Dubo...Dubon...Dubonnet
-
Autor: Izabela Czajka-Stachowicz
- ISBN: 9788377477335
- EAN: 9788377477335
- Oprawa: oprawa: broszurowa
- Wydawca: W.A.B.
- Format: 12,3x19,5cm
- Język: polski
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
21,94złCena detaliczna: 39,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,94 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
Dalsze losy bohaterki Małżeństwa po raz pierwszy i Nigdy nie wyjdę za mąż. Czy kapelusik schowany ukradkiem do sarkofagu w Luwrze nasiąknie mądrością dziejów? Co czytali polscy robotnicy we Francji? Jak można zarobić na ciepły posiłek w wielkim mieście? Kogo kochała Kiki - legenda Montparnasse'u? I dlaczego nawet w najdroższym pokoju we francuskim hotelu nie ma pościeli? Przedwojenny Paryż, młodzi artyści z różnych stron świata, ale przede wszystkim ona - słynna już wtedy Bella, modelka Kislinga, przyjaciółka Czyżewskiego, muza Gombrowicza i Witkacego, której Chaim Soutine nosił walizki. Bella dotarła do Paryża w 1924 roku i od razu uznała to miasto za najpiękniejsze na świecie - choć początki nie były łatwe i póki nie dostała pracy w piśmie ,,Polonia"", zdarzało jej się głodować. Po niemal pięćdziesięciu latach leciwa mieszkanka Mokotowa po trzech zawałach, oddzielona od przedwojennego Paryża traumą II wojny światowej, wspomina tamten czas z niepowtarzalną swadą i dowcipem.Właściwie to było tak. Przyjechałam, usiadłam w ,,Rotonde"" z największym wewnętrznym przekonaniem, że to jest z góry przeznaczone mi jedyne miejsce na świecie, gdzie mogę być naprawdę szczęśliwa. Właśnie tu, na rogu boulevard Montparnasse i boulevard Raspail, tu, na tym skrzyżowaniu dwóch ulic, przy żelaznym stoliku i na składanym żelaznym krześle, objawiło mi się moje błogosławione miejsce na tej ziemi. Nareszcie odnalazłam! Tu przecież jest mój właściwy dom i nie chcę innego. Nigdy w życiu nie czułam się tak wolna i szczęśliwa. Poczucie tej radosnej wolności uderzało mi do głowy jak alkohol.(fragment)Kobieta, z którą tańczył Picasso, którą kochali artyści nad Wisłą i nad Sekwaną. Paulina Sołowianiuk, Ta piękna mitomanka Miała serce dla każdego, kto tego potrzebował, była opiekuńcza, pomocna, hojna. Dotarłaby do samego Stwórcy, jeśliby to się stało niezbędnedla kogoś z jej podopiecznych.Kira Gałczyńska