Obalamy mity o 'niezdrowym' jedzeniu

Obalamy mity o "niezdrowym" jedzeniu. Cała prawda na talerzu - Suzanne Schäfer

Suzanne Schäfer w książce Obalamy mity o niezdrowym jedzeniu wykłada na talerz całą prawdę o współczesnym przemyśle spożywczym i nawykach żywieniowych zakorzenionych w naszych głowach. Niezdrowa czy zdrowa żywność? Codziennie musimy stawać przed takimi dylematami. Która z nich jest dla nas lepsza? Która powinien nam podpowiedzieć zdrowy rozsądek?

Prawda o niezdrowym jedzeniu

Strach przed jedzeniem niezdrowej żywności, laktozy, glutenu, histaminy, niektórych owoców i orzechów jest obecnie głęboko zakorzeniony i popularny. Każdy upatruje swoich kłopotów trawiennych w nieodpowiednich składnikach jedzenia. Do specjalisty dietetyka przychodzi z opracowaną diagnozą. Okazuje się jednak, że dieta złożona z produktów „wolnych od…”, na którą wydajemy krocie, jest często niepotrzebna. Istnieją bowiem osoby i instytucje, którym zależy na powstawaniu i podsycaniu mitów chorobowych. Zdecydowana większość społeczeństwa cierpi na nieistniejące nietolerancje lub je sobie wmawia. Czy aby na pewno wycofywanie szerokiej gamy produktów żywnościowych jest dla nas zdrowe?

Fragment książki

Dlaczego jesteśmy gotowi płacić podwójnie lub nawet potrójnie za produkty spożywcze, które nie mają dla nas żadnego zastosowania? Ponieważ wierzymy, że dzięki lepszemu jedzeniu staniemy się lepszymi ludźmi – zdrowotnie, ekonomicznie i duchowo. Jednocześnie rozwija się wiele towarzystw stanowiących niezwykłe wsparcie dla strategów branży medycznej i spożywczej: każdy jest obecnie zobowiązany pielęgnować swoje ciało i duszę, by pozostać zdrowym dziś, jutro i aż po dni późnej starości. Powstał swoisty kult życia wewnętrznego. Obchodzimy się ze sobą tak ostrożnie, że najzwyklejszym dolegliwościom brzucha przypisujemy z miejsca znaczenie sygnału alarmowego. Odżywianie się zaczęło przy tym pełnić funkcję zastępczej religii. Obiecuje się nam uzdrowienie ciała i duszy, a kto dopuścił się grzechu spożycia frytek, ten odnajdzie wybaczenie tylko w kuracji odtruwającej i produktach „wolnych od...”. Nakładanie sobie na stołówce duszonych warzyw zamiast smażonej kiełbasy jest przy okazji rodzajem demonstracji: jestem zdyscyplinowany i ponoszę odpowiedzialność za siebie i swoją wydajność. W ten sposób status socjalny zostaje utrwalony na dobre.