Stacje kolejowe architektura i budownictwo to bogato ilustrowany cykl poświęcony tematyce gmachów dworcowych oraz innych budowli gospodarstwa kolejowego. Szczegółowo, często po raz pierwszy, opisano tu budynki stacji osobowych i towarowych, biurowce, magazyny, wiaty, remizy, warsztaty, wieże wodne, domki dróżników i zwrotniczych, noclegownie oraz domy i całe kolonie mieszkalne. Zaprezentowano wszystko to, co choć zazwyczaj znacznie mniej eksponowane, a dla podróżnych najczęściej niewidoczne, kryje się również pod nazwą stacja kolejowa.Tom pierwszy, kreśląc panoramę rozwoju infrastruktury dróg żelaznych na świecie w wieku XIX i na początku XX, stanowi wprowadzenie do całej serii. Zawiera przegląd stosowanych ówcześnie rozwiązań architektonicznych i konstrukcyjnych i na tym tle prezentuje budownictwo kolejowe w Królestwie Polskim, które cechował pewien fenomen, nieobecny w historii gospodarczej innych krajów świata. Była nim niemal permanentna sprzeczność interesów władz carskich, szczególnie tych wojskowych, oraz polskiego środowiska finansowego, w którym kapitalistyczny imperatyw zysku szedł często w parze z gospodarczym patriotyzmem.
W latach międzywojennych Włocławek był największym miastem powiatowym ówczesnego województwa warszawskiego, i choć daleko mu było do metropolii, to jednak przeżył ważny okres rozwoju, co wyraźnie zaznaczyło się w jego strukturze, przestrzeni i architekturze. Substancja architektoniczna Włocławka lat międzywojennych jest zjawiskiem niemal niedostrzegalnym w ogólnopolskich badaniach tego okresu, choć z pewnością na taką uwagę zasługuje. Nie ulega wątpliwości, że to właśnie lata międzywojenne ostatecznie ukształtowały obraz centralnej części miasta; wówczas powstało sporo interesujących budynków, które w prowincjonalnej mikroskali były odzwierciedleniem zjawisk zachodzących w architekturze polskiej i europejskiej. Zajmują one znaczące miejsce w zabudowie miejskiej nie tylko pod względem liczby obiektów, tworzących niejednokrotnie całe enklawy architektoniczne, ale także jako mocny znak plastyczny, kontrastujący zarówno z dekoracyjnymi formami sprzed I wojny światowej, jak też z powojennymi blokami i niejednoznaczną, trudną jeszcze do ostatecznej oceny architekturą współczesną. Brak należytego rozpoznania architektury międzywojennej pod względem naukowym i artystycznym, a w konsekwencji brak świadomości co do jej znaczenia i wartości powoduje, że z przestrzeni miejskiej od dłuższego już czasu znikają kolejne, wartościowe realizacje.
Japonia. Kraj, który wszystkim zadziwia jest efektem podróży, jaką autor odbył w 2003 r. do Kraju Kwitnącej Wiśni. Zdzisław Kowalczyk zabiera nas w podróż po wyspie Hons z początku XXI w. Oprowadza nas po dzielnicach Tky i Kyto, świątyniach w Kamakurze, zamkach w sace i Himeji, po historycznej stolicy Narze i Parku Narodowym w Nikk. Nie omija też Hiroszimy i Nagasaki, miast ciężko doświadczonych w czasie ostatniej wojny światowej. Zaprasza na spacer brzegiem jeziora Kawaguchi, by zobaczyć ośnieżony szczyt świętej góry Fuji. Pokazuje, jak nowoczesność przeplata się z tradycją, a przy okazji opowiada o wierzeniach Japończyków, ich kulturze, historii zarówno tej pradawnej, jak i bardziej współczesnej.W Polsce od zawsze obserwujemy fascynację Japonią. Była pierwszym państwem azjatyckim, które rozwinęło nowoczesne, zaawansowane technologicznie zasady gospodarowania, wzorując się na europejskich przykładach, obserwując, co jest przydatne dla jej rozwoju. Pozostała jednak wierna własnej tradycji. Stała się jednocześnie wzorem dla swoich sąsiadów, którzy przez dziesiątki lat pozostawali pod kolonialnym władaniem mocarstw europejskich. []Ta fascynacja Japonią jest również domeną rekomendowanej do druku książki Zdzisława Kowalczyka. [] Napisana jest z pasją, dobrym wartkim językiem. Dobrze się ją czyta. Jest uzupełniona licznymi ilustracjami. Może być przeznaczona dla przyszłych podróżników, jak chce Zdzisław Kowalczyk, ale i dla uczniów, fascynatów tradycji japońskiej i wszystkich ciekawych świata.fragment recenzji prof. nadzw. dr hab. Małgorzaty Pietraszak,kierownik Katedry Studiów Azjatyckich WSMiP UŁ
Górny Śląsk intryguje różnorodnością. To region, który łączy poprzemysłowe dziedzictwo i nowoczesne technologie. Dawne zakłady, szyby kopalniane, hale fabryczne zostają współcześnie adaptowane do nowych funkcji. W zabytkowych przestrzeniach powstają biura, mieszkania, kawiarnie, galerie sztuki. Niezwykłe zdjęcia Pawła Pomykalskiego odkrywają piękno górnośląskiej tradycji w nowoczesnej odsłonie. Górny Śląsk to obszar o bardzo skomplikowanej historii, która przyczyniła się do jego odrębności kulturowej. W XIX wieku dzięki wielkim imperiom przemysłowym powstawały zakłady, kolonie robotnicze z charakterystycznymi domami typu familok, szkoły, szpitale, sklepy i kościoły. Rozwijało się górnictwo, które w czasach PRL stało się podstawą gospodarki opartej na przemyśle ciężkim. Po procesie transformacji ustrojowej zmieniło się oblicze Górnego Śląska. Współcześnie przemysł ciężki ustąpił miejsca nowoczesnym technologiom i branży kreatywnej. Powstały nowe imponujące obiekty będące symbolem nauki, kultury i sztuki gmachy Muzeum Śląskiego i Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. Przy każdym obiekcie umieszczonym w albumie podano podstawowe informacje o jego historii: pierwotną i obecną nazwę, autora projektu i lata budowy. Opisy zostały przygotowane w języku polskim, angielskim, niemieckim, czeskim i hiszpańskim.
Książka opisuje fascynujące losy trzech starożytnych władczyń: królowej Halikarnasu Artemizji, celtyckiej królowej Boudiki i królowej Orientu Septymii Zenobii, dwóch arystokratek: Litwinki Emilii Plater i Greczynki Laskariny Boubouliny oraz dwóch kobiet wywodzących się z ludu: lotaryńskiej pasterki Joanny d'Arc i Indianki Lozen.Córki Spartakusa to opowieść o mądrych, dzielnych, szlachetnych kobietach, które walcząc z niewolą i poniżeniem, zaciągały się do wojska, stawały na czele oddziałów, a nawet całych armii, rzucając wyzwanie potężnym, bezwzględnym przeciwnikom.Biografie duchowych córek słynnego wodza Spartakusa pokazują, że kobiety potrafią walczyć, rządzić i prowadzić politykę, często lepiej od mężczyzn, nie tracąc nic ze swojego naturalnego wdzięku i kobiecości. Pełne wytrwałości, odwagi i poświęcenia w realizacji celów często zmagały się nie tylko z wrogami, ale musiały pokonywać bariery mentalne i kulturowe tkwiące w ich własnym otoczeniu.
Jesień 1982, podczas transmisji z pucharowego meczu Widzewa z Rapidem Wiedeń ginie kobieta. Śledztwo prowadzone przez łódzkich milicjantów zostaje umorzone. Jednak parę miesięcy później, w czasie następnego meczu Widzewa, w rozgrywkach Pucharu Mistrzów, zostaje zamordowana kolejna kobieta. Gdy w dzień po półfinałowym spotkaniu Widzewa z Juventusem znaleziono zmasakrowane zwłoki kolejnych ofiar, milicjanci zaczynają domniemywać, że w Łodzi grasuje psychopatyczny morderca.Mecz o życie to kryminał, w którym autor nakreślił obraz Łodzi w okresie stanu wojennego. Obok przedstawicieli lumpenproletariatu widzimy intelektualistów oraz zwykłych łodzian. Obok mniej lub bardziej lojalnych wobec władzy obywateli PRL występują ludzie związani z opozycją oraz z jej duchowym przywódcą charyzmatycznym jezuitą z ulicy Sienkiewicza
Wrocław to miasto z bogatą przeszłością i o ponad 1000-letnim rodowodzie, obecnie dynamicznie rozwijające się i przyciągające nowych mieszkańców. Ze względu na swoją historię i zachowane zabytki jest chętnie odwiedzane przez turystów. Nie tylko oni są jednak zainteresowani jego przeszłością. Mieszkańcy bardzo często sięgają do archiwaliów, przede wszystkim ikonografii, chcąc dowiedzieć się, jak zmieniało się ich miasto. Taki właśnie cel ma niniejsza publikacja. Pokazuje zmiany, jakie zaszły we Wrocławiu w ciągu ostatnich około 130 lat. Zaprezentowano w niej miasto, którego już nie ma. Miasto, które bezpowrotnie odeszło... Przeglądając karty tej książki, można odkryć przede wszystkim Wrocław sprzed II wojny światowej. Jest to Wrocław, który zniknął w wyniku dwóch kataklizmów XX wieku – poprzez działania wojenne oraz późniejszą rozbiórkę miasta. Jednak to nie wszystko. Książka przypomina także i takie miejsca lub obiekty, które towarzyszyły mieszkańcom jeszcze w latach 60., 70. lub nawet później, ale w wyniku zachodzących zmian zostały zastąpione nowszą architekturą. Zapraszamy na niezwykły spacer po mieście, którego już nie ma.
W Blokowiskach Łodzi vol. 1 spacerowaliśmy po zachodniej stronie miasta. Tym razem zabieramy Was w podróż wąskimi uliczkami między boiskami, sklepikami i szkołami w centralnej i wschodniej części Łodzi. Ponownie idziemy między blokami, placami zabaw, obok ławek i trzepaków. Niezmiennie sprawdzamy, czy na kolejnych osiedlach ktoś jeszcze gra w piaskownicy w kapsle i czy chude drzewka nadal magicznie zmieniają się w słupki bramki. Zapraszamy na drugą część sentymentalnej wyprawy. I tym razem odwiedzamy mieszkańców, wspominamy, rozmawiamy o kultowych miejscach, zaglądamy do starych planów i map. Poznajemy odpowiedzi na pytania: dlaczego bloki powstawały w tych konkretnych miejscach, jak wytyczano ulice. W tej części Łodzi również każde osiedle jest inne. Nawet gdy zostały wybudowane w podobnym systemie technologicznym, różnią się małą architekturą, a przede wszystkim wspomnieniami i historiami samych mieszkańców. Dwóch wielkich fanów Łodzi i blokowisk po raz drugi opowie Wam najlepsze historie, przypomni cudowne lata beztroskiego dzieciństwa i moment, gdy pierwszy raz przekroczyliście próg wymarzonego M!
Kadry z widokiem na wojnę.Film polski w czasie II wojny światowejto wyjątkowa książka odsłaniająca przed czytelnikiem mało znaną polską kinematografię okresu II wojny światowej. Szczególny rys tej twórczości to efekt starań rzeszy polskich filmowców, którzy w skrajnie trudnych warunkach podjęli walkę nietypową bronią, jaką był obraz filmowy. Za jego pomocą można było zjednać sobie sprzymierzeńców, podsycić ducha walki oraz ukazać prawdę o wojennej rzeczywistości. Stanowił formę kontrpropagandy i zyskiwał szczególne znaczenie, gdyż świat zalewały propagandowe filmy niemieckie fałszujące obraz wojny. Polskie filmy, które powstały w tym trudnym czasie, dokumentują losy Polaków walczących o niepodległość na frontach niemal całego świata. Możemy w nich zobaczyć zarówno okupowany kraj (działalność konspiracyjną czy obrazy z Powstania Warszawskiego), jak i to, co działo się poza jego granicami (losy Polaków na szlaku Andersa, we Francji, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Włoszech, a także walkę polskich żołnierzy m.in. o Bolonię, Bredę, Kołobrzeg, Monte Cassino, Tobruk). Ta bogato ilustrowana książka udowadnia, że w dziejach polskiej kinematografii czas ten nie był „czarną dziurą”, a filmowa twórczość Polaków stanowiła ważne narzędzie w walce o niepodległość kraju.
W przedwojennej Warszawie stacjonowało wiele oddziałów wojskowych oraz istniały liczne instytucje i zakłady wojskowe, zaś warszawski garnizon należał wówczas do największych w Polsce i był jednocześnie najbardziej prestiżowy. Wyjątkowość garnizonu wynikała przede wszystkim z jego stołecznego charakteru. Codzienne funkcjonowanie wojskowej załogi przeplatane było uczestnictwem w uroczystościach o charakterze centralnym, okręgowym i lokalnym. Żołnierze brali również udział w licznych wydarzeniach, które przeszły do historii miasta, a także dziejów Polski. Towarzyszyli mu od mementu narodzin polskiej państwowości w listopadzie 1918 roku aż do obrony miasta we wrześniu 1939 roku. Książka ma charakter swoistego kalejdoskopu prezentującego warszawski garnizon w całej złożoności. Począwszy od ukazania jego tradycji i okoliczności odrodzenia u progu II Rzeczypospolitej, poprzez zaprezentowanie bogactwa istniejących na jego obszarze podmiotów wojskowych, aż po przedstawienie wielu aspektów jego funkcjonowania. To wyjątkowe bogato ilustrowane opracowanie dla pasjonatów historii Warszawy, dziejów polskiej wojskowości oraz II Rzeczpospolitej. Wiedzę ogólnohistoryczną uzupełniają tu liczne wątki dotyczące życia wojskowego.
Podgrodzie – wzorowane na radzickim Arteku – miasteczko dziecięce położone nad Zalewem Szczecińskim było największym ośrodkiem kolonijnym w PRL-u. Przez uczestników ówczesnych kolonii postrzegane jako fascynujące miejsce, w którym mogli spędzać wakacje, zdobywać nowe umiejętności, uczyć się samodzielności, gdzie codzienne obowiązki miały formę zabawy, a każdy dzień przynosił inną przygodę. Ośrodek kolonijny w Podgrodziu (obecnie dzielnica Nowego Warpna), który powstał w 1952 roku na terenie poniemieckiej osady Altstadt, przypominał samodzielne miasteczko. Bogatą infrastrukturę tworzyły domy mieszkalne, stołówki, kinoteatr, amfiteatr, poczta, pralnia, łaźnia, stadion, Dom Harcerza, a nawet trzykilometrowa kolejka wąskotorowa, dworzec kolejowy i wesołe miasteczko. W ciągu 22 lat, najpierw pod pieczą Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy, a potem Zjednoczenia Hutnictwa Żelaza i Stali, w Podgrodziu odpoczywało około 60 tysięcy dzieci w wieku 10–14 lat, a sezonowo pracowało około 5 tysięcy dorosłych – wychowawców i personelu pomocniczego. Jak wyglądał dzień kolonisty? Jakie zajęcia go wypełniały? Czy był to swoisty raj czy jednak PRL-owski ośrodek propagandy? Poznajmy różne oblicza Podgrodzia – ośrodka powołanego przez ówczesną władzę oraz miejsce letniego wypoczynku z nostalgią przywoływane we wspomnieniach kolonistów i pracowników. W urokliwe zakątki przeniosą nas zdjęcia z prywatnych zbiorów, wycinki z archiwalnej prasy i pocztówki.
Jesień 1982, podczas transmisji z pucharowego meczu Widzewa z Rapidem Wiedeń ginie kobieta. Śledztwo prowadzone przez łódzkich milicjantów zostaje umorzone. Jednak parę miesięcy później, w czasie następnego meczu Widzewa, w rozgrywkach Pucharu Mistrzów, zostaje zamordowana kolejna kobieta. Gdy w dzień po półfinałowym spotkaniu Widzewa z Juventusem znaleziono zmasakrowane zwłoki kolejnych ofiar, milicjanci zaczynają domniemywać, że w Łodzi grasuje psychopatyczny morderca.Mecz o życie to kryminał, w którym autor nakreślił obraz Łodzi w okresie stanu wojennego. Obok przedstawicieli lumpenproletariatu widzimy intelektualistów oraz zwykłych łodzian. Obok mniej lub bardziej lojalnych wobec władzy obywateli PRL występują ludzie związani z opozycją oraz z jej duchowym przywódcą - charyzmatycznym jezuitą z ulicy Sienkiewicza
Zachęcamy do odkrycia 99 najciekawszych miejsc Łodzi!
Niezwykłe zdjęcia Rafała Tomczyka ukazują potencjał Łodzi skrywany wśród zatłoczonych ulic i pędu wielkomiejskiego życia.
Bujny rozwój Łodzi rozpoczął się w I połowie XIX wieku, gdy podjęto decyzję o budowie na jej terenie ośrodka przemysłowego o specjalizacji tkackiej i sukienniczej. Dziedzictwo przemysłowej Łodzi jest obecne do dziś. W mieście znajdują się architektoniczne perły będące chlubą niegdysiejszych fabrykantów – łódzkich "Rockefellerów" przełomu XIX i XX wieku. Są to pałace, wille, fabryki i wielkomiejskie kamienice. Uwagę przykuwają także budynki powstałe w późniejszym okresie. Łódzkie zabytki, m.in. pałac Poznańskiego wraz z fabryką (obecnie Manufaktura), ulica Piotrkowska i kompleks fabryczny Księży Młyn, są znanymi w całym kraju wizytówkami Łodzi.
Przy każdym budynku znajdą Państwo podstawowe dane: nazwę obiektu (pierwotną i aktualną), autora projektu, lata budowy, a także informacje o ewentualnej przebudowie.
Zapraszamy na spacer ulicami Łodzi.
Książka zawiera opisy w języku polskim, angielski, niemieckim, rosyjskim i hiszpańskim.
achęcamy do obejrzenia 99 najpiękniejszych miejsc Poznania. Miasto w obiektywie Rafała Tomczyka pokazuje swoją najpiękniejszą stronę.Stolica województwa wielkopolskiego jest prawdziwą skarbnicą architektonicznych perełek. Oglądając album, możemy podziwiać m.in. Pałac Działyńskich, który zachwyca swoją barokową elewacją, dawny klasycystyczny odwach na Starym Rynku czy gotycki kościół pw. Najświętszej Marii Panny in Summo. Nie zabraknie również jednych z najstarszych w Europie Międzynarodowych Targów Poznańskich z ich niezwykle interesującą halą reprezentacyjną.Fotografie pokazują także nowoczesne oblicze miasta biurowce (m.in. Pixel), budynki akademickie (np. Wydział Chemii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza), galerie, obiekty sportowe i użyteczności publicznej.Przy każdym obiekcie umieszczonym w albumie podano podstawowe informacje o jego historii: pierwotną i obecną nazwę, autora projektu i lata budowy. Opisy zostały przygotowane w językach polskim, angielskim, niemieckim, rosyjskim i hiszpańskim.
Akt oskarżenia jest bardzo długi: że brzydkie, że nieludzkie, że można się na nich zgubić, że niebezpieczne… A przecież na blokowiskach żyją tysiące warszawiaków. Bloki znajdziemy wszędzie, nawet w centrum miasta. Trudno udawać, że ich nie ma. Dlatego warto im się przyjrzeć – docenić ich różnorodność, poznać historię, dostrzec urok, polubić.
Bloki i blokowiska mają swoje miejsce w naszej kulturze, nie tylko architektonicznej i urbanistycznej, ale też społecznej. Są obecne w sztuce, literaturze i filmie. Przechodzą powoli do przeszłości, w sferę sentymentu. Niekiedy stają się zabytkami – jako kawałek historii Warszawy, taki sam jak Stare Miasto czy inne obowiązkowe atrakcje.
Zapraszamy na spacer po siedemnastu warszawskich blokowiskach, dzięki któremu poznają Państwo specyfikę tych osiedli.
O historiach ukrytych między wielkimi płytami opowie dr Jarosław Trybuś – krytyk architektury, historyk sztuki, od 2012 roku wicedyrektor Muzeum Warszawy.
Publikacja jest wznowieniem wydania z 2011 roku.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?