności.Ale z drugiej strony czeka na nas pułapka sceptycyzmu, relatywizmu czy postmodernizmu (wszelkich -izmów). Wedle Bergera I Zijdervelda większość teorii postmodernizmu twierdzi, że wszystkie interpretacje są równorzędne, co oczywiście zwiastowałoby koniec wszelkich badań naukowych historii i społeczeństwa. Niektórzy teoretycy postmodernizmu utrzymują, że poza tymi interpretacjami nic nie istnieje, co jest bliskie klinicznej definicji schizofrenii, stanu, w którym człowiek nie jest w stanie odróżnić rzeczywistości od własnych fantazji. Mówiąc prościej, istnieje ogromna różnica między postmodernizmem a socjologią nauki, rozumianą jako nauka empiryczna.Wszystkie postacie relatywizmu przeczą zdroworozsądkowemu doświadczaniu codziennego życia...Czy mamy zatem wyjście z pułapki zastawionej na nas przez z jednej strony fundamentalizm a z drugiej relatywizm? Tak odpowiadają autorzy: tym wyjściem jest Pochwała wątpliwości.
Gustave Le Bon należy do klasyków psychologii społecznej. Jego ""Psychologia tłumu"" to dzieło do dziś niezwykle często przypominane w analizach społecznych. Nieco mniej znaną, choc równie ważną pracą francuskiego myśliciela jest właśnie ""Psychologia rozwoju narodów""Omawia w tej pracy tak doniosłe tematy jak podstawy idei równości oraz jej psychologiczne następstwa oraz wpływ na życie różnych społeczności. bada także jak poszczególne instytucje społeczne wpływają na zakorzenienie się, będź nie, w danej społeczności. często porusza - juz dziś może nieco nowocześniej formulowany - problem ras ludzkich. Omawia problem terroryzmu - i tu jego rozważania mimo upływu lat ciągle przystają do rzeczywistości. Zajmuje sie także przeobrażeniami rzeczywistości społecznej, przeobrażeniami w dziedzinie nauki, sztuki. Stawia wreszcie kontrowersyjną tezę o wpływie historii na charakter narodowy. Cóż, nie jest to dzieło które w obecnej rzeczywistości można uznać za ""poprawne"" politycznie, ale może właśnie ta kontrowersyjność jest tej ksiązki atutem.
Gdzie leży granica między szaleństwem a geniuszem? Czy ludzie wybitni mają większe skłonności do chorób psychicznych? Czy przekraczanie tabu to objawy geniuszu, czy szaleństwa?
Na te i inne pytania próbuje odpowiedzieć psycholog, psychiatra, antropolog i w zasadzie jeden z pierwszych kryminologów Cesare Lombroso.
Jedno z najstarszych, jeżeli nie najstarsze, dzieł literackich świata. Powstało prawie 5000 lat temu. Książka równie ważna dla kultury światowej jak późniejsze Iliada i Odyseja Homera, czy Eneida Wergiliusza. Główny bohater eposu Gilgamesz był - prawdopodobnie około XXVIII wieku p.n.e. - królem miasta Uruk nad Eufratem. Znakomite tłumaczenie Roberta Stillera + ilustracje jednego z najwybitniejszych polskich malarzy Romana Opałki to dodatkowe atuty tej wyjątkowej edycji. Książkę uzupełniają przypisy oraz wnikliwe studium na temat Gilgamesza autorstwa Stillera, także garść jego refleksji i dywagacji na temat stanu polskiej kultury na marginesie problemów z polskim wydaniem starożytnego eposu.
Książka, którą zamierzacie przeczytać, jest niewątpliwie o wiele bardziej złożona, niż można by się spodziewać po przysłowiowym dalszym ciągu wcześniejszej powieści lub filmu. Tam, gdzie pierwsza część i film różniły się, pozostałem zazwyczaj wierny wersji filmowej. Jednakże głównym celem, który mi przyświecał, było uczynienie obecnej powieści bardziej zwartą i tak dokładną przy opisywaniu faktów w świetle dzisiejszej wiedzy, jak tylko jest to możliwe.
Bisesę Dutt, odesłaną na Ziemię 2037 roku przez tajemniczych i potężnych Pierworodnych, prześladują wspomnienia pięciu lat spędzonych na dziwnej, odmienionej Ziemi o nazwie Mir, światem poskładanym z lądów i ludzi wyrwanych z rozmaitych epok historii Ziemi. Dlaczego Pierworodni utworzyli Mir? Dlaczego Bisesę tam zabrano, a następnie sprowadzono z powrotem zaledwie w dzień po jej zniknięciu?
Tako rzecze Zaratustra najważniejsza z książek Fryderyka Nietzschego (1844-1900) jednego z najważniejszych filozofów niemieckich, także filologa i poety. Nietzsche to człowiek, którego poglądy odcisnęły znaczące piętno na całej późniejszej filozofii, myśleniu o kulturze, człowieku, cywilizacji, religii. Głosił upadek cywilizacji zachodniej, opartej na chrześcijaństwie i cywilizacji greckiej, sokratejskiej. Choć krytykował chrześcijaństwo jednocześnie podziwiał postać Chrystusa. Wprowadził pojęcie nadczłowieka, którym to mianem określa Nietzsche ideał indywidualnej osobowości. Jak pisze Nietzsche w przedmowie do Zaratustry: ,,ja was nauczę nadczłowieka. Człowiek jest czemś, co pokonanym być powinno. Cóżeście uczynili, aby go pokonać? Wszystkie istoty stworzyły coś ponad siebie; chcecież być odpływem tej wielkiej fali i raczej do zwierzęcia powrócić, niźli człowieka pokonać?
Dwóch zwyczajnych trzynastoletnich chłopców i serdecznych przyjaciół, Jim Nightshade i Will Halloway, zamiłowanych w awanturniczych powieściach i nocnych przygodach, biegających po sadach i cmentarzach z kieszeniami wypełnionymi kamieniami, starymi scyzorykami i innymi chłopięcymi skarbami, napotyka na swojej drodze tajemniczy, mroczny lunapark, którego właściciele, Dark i Cooger, pod fasadą przedstawień uprowadzają ludzi, zabierają im dusze i zmieniają w groteskowe dziwolągi, by przez wieki więzić ich w swoim wesołym miasteczku...Kim są naprawdę panowie Dark i Cooger i czego chcą od chłopców? Czy Jim i Will unikną zemsty demonicznych właścicieli lunaparku? Czy ich przyjaźń przetrwa ciężką próbę, jaka ich czeka?
Jan Himilsbach (1931-88) - pisarz-samouk, poeta, a z zawodu kamieniarz. Postać już dzisiaj kultowa. Pamiętamy go przede wszystkim jako aktora, choćby z ""Rejsu"" Piwowskiego, ""Jak to się robi?"" czy ""Wniebowziętych"" Kondratiuka. Pamiętamy jego twarz, pamiętamy jego zachrypnięty głos. Trochę zapomnieliśmy tylko o jego twórczości literackiej. A przecież - jak pisze Tadeusz Konwicki: ""Himilsbach jest ozdobą naszej literatury...
Groza spoza tego świata. Góry rosyjskiego Uralu kryją śmiertelny sekret: nadprzyrodzony portal. Radzieccy naukowcy i pracownicy Wywiadu Paranormalnego w tajnej bazie wojskowej próbują zgłębić jego tajemnice. Podczas tych eksperymentów przez portal przedziera się potężny demon. Jego zamiarem jest zniszczenie ludzkości. Jazz Simmons, brytyjski agent wysłany z misją przeniknięcia na teren bazy i zbadania jej tajemnic zostaje schwytany przez agentów KGB. Zmuszają go oni do przekroczenia portalu. Simmonsowi udaje się jednak zawiadomić Harry`ego Keogha. W swej ostatniej wiadomości przestrzega Harry`ego, że jego odwieczny wróg - wampiry przygotowują się do zmasowanej inwazji na świat ludzi. Harry ma tylko jedno wyjście: uderzyć wcześniej. Musi jednak przenieść wojnę na ziemię wampirów. Pozbawia się w ten sposób swojego najważniejszego atutu - jego moc rozmawiania z umarłymi w kraju gdzie umarłych nie ma - jest niczym...
Czy teraz, gdy Nekroskopa już nie ma, ktoś może się przeciwstawić powrotowi wamphyrów? W Krainie Słońca mieszka kobieta, która skrywa w sobie tajemnicę. To Nana Kiklu, wdowa i matka bliźniaków, których ojcem byl Harry Koegh! W ich rękach spoczywa przerażająca przyszłość Świata Wampirów, a może i całej naszej planety...
Ograbiony ze swych nadludzkich mocy Harry Keogh powraca z gwiezdnej krainy wampirzego świata. Jako zwykły człowiek ma zamknięty dostęp do kontinuum Mobiusa, utracił też moc rozumienia zmarłych. Harry musi odbudować swoje życie i uczynić go bezpiecznym. Zadanie jakie przed nim stoi musi jednak wykonać, chyba po raz pierwszy w życiu, sam. Ale jak długo uda mu się pozostać bezpiecznym i niezauważonym?
Jako ""pierwotny"" Lord Wampyrów z Krainy Gwiazd Radu został zakonserwowany w żywicy, gdzie w stanie pozornej śmierci przeleżał sześćset lat! Teraz nadeszła godzina jego powrotu. Ale Lord Wamphyrów śnił o Człowieku o Dwu Twarzach, który znajdzie się przy nim w chwili odrodzenia. Tym człowiekiem jest Harry Keogh, w którego ciele Radu zostanie wskrzeszony! Nekroskop ma więc nie lada kłopoty, a są jeszcze przecież ostatni z Drakulów i bracia Ferenczy.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?