Naciągnięte
Jak Polki uwierzyły, że tylko piękne będą szczęśliwe
-
Autor: Elżbieta Turlej
- ISBN: 978-83-8091-699-9
- EAN: 9788380916999
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Wydawca: Axel Springer Polska
- Format: 205x140mm
- Język: polski
- Liczba stron: 232
- Rok wydania: 2020
- Wysyłamy w ciągu: 3 - 5 dni
-
Brak ocen
-
26,33złCena detaliczna: 40,00 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 26,33 zł
x
„Naciągnięte” Elżbiety Turlej to podróż w głąb świata, który znamy ze zdjęć w kolorowych magazynach, Instagramu czy programów reality show. Reporterka „Newsweeka” wchodzi tam, gdzie nie ma fleszy i przeciętnym śmiertelnikom wstęp wzbronionym. Rozmawia z gwiazdami, ale też z odpowiedzialnymi za wygląd celebrytek specjalistami medycyny estetycznej. Odwiedza popularny wśród kobiet sukcesu oddział detoksykacji z leków uspokajających i nasennych, sprawdza jak naprawdę wygląda rodzinny wypoczynek w zachwalanym przez instamatki, pierwszym w Polsce, luksusowym SPA dla dzieci. Aby zrozumieć jak tworzy się współczesny ideał piękna wchodzi na „ścianki”, rozmawia z fotografami gwiazd i ich retuszerami. W swojej podróży przez świat piękna i sukcesu rozmawia również z przeciętnymi Polkami, które dały się naciągnąć i skrzywdzić współczesnym guru: domorosłym specjalistom medycyny estetycznej, samozwańczym dietetykom, trenerom czy terapeutom. Na każdym etapie swojej podróży pokazuje braki w regulacjach prawnych dotyczących rynku beaty, ale też przerażającą ufność i bierność współczesnych Polek, które uwierzyły, że tylko piękne będą szczęśliwe. Wciągająca, ale też przerażająca to podróż.
Autorka książki jest dziennikarką tygodnika „Newsweek Polska”.
Reporterka i reportażystka Elżbieta Turlej w mediach pracuje od 1992 roku. Zaczynała od prasy regionalnej w Zamościu i Siedlcach, gdzie zajmowała się opisywaniem raczkującego społeczeństwa obywatelskiego. Po kilku latach jeżdżenia na sesje rad gmin i spotkań z sołtysami przeniosła się do Warszawy, gdzie pisała reportaże z tzw. terenu dla Sztandaru Młodych i Expressu Wieczornego. Przez moment pracowała również jako copywriter, jednak branża reklamowa szybko ją znudziła. W Super Expressie było ciekawiej, bo zajmowała się min. opisywaniem raczkującego polskiego przemysłu porno. Odskocznię od tabloidu znalazła w topowych miesięcznikach dla kobiet, które w latach największej prosperity sprzedawały się w milionach egzemplarzy. Ostatnim przystankiem w jej podróży po mediach stały się tygodniki opiniotwórcze. Najpierw w tygodniku Polityka, a od dwu lat w Newsweeku, najchętniej przygląda się zmianom społecznym, które przekładają się na nowe trendy i zmiany w relacjach międzyludzkich. O tym była jej ostatnia książka reporterska pt. „Love. Inne historie miłosne”. O tym też planuje napisać kolejne, bo jak mówi: to, co najciekawsze dzieje się między ludźmi.