Emil 2
czyli kiedy nieszczęśliwe są psy nieszczęśliwy jest cały świat
-
Autor: Jędrzej Fijałkowski
- ISBN: 9788360472033
- EAN: 9788360472033
- Oprawa: oprawa: broszurowa
- Wydawca: Ars Scripti - 2
- Format: 205x145 mm
- Język: polski
- Liczba stron: 223
- Rok wydania: 2017
- Wysyłamy w ciągu: 48h
-
Brak ocen
-
26,51złCena detaliczna: 37,00 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 26,51 zł
x
Czasem zastanawiam się, jakie reperkusje ciągnie za sobą posiadanie psa? W bardzo różnym kontekście. Na pewno są koszty: karmienie, lekarz, miejsce do spania, transport itd. Na pewno wymagana jest jakaś przestrzeń życiowa, skoro zdecydowałeś się mieć sublokatora. Na razie. Jakieś lokum: posłanie, kołdra, koc. Micha. Opieka - skoro ty jesteś najemcą lokalu i michy. I tyle masz zapisane w umowie. I nagle, niepostrzeżenie, patrzysz, nadziwić się nie możesz, że ta przestrzeń, którą dla sublokatora przeznaczyłeś zaczyna - zamiast graniczyć bezpiecznie z twoją - zazębiać się, nie dość na tym - pakować się na twoją osobistą, do tej pory strzeżoną i nienaruszalną. Cichcem, chyłkiem, boczkiem, na twoje osobiste posłanie, niby przypadkiem kładzie się duży pysk, potem staje zakurzona, albo, co gorsze, zabłocona - zależnie od pory roku po rannym spacerze łapa, wreszcie (nawet tego nie zauważysz) sublokator wali się na ciebie w całości (80 kg) i radośnie oznajmia: No, to teraz jesteśmy już razem. I śmieje się od ucha do ucha. Potrząsa łbem i rozbryzguje ślinę po pokoju.
- Tego nie było w umowie - protestujesz gwałtownie i odsuwasz natręta.
- Umowa jest dla drętwiaków, a my przecież możemy porozumieć się bez niej, czyż nie?
Nie chcesz być drętwiakiem, jak nie chciałeś być mugolem, więc przytakujesz, zagryzając wargi: najpierw ze złości, potem ze śmiechu.
Kiedy już jesteś ugotowany i Emil, rasowy dog z rodowodem godnym Radziwiłłów, rozwala się na Twoim miejscu na kanapie jest już za późno. Jesteś jego. I skubaniec ma tego pełną świadomość, a ty możesz się tylko zgodzić na proponowane warunki.
Zresztą wcale nie są takie trudne. On chce niewiele. Ma charakter psa kieszonkowego: wsadź mnie do kieszeni i kochaj mnie, kochaj, przytulaj i bądź, bądź zawsze.
- Jędrzej Fijałkowski
- Tego nie było w umowie - protestujesz gwałtownie i odsuwasz natręta.
- Umowa jest dla drętwiaków, a my przecież możemy porozumieć się bez niej, czyż nie?
Nie chcesz być drętwiakiem, jak nie chciałeś być mugolem, więc przytakujesz, zagryzając wargi: najpierw ze złości, potem ze śmiechu.
Kiedy już jesteś ugotowany i Emil, rasowy dog z rodowodem godnym Radziwiłłów, rozwala się na Twoim miejscu na kanapie jest już za późno. Jesteś jego. I skubaniec ma tego pełną świadomość, a ty możesz się tylko zgodzić na proponowane warunki.
Zresztą wcale nie są takie trudne. On chce niewiele. Ma charakter psa kieszonkowego: wsadź mnie do kieszeni i kochaj mnie, kochaj, przytulaj i bądź, bądź zawsze.
- Jędrzej Fijałkowski