Niektóre marzenia przez całe życie nie wychodzą z ukrycia. Jednak są też takie, które dojrzewają długo i spokojnie, by pewnego dnia z całą mocą upomnieć się o spełnienie.I wtedy świat zaczyna się zmieniać. Tak było w przypadku moim i Jarka. Zdarzyło się coś, co pomogło nam podjąć decyzję tak, w końcu chcemy zrobić to, co nas kręci naprawdę! Nie przewidzieliśmy tylko, że potem nasze poukładane życie wywróci się do góry nogamiZ Jarkiem i Dragonem starym land roverem ruszyliśmy z warszawskiej Pragi. Przemierzyliśmy Europę. Dotarliśmy do Maroka. Objechaliśmy je dookoła. Co można zobaczyć podczas takiej włóczęgi? Kogo spotkać? O co się pokłócić? I w końcu dlaczego warto się w Maroku zakochać? Zapraszam!Joanna Grzymkowska-PodolakZorganizowana wycieczka nawet na drugi koniec świata to nic strasznego, właściwie normalka. Ale podróż tylko we dwoje, własnym samochodem, bez opieki biura podróży, do egzotycznego kraju, to wyczyn nie lada.A jednak! Autorka udowadnia, że każdy z nas może przygotować i wybrać się na wyprawę swoich marzeń i nie potrzebuje do tego wygranej w totka! Wystarczy dobra organizacja, przemyślana trasa, trochę samozaparcia oraz marzenia i wiara we własne możliwości.I tak razem z autorką i jej mężem odwiedzamy urokliwe miejsca Maroka, poznajemy arabskie zwyczaje i Marokańczyków, zwiedzamy słynne zabytki, ale jeszcze chętniej zjeżdżamy z utartych tras. Wszystko wydaje się możliwe, na wyciągnięcie ręki. Czujemy zapach świeżego pieczywa, podziwiamy szczyty malowniczych gór i lazur oceanu, słyszymy gwar zatłoczonych miast i arabskiego suku, dotykamy gorącego piasku pustyni i marzniemy w Afryce razem z autorką. Innymi słowy: ZAKOCHUJEMY SIĘ W MAROKU.
Niezwyczajne losy bohaterów i tajemnice dotyczące najnowszych technologii przeplatają się w sensacyjnej akcji o zaskakującym zakończeniu. Michael Wood powraca na Daleki Wschód, tym razem do Korei Południowej, gdzie pracuje jako konsultant techniczny w Agencji do Spraw Energetyki rządu koreańskiego. Jego zadaniem jest wybór odpowiedniego wykonawcy dla nowej elektrowni opartej na procesie zgazowania węgla. Wykonywanie powierzonych mu zadań łączy ze spędzaniem czasu w towarzystwie dwóch wyróżniających się swym społecznym statusem oraz nieprzeciętną urodą kobiet: chirurga oczu Gu Mi-sook oraz inżyniera procesów Song Yoo-rin. Podczas referencyjnego pobytu w Szanghaju jego podświadoma skłonność do zauważania rzeczy niezwykłych wikła go w unicestwienie agenta Korei Północnej, co powoduje, że zaczyna się nim interesować major Kwang - seksowna agentka Północy. Wspomagany w realizowaniu zadań dla rządowej agencji przez swego polskiego przyjaciela Tomka Starskiego Michael angażuje się w szpiegowską grę pomiędzy Koreą Północną a ambasadą amerykańską w Seulu. W grę, w której północnokoreańska major Kwang ma dla Michaela do wykonania totalnie nieprawdopodobne zadanie. Często chlubimy się możliwością wyboru, warto więc pamiętać, że czas czytania jest ten sam, ale książki są. różne.
Czy wciąż absurdy PRL-u bywają śmieszne? A może dlatego takie są, bo i dziś w jakiś sposób wydają się za naszą sprawą być obecne.Postanowiłem kiedyś napisać powieść o 20 latach PRL-u w sposób prawdziwy i ironiczny zarazem, a zwłaszcza bez heroicznego patosu czy też wdawania się w powierzchowne wyśmiewanie wszystkich i wszystkiego.No i powstała powieść ""Zanim pierrot zawita"", w której przedstawiam człowieka uwikłanego w grę z systemem wartości i władzą, wydarzeniami politycznymi, obyczajowością, jak i własną imaginacją na temat siebie i otaczającego go świata.Wszystko to dzieje się w pejzażach ówczesnego, również robotniczego Krakowa. Choć opowieść rozpoczyna się niemal baśniową wizją dziecka, u którego nagle wyłania się ""ja"" bohatera i to za sprawą plastycznego zadania, to już od wtedy nie jest to tylko zabawa i to dzięki poczynaniom swoistego ""anioła stróża""...Staś zmienia się w Stacha, a im bardziej to postępuje, tym silniej ujawnia się potrzeba sensu i rozumienia zastanej rzeczywistości. Zatem kończy się sielanka a zaczyna wędrówka.Stach na początek postanawia stać się ""robolem"", by przy okazji być przesłuchiwanym przez milicję w nieswojej, a związanej z zamachem na pomnik Lenina, sprawie. Przy okazji wychodzą na jaw grzechy młodości czy też niewinności.Będąc świadkiem rodzenia się nowych związków zawodowych i kształtowania ""Solidarności"", porzuca on dotychczasowe życie, by kontynuować poszukiwanie sensu nie tylko w ramionach dziewcząt, ale i w biurowej pracy i zgłębianiu wiedzy.Wreszcie po próbie zostania bohaterem, w stanie wojennym otrzymuje tajemniczą rolę, przez którą trafia do specyficznego instytutu.I pomyśleć, że wszystko to pod nadzorem ""esbeckiego opiekuna"". To dzięki niemu dochodzi również do absurdalnej spowiedzi podczas wizyty w Polsce papieża.Wtedy to potęguje się walka na specyficznym froncie przemówień, również rzecznika prasowego rządu, Urbana, które nawzajem się zwalczają w dwoiście pojętej prawdzie o świecie. Bohater tymczasem, walcząc o swój sens, przy okazji zwalcza i esbeka, a także tzw. fałszywą kulturę, która panoszy się w mieście. Aby być jednak skutecznym, potrzebna jest fachowość agenta specjalnego, dlatego on jako niefachowiec błądzi z wciąż gdzieś brzmiącą w tle muzyką Pink Floyd i poezją Norwida.Tymczasem władza już od dawna przewidziała całkiem inną rolę dla niego i za sprawą opiekuna zamierza udowodnić teorię, że z każdego można zrobić kogoś, kogo ona zaplanuje i to przy pomocy Instytutu Kształtowania Świadomości.Czy i tym razem się jej to uda?A zatem, czy też i mnie jako autorowi udało się bohaterowi pomóc, niech już to oceni sam krytyczny czytelnik, któremu wypada mi tylko życzyć przyjemności podczas tej inteligentnej, podszytej ironicznym humorem lektury.
Książka dla osób doceniających wartość chwili, a przy tym stale otwartych na przemyślenia.
Powieść stawia pytanie, jak dalece nieznani sobie ludzie mogą spleść swoje losy w wyniku przypadkowego spotkania i gdzie tkwi źródło wzajemnych oddziaływań.
Książka opisuje 40-letniego prawnika, którego poukładane życie nabiera niespodziewanie nowej treści w wyniku rozmowy z obcym człowiekiem.
Zaskakujące zwroty akcji pozostawią czytelnika z pobudzoną wyobraźnią.
Andrzej Gawęcki (ur. 1949) – polonistyka oraz dziennikarka na UW sprawiły, że z powodzeniem wystartował w białostockich Kontrastach, w 1972 r.
Później były – kolejno – Gazeta Białostocka (z biurkiem odziedziczonym po Edku Redlińskim), PAP wraz z narodzinami woj. suwalskiego, krótko Gazeta Współczesna i od 1980 r. na nowo Suwałki i Tygodnik Krajobrazy, z którym rozstał się po dziewięciu dobrych latach. Z trzema książkami i wieloma nagrodami regionalnymi i krajowymi za reportaż, będący jego wielką, odwzajemnioną miłością.
Kilkanaście lat podglądania emigracyjnej rzeczywistości rodaków złożyło się na tom Wróciłam, Kochanie, kiedy jako dziennikarz, współpracujący z polonijnymi tytułami w Nowym Jorku wędrował po Long Island. Jako autor jest przekonany, że w każdym z tekstów, zamieszczonych w tej książce, jest fragment, cząstka życia każdego z nas. Każdego z tych, którzy – z takich czy innych powodów – znaleźli się po tej stronie Atlantyku.
...Wypraszają nas jako ostatnich z ostatnich, więc wyciągam go na tę cholerną brooklińską mżawkę, wiszącą w powietrzu. Stoimy dłuższą chwilę, zawieszeni w nocnej pustce Wszechświata, a wtenczas Klipa zadziera głowę do góry, jakby tam spodziewał się znaleźć odpowiedź. W szeroko rozwartych oczach dostrzegam szaleństwo, a zaciśniętą pięścią wygraża niebiosom, nieczułym na jego klęskę. Trwa niczym posąg, a ja widzę na jego twarzy... Do dzisiaj nie wiem – łzy to były, czy krople dżdżu? (Czas bohaterów)
""Michael Wood, konsultant techniczny z biura projektów w San Francisco, sprawdza możliwości usprawnienia systemu klimatyzacji jednych z największych budowli Singapuru wież Sung, należących do rodziny wszechwładnego Sung Lana. Podczas szalejącego w mieście monsunu, Michael przypadkowo odnajduje zwłoki zastrzelonej młodej Chinki, zatopione w podziemiach jednej z wież. Dokonane odkrycie początkuje niezwykły ciąg wydarzeń, w którym oficjalne obowiązki Michaela przestają mieć zasadnicze znaczenie, a priorytetem staje się wyjaśnienie tajemniczych powiązań następujących po sobie epizodów.Piękna Ying Wu pierwsza żona Sung Lana, wprowadza Michaela w tajemniczy świat chińskiej elity władzy i odkrywa przed nim obowiązujący ją sposób postępowania. Jednak nobilitująca znajomość z zachwycającą Chinką wciąga Michaela w samo centrum przestępczej rzeczywistości, w której poszczególne odsłony mają na celu wyeliminowanie jego osoby. Wspomagany w swych oficjalnych obowiązkach przez Tomka Starskiego przyjaciela z Polski oraz swą asystentkę Lucy Parker, Michael Wood postanawia dotrzeć do sedna sprawy.""
Historia, której nie sposób nie czytać bez emocji. Historia podążania współcześnie tropami św. Jakuba. Historia konfrontowana relacjami i opiniami współczesnych nam osób – pielgrzymów.
Potwory są wszędzie. I wcale nie trzeba ich daleko szukać - są wśród nas. Oto do sennej, spokojnej wsi wkracza ZŁO w najczystszej z możliwych postaci. Niegdysiejszy złodziej, bandzior i watażka, sycący się ludzką wokół nienawiścią, przeistacza się w krwawą, mściwą, nieśmiertelną bestię, która czyni na ""wsi spokojnej"" piekielną zaiste krucjatę. Nie jestem pisarzem - ""Wsi spokojna"" to mój debiut. Nie mam dzieci - ta powieść to moje pierworodne dziecko: córeczka to moja, której nie chciało żadne wydawnictwo. Przez ponad dziesięć lat setki zapisanych stronic pokrywał kurz. Ja jednak nigdy nie straciłem nadziei kiedy już wszyscy mnie wykpili, za ostatni grosz wydałem się sam... Ty zaś, Drogi Czytelniku, sam oceń, czy owo jedyne moje a ukochane dziecko ma prawo bytu w tym okrutnym świecie...
Nie tylko bogactwa materialne miały dla arystokracji znaczenie.Tradycja, styl życia, dobieranie małżeństw, kwestia honoru, patriotyzm, to były inne wartości i zostały nam zabrane przez komunę polską i rosyjską. Co jest smutne, że my starzy powoli wymieramy, a młodzież nie zawsze interesuje się historią rodziny. Przez małżeństwa też się to nieraz zatraca i polscy arystokraci zostaną już tylko w książkach.Antoni hrabia Potocki z Olszy
""Powoli, jakby w slow motion, wstaję i udaję się na schody. Ciągnę za sobą moją zieloną walizkę, która tak nagle stała się bardzo, ale to bardzo ciężka. Ta walizka staje się moim symbolem. Jest jedyną rzeczą, którą posiadam i na której będę może musiała żyć. Ta walizka jest również symbolem, jak strasznie małym pionkiem jestem w tym wielkim świecie. [.] Czuję łzy napływające do oczu, jeszcze wczoraj byłam taka szczęśliwa i taka dumna, że tutaj dotarłam, a teraz, co się ze mną stało. Prawie we łzach patrzę na swoją nieznaną przyszłość w tak mi nieprzyjaznym kraju, z tym obcym mi nowojorskim angielskim. Przerażenie mnie ogarnia, powoli paraliżuje. [.] Siadam na mojej zielonej walizce, chowam twarz w rękach i po prostu płaczę. Wyglądałam i czuję się jak nieudacznik, jak ofiara losu, która poddała się. [.] Przez łzy, które zalewają mi oczy, zauważam przed sobą kobietę - puszystą Murzynkę, w bardzo kolorowej sukience. Spogląda na mnie z politowaniem, matczynym instynktem, miłymi oczyma. Nic nie mówi. Pomaga mi wstać, bierze za rękę i ciągnie do swojego biurka. Bardzo powoli pyta mnie o moje imię, które teraz jest niemożliwe do wypowiedzenia. Taka kula łez tkwi mi w gardle. Ona delikatnie gładzi mnie po ręce, od czasu do czasu leciutko klepie po plecach, stara się dodać mi odwagi, otuchy, pocieszyć. Uśmiecha się bardzo serdecznie, sięga do szuflady swojego biurka i bierze dwie białe kartki, wypełnione imionami, numerami telefonów, adresami. Wskazując na pierwszą stronę, wypowiada ""praca"", a na następnej wskazuje palcem adres. Z tego, co mówi, rozumiem, że jest to lista tanich hoteli dla studentów. Nie wiem, co myśleć, co czuć. Ona ukazała się jakby anioł zesłany z nieba. Jest moim kołem ratunkowym, kiedy się topię, ona jest tutaj, aby ratować moją poddaną duszę. Trzymając rękę na moich plecach, odprowadza mnie do mojej walizki. Podnoszę ją, samotnie udaję się w kierunku drzwi, często odwracając się za siebie, chcę się upewnić, że ona istnieje i nie zniknie.""
Parkinson. Choroba Parkinsona. Parkinsonizm.
Zwyrodnieniowa choroba ośrodkowego układu nerwowego. Opisana przez specjalistów, lekarzy i neurologów. Znana od strony medycznej, pewnego rodzaju magnum ignotum dla swoich wybrańców – osób, które zmagają się z nią na co dzień, i ich rodzin. Ogranicza i zmusza do pokory. Można z nią walczyć albo spróbować się zaprzyjaźnić, zawrzeć z nią swoisty traktat pokojowy, współistnieć, by zachować spokój ducha i optymizm, tak bardzo potrzebny w codziennym życiu z panem „P”.
Tego rodzaju postawę prezentuje Autor książki Tato! – zrób sobie „z lotu ptaka”, znany dziennikarz radiowy Grzegorz Chwalibóg, u którego zdiagnozowano chorobę papieską. Pisząc swój pamiętnik, nie narzeka, nie skarży się, nie użala się nad sobą, ale pokazuje,
jak funkcjonować, nie tracić nadziei i dobrego humoru, mając u boku nieodłącznego towarzysza, pana „P”. Opowiadając o życiu i wydarzeniach opartych na bezpośredniej obserwacji, wspomnieniach i przeżyciach, pokazuje, że pomimo ograniczeń ciała, można zachować pogodę ducha, że nie muszą one blokować możliwości umysłu, że warto je przezwyciężać, by osiągnąć swój sukces.
Trwamy sobie tak w specyficznej symbiozie ja i mój pan „P”, czyli parkinson, a dokładnie, zgodnie z diagnozą neurologiczną – parkinsonizm połowiczy lewostronny. Raz on mnie, raz ja jego. Od ściany do ściany, doktor Jekyll and Mr. Hyde, Buster Keaton
z nagłośnieniem… I optymizmem mimo wszystko.
"Dokonaj przemiany świata w swoim własnym wnętrzu".
Otwórz się na zmianę...
Nieznana formuła przebudzenia emocjonalnego odsłania, jak twoja przemiana duchowa może wykreować twoją idealną rzeczywistość.
Autorka w zwięzły sposób przedstawia na wykresie obszary ludzkich emocji. Obraz wnętrza człowieka, uwidoczniony na wykresie emocji, oddala przywiązanie do niszczących uczuć i otwiera na przebudzenie duchowe. W ten sposób człowiek jako istota duchowa znajduje się w duchowym zjednoczeniu wszystkich istot Stworzonych. Emocjonalne uwikłanie zostaje porzucone na rzecz racjonalizmu Wiary. To nowe pojęcie otwiera nowy wymiar myślenia, gdzie Rozum doznaje oświecenia Wiarą.
Taki racjonalizm się opłaca, korzystając bowiem z wypracowanych zależności matematycznych, książka podąża drogą doświadczania racjonalizmu Wiary. Ta duchowa przygoda, do której zachęca autorka, otwiera przed człowiekiem nowe płaszczyzny poznania, w nowo wyprowadzonych pojęciach. Prezentowana tu nowa wiedza przedstawia, w jaki sposób duchowość człowieka jest pierwsza w stosunku do całej doświadczanej rzeczywistości i skąd się ona wywodzi. Podaje też cel ludzkiej wędrówki przez nieograniczone poziomy wzrostu duchowego ku Pełni, która jest Bogiem.
Czy wiesz, że można żyć kilka dni, choć ma się trzydzieści lat? ...że nie trzeba umierać, aby być niewidzialnym? Jak odnaleźć normalność w świecie zamkniętym dla nienormalnych spraw?
Bohaterką opowieści jest Róża, której codzienność jest wypełniona pracą, małżeństwem i wyjątkową przyjaźnią. Nie wiedząc kiedy, z marazmu obudzi ją wielka namiętność i luksus przeżywania ekstazy i szczęścia. Niestety, zanim zdąży się zorientować, jej świat przemieni się w horror, z którego nie tak łatwo jest się uwolnić. Wplątana w kaskadę dramatycznych sytuacji stanie oko w oko ze śmiercią, zagadką i samą sobą. Czy świat jej uwierzy? Czy ona uwierzy sobie?
To nie jest historia dla każdego to książka o chwilach, momentach, sekundach z życia. O tym, co zapamiętamy i będziemy wspominać, o tym, co widzimy, zamykając oczy. Nikt ani nic w tej opowieści nie odpowie na żadne pytanie. Raczej to Ty musisz sam udzielić tych odpowiedzi. A jeśli nie potrafisz ? to bardzo dobrze. Tutaj rozwiązania nie są oczywiste.
Niczego Ci nie obiecam, niczego nie podaruję i nie zapewnię rozrywki do jakiej przywykłeś. Zamiast tego wciągnę Cię w grę, moją prywatną intrygę, psychologiczną łamigłówkę, socjologiczną szaradę...
Wejdź i czytaj mnie...
A potem obudź się i powiedz kim jesteś.
Toksyna
Mimo iż każdy ma jakąś rolę do odegrania w otaczającym nas świecie, nie jesteśmy pozbawieni wyboru. To dzięki niemu kształtujemy życie, tak jak chcemy, i musimy być odpowiedzialni za decyzje, które podejmujemy. Często kierując się sercem, nie słyszymy rozpaczliwego krzyku umysłu, który ostrzega nas przed niebezpieczeństwem. Nie ma na to rady: każdy z nas popełnia błędy. Lecz nieważne, jak wyglądał upadek, liczy się tylko to, czy zdołamy się podnieść z powrotem na nogi. Poznaj Galandisa i przyłącz się do jego podróży. Dowiedz się, jak niewiele trzeba do szczęścia i jak równie niewiele trzeba, by je stracić. Zostań towarzyszem/towarzyszką młodzieńca i osobiście przekonaj się, jak wpłynął wyborami na życie swoje i innych oraz jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić.
U progu moralności to debiut literacki Mili Serafin. Debiut udany, wpisujący się w niezwykle modny obecnie nurt powieści erotycznej z psychologicznym przesłaniem. Bohaterkę, Julię, poznajemy w scenerii słonecznych Włoch, a tempo wydarzeń i ich charakter natychmiast przywołują obrazy niczym z hollywoodzkiej komedii romantycznej. Młoda kobieta po przejściach jedzie na wakacje, gdzie już w pierwszych godzinach pobytu poznaje niezmiernie przystojnego, bajecznie bogatego i tajemniczego Włocha. Oczywiście on natychmiast się w niej zakochuje, ona ulega jego czarowi i tu właśnie rozpoczyna się ciąg mniej lub bardziej prawdopodobnych zdarzeń. Wartka akcja o zaskakujących zwrotach, koniec epizodu włoskiego nieoczekiwany ? czytelnik pragnie dowiedzieć się, co się dalej wydarzy.
Kolejne przygody czwórki przyjaciół, którzy tym razem ruszają na ratunek starej czarownicy Horycie. By rozwikłać zagadkę jej zniknięcia muszą ponownie przeciwstawić się złej Gizeli i jej poplecznikom. Podczas niebezpiecznych wypraw zawierają nowe przyjaźnie i sojusze.Przyjaciele odkrywają zaginione światy krasnoludów, którym zagraża zła czarownica Editta i ponownie biorą udział w wielkiej wojnie pomiędzy mocami dobra i zła. Czy Horyta jest bezpieczna? Czy uda się zniweczyć złe zamiary Gizeli? Czy przetrwa młodzieńcza miłość? Czy dobro zwycięży?
Mam taką nadzieję, że kiedyś przypadkiem zajrzysz w ten plik kartek i zapłoniesz tęsknotą, i z niej uczynisz marzenia, które przekujesz w działania. Bywa, że niemożliwe staje się możliwe. Nie bój się irracjonalnych marzeń, zaplanuj swoje działanie, któremu towarzyszyć będzie motywacja i konsekwencja. Życie obfituje w dobre, zaskakujące nas niespodzianki, bądźmy czujni, nie lekceważmy tych podarunków, które mogą stać się iskrą zapalną w realizacji naszych nowych celów. Kiedy odniesiesz sukces i zrealizujesz marzenie, które kiedyś nosiło znamiona tęsknoty, zadbaj i o to, aby ten stał się siłą napędową do realizacji następnych marzeń. Będzie mi niezmiernie miło, jeśli losy moich bohaterów pobudzą Cię do działania.
Jaką tajemnicę skrywa Nina? Czy sny bliźniąt: Ediego i Małej mają z nią coś wspólnego? Dokąd doprowadzi Ediego i Małą tajemnicza postać z ich snów? Co skrywa park otaczający Dom? Jak bardzo mroczna jest przeszłość Domu? Czy Marcie i Tomkowi uda się poznać najgłębiej skrywaną tajemnicę Niny? Czy uda im się zdemaskować zło? Jaką przerażającą historię mają do opowiedzenia starsi panowie? Z czym przyjdzie się zmierzyć grupce nastoletnich dzieciaków? Czy uda się pokonać człowieka opętanego największym pragnieniem ludzkości? Czy Dom stanie się wreszcie bezpiecznym schronieniem dla swoich mieszkańców?
Tragiczne wydarzenia i otrzymany tomik poezji zmieniają na zawsze spokojne życie Magdy, która próbuje na własną rękę wyjaśnić tajemnicę, przez co ciągle wpada w tarapaty. Stojąc na drodze niebezpiecznych ludzi i przystojnego komisarza policji.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?