Drogi wędrownych doradców
Idee, słowa i czyny twórców chińskiej cywilizacji
-
Autor: Plebaniak Piotr
- ISBN: 978-83-969971-8-0
- EAN: 9788396997180
- Oprawa: twarda
- Wydawca: Chiron
- Format: 213x145mm
- Język: polski
- Liczba stron: 320
- Rok wydania: 2024
- Wysyłamy w ciągu: 48h
-
Brak ocen
-
62,33złCena detaliczna: 81,00 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 58,13 zł
x
???,????Gdy różne wami kierują zasady, to jedną drogą nie dacie iść rady Aforyzmy, maksymy, przysłowia — zwiemy złotymi myślami. Ta metafora jest trafna: już to, że przetrwały, świadczy o ich trafności i głębi. Na specjalną uwagę zasługują myśli z kultur nam dalekich — a Wschodowi przypisujemy od dawna mądrą tajemniczość. Możemy ją znaleźć i w tej książce. — Jerzy Bralczyk Wędrowni doradcy...To oni zbudowali fundament chińskiej cywilizacji. Żyli w czasach nieustannych wojen i chaosu. Wędrowni doradcy byli iskrą, która rozproszyła te ciemności. Choć zrodzeni przez chaos, byli tchnieniem złotego wieku postępu i twórcami epoki harmonii i pokoju. Dwa i pół tysiąca lat temu setki wędrownych doradców, takich jak Sun Zi (autor traktatuSztuka wojnyi Konfucjusz, błąkały się od dworu do dworu wojujących władców. Liczyli na szansę sprawdzenia swoich pomysłów w praktyce i sławę. To oni i ich następcy stworzyli wzorzec, który dwa tysiąclecia później stał się inspiracją dla najprężniejszego organizmu XIX-wiecznej Europy - Prus. Zbiorowy wysiłek tych wolnych strzelców to w oczach kolejnych pokoleń złoty wiek rozkwitu Chin, to oni stworzyli Państwo Środka. Książka, którą trzymasz właśnie w ręku za pomocą maksym i słynnych sentencji opowiada o ludziach, których kolektywny wysiłek zbudował Państwo Środka. O sile ich woli, rewolucyjnych pomysłach i dumnie zrealizowanych dziełach. Ale to też opowieść o ich rozterkach, samotności i codziennych wyrzeczeniach. Jedna z opowieści to epizod z życia taoistycznego filozofa Zhuang Zi (Mistrz Zhuang). On to zapisał w swej księdze „Gdzież znajdę tego, który zapomniał o słowach? To z nim właśnie chciałbym porozmawiać.” (?????????????!). Filozof ten wolał w biedzie i studiować naturę Wszechświata , niż uczestniczyć w dworskim życiu. Gdy jeden z władców zaprosił go do objęcia urzędu doradcy, taoista odrzekł, że od prestiżowej pozycji i sowitej zapłaty woli patrzeć, jak żółwica tapla się w nadrzecznym błocie.