`Podstawowym sprzętem pancernym armii włoskiej w okresie II wojny światowej były, obok tankietek i czołgów L6, M11/13/14/15, także działa samobieżne (semovente). Działa samobieżne produkowane na podwoziach czołgów M13/14/15 były całkowicie opancerzonymi pojazdami pancernymi uzbrojonymi w haubicę kalibru 75 mm. Konstrukcyjnie włoski pojazd bojowy był bardziej zbliżony do niemieckich dział szturmowych Sturmgeschutz III Sd Kfz 142, niż do ówcześnie konstruowanych w innych krajach, dział samobieżnych, które często miały odkryty przedział bojowy. W ten sposób włoskie semovente były w istocie działami szturmowymi i mimo słabego opancerzenia, pełniły taką rolę na polu bitwy.`
`Książka poświęcona jest historii japońskich wojsk lądowych, określanych mianem Cesarskiej Armii Japońskiej. Dzieje ich powstania, w odróżnieniu od historii japońskiej Cesarskiej Marynarki Wojennej oraz lotnictwa morskiego i armijnego, to temat rzadko poruszany w polskiej historiografii wojskowej.`
Niniejsze opracowanie jest przeznaczone głównie dla modelarzy wykonujących modele polskiego sprzętu pancernego używanego przez Wojsko Polskie podczas kampanii wrześniowej (1939).
`Czołg Panzerkampfwagen III Sd Kfz 141 w zamiarach niemieckiego dowództwa miał być podstawowym typem czołgu średniego armii niemieckiej. Czołgi PzKpfw III Sd Kfz 141 stanowiły podstawowe wyposażenie jednostek Panzerwaffe dopiero w latach 1941-1943. Czołgi tego typu były, obok czołgów PzKpfw IV Sd Kfz 161, najliczniej produkowanymi niemieckimi pojazdami pancernymi.` (ze wstępu)
Brytyjski czołg szybki (cruiser tank) A30 `Challenger` był używany bojowo na froncie zachodnim pod koniec II wojny światowej. Bezpośrednimi poprzednikami `Challengera` była rodzina czołgów A24-A27 `Cavalier/Centaur/Cromwell` skonstruowana w latach 1941-1943. (...) Już po zakończeniu wojny, w 1950 roku, do uzbrojenia armii brytyjskiej trafił niszczyciel czołgów FV (Fighting Vehicle) 4101 `Charioteer`. Był to zmodyfikowany czołg szybki Mk. VIII A27M `Cromwell`, w którym w miejscu standardowej wieży zamontowano nową wieżę z lekkim opancerzeniem uzbrojoną w armatę 20 pdr. kalibru 84 mm, przeznaczoną dla nowego czołgu A41 `Centurion`.
Niniejsze opracowanie jest przeznaczone głównie dla modelarzy wykonujących modele polskiego sprzętu pancernego używanego przez Armię Polską we Francji, Polskie Siły Zbrojne w Wielkiej Brytanii i na Bliskim Wschodzie w latach 1940-1943 i Armię Polską w ZSRR w 1943 roku. W kolejnej części zostaną omówione czołgi używane w latach 1944-1945.
Niniejsze opracowanie jest przeznaczone głównie dla modelarzy wykonujących modele polskiego sprzętu pancernego używanego przez Polskie Siły Zbrojne w Wielkiej Brytanii, Europie Zachodniej i we Włoszech w latach 1944-1945 oraz Armię Polską w ZSRS także w latach 1944-1945.
Opracowanie przedstawia historię i przebieg działań bojowych dwóch jednostek Waffen SS, 29. Dywizji Grenadierów SS (rosyjskiej nr 1) i 30. Dywizji Grenadierów SS (białoruskiej nr 1). Pierwsza jednostka swój rodowód brała bezpośrednio z jednostek milicji dowodzonych przez Konstantina Woskobojnikowa, a później przez Bolesława Kamińskiego, sformowanych w 1941 roku w rejonie Łokotu, później przeformowanych w brygadę RONA, by ostatecznie stać się 29. Dywizją, natomiast druga z jednostek białoruskiej policji pomocniczej. Zostanie też opisana 1. Brygada Narodowa SS „Drushina”.
Druga część monografii (pierwsza część – „Polska 1939 nr 277, Warszawa 2006) opisującej działania bojowe wojsk pancernych i zmotoryzowanych w Polsce we wrześniu 1939 roku jest poświęcona agresji ZSRS na Polskę i operacjom wojsk pancernych Armii Czerwonej przeciwko oddziałom Wojska Polskiego. W przeciwieństwie do walk na zachodzie Polski wojna z ZSRS nie obfitowała w poważniejsze bitwy z udziałem polskich wojsk pancernych, a dochodziło raczej do starć i potyczek. Do większych walk oddziałów Wojska Polskiego z czołgami Armii Czerwonej doszło jedynie m.in. pod Kodziowcami, Wytycznem, Szackiem, czy podczas obrony Grodna i Wilna. Działania bojowe polskich jednostek pancernych na wschodzie sprowadzały się w zasadzie do walk polskich pociągów pancernych (nr 51, 53 i 55) i nielicznych starć z udziałem polskiej broni pancernej (czołgi lekkie, tankietki i samochody pancerne), bowiem większość jednostek pancernych została już zniszczona w wojnie z Niemcami. Z „czerwonym agresorem” do walki stanęły polskie oddziały zapasowe lub jednostki, które wycofując się przed Niemcami znalazły się na wschodzi Polski. Armia Czerwona uderzyła na Polskę ogromną potęgą pancerną, bowiem polskie granice wschodnie przekroczyło blisko 5000 pojazdów pancernych (czołgów i samochodów pancernych) z czerwoną gwiazdą, a więc dużo więcej, niż Wehrmacht skierował do realizacji Fall „Weiss”. Tylko słabości Wojska Polskiego na wschodzie, wykrwawionego w zmaganiach z armią niemiecką „tankiści Stalina” zawdzięczają, że „pochód wyzwoleńczy na Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainie” nie zakończył się spektakularną klęską Robotnicza Chłopskiej Armii Czerwonej, jak stało się to kilka miesięcy później w pierwszej fazie wojny z Finlandią. Sowieckie oddziały pancerne wykazały się katastrofalnym wyszkoleniem załóg, brakiem znajomości taktyki walki wojsk pancernych, a drogi przemarszów sowieckich oddziałów pancernych znaczyły setki porzuconych uszkodzonych pojazdów pancernych, które z powodu usterek technicznych nie dojechały na pole walki (ten sam obrazek powtórzy się ponownie latem 1941 roku). Także zaopatrzenie wojsk sowieckich przedstawiało się fatalnie. Wojska pancerne Frontu Białoruskiego dysponowały w wysuniętej bazie paliwowej jedynie 200 tonami benzyny, zaś do baków sowieckich czołgów trafiło nawet 80 ton spirytusu „zakupionych” (to stwierdzenie zamieszczono w rozkazie bojowym, chyba tylko w celu ukrycia ewentualnego niedoboru w kasie jednostki) u „białopolaka Mirskiego w miejscowości Mir”. Tam, gdzie już dochodziło do walki z Wojskiem Polskim (szczególnie oddziałami regularnymi) szybko pryskał mit niepokonanej Robotniczo Chłopskiej Armii Czerwonej, bowiem oddziały sowieckie ponosiły w walce nieproporcjonalnie duże straty, ulegały panice, a niektóre oddziały nawet poddawały się do niewoli (bitwa pod Szackiem)… by potem walczyć w szeregach Wojska Polskiego z czerwonoarmistami.
Czołg Panzerkampfwagen III w zamiarach niemieckiego dowództwa miał być podstawowym typem czołgu średniego armii niemieckiej. Czołgi PzKpfw III Sd Kfz 141 stanowiły podstawowe wyposażenie jednostek Panzerwaffe w latach 1941-1943. Czołgi tego typu były, obok czołgów PzKpfw IV Sd Kfz 161, najliczniej produkowanymi niemieckimi pojazdami pancernymi. Pierwsze pojazdy pancerne odrodzonego Wehrmachtu – czołgi lekkie PzKpfw I Sd Kfz 101 i PzKpfw II Sd Kfz 121 traktowane były jako wozy szkolne, przeznaczone do doskonalenia kadr jednostek pancernych. Pierwszym czołgiem bojowym miały być PzKpfw III, przeznaczony dla dowódców plutonów (Zugfuhrerwagen – stąd nazwa ZW). Z powodu opóźnienia prac projektowych o dużych strat pojazdów podchodzących z serii Ausf. A-D dopiero czołgi wersji PzKpfw III Ausf. E stały się pełnowartościowym sprzętem pancernym i w małej ilości trafiły do jednostek Panzerwaffe podczas kampanii w Polsce, a potem w większej we Francji wiosną 1940 roku.
W latach trzydziestych XX wieku armia włoska dysponowała nadal sprzętem pancernym pamiętającym lata I wojny światowej. Podstawowym uzbrojeniem były czołgi FIAT 3000 stanowiące w istocie kopie francuskich czołgów Reanult FT. Pod koniec I wojny światowej wykonano także prototyp ogromnego czołgu FIAT 2000, o masie ponad 40 000 kg, którego produkcji seryjnej nie zdołano już uruchomić. Dlatego pilną potrzebą stało się szybkie uruchomienie produkcji własnych nowoczesnych czołgów. I podobnie, jak w przypadku tankietek CV 33/35, posłużono się gotowym wzorcem, w tym przypadku czołgiem Vickers 6-ton Mark E. Ten udany czołg, posłużył do uruchomienia produkcji własnych pojazdów pancernych nie tylko we Włoszech. Tak stało się w ZSRS (T-26), Polsce (7TP) czy Chechosłowacji (LT vz. 35). Czołgi M 11/13/14 stanowiły podstawowe wyposażenie włoskich jednostek pancernych w okresie II wojny światowej. Natomiast czołgi M 15, produkowane od 1943 roku, trafiły głównie do uzbrojenia armii niemieckiej.
Niniejsza książka opisuje dzieje 14. Dywizji Grenadierów SS „Galizien” (14. Waffen-Grenadier-Division der SS /ukrainische Nr. 1/ „Galizien”). Dywizja oprócz operacji bojowych na froncie wschodnim (m.in. pod Brodami) i na terenie Słowacji w 1944 roku oraz Słowenii i Austrii w 1945 roku „zasłynęła” z licznych zbrodni popełnionych na ludności polskiej na Wołyniu i Galicji Zachodniej m.in. w Siemianówce w lipcu 1944 roku. Okrutną ironią losu było to, że ukraińscy żołdacy-mordercy z dywizji SS „Galizien” zawdzięczali życie osobistej interwencji generała Władysława Andersa w dowództwie brytyjskim, po której zostali uznani za… obywateli państwa polskiego w 1939 roku i jako tacy nie zostali przekazani ZSRS, gdzie czekało na nich NKWD i „obozy wypoczynkowe” na Syberii, zaś dowódca Ukraińskiej Armii Narodowej generał Pawło Sznadruk, uprzednio oficer kontraktowy Wojska Polskiego, został odznaczony w 1965 roku orderem Virtuti Militari za walki z… Niemcami we wrześniu 1939 roku.
Polska broń pancerna walczyła nie tylko od samego początku II wojny światowej, ale również na niemal wszystkich jej frontach. Stąd ogromne bogactwo wzorów uzbrojenia, ale także wzorów obowiązujących malowań, oznaczeń i ewidencjonowania pojazdów pancernych w obrębie różnych armii, w których przypadło walczyć polskim żołnierzom wojsk pancernych. Wciąż wiele z nich jest obiektem badań i poszukiwań zaginionych dokumentów z tego zakresu jest już dzisiaj dostępna, stąd możliwość zebrania w jednym opracowaniu zbiorczego wizerunku polskiej barwy, godła i oznakowania pojazdów bojowych okresu II wojny światowej.
Niniejsza publikacja opisuje wzory malowań i system oznaczeń pojazdów pancernych włoskich jednostek pancernych, zmotoryzowanych, kawalerii i piechoty w okresie od 1930 do 1944 roku. Armia włoska nie wypracowała kompletnego systemu malowań ochronnych pojazdów pancernych, takich jak np. niemiecka Panzerwaffe, dlatego system malowań ochronnych jest bardzo różnorodny. Natomiast został ustalony system oznaczeń taktycznych, i oznaczeń ewidencyjnych. Sporadycznie stosowano godła jednostek.
W okresie drugiej wojny światowej Niemcy rozwinęli produkcję ciężkich dział samobieżnych (szturmowych) zdolnych do zwalczania najlepiej nawet opancerzonych czołgów ciężkich przeciwnika. Produkcja tego typu pojazdów była wynikiem doświadczeń wyniesionych z walk na froncie wschodnim, gdzie Panzerwaffe napotkała dobrze opancerzone czołgi sowieckie T-34 i KW. Niemcy dysponowali też informacjami o pracach nad nowymi konstrukcjami, które miały być odporne na ogień standardowych pojazdów armii niemieckiej, czołgów PzKpfw III i PzKpfw IV. ze wstępu
We wrześniu 1939 roku w skład oddziałów pancernych wojska polskiego wchodziły jednostki czołgów lekkich (bataliony i kompanie), kompanie czołgów rozpoznawczych, czyli tankietek oraz dywizjony pancerne wchodzące w skład brygad kawalerii, uzbrojone w tankietki i samochody pancerne. Niniejsze opracowanie nie zawiera wyczerpujących informacji o konstrukcji, modernizacji i uzbrojeniu polskich pociągów pancernych. Zamieszczone zostały tylko ogólne informacje o składzie i załodze każdego pociągu. Zadaniem opracowania jest przedstawienie działań bojowych polskich pociągów pancernych we wrześniu 1939 roku. Książka została uzupełniona informacjami na temat niemieckich i sowieckich pociągów pancernych walczących w Polsce w tym okresie oraz losów wagonów i lokomotyw z polskich pociągów pancernych zdobytych przez Wehrmacht i Armię Czerwoną.
Niniejsza publikacja prezentuje opis wzorów malowań i system oznaczeń pojazdów niemieckich jednostek pancernych, zmotoryzowanych i piechoty w okresie od 1933 do końca 1939 roku, a więc w pierwszych latach III Rzeszy.
Doświadczenia z użycia bojowego „Marderów” III w II. Korpusie Armijnym w Panzerjager Abteilung 43 (23.11.1942): „Zalety techniczne. Mobilność (zdolność do przemieszczania się) szybkość, możliwość szybkieo wkroczenia do działań bojowych, wstrzelania się, są nadzwyczajną zaletą tego pojazdu. Załoga może zająć wiele dogodnych stanowisk ogniowych i w razie potrzeby szybko je zmieniać. Duzy zasięg i duża siła ognia działa umożliwia otwarcie ognia z dużych odległości. W ten sposób można zwalczać na bieżąco wszystkie pojawiające się cele, w tym ciężkie czołgi KW i to przy użyciu amunicji Panzergranate 39 tak, że nie jest konieczne częste używanie Panzergranate 40 (z rdzeniem z węglików spiekanych wolframu), które dostarczano w mniejszych ilościach. (…)”
Niniejsze opracowanie omawia czołg ciężki/średni T26E3/M26 „General Pershing”, historię powstania nowej klasy czołgów średnich/ciężkich T20/22/23/25/26, rozwój konstrukcji czołgu T26E3 (M26) w okresie II wojny światowej i jego zastosowanie bojowe w ostatniej fazie wojny z Niemcami i Japonią w 1945 roku. Dalsze wersje rozwojowe czołgu M26/M46, wyprodukowane w okresie powojennym, będą tematem odrębnego opracowania. Ze wstępu
Na podwoziu czołgu PzKpfw 38(t) skonstruowano kilka udanych dział samobieżnych, m.in. działa samobieżne „Marder” III, czy „Gepard” – Flakpanzer 38(t). Ostatecznie na podwoziu „38” zostało też zamontowane działo piechoty kalibru 150 mm typu sIG 33. 15 cm sIG 33 była wprawdzie armatą piechoty, lecz z powodu możliwości uzyskania bardzo wysokiego kąta podniesienia lufy zazwyczaj używano tego typu działa jako haubicy. Ze wstępu
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?