Ja jestem Ok Ty jesteś Ok
-
Autor: Thomas A. Harris
- ISBN: 978-83-7510-175-1
- EAN: 9788375101751
- Oprawa: Miękka
- Wydawca: Rebis
- Format: 12.5x19.5cm
- Język: polski
- Seria: Psychologia
- Liczba stron: 376
- Rok wydania: 2018
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
24,69złCena detaliczna: 44,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,69 zł
Pionierskie dzieło Thomasa A. Harrisa na polu analizy transakcyjnej ma fundamentalny wpływ na nasze rozumienie zachowań interpersonalnych.
Analiza transakcyjna jest koncepcją opartą na idei trzech stanów ego - Rodzic, Dorosły, Dziecko - stanowiących podstawę treści i jakości komunikacji interpersonalnej. Zdaniem Harrisa, niezależnie od "szczęśliwego dzieciństwa", większość z nas doświadcza negatywnych uczuć bezbronnego dziecka, całkowicie zależnego od tego, czy uda mu się zadowolić innych ludzi (rodziców) w zamian za "głaski" i opiekę.
Książka ta jest nie tylko znakomitym przeglądem podstawowych pojęć analizy transakcyjnej, ale także praktycznym poradnikiem umożliwiającym zastosowanie ich w życiu, pokazuje bowiem, jak rozumieć własne zachowania i jak dzięki temu podejmować świadome decyzje.
Jej pierwsze polskie wydanie ukazało się pod tytułem W zgodzie z sobą i z tobą.
Thomas A. Harris (1910-1995) był praktykującym psychiatrą oraz długoletnim współpracownikiem i przyjacielem Erica Berne'a, twórcy analizy transakcyjnej. Bestsellerowy poradnik Ja jestem OK - Ty jesteś OK pomógł milionom ludzi odzyskać swobodę dokonywania zmian, wyzwalania dorosłej skuteczności i osiągania radosnej intymności w kontaktach z innymi ludźmi. Obecne wydanie, zmienione wg wydania amerykańskiego z 2004 roku, jest drugim na polskim rynku.
Z zakresu analizy transakcyjnej REBIS opublikował także Erica Berne'a Dzień dobry... i co dalej? oraz Muriel James i Dorothy Jongeward Narodzić się, by wygrać.
Fragment Książki Ja jestem OK – Ty jesteś OK
2. RODZIC, DOROSŁY I DZIECKOM
Pasja poszukiwania prawdy wygasa, gdy znajdujemy odpowiedzi niemożliwe do zakwestionowania.
Paul Tillich
W początkowym okresie swojej pracy nad rozwojem analizy transakcyjnej Berne zaobserwował, że jeśli ktoś przygląda się i przysłuchuje ludziom, może spostrzec szereg zmian dokonujących się w nich na jego oczach. Są to równoczesne zmiany w wyrazie twarzy, słownictwie, gestach, postawie i funkcjach ciała, które mogą powodować zaczerwienienie twarzy, gwałtowne bicie serca i przyspieszenie oddechu. Tego rodzaju nagłe zmiany możemy zaobserwować u każdego: u małego chłopca, który wybucha płaczem, gdy nie może uruchomić zabawki, u nastolatki, której pełną smutku twarz ogarnia podniecenie na dźwięk oczekiwanego telefonu, u mężczyzny, który blednie i drży w chwili otrzymania wiadomości o niepowodzeniu w interesach, u ojca, którego twarz kamienieje, gdy syn mu się przeciwstawia. Osobnik, który podlega tym wszystkim zmianom, jest w dalszym ciągu tą samą osobą co do budowy anatomicznej i stroju. Cóż więc takiego zmienia się wewnątrz niego? Z czego w co zmienia się on? To właśnie pytanie fascynowało Berne'a w początkowym okresie pracy nad analizą transakcyjną. Leczony przez niego trzydziestopięcioletni prawnik powiedział kiedyś: „Nie jestem naprawdę prawnikiem, w tej chwili jestem małym chłopcem". Poza gabinetem psychiatry był wziętym prawnikiem, ale w czasie leczenia czuł się i zachowywał jak mały chłopiec. Czasami w trakcie godzinnej sesji zapytywał: „Czy mówi pan teraz do prawnika, czy do małego chłopca?" Zarówno Berne, jak i jego pacjent byli coraz bardziej zaintrygowani istnieniem i pojawianiem się tych dwóch realnych ludzi czy sposobów istnienia i zaczęli o nich mówić jako o „dorosłym" i „dziecku". Leczenie skierowane było na rozdzielenie tych dwóch stanów. Nieco później stało się oczywiste, że należy wyodrębnić jeszcze jeden, trzeci stan, różniący się od „dorosłego" i „dziecka". Był to „rodzic", którego typowe zachowanie stanowiło reprodukcję tego, co pacjent widział u swoich rodziców i co od nich usłyszał, będąc małym chłopcem.
Przechodzenie od jednego stanu do drugiego uwidacznia się w sposobie bycia, wyglądzie, słowach i gestach. Trzydziestoczteroletnia kobieta zwróciła się do mnie 0 pomoc, skarżąc się na bezsenność, nieustanny niepokój wyrażany przez nią słowami: „Co ja takiego robię moim dzieciom?" i wzrastającą nerwowość. W trakcie pierwszej godziny naszej rozmowy kobieta zaczęła nagle płakać 1 powiedziała: „Doprowadził pan do tego, że czuję się, jakbym miała trzy lata". Jej głos i zachowanie były takie jak u małego dziecka. Zapytałem ją: „Co sprawiło, że poczuła się pani jak dziecko?" „Nie wiem" - odpowiedziała i dodała: „Poczułam się nagle przegrana". Powiedziałem: „W porządku, porozmawiajmy w takim razie o dzieciach, 0 rodzinie. Być może odkryjemy coś w pani, co wywołuje uczucie porażki i rozpacz". W innym momencie jej głos 1 zachowanie znów nagle się zmieniły. Stała się krytyczna i dogmatyczna: „Mimo wszystko jednak rodzice mają także rację. Dzieciom należy pokazać ich właściwe miejsce". W ciągu jednej godziny matka ta trzykrotnie ujawniała zupełnie różne i odrębne osobowości: małego dziecka zdominowanego przez uczucia, pewnego siebie rodzica i rozsądnej, logicznie myślącej, dojrzałej kobiety, matki trojga dzieci.
ja jestem ok - ty jesteś ok
Spis Treści:
- Od autora
- Przedmowa
- 1. Freud, Penfield i Berne
- 2. Rodzic, Dorosły i Dziecko
- 3. Cztery pozycje życiowe
- 4. Możemy się zmienić
- 5. Analiza transakcji
- 6. Czym się różnimy?
- 7. Jak wykorzystujemy czas?
- 8. R-D-Dz a małżeństwo
- 9. R-D-Dz a dzieci
- 10. R-D-Dz a młodzież w wieku dojrzewania
- 11. Kiedy leczenie jest niezbędne?
- 12. R-D-Dz a wartości moralne
- 13. Społeczne implikacje pojęcia R-D-Dz
- Indeks osobowy