Niestosowne zachowanie
- ISBN: 978-83-67069-92-2
- EAN: 9788367069922
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Wydawca: Wydawnictwo Kobiece
- Format: 205x135mm
- Język: polski
- Liczba stron: 432
- Rok wydania: 2022
- Wysyłamy w ciągu: 48h
-
Brak ocen
-
23,59złCena detaliczna: 42,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,00 zł
x
Zwolniona za niestosowne zachowanie.
Nie mogłam uwierzyć, kiedy czytałam list w moich rękach.
Dziewięć lat. Dziewięć cholernych lat zapracowywałam się na śmierć dla jednej z największych firm w Ameryce, a kiedy wróciłam do domu po tygodniu spędzonym na Arubie, wyrzucono mnie, w dodatku za pośrednictwem listu.
Wszystko za sprawą filmu nakręconego, gdy byłam na wakacjach ze znajomymi prywatnego filmu nakręconego w moim prywatnym czasie. A przynajmniej tak myślałam
Wkurzona otworzyłam butelkę wina i napisałam swój własny list do dyrektora generalnego, miliardera, w którym powiedziałem mu, co myślę o jego firmie i jej praktykach. Nie sądziłam, że faktycznie zareaguje.
Z pewnością nigdy nie myślałam, że nagle zostanę korespondencyjną kumpelą bogatego palanta.
W końcu zdał sobie sprawę, że zostałam pokrzywdzona, i dopilnował, bym odzyskała pracę.
Tylko to nie była jedyna rzecz, jaką Grant Lexington chciał dla mnie zrobić.
Ale nie było mowy, żebym związała się z szefem szefa mojego szefa. Nawet jeśli był absurdalnie wspaniały, pewny siebie i czarujący.
Byłoby to całkowicie nieodpowiednie, a nawet niestosowne.
Nie mogłam uwierzyć, kiedy czytałam list w moich rękach.
Dziewięć lat. Dziewięć cholernych lat zapracowywałam się na śmierć dla jednej z największych firm w Ameryce, a kiedy wróciłam do domu po tygodniu spędzonym na Arubie, wyrzucono mnie, w dodatku za pośrednictwem listu.
Wszystko za sprawą filmu nakręconego, gdy byłam na wakacjach ze znajomymi prywatnego filmu nakręconego w moim prywatnym czasie. A przynajmniej tak myślałam
Wkurzona otworzyłam butelkę wina i napisałam swój własny list do dyrektora generalnego, miliardera, w którym powiedziałem mu, co myślę o jego firmie i jej praktykach. Nie sądziłam, że faktycznie zareaguje.
Z pewnością nigdy nie myślałam, że nagle zostanę korespondencyjną kumpelą bogatego palanta.
W końcu zdał sobie sprawę, że zostałam pokrzywdzona, i dopilnował, bym odzyskała pracę.
Tylko to nie była jedyna rzecz, jaką Grant Lexington chciał dla mnie zrobić.
Ale nie było mowy, żebym związała się z szefem szefa mojego szefa. Nawet jeśli był absurdalnie wspaniały, pewny siebie i czarujący.
Byłoby to całkowicie nieodpowiednie, a nawet niestosowne.