
Umierasz i cię nie ma
-
Autor: Mariusz Ziomecki
- ISBN: 978-83-287-0097-0
- EAN: 9788328700970
- Oprawa: Miękka
- Wydawca: Akurat
- Format: 205x130x33mm
- Język: polski
- Liczba stron: 496
- Rok wydania: 2015
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
23,37złCena detaliczna: 39,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 23,03 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
Para wypalonych gliniarzy - ona policyjny psycholog, on najskuteczniejszy śledczy w wydziale zabójstw Komendy Stołecznej Policji przechodzi w stan spoczynku gdy przydarza im się spóźnione, niespodziewane rodzicielstwo. Decyzję mężczyzny o odejściu przyspiesza konflikt z przełożonymi; podinspektor Roman Medyna nie potrafi zostawić gorącego tropu gdy szefowie tego oczekują. Kiedy czyjaś niewidzialna ręka z policyjnej wierchuszki blokuje jego czynności w sprawie pedofilii, Medyna rewanżuje się przeciekiem do mediów.Oboje inkasują odprawy, sprzedają mieszkanie i już jako cywile zaczynają stawiać niewielki pensjonat na malowniczej skarpie nad samym Zalewem Zegrzyńskim. Po latach niszczącej psychicznie pracy, która regularnie stawia policjantów w obliczu aktów ludzkiego bestialstwa, mają nadzieję zbudować prywatny raj: zacząć cichą egzystencję hotelarzy, skoncentrować się na wychowaniu potomka i na życiu rodzinnym. Jednak ich pieniądze się kończą szybciej niż budowa, na dodatek w okolicy zaczyna się koszmar...Trzy osoby, burmistrz miasteczka i dwie młode kobiety z organizacji ekologicznej, padają ofiarą tajemniczego zabójcy lub prawdopodobniej zabójców na pokładzie starego statku wycieczkowego, który ktoś uprowadził z portu i zacumował na widoku naszych bohaterów. Ci początkowo nie widzą powodu, by bliżej zajmować się tą sprawą; to już nie jest ich problem, mają dość własnych. Jednak od sensacji trudno jest uciec: gdy gazeta publikuje szokujące zdjęcia z miejsca zbrodni, policyjni emeryci analizują je inaczej niż ich sąsiedzi. Spekulują, któremu z kolegów przypadnie śledztwo i daje się wyczuć, że obojgu trochę jednak zaczyna brakować adrenaliny, którą wyzwala policyjna robota