Rozwiązywanie zagadek związanych z żydowskimi domami modlitwy w Warszawie wymaga wyjątkowego wysiłku z powodu niemal doszczętnego unicestwienia podczas II wojny światowej niemal pięciuset takich obiektów – od okazałych synagog do skromnych pomieszczeń w prywatnych domach. Po większości modlitewni nie pozostało nic poza adresem odnotowanym w zbiorczych zestawieniach. Na gruntach największej przedwojennej dzielnicy żydowskiej wyrosła nowa dzielnica – Muranów, bloki mieszkalne tworzą zupełnie odmienny układ od dawnych kamienic, a wiele ulic zmieniło swój bieg. W innych dzielnicach, szczególnie na Pradze, przetrwało wprawdzie sporo starych budynków, ale opuszczone sale modlitwy zostały przebudowane na inne cele i utraciły wcześniejszy wystrój. Wszystkie te miejsca modlitw były fotografowane niezwykle rzadko, więc poza okazjonalnymi tego rodzaju zapisami badaczom pozostawały do dyspozycji nieliczne dokumenty źródłowe, relacje prasowe oraz literatura wspomnieniowa. Te pola badawcze zostały już niemal do końca wyeksploatowane, co pozwoliło wyjaśnić wiele kwestii, ale jednocześnie ukazało, jak bezradna bywa nauka wobec ogromu Zagłady.
Książka Jarosława Zielińskiego Warszawskie synagogi. Na tropie tajemnic kontynuuje wątki podjęte w dziele Eleonory Bergman, która zbadała wszystkie dostępne przed laty źródła i opracowania, tworząc najpełniejszą w dziejach varsavianistyki panoramę stołecznych modlitewni. Od tego czasu badacze zyskali jednak łatwiejszy dostęp do materiałów wcześniej niemal niewykorzystywanych – fotoplanów, zdjęć lotniczych i szczegółowych opracowań kartograficznych, a także fotografii (przeważnie niemieckich), które nieustannie pojawiają się na aukcjach internetowych. Wszystkie te narzędzia zostały użyte w tej książce, dzięki czemu udało się dokonać znaczącej weryfikacji wiedzy na temat wielu synagog, których wygląd, a nawet dokładniejsza lokalizacja w obrębie danej posesji nie były dotychczas znane. Opracowanie nie jest szczegółowym zestawieniem wszystkich domów modlitwy, lecz – poza wstępnym przeglądem obiektów najważniejszych – prezentuje te, o których można powiedzieć cokolwiek więcej niż dotychczas.
Drugi tom cyklu Stacje kolejowe architektura i budownictwo został w całości poświęcony warszawskim stacjom epoki zaboru rosyjskiego. Przy wszystkich ograniczeniach będących konsekwencją zniewolenia kraju, rozdarta między wschód i zachód Warszawa borykała się z różnym rozstawem szyn linii kolejowych, wymuszonym połączeniami z drogami żelaznymi w Rosji i w zachodniej Europie.W warunkach, na przemian, okresów politycznej opresji i odwilży, powstawały prywatne i państwowe drogi żelazne, a przy nich setki budynków i budowli niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania kolei. W przypadku warszawskich gmachów stacji osobowych z biegiem lat stawały się one coraz bardziej zacofane względem zagranicznych odpowiedników. Za światowym postępem ze znacznie większym powodzeniem nadążały budynki zaplecza towarowego i technicznego. Właśnie tematyce budownictwa w gospodarstwie kolejowym poświęcono w opracowaniu najwięcej uwagi, opisując wszystkie, przeważnie już nieistniejące obiekty w obrębie poszczególnych dworców i stacji.
Stacje kolejowe architektura i budownictwo to bogato ilustrowany cykl poświęcony tematyce gmachów dworcowych oraz innych budowli gospodarstwa kolejowego. Szczegółowo, często po raz pierwszy, opisano tu budynki stacji osobowych i towarowych, biurowce, magazyny, wiaty, remizy, warsztaty, wieże wodne, domki dróżników i zwrotniczych, noclegownie oraz domy i całe kolonie mieszkalne. Zaprezentowano wszystko to, co choć zazwyczaj znacznie mniej eksponowane, a dla podróżnych najczęściej niewidoczne, kryje się również pod nazwą stacja kolejowa.Tom pierwszy, kreśląc panoramę rozwoju infrastruktury dróg żelaznych na świecie w wieku XIX i na początku XX, stanowi wprowadzenie do całej serii. Zawiera przegląd stosowanych ówcześnie rozwiązań architektonicznych i konstrukcyjnych i na tym tle prezentuje budownictwo kolejowe w Królestwie Polskim, które cechował pewien fenomen, nieobecny w historii gospodarczej innych krajów świata. Była nim niemal permanentna sprzeczność interesów władz carskich, szczególnie tych wojskowych, oraz polskiego środowiska finansowego, w którym kapitalistyczny imperatyw zysku szedł często w parze z gospodarczym patriotyzmem.
Album Jarosława Zielińskiego, znanego varsavianisty, autora m.in. ,,Przedwojennej żydowskiej Warszawy"" i ,,Przedwojennego śródmieścia"", tym razem zabierze czytelników w podróż na przedwojenną południową Pragę - Saską Kępę, Grochów i Kamionek.Album ukazuje jedną z najbardziej specyficznych i kontrastowych części prawobrzeżnej Warszawy. Jej trzon tworzył Grochów - wieś i majątek, które w dwudziestoleciu międzywojennym z wolna przekształciły się w nowoczesną dzielnicę. W sąsiedztwie właściwej Pragi prastary Kamionek, przyłączony do miasta w końcu XIX w., stał się ośrodkiem najbardziej nowoczesnych gałęzi przemysłu, a Saska Kępa - dawne podmiejskie tereny rekreacyjne - przeistoczyła się w oazę luksusu, zamieszkaną przez przedstawicieli świata kultury i biznesu. Luksusowe wille i niemniej komfortowe domy wielorodzinne w wielu wypadkach trafiły do podręczników historii polskiej architektury.
Sytuacja krytyczna to zbiór opowiadań science fiction i fantasy Jarosława Zielińskiego. Autor podejmuje klasyczne tematy fantastyki naukowej, takie jak kontakt z obcymi, podbój kosmosu czy III wojna światowa. Z kolei w opowiadaniach fantasy o rycerzu Tevatcie i mikropowieści Pieśni Almanhor buduje rzeczywistość fikcyjnej krainy Śródmorze.
Pałac Kultury i Nauki w Warszawie od 1955 roku jest najwyższym budynkiem w Polsce i jednym z pięciu najwyższych w Europie. Drapacz chmur był darem Stalina dla Warszawy. Rząd komunistyczny nie brał pod uwagę odmowy jego przyjęcia. Na skutek gorliwości miejscowych decydentów urósł ponad miarę i zmienił obraz Śródmieścia.Olbrzymia budowla od początku podzieliła społeczeństwo na szczerych entuzjastów, pokornych potakiwaczy i tych, którzy pałac z całego serca znienawidzili. Cała Polska chciała go jednak zobaczyć i zwiedzić.Bastion triumfującego komunizmu, świecka świątynia nauki i kultury, po nocy stalinizmu żył codziennym życiem, jak dawniej goszcząc tysiące pracujących w nim ludzi, zwiedzających muzea, targi i wystawy, oglądających sztuki teatralne, seanse kinowe czy koncerty, korzystających z lokali gastronomicznych, księgarni, biblioteki, basenu czy pracowni Pałacu Młodzieży. Organizowano dziesiątki imprez i wizyt z udziałem światowych sław.Po 1989 r. nie brakowało głosów, aby ów swoisty pomnik stalinizmu zburzyć, pozbawić ozdób, przeszklić, obniżyć lub zasłonić wyższymi od niego wieżowcami. Trzeba było ponad dwudziestu lat, aby uszanować doniosłą dla polskiej nauki i kultury rolę gmachu, a także jego wartość materialną, ekonomiczną i... zabytkową, co zostało potwierdzone - po burzliwych dyskusjach - wpisem do rejestru zabytków. Do dziś jednak nie udało się przywrócić zwartej zabudowy miejskiej wokół Pałacu Kultury i Nauki.Bogato ilustrowana książka ukazuje skomplikowane dzieje gmachu, a także jego otoczenia, przypominając szczegóły dawnych wydarzeń, opinii, mitów i anegdot.
Ekspansywnie rozwijające się śródmieście Warszawy ostatecznie okrzepło na przełomie XIX i XX w. jako niezwykle wydłużony obszar, ograniczony Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem i Alejami Ujazdowskich po stronie wschodniej oraz wielokilometrowym ciągiem równoległej ul. Marszałkowskiej po stronie zachodniej. Polityka carskiego zaborcy sprawiła, że w śródmieściu nie wykształciły się nowoczesne założenia urbanistyczne, powstało też niewiele reprezentacyjnych gmachów użyteczności publicznej. Zamknięcie Warszawy w pierścieniach fortyfikacji spowodowało, że jej centralne obszary zyskały zabudowę nadmiernie intensywną, niejednolitą i zbyt wysoką. Jednocześnie jednak znaczna część Warszawy otrzymała wówczas nowoczesną infrastrukturę – wodociągi i kanalizację, linie kolejowe, tramwaje i telefony. Luksusowe sklepy przy głównych ulicach były wizytówkami prężnie rozwijającego się rodzimego przemysłu i handlu.
Dwudziestolecie międzywojenne nie zdołało radykalnie odmienić oblicza centrum miasta, choć powstało sporo nowoczesnych budynków, a sklepowe salony, kinoteatry i lokale gastronomiczne prześcigały się we wprowadzaniu światowych nowinek. Śródmieście Warszawy w przededniu wojennej katastrofy nie było może miejscem zbyt wygodnym do mieszkania, ale niewątpliwie pełnym uroku i wielkomiejskich pokus. Ruch samochodowy, wielobarwne neony i wspaniale urządzone witryny sklepowe przynajmniej w części uzasadniały miano Paryża Północy, jakim często obdarzano stolicę.
W albumie pokazujemy wyłącznie śródmieście Warszawy międzywojennej, częściej to z lat trzydziestych, w pełni już metropolitalne, pozbawione rysu prowincjonalności pogranicznego, gubernialnego miasta rosyjskiego.
Książka ta ukazała się w 200. rocznicę wskrzeszenia zakonu jezuitów. Oby Maksymy św. Ignacego stały się okazją do pogłębienia wiary i odkrycia duchowej mądrości Założyciela Towarzystwa Jezusowego.
Dla kogo są przeznaczone Maksymy? Komentarze do Maksym mogą być bardzo przydatne do prowadzenia głębokiego życia duchowego. Nawiązują one do rad ojców pustyni rodzącego się chrześcijaństwa, a także do mądrości założycieli zakonów. Św. Ignacy Loyola, pisząc Konstytucje Towarzystwa Jezusowego, korzystał z całej tradycji monastycznej Kościoła. Maksymy św. Ignacego, wraz z komentarzem O. Hevenesi, mogą się przyczynić do „porządkowania" naszego życia zgodnie z wolą Bożą. Stronice te świadczą o tym, że ich Autor zakorzeniony był w żywym doświadczeniu Boga, przyjaźnił się z Panem Jezusem i był bystrym obserwatorem ludzi swojej epoki. Pod wieloma względami książka ta przypomina znane i cenione dzieło O naśladowaniu Chrystusa Tomasza a Kempis.
Warto sięgnąć po tę książkę, która jest owocem poszukiwań doskonałości i dojrzałości duchowej naszych przodków. Ten typ twórczości zaklasyfikować należy do religijnej literatury ascetycznej. Na przykładach różnorodnych ludzkich zachowań, które mogą służyć za wzór albo odstraszać, czytelnik może znaleźć wskazówkę, jak należy postępować we własnym życiu. Dzięki temu może odwrócić się od zła i otworzyć na sprawy duchowe podejmując pracę nad sobą.
Bogata kultura społeczności żydowskiej, jej wyznanie, język, mentalność i obyczajowość powodowały, że wielka dzielnica nalewkowska swoim charakterem znacznie różniła się od pozostałych rejonów stolicy. Krajobraz dzielnicy obfitował w kontrasty, jakich próżno by szukać gdzie indziej w stolicy. Bazary i targowiska z ich rozbieganym i rozkrzyczanym tłumem bardziej kojarzyły się ze światem arabskim niż z Europą. Prezentowany album przenosi ponad otchłanią czasu bezcenne okruchy życia tamtego świata, ale tylko te, które utrwalił obiektyw aparatu fotograficznego - zastygłe w bezruchu, bezdźwięczne i bezwonne. Reszty musi dokonać wyobraźnia
Przedstawiłem polski Internet w momencie wejścia do niego różnych form aktywności politycznej, a wraz z nimi marketingu politycznego. Celem jest tu nie tylko uchwycenie stanu obecnego i jego genezy, ale również zastanowienie się nad możliwościami, jakie daje polityce Internet jako środek przekazu, a zarazem forma komunikacji międzyludzkiej.
Fragment Wprowadzenia
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?