Cytrynowożółty tulipan w czystym czerwonym polu; matka, która sądziła, że będzie żyć, a nie że ocaleje; ojciec, który wierzył w opór; małpa w klatce, śniąca o innych zamknięciach; śmierć Razan al-Najjar, dwudziestojednoletniej palestyńskiej pielęgniarki; Judy, która zaczyna nową pracę; szukanie sobie miejsca, gdy nigdzie się nie przynależy; jej ciało, usta domagające się uwagi; wierna śmierć, która trzyma się blisko, smaży jajecznicę, odkłada na miejsce maszynę do pisania; der klang / dźwięk, dos wort / słowo, di cung / język, dos loszn / mowa, di trern / łzy; dinozaury i większe sprawy;stara zmęczona poetka, która mówi Dam ci cynk: / Umieramy. Kropka. Irena Klepfisz urodziła się w 1941 roku w getcie warszawskim, gdzie drugiego dnia powstania zginął jej ojciec. Po wojnie wraz z matką wyemigrowała do Szwecji, następnie do Stanów Zjednoczonych. Do dziś mieszka w Nowym Jorku. Jest Żydówką i lesbijką. Jidyszystką, feministką i aktywistką. Działa m.in. na rzecz praw mniejszości seksualnych i etnicznych oraz pokoju w Izraelu i Palestynie. Twórczość Ireny Klepfisz wreszcie ukazuje się w Polsce. Jej wielojęzyczne wiersze, początkowo urywane, nieuporządkowane, były dla autorki próbą zrozumienia własnych emocji. W tomie widać doskonale, jak jej poezja nabiera kształtów, rozrasta się i zyskuje moc. Queerowe, żydowskie, odważne mimo że część prezentowanych utworów powstała ponad cztery dekady temu, wszystkie brzmią świeżo i odważnie. Czas więc na poznanie Ireny i jej świata". Sylwia Chutnik Bella Szwarcman-Czarnota, O poetce i aktywistce Irenie Klepfisz | Vogue, dostęp: 19.04.2024
Szachy można postrzegać w dwojaki sposób. Po pierwsze, jako realizację strategicznego planu z graczami jako sztabowcami i szachownicą jako mapą sztabową. W tej perspektywie rządzą się żelaznymi regułami. Są triumfem logiki. Po drugie, jako rywalizację żywych ludzi z ich emocjami, słabościami, zagadkami. Myślowy porządek nieustannie jest zakłócany. Właśnie tę perspektywę przyjmuje Rafał Marszałek i jako szachista pyta: Dlaczego nieraz, w kryzysowym momencie, nie potrafimy wykorzystać dawno przyswojonej wiedzy?
Kiedy przed wielu laty ukazała się w Pradze poprzedniczka tej książki, zmobilizowałem w sobie całą bezczelność i ofiarowałem jeden egzemplarz naszemu Drogiemu Panu Prezydentowi. Wpisałem tam dedykację, której fragment pozwolę sobie zacytować:
„…to książka takiego rodzaju, jakie ja czytuję w toalecie. Ma więc tę zaletę, że można ją otworzyć na dowolnej stronie i czytać jedynie tak długo, jak długo to potrzebne”.
Mam nadzieję, że nie poczują się Państwo dotknięci taką samą radą, jaką dałem Panu Prezydentowi. Nie stracą Państwo w ten sposób zbyt wiele drogocennego czasu, a nie jest chyba aż tak głupia, żeby nie dało jej się czasem otworzyć.
Wasz
Jiří Menzel
No, nie wiem… to wybór felietonów słynnego czeskiego reżysera Jiříego Menzla, publikowanych w latach dziewięćdziesiątych w czasopiśmie „Story”.
Poleć K
Tak się jednak złożyło, że nie wszyscy rozbitkowie z „Proroka Ezechiela” zginęli. Trzech z nich, na przykład, śmiertelnie wycieńczonych i na pół przytomnych z przerażenia, dowlokło się do Chłapowa, skąd ich przewieziono na posterunek policji w Wielkiej Wsi, a stamtąd do Pucka. Jak zgodnym chórem ocenili policmajster i lekarz wojskowy, którego wezwano, straszne przeżycia odebrały biedakom rozum. Francuzi bowiem twierdzili w gorączce, że z morza wyciągnęła ich na brzeg kamienna Matka Boska i że cały pas wybrzeża, gdzie się znaleźli, usiany jest trupami ich towarzyszy, a także szczątkami ludzkimi z cmentarza na skarpie i przypomina bardziej piekło niż okolicę zamieszkaną przez ludzi. Twierdzili również, że na ich oczach potężny odcinek skarpy się zapadł i na dół spadły dalsze trumny, z których jednak zamiast ludzkich szczątków, wysypały się… manekiny.
Czym […] jest Kaszubska Madonna Jerzego Limona? Oczywiście […] jest przede wszystkim literackim eksperymentem, skomplikowaną grą z czytelnikiem, a równocześnie przymiarką do opus magnum Limona, czyli Wieloryba. Jest także doskonałą literacką zabawą (pamiętam szelmowski uśmiech Jurka, gdy czytał mi kolejne „odnalezione” fragmenty źródeł) i łamigłówką dla co bardziej wnikliwych czytelników. Ale jest także Kaszubska Madonna nienatrętnym i pozbawionym zadęcia hołdem dla „długiego trwania” Kaszubów, wspólnoty etnicznej i kulturowej godnej niejednej jeszcze opowieści.
– Władysław Zawistowski
Historia sumeryjskiej bogini wojny i miłości Inanny, zstępującej do podziemnej krainy umarłych, by po kilku dniach powrócić do świata żywych, jest jednym z najstarszych mitów ludzkości, którego echa odbijają się w świętych tekstach Babilonu, Grecji czy chrześcijaństwa.
Olga Tokarczuk dwukrotnie próbowała opowiedzieć ją na nowo – najpierw w powieści Anna In w grobowcach świata, a później w libretcie do opery Ahat ili. Siostra bogów Aleksandra Nowaka. Odnalazła w niej uniwersalną opowieść o Bogini i odkryła, że jej zrozumienie pozwala zapanować nad lękiem przed śmiercią, a tym samym osiągnąć nieśmiertelność.
Tekstowi libretta Olgi Tokarczuk towarzyszy erudycyjny, bogato ilustrowany komentarz Zbigniewa Mikołejki, objaśniający wędrówkę mitologicznych motywów w czasie i przestrzeni. Wspólnie – pisarka noblistka i wybitny religioznawca – w akcie literackiej i filozoficznej archeologii docierają do najgłębszych pokładów niezmiennych ludzkich wyobrażeń, lęków i pragnień.
Jestem głęboko przekonana, że poprzez Inannę mamy możliwość w najmniej zapośredniczony sposób dotknąć ogromnej, zamierzchłej, zapomnianej i właściwie niemożliwej do odtworzenia mitologii Bogini i że jej mit sięga czasów sprzed wielkiej politycznej, społecznej i religijnej rewolucji, której efektem było powstanie patriarchalnych społeczeństw ludzkich. Olga Tokarczuk
Uniwersalizm ów ma u podstawy objawienie najgłębszych prawd o pospólnej, powszechnej i wciąż jednak niezmiennej, przynajmniej w jej zasadniczych zrębach, kondycji ludzkiej, jej troskach i trwogach, jej przepastnych, nierozstrzygalnych dramatach, jej pustoszeniu przez nicość. Zbigniew Mikołejko
Gorączka brazylijska ogarnęła Europę Środkową pod koniec XIX wieku i potrwała do 1914 roku. Szacuje się, że do Brazylii wyjechało wówczas około stu tysięcy mieszkańców polskich wsi. Na miejscu dostawali ziemię pod uprawę roli i wykorzystując swoje umiejętności, zakładali gospodarstwa, budowali domy, szkoły, kościoły. Do dziś w wiejskim krajobrazie południowej Brazylii wyraźnie widać europejskie – w tym polskie – wpływy. Krajobraz ten jest wielozmysłowy. To pola uprawne, domy i przydomowe ogródki, ale także dźwięk mówionego i śpiewanego języka oraz zapachy i smaki lokalnych potraw.
Antropolożka Karolina Bielenin-Lenczowska przeprowadziła etnograficzne badania terenowe w dawnej Colonii Rio Claro w stanie Paraná – wsi założonej w większości przez osadników z ziem polskich. Na ich podstawie próbuje odpowiedzieć na pytania: Jak migranci i ich potomkowie przekształcili i oswoili zastany krajobraz społeczno-językowy? Czym jest dla nich polskość? I co to w ogóle znaczy być Polakiem w południowej Brazylii?
Czterdziestoletnia Lio Lynne walczy z depresją. W imię intelektualnej doskonałości wypiera swoją seksualność i zastanawia się nad naturą platonicznej znajomości z zafascynowanym ceremoniami voodoo Austenem. Wychowany w przemocowej rodzinie Herbert pragnie zdobyć uczucie wyemancypowanej malarki Laury. Zainteresowanie Laury budzi z kolei Harris – zakochany bez wzajemności w Austenie – syn robotnika, na którego relacji z przyjacielem zaważyły wydarzenia z frontu wojny światowej…
Nastrój Pasiphaë tworzą monologi wewnętrzne bohaterów uwięzionych w dusznym klimacie Florydy, zatopionych w zmysłowości jazzu i świecie własnych obsesji. Powieść, napisana przez Przybyszewską w roku 1929 i nigdy nie ukończona, ukazuje się drukiem po raz pierwszy.
Od stuleci ludzi łączy z książkami silna miłosna więź – filia. Ci, którzy jej ulegli, kochają wszystkie książki, również te zaginione, nienarodzone, a nawet fikcyjne. Chronią się przed światem w zaciszu bibliotek, własnych, pieczołowicie kompletowanych, ale i tych mitycznych, utraconych i wyobrażonych. Schronienie czasem zmienia się jednak w pułapkę, labirynt, w którego wnętrzu kryje się szaleństwo – follia. Ludzie dotknięci tym szaleństwem niczym zazdrośni kochankowie chcą posiadać upragnione księgi na własność, i aby to osiągnąć, skłonni są popełnić najgorsze zbrodnie.
Alberto Castoldi odnotowuje objawy tego miłosnego obłędu, opisane przez tych, którzy sami się z nim zmagali: Flauberta, Eco, Calvino, Borgesa, Canettiego, Balzaca czy Musila. Przygląda się tym, którzy książki chronią i darzą kultem. I tym, którzy je palą, fałszują i pożerają. Nam wszystkim, dla których są chlebem, zwierciadłem i światem.
Robert Gliński jest nie tylko reżyserem takich filmów jak Niedzielne igraszki, Wszystko co najważniejsze, Cześć, Tereska czy Kamienie na szaniec, ale także nauczycielem młodych pokoleń reżyserów. Jako profesor i rektor łódzkiej filmówki oraz twórca programu i wykładowca Gdyńskiej Szkoły filmowej chętnie dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem. Książka gromadzi teksty pozwalające zrozumieć podejście reżysera do obrazu, słowa, tradycji, historii, wreszcie do najważniejszych aspektów praktyki reżyserskiej. Autor stara się odpowiedzieć na tytułowe pytanie: jak kręcić, pracując z aktorem, z kamerą, ze scenarzystą czy producentem.
Zbiór esejów Carla Ginzburga Czytać między wierszami zawiera teksty poświęcone wielkim pisarzom europejskim, od Montaigne’a i Woltera do Prousta i Tomasiego di Lampedusy.
Śmierć tragedii George’a Steinera to próba przyjrzenia się nie tylko sytuacji tragedii jako gatunku literackiego, ale również – pośrednio – sytuacji całej kultury europejskiej. Przyczyn tej śmierci (gdyż przyjmuje ją za aksjomat) autor dopatruje się w, rzec by można, dewertykalizacji spojrzenia na kondycję ludzką, utracie perspektywy przekraczającej horyzonty rozumu. Zdaniem autora, „upadek tragedii jest nierozerwalnie związany z załamaniem się jednolitego poglądu na świat i towarzyszących mu kontekstów mitologicznych, symbolicznych i rytualnych”. Zabójczy dla tragedii jest wszelki optymizm, jak również przekonanie, że racjonalność może stanowić remedium na cokolwiek i zapobiec niepojętemu cierpieniu: „Tragedia, co trzeba niezmordowanie podkreślać, wyklucza istnienie doczesnych środków zaradczych. Tragedia nie traktuje o świeckich dylematach, dających się rozwiązać na drodze racjonalnych innowacji, lecz o tym, że świat w swoim biegu skłania się nieustająco ku okrucieństwie i zniszczeniu”. Steiner, analizując teksty od starożytności do XX wieku, pokazuje próby nowożytnej reanimacji tragedii w zmienionym pejzażu duchowym i kulturowym.
Zbiór esejów, w których autor dowodzi, że wiele spośród najbardziej znanych dzieł kultury można opisać kategoriami dziwaczności lub osobliwości. Pojęcia te, choć bardzo do siebie zbliżone, nie są tożsame. Oba kojarzone są z horrorem, ale wykraczają poza jego ramy. Dotykają tego, co zewnętrzne i nieznane, niepokojące, ale niekoniecznie przerażające. Kategorie dziwaczności i osobliwości Fisher przykłada do dzieł takich twórców i twórczyń jak: H.P. Lovecraft, H.G. Wells, Daphne Du Maurier, Margaret Atwood, Stanley Kubrick czy Christoper Nolan.
Zachodni front śródmieścia Gdańska to kluczowy fragment urbanistycznego założenia pierścieniowego, które powstało na przełomie XIX i XX wieku w czasie wielkiej przebudowy miasta. Wtedy to w miejscu nowożytnych bastionów ziemnych, które przez ponad trzy stulecia wyznaczały granicę miasta, zostały wytyczone nowe ulice i place. W ich otoczeniu powstała nowa wielkomiejska zabudowa. W 1945 roku Gdańsk został zniszczony, a po wojnie podjęto próby ponownej zabudowy tego obszaru. Większość przygotowanych projektów nie została jednak zrealizowana lub została zrealizowana fragmentarycznie, co doprowadziło do wyraźnej degradacji zachodniego frontu, który obecnie funkcjonuje głównie jako arteria przelotowa.
Wydany w 1827 roku Kodeks smakosza. Kompletny podręcznik gastronomii, zawierający prawa, reguły, zastosowania i przykłady sztuki dobrego życia Horace’a Raissona to kompendium wiedzy na temat wystawnych posiłków. Po jakim daniu obowiązkowo trzeba podać nowe widelce? Czyje towarzystwo przy stole najdotkliwiej psuje zabawę? Jak zorganizować obiad z kochanką? Czy nieobecnym należy się toast? Kodeks smakosza odpowiada na najbardziej nurtujące pytania, daje praktyczne porady, oferuje gruntowną wiedzę. Dziś traktujemy go przymrużeniem oka, czytamy dla zabawy.
Mit wampiryczny doczekał się w Anglii, Francji i Niemczech wielu opracowań. Ukazano w nich rozmaite aspekty wampiryzmu uznanego za najpotężniejszy mit literacki XX wieku. Aleksander Dumas napisał w swoim Wampirze prorocze słowa: „Dokądkolwiek pójdziemy, będzie szedł za nami”. Książka Marii Janion przedstawia drogi, którymi poruszał się wampir w kulturze europejskiej XIX i XX wieku oraz odpowiada na pytania, jakie elementy mitu wampirycznego najsilniej oddziałały na wyobraźnię człowieka. Wampir posiadł tajemnicę nieśmiertelności. Jednocześnie jego władanie tą tajemnicą zagraża rodzajowi ludzkiemu, gdyż wampir tylko niektórym udziela wyjątkowego statusu. Na ogół zaś śmiertelnie wyczerpuje swoje ofiary i chce nad nimi panować w sposób absolutny; nieraz bywa przedstawiany jako uosobienie zła. Dracula Stokera jest wystylizowany wręcz na Antychrysta. […] Bez krwi nie ma wampira. Jest to substancja, która decyduje o jego istnieniu, podobnie jak o istnieniu człowieka.
Zdarza się niekiedy pisarzom, że na marginesie swej twórczości uprawiają amatorsko rysunek, czy nawet malarstwo; bywa i odwrotnie – znamy próby pisarskie malarzy. Niezmiernie rzadko jednak obie te dziedziny praktykowane są przez jednego i tego samego artystę profesjonalnie, traktowane przezeń równorzędnie. Z takim właśnie wyjątkowym dualizmem mamy do czynienia u Schulza. Jerzy Ficowski
Księga obrazów – w latach dziewięćdziesiątych przygotowana przez Jerzego Ficowskiego jako cykl albumów – zawiera około pięciuset rysunków, ilustracji i grafik Brunona Schulza. Do dzisiaj pozostaje najszerszą publikacją dzieł plastycznych artysty.
Cudowne wynalazki? to pierwsza w języku polskim monografia antropologiczno-historyczna i językowa, a nie teologiczna, poświęcona medialnej refleksji Kościoła na tym soborze. Nigdy do tej pory w języku polskim tak szeroko i precyzyjnie, a jednocześnie niezwykle barwnie nie zaprezentowano tych spraw, w tym roli, jaką w nich odegrało kilka tysięcy dziennikarzy, których do Rzymu wysłały redakcje z całego świata.
Rewolucja francuska otwiera nowy rozdział w historii światowych muzeów. Swobodny dostęp do arcydzieł sztuki urasta do rangi jednego z praw człowieka i obywatela. Dziewiętnastowieczne muzeum, którego prototypem jest Luwr, uczestniczy w procesie demokratyzacji społeczeństw i staje się atrybutem dziedzictwa narodowego. W Europie powszechnie inwentaryzuje się państwowe bogactwa sztuki i kultury. Zakładane są najważniejsze publiczne zbiory ? Prado w Madrycie, National Gallery w Londynie czy Gliptoteka i Pinakoteka w Monachium. Ale muzeum bywa też instrumentem sprawowania i narzucania władzy. Przyczynia się do legitymizacji suwerena. Uwikłane jest w polityki historyczne i tożsamościowe. Bierze udział w konfliktach między mocarstwami, które dokonując grabieży dóbr kulturalnych na rywalach, umacniają swoje międzynarodowe pozycje.Drugi tom dzieła Muzeum. Historia światowa poświęcony jest krótkiemu, lecz burzliwemu okresowi, który rozpoczyna się około 1789 roku, a kończy w 1850. To właśnie wtedy ? w momencie rozkwitu idei wolnościowych i nacjonalistycznych ? powstaje nowoczesne muzeum.
Gdynia to port, a port to Gdynia. Tak na początku istnienia II Rzeczpospolitej ukształtowała się jej morska stolica. Monografia Anny Orchowskiej to pierwsza publikacja poświęcona całokształtowi jednej z największych realizacji międzywojnia. Realizacji, która nie tylko pełniła istotne funkcje gospodarcze, ale też szybko stała się wizytówką kraju. Zwrócone niejako frontem do morza budynki były awangardowe i śmiałe w formie. Budowane w duchu modernizmu, doskonale wpisywały się w światowe trendy lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku. Autorka – jako architekt i historyk architektury – analizuje jakość zastosowanych w porcie rozwiązań zarówno estetycznych, jak i technicznych i technologicznych. Nie pomija także czynnika ludzkiego. Port nie powstałby przecież bez inicjatorów i organizatorów morskich przedsięwzięć, projektantów, inżynierów, budowniczych, a wreszcie – bez zwykłych pracowników. Czy udało im się stworzyć dzieło ponadczasowe?
Nostalgia jest zbiorem czterech powieści Aleksandra Jurewicza – prozaika i poety, który jako pięcioletni chłopiec musiał opuścić rodzinną wioskę pod Lidą, by przenieść się do Polski. Zbiór tworzy intymną opowieść o bliskich, osamotnieniu i poczuciu obcości. O tęsknocie wymykającej się słowom, ale trwającej przez całe życie. O świecie utraconym już na zawsze. O ranie, która – choć zadana w dzieciństwie – nigdy się nie zabliźniła.
Kolejne części prywatnej mitologii pisarza – Lida, Pan Bóg nie słyszy głuchych, Dzień przed końcem świata, Prawdziwa ballada o miłości – są także świadectwem losów jego najbliższych. Ojciec pochylony nad maszyną „Singer”, matka przeżywająca pierwszą młodzieńczą miłość, dziadek zagubiony w industrialnej Łodzi, babcia odwlekająca swój przyjazd do Polski – to bohaterowie rzuceni przez historię w obce miejsca, którzy stanowią dla Jurewicza jedyny łącznik z dawnym światem.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?