KATEGORIE

Kategorie

Okładka książki Wodospady Cienia 1. Urodzona o północy

Wodospady Cienia 1. Urodzona o północy

  • Autor: C.C. Hunter
  • ISBN: 978-83-7229-361-9
  • EAN: 9788372293619
  • Oprawa: Miękka
  • Wydawca: Feeria
  • Format: 14.0x20.0cm
  • Język: polski
  • Seria: WODOSPADY CIENIA
  • Liczba stron: 368
  • Rok wydania: 2011
  • Wysyłamy w ciągu: niedostępny
  • Średnia ocena: 4,33 (6)
  • 20,43
     zł
    Cena detaliczna:  34,90 zł
    Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 20,51
Artykuł chwilowo niedostępny
Wpisz e-mail, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o dostępności produktu
x

Życie nastoletniej Kylie Galen nie jest łatwe. Umiera jej ukochana babcia, rzuca ją chłopak, jej rodzice się rozstają, a w dodatku ciągle widuje dziwną postać, której nikt poza nią zdaje się nie zauważać Pewnego wieczora Kylie Galen ląduje na nieodpowiedniej imprezie z nieodpowiednimi ludźmi, i to zmienia jej życie na zawsze. Za radą psychologa matka wysyła ją do Wodospadów Cienia na obóz dla trudnej młodzieży. Już w drodze do obozu Kylie przekonuje się, że określenie trudna niezupełnie określa jej współobozowiczów.Kylie nigdy nie czuła się całkiem normalna, ale nie wierzy też w to, że jej miejsce jest wśród tych, jej zdaniem, dziwolągów. Mieszkańcy Wodospadów Cienia twierdzą jednak, że przybyła tu nie bez powodu, ponieważ wiele wskazuje na to, że jest jedną z nich między innymi to, że urodziła się o północy. Mimo to nikt nie wie, kim tak naprawdę jestJakby życie nie było wystarczająco skomplikowane, na scenie pojawiają się Derek i Lucas. Są bardzo różni, ale obaj zajmują znaczące miejsce w sercu dziewczyny.Chociaż Kylie niczego nie jest pewna, jedna rzecz staje się dla niej absolutnie jasna. To właśnie tu, w Wodospadach Cienia, jest jej miejsce.

✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Angelika Musiał, ocena: 5/5
2014-06-03
Czuję już przesyt tych wielkich miłosnych historii dla nastolatek z paranormalnymi zjawiskami w tle. Wampiry, elfy oczywiście mnie interesują, ale w odpowiedniej oprawie. Taki rodzaj literatury jest obecnie chyba najbardziej popularny, autorzy prześcigają się w wymyślaniu opowieści mających przyciągnąć młodych do książki. Najbardziej denerwują mnie te bezczelne kopiarstwa niektórych pisarzy, jedne pozycje literackie łudząco podobne do drugich. Czy autorce książki " Urodzona o północy" udało się pozytywnie zaskoczyć miłośników gatunku paranormal romance ? Czy główna bohaterka wzbudziła we mnie pozytywne emocje, czy może stała się postacią sztampową i niegodną zapamiętania ? Życie szesnastoletniej Kylie, to obraz rozpaczy... W domu wieczne kłótnie i wzajemne pretensje, wizyty u psychologa, lub też świrologa, jak nazywa go trafnie dziewczyna, z pewnością jej nie pomagają. Kylie już od jakiegoś czasu widzi postać żołnierza... Wie, że jest on duchem, tyle że dlaczego to ona została "zaszczycona" takimi wizjami ? Po przykrym dla dziewczyny i jej rodziców incydencie, nasza bohaterka trafia na obóz dla trudnej młodzieży do Wodospadów Cienia. Podczas podróży do miejsca swego tymczasowego pobytu zauważa, że jej współtowarzysze zachowują się dziwacznie. Gdy Kylie dociera na miejsce dowiaduje się pewnych informacji o obozowiczach. Są oni istotami nadprzyrodzonymi, a i ona sama należy do tego zaszczytnego grona. Dziewczyna oczywiście nie może się z tym faktem pogodzić, a jakby tego było mało, na drodze widnieje miłość... Dwóch młodych chłopców i Kylie, co wyniknie z takiego trójkącika ? :) Jakby tego było mało, autorka dorzuca kolejnego adoratora, tworzy się więc potężny wątek romantyczny. Domyślacie się pewnie, że książka wieloma aspektami was nie zaskoczy. W końcu w tym temacie wszystko zostało już napisane, przedstawione. Jednakże w dziele Hunter utonęłam na kilka godzin, a te momenty nie mogę uznać za czas stracony. Autorka zręcznie przedstawiła wszystkich bohaterów począwszy od Kylie, na mniej ważnych kończąc. Zaprzyjaźniłam się z Kylie, od razu odebrałam ją jako równą dziewczynę zmagającą się z problemami typowymi dla nastolatków. Jeśli chodzi o wątek romantyczny, wiem doskonale iż część czytelników pomyśli sobie: "Znów to samo". Niestety pewnych zdarzeń nie można uniknąć bo na tym polega właśnie ten gatunek literacki. Ja bardzo lubię obserwować takie głębsze uczuciowo momenty fikcyjnych bohaterów, także pod tym względem książka przypadła mi do gustu. "Uprowadzona o północy" to pierwszy tom serii "Wodospady Cienia", więc zakiełkowała we mnie potężna ciekawość co do dalszych losów młodziutkiej bohaterki. Na szczęście autorka nie odkryła w części pierwszej wszystkich kart. Hunter operuje językiem prostym, ale też nie pozbawionym odpowiedniego smaku. Tekst nie jest skomplikowany, lecz opisy barwne, plastyczne i przedstawione idealnie. Przyjemnością była dla mnie lektura "Urodzonej...", niby książka nie wnosi nic do gatunku, ale została utrzymana w odpowiednim klimacie. Dołączam do grona kolejnych fanek C.C. Hunter i pewnie za jakiś czas zabiorę się za czytanie drugiego tomu serii "Wodospady Cienia". Ten tajemniczy i magiczny świat pochłonął mnie na całego !
 
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
monweg, ocena: 4/5
2014-05-13
Czy zastanawialiście się kiedyś jakie istoty żyją obok Was? Wampiry, wilkołaki, elfy, czarownice, zmiennokształtni czy inne istoty z nadnaturalnymi zdolnościami? Powiecie, niemożliwe?a może? Tak do tej pory myślała również główna bohaterka książki ?Urodzona o północy? ? Kylie. Szesnastolatka Kylie Galen nie ma łatwo. Jej rodzice właśnie się rozwodzą. Niedawno umarła jej ukochana babcia. A do tego rzucił ją chłopak, Trey. Ma koszmarty senne, z których budzi się z krzykiem?i widuje żołnierza, którego nie widzi nikt inny. Matka, z którą de facto nie najlepiej się dogadują wysyła ją do psychologa. Z imprezy u kolegi trafia prosto na posterunek policji. Matka w porozumieniu z psychologiem postanawia wysłać córkę do obozu w Wodospadach Cienia ? obozu dla nastolatków z problemami. Szybko okazuje się, że młodzież na obozie nie jest normalna. Wszyscy mogą się poszczycić nadnaturalnymi zdolnościami. Kylie dowiaduje się, że również należy do tej niewielkiej społeczności. Bardzo lubię fantastykę. Wszelkie ?istoty nie z tego świata? są mi przez to bliskie. Muszę przyznać, że ciężko jest mnie zaskoczyć czymś nowym i świeżym. Przecież wszystko już było: wampiry, wilkołaki (?Zmierzch?), czarownice (?Harry Potter?) czy elfy (?Władca Pierścieni?). I tu niespodzianka. Chyba pierwszy raz spotkałam się z miejscem (obóz), gdzie występują tylko osoby z nadprzyrodzonymi mocami. Przyznaję, że będzie się działo? Przystojny pół-elf i zwalający z nóg wilkołak starają się o względy Kylie i obaj nie są jej obojętni. Dodatkowo mamy tu całą gamę rozterek nastolatków, których strapienia i problemy są w efekcie bardzo ludzkie. Akcja powieści dzieje się w świecie rzeczywistym, w dobie Internetu i telefonów komórkowych. Autorka wprowadziła do realnego świata trochę magii i wyszła z tego książka może trochę przewidywalna i schematyczna, ale na tyle ciekawa, aby zainteresować docelową grupę wiekową ? nastolatki. Książka należy do gatunku paranormal romance. I choć nie jestem typową fanką tego gatunku i nie często sięgam po takie pozycje, to muszę przyznać, że świetnie bawiłam się czytając. Powieść jednowątkowa, której głównym motywem jest pobyt Kylie w nowym miejscu i wśród nowych ludzi, napisana bardzo lekką ręką. ?Urodzona o północy? to zaskakująco przyjemna, łatwa i niewymagająca lektura. Czyta się tak szybko, że dobrze byłoby mieć drugą część na podorędziu. Ale na to trzeba poczekać.
 
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
A. Winkler, ocena: 4/5
2014-05-12
Życie Kylie nie jest usłane różami. Jej rodzice się rozwodzą, chłopak ją rzucił, a na domiar złego dziewczynę prześladuje Żołnierz, którego nikt poza nią nie widzi. Po imprezie, z której trafiła na komisariat policji, matka wysyła ją do obozu dla "młodzieży z trudnościami". Szybko jednak okazuje się, że te "trudności" nie polegają wcale na nałogach. Obozowicze to istoty nadnaturalne: wampiry, wilkołaki, czarownice, półelfy, zmiennokształtni. Kylie jest przekonana, że nie pasuje do Wodospadów Cienia, ale z biegiem czasu zaczyna wątpić, czy jest normalna. Poza tym poznaje przystojnego i opiekuńczego Dereka, który zdaje się ją lubić. Jest też niebezpieczny Lucas, zmora jej przeszłości, do którego coś ją przyciąga. Czy Kylie aby na pewno jest tylko człowiekiem? Wytłumaczcie mi proszę, co takiego jest w paranormalach, że mogę czytać i czytać, a praktycznie każda książka jest inna? Oklepany temat miłości między człowiekiem a czymś-tam, niebezpieczeństwa, namiętność i te wszystkie dobrze nam już znane stworzenia. C.C. Hunter oblekła to wszystko w nową szatę, nadając temu nowy, wspaniały wygląd. Jakby tego było mało, "Urodzona o północy" to dopiero początek serii "Wodospady Cienia"! Główna bohaterka nie jest idealna. Nie jest też taka, do jakich się przyzwyczailiśmy. Jest przeciwieństwem Katniss z Igrzysk Śmierci, nie ma w sobie tego "czegoś" co ma Clary z Darów Anioła, w jej żyłach nie płynie nefilska krew jak u Nory z Szeptem. Ona jest grzeczna, trochę zdezorientowana. Momentami bywa irytująca, ale podczas czytania zdałam sobie sprawę, że jest bardzo podobna do mnie. Nieśmiała, niepewna, a jednak drzemie w niej ogień, który budzi się stopniowo podczas pobytu w Wodospadach Cienia. Kylie szuka siebie, a my jesteśmy świadkami tego, jak najpierw dowiaduje się o rozwodzie rodziców, potem - że nie jest człowiekiem, a na końcu - że jednak zawsze pasowała do Wodospadów Cienia. Przeżywa przemianę, odnajduje swoją tożsamość. To bardzo pouczające i jest jedną z tych rzeczy, które urzekły mnie w tej książce. Pomysł na fabułę był wręcz genialny. Może obóz w Wodospadach Cienia niektórym kojarzy się z Obozem Herosów w książkach Ricka Riordana, ale dopóki ktoś nie zwrócił mi na to uwagi, w ogóle nie porównywałam tych dwóch książek. Różnią się znacząco. Jest to pierwsza część serii, więc oczywiste, że dopiero poznajemy bohaterkę, jej otoczenie, nową sytuację. Ale ja już zaczęłam lubić Mirandę, Delle, Perry'ego, Dereka, Lucasa i Kylie. Momentami jest zabawnie, czasem autorka zaskakuje, czasem jest napięcie. To mi się bardzo podobało. Akcja jest wartka, ale nie pędzi na łeb na szyję. Dzieje się dużo, ale bez przesady. Wszystko jest odpowiednio wyważone tak, byśmy mogli cieszyć się lekturą i pochłaniać kolejne strony. W oderwaniu się wcale nie pomagają rozdziały kończone w najlepszych momentach. Często, czytając książki dla młodzieży z gatunku paranormal romance czy zwykłej fantastyki, wiele osób (szczególnie starszych) denerwuje się na pojawiające się "zwykłe" problemy nastolatków. Mnie przestało już to przeszkadzać, bo jest to właśnie magiczną częścią tych gatunków: to, że czytamy o czymś, co nie istnieje, a jednocześnie zderzamy się z własnymi problemami, jak miłość, odrzucenie, czy bycie innym. Hunter wplotła między karty swojej książki miłość do dwóch różnych chłopaków, problemy z rodzicami, poszukiwanie siebie. Przykryła to kołdrą z magii, zamieszania i pełnych napięcia wydarzeń. Jest również tajemnica, której nie do końca da się domyślić. Podsumowując, "Urodzona o północy" to książka o poszukiwaniu siebie, znalezieniu miejsca na Ziemi, trudnej miłości, a także o tych oklepanych, ale ciągle na topie wampirach, wilkołakach oraz innych stworzeniach nadnaturalnych. Podobała mi się, przyjemnie mi się czytało i z miłą chęcią sięgnę po kontynuację.
 
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
CzarnyKapturek, ocena: 4/5
2014-04-17
Życie szesnastoletniej Kylie jest w rozsypce. Dziewczyna jest świadkiem kolejnej kłótni pomiędzy królową lodu, czyli jej matką a ukochanym ojcem. Bohaterka nie wie, dlaczego jej rodzicielka jest tak okropna dla swojego męża, a co gorsze on właśnie postanawia wynieść się z ich rodzinnego domu. Kylie pragnie, aby ojciec wziął ją ze sobą. Niestety jej prośby nie dochodzą do skutku. Bohaterka ma dość wszystkiego, a przede wszystkim swojej matki i postanawia udać się na imprezę. Niestety zabawa nie kończy się dla niej ani innych jej uczestników w dobry sposób. Po pierwsze zamiast wyluzować się i odpocząć przebywa w towarzystwie ludzi, wśród których się nieswojo. Dodatkowo na imprezie zjawia się jej były chłopak ? Trey ? wraz ze swoją obecną... dziewczyną. Czy może być coś gorszego? Owszem! Zatrzymanie przez policję. Po tych incydentach matka wraz z porozumieniem z psycholog, do której chodzi Kylie, postanawia wysłać ją na obóz. Nie trudno się domyśleć, że bohaterka nie ma zamiaru ani ochoty jechać gdziekolwiek i to jeszcze na całe wakacje. Wodospad Cienia to miejsce dla ?trudnej? młodzieży, do której jakoś szczególnie główna bohaterka nie pasuje. Do czasu. Poza tym, że jest ona taką typową amerykańską nastolatką męczą ją koszmary oraz często widzi pewnego mężczyznę, którego nikt oprócz niej nie jest w stanie dostrzec. Czy Kylie dowie się kim naprawdę jest oraz dlaczego widzi tajemniczego mężczyznę? Oraz dlaczego trafiła akurat na ten obóz? Szczerze mówiąc główna bohaterka trochę mnie denerwowała, chociaż mogę ją zrozumieć. Śmierć najbliższej osoby, rozstanie rodziców oraz znajdowanie się w miejscu, w który się nie chce być nie należy do pozytywnych aspektów życia. Jednak ciągłe mówienie tego, że nie da się rady oraz płacz trochę mnie wykańczały podczas lektury. Chociaż to Kylie jest główną postacią to aż wstyd nie wspomnieć o jej współlokatorkach ? Mirandzie oraz Della. Ta druga szczególnie przypadła mi do gustu, trochę pyskata, nie bojąca się powiedzieć tego co myśli oraz co najważniejsze odważna. W sytuacjach, które tego wymagały potrafiła okazać uczucia i współczucie, jednak w chwilach, w których główna bohaterka zaczęła przekraczać magiczną granicę tolerancji Della nie wahała się i powiedziała jej co o niej myślała. Mirandę polubiłam głównie za jej poczucie humoru oraz to jaką postacią była. Czasami nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu. Po damskiej części bohaterów czas na to, co lubię najbardziej, czyli ta męska grupa. Koniecznie muszę tutaj wspomnieć o Perrym, który oczarował mnie sobą od pierwszego spotkania na papierze. Pozornie wydał się cwaniaczkiem, jednak nie potrafił jednej z bohaterek wyznać tego, co czuje. Jego zmiany postaci, oraz to co wówczas robił najbardziej mnie rozbawiało. Jednak w życiu Kylie to Derek i Lucas się pojawią. Do obu czuje coś więcej niż tylko przyjacielskie uczucie i ukrywa to przed sobą oraz nimi. Pierwszy kojarzy się jej z Treyem ? byłym chłopakiem, który swoją drogą też nie potrafi dać jej spokoju. Szczerze mówiąc najbardziej zainteresował mnie Lucas, bo to on głównie ma najwięcej tajemnic i na dodatek to jego nagłe zniknięcie oraz przeszłość. Jestem ciekawa kim tak naprawdę okaże się on dla głównej bohaterki. Oprócz wszechobecnego wątku miłosnego w tejże powieści, zdaje mi się, że odnalazłam coś jeszcze. Młodzi ludzie to taka specyficzna grupa, wchodzą w dorosłość i nie wiedzą czego się od niego spodziewać. Najgorzej jest właśnie z znalezieniem własnej tożsamości. Kylie również jej poszukiwała i dlatego pozwolę sobie wybaczyć te jej wahania nastrojów. Gdyby usunąć całą tą paranormalną otoczkę wyszłaby opowieść o nastolatkach dla nastolatków. Chociaż nie jest to jakaś filozoficzna rozprawa na temat życia to jednak jakieś tak wartości ma, poza tym jest idealną lekturą na odstresowanie oraz wciągającą opowieścią pełną tajemnic i zagadek. Powiem szczerze, że potrzebowałam takiej książki. W ostatnim czasie sięgałam głównie po historie, w których miłość była trudna i ukierunkowana głównie na jedną osobę. Tutaj oczywiście bohaterka ma swoje rozterki, którego wybrać i do którego czuje silniejsze emocje jednak w tym wypadku zamiast irytacji czułam zaciekawienie i rozbawienie. Urodzona o północy to opowieść, jak już wspomniałam, o nastolatkach dla nastolatków. Pełna humoru, ciekawych bohaterów oraz paranormalnego wątku miłosnego, o którym (być może) marzy jakaś część dziewczyn w moim lub młodszym wieku. Dla mnie to było kilka godzin dobrej zabawy oraz poznawania tajemnic, które postawiła przed czytelnikiem i bohaterami autorka. Polecam!
 
✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Vilandra, ocena: 4/5
2014-03-31
Motyw związany z istotami nadprzyrodzonymi jest bardzo często wykorzystywany w literaturze młodzieżowej, a pozycji o podobnej tematyce wciąż przybywa. Nie jest to oczywiście żadnym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę fakt, że historie o wampirach, elfach, wilkołakach, aniołach i innych stworzeniach pozaziemskich ciągle zyskują na popularności. Nie ukrywam, że od czasu do czasu sama chętnie sięgam po książki z tego gatunku, gdyż są one niezobowiązujące i dostarczają wiele rozrywki. Moją uwagę przykuła ?Urodzona o północy?, która dosyć niedawno zawitała na rynku wydawniczym, a już zdążyła zebrać wiele pochlebnych recenzji. Czy okazała się dobrym wyborem? Życie 16-letniej Kylie w jednej chwili wywraca się do góry nogami. Zrywa z nią chłopak, jej babcia umiera, a rodzice postanawiają się rozwieść. Na domiar złego ciągle prześladuje ją tajemniczy żołnierz, którego nikt inny nie widzi. Wypad na imprezę kończy się tym, że jej mama wysyła ją na obóz dla problematycznych nastolatków w Wodospadach Cienia. Tam poznaje osoby z nadprzyrodzonymi zdolnościami, które są przekonane, że ona także nie jest zwykłym człowiekiem. Czy Kylie znajdzie odpowiedzi na dręczące ją pytania i zdoła odkryć swoją tożsamość? ?Urodzona o północy? C.C Hunter pozytywnie mnie zaskoczyła, mimo że tematyka dotycząca zjawisk i istot nadprzyrodzonych nie jest niczym odkrywczym i była przerabiana na wiele sposobów. Sięgając po tę pozycję liczyłam przede wszystkim na dobrą rozrywkę i właśnie to otrzymałam. Autorka posługuje się lekkim, zręcznym piórem i nie zanudza nas nadmiernie rozbudowanymi opisami, co sprawia, że książkę pochłania się w ekspresowym tempie; przynajmniej tak było w moim przypadku. Nie mam nic do zarzucenia postaciom, mimo że nie są zbyt oryginalni. Kylie to typowa 16-latka, którą można utożsamiać z wieloma innymi bohaterkami z książek o podobnej tematyce, dlatego jej zachowanie, jak i trójkąt miłosny z jej udziałem traktowałam z przymrużeniem oka. Kreacja świata wypadła całkiem nieźle; podobało mi się, że autorka poszła krok dalej i postanowiła na swój własny sposób zinterpretować wampiry, dodając trochę od siebie. Również pomysł, że ci, którzy urodzili się o północy, są istotami nadprzyrodzonymi, wydał mi się wyjątkowo trafiony i oryginalny. ?Urodzona o północy? zgodnie z moimi przewidywaniami okazała się interesującą i przyjemną w odbiorze lekturą, która dostarczyła mi ciekawych wrażeń i przy której mile spędziłam czas. Liczyłam na lekką i nieskomplikowaną książkę i się nie zawiodłam. Uważam, że jest to świetna pozycja dla niewymagających czytelników, fanów literatury młodzieżowej, a także entuzjastów gatunku paranormal romance. Jeżeli macie ochotę na zabawną i wciągającą historię z motywem istot nadprzyrodzonych w tle to śmiało sięgajcie po dzieło autorstwa C.C Hunter! ;)
 
Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj