Świat Zachodu ugrzązł w nadmiarze dóbr, wolności i informacji, a człowiek upadł w banalność sztucznie wytworzonej jednowymiarowej rzeczywistości, która zastąpiła metafizyczne, złowrogie piękno świata. Tę sztuczną rzeczywistość Baudrillard nazywa Rzeczywistością Integralną, a jej przybierającym na znaczeniu składnikiem jest wirtualność - ""mentalna diaspora Sieci"". Świat zgubił w niej swój cień, swoją dwuznaczność i nieprzejrzystość, utracił prawo do marzeń i niespełnienia, przestał śnić i tęsknić. Tym razem nie będzie odkupienia. W Rzeczywistości Integralnej narasta jednak tajony opór wobec ideałów nowoczesności, niema odmowa uczestnictwa, przybierająca postać niechęci wobec demokracji, wolności, odpowiedzialności i szczęścia. Czy jest to ślad głębokiej intuicji niezbywalności Zła? Ale Zło umieszczamy dziś w genach, jak w filmie Raport mniejszości, lub na ""osi Zła"", jak w przemówieniach George'a W. Busha, i tak zredukowane bezlitośnie eliminujemy. ""Przemiana Zła w nieszczęście jest najbardziej rozwiniętą gałęzią przemysłu XX wieku"" . Tymczasem, jak przypomina za Kabałą Baudrillard, ""nawet Bóg wchodzi w układy z zasadą Zła
Akcja nowej powieści Eli Barbura rozgrywa się w izraelskim kurorcie Ejlat nad Morzem Czerwonym. "Kolega Szulc", Max, piękna Iza i narrator, pracujący tu jako zagraniczni korespondenci, wolny czas spędzają w prowadzonym przez byłego partyzanta Che Guevary barze "Stella Maris", dokąd "trafiały zawsze wprost z lotniska najlepsze odjeby z sixties z siwymi kitkami". Toczą się "rozmowy barowe" na tematy męsko-damskie, przeplatane retrospekcjami z Polski i Izraela. Niebawem zawiązuje się romans między Izą i narratorem, wbrew otaczającemu ich światu "przechodzonych dzieci-kwiatów" i mołdawskich dziwek. Książka napisana potocznym, niejednokrotnie ostrym językiem, dalekim od kanonów politycznej poprawności.
Śmiała obyczajowo, pełna czarnego humoru i prawdziwie poruszająca historia miłosnego trójkąta. Jego uczestników - narratora, jego żonę Edith i ich maniakalnego przyjaciela F. - łączą nie tylko więzi erotyczne, ale też kult Katarzyny Tekakwitha, indiańskiej świętej z XVII wieku. W dalszym planie powieść podejmuje temat masowych zagład nowożytnych cywilizacji, rewolucji seksualnej, rewolty politycznej lat 60. i kultury masowej jako substytutu religii
Napisany z pasją i wspaniałą ironią utwór opowiada historię namiętnego związku dwóch kobiet. Akcja rozgrywa się w Paryżu i Zurychu lat 90. Veronique poznaje Nicole i dla niej wraz z dziećmi opuszcza męża, by na kilka dni przed rozwodem do niego wrócić. Nicole, jak romantyczni kochankowie, nie może pogodzić się z utratą ukochanej."Bo to jest w miłości najstaszniejsze" to opis kolejnych etapów żałoby, zakończonej jednak wyzwoleniem. Maria Janion w swoim posłowiu analizuje topos miłości romantycznej, która w powieści Mueller odżyła we współczesnej, homoseksualnej formie.
Esej "Przebudzony" jest próbą odpowiedzi na pytanie o źródła zachodniej fascynacji buddyzmem. Szostkiewicz podąża za tym, co mają do powiedzenia zainteresowani buddyzmem europejscy filozofowie i pisarze - w tym zwłaszcza Czesław Miłosz i Henryk Elzenberg. Odwiedza buddyjskie wspólnoty na świecie, jak choćby zespół świątynno-klasztorny w Bangkoku, który nazywa "tajską Częstochową". Omija natomiast rafy kultury popularnej, w której Dalajlama i Papież stają się konkurencyjnymi gadżetami. Książka Szostkiewicza to także kompetentny wykład dziejów buddyzmu jako jednej z wielkich religii świata, prezentacja nauk Buddy i ich filozoficznych kontekstów, porównanie buddyjskiej i katolickiej ikonografii na przykładzie wizerunków siedzącego Buddy i ukrzyżowanego Chrystusa.
Książka może być czytana jak liczące trzydzieści cztery pozycje menu małych przyjemności, biblia miłośników życia. To książka dla tych, którym nieobca jest orzeźwiająca i gorzka rozkosz pierwszego łyku piwa.
Droga po "Strukturze" dopełnia dzieło Kuhna o problematykę, jaką włączył do sfery swoich zainteresowań pod koniec życia. Kuhn skupia się w niej na społecznej naturze badań naukowych, analizuje związek między postępem naukowym a ewolucją oraz rozwija koncepcję niewspółmierności rozumianej jako stosunek zachodzący między strukturami językowymi. Ten ostatni temat staje się wiodącym motywem Drogi po "Strukturze". Książkę dopełnia obszerny wywiad-rzeka przeprowadzony z Kuhnem w 1993 roku.
Wybór wyśmienitych próz poetyckich jednego z "przeklętych" artystów francuskich, przeżywającego obecnie renesans na całym świecie. Henrii Michaux (1899-1984) - słynący z halucynacyjnego stylu i mrocznej biografii pisarz i malarz francuski urodzony w Belgii, współczesny surrealistów, uwielbiany przez Beat Generation, jeden z najbardziej oryginalnych i inspirujących artystów współczesnych. W swoich prozach Michaux często przemawia w pierwszej osobie, udzielając czytelnikom pełnych czarnego humoru rad i przestróg. Na naszych oczach tworzy labirynty, szpitalne sale, więzienia, sceny tortur, demony, fantastyczne postaci zwierząt, by umieścić je gestem artysty-demiurga w codziennej rzeczywistości, osiągając efekt dziwności i obcości. W poszukiwaniu doskonałej metafory okrucieństwa i granic cierpienia Michaux posługuje się wszelkimi dostępnymi środkami, jak sen, wyobraźnia czy eksperymenty z meskaliną, które rozpoczął w wieku 57 lat, po tragicznej śmierci żony. Żyje "w towarzystwie potworów". Podkreśla się jego powinowactwo z wielkimi "poetami przeklętymi": Baudelaire em, Rimbaudem i Lautreamontem, którego po przeczytaniu Pieśni Maldorrora uznał za swego ojca chrzestnego. Michaux otaczał się tajemnicą, nie udzielał wywiadów i nie pozwalał się fotografować.
Obszerny wybór unikalnych, cudem ocalonych pamiętników nadesłanych na konkurs ogłoszony przez Żydowski Instytut Naukowy JIWO w Wilnie w latach 1932, 1934 i 1939, w większości napisanych po polsku i przechowywanych dzisiaj w YIVI Institute for Jewish Research w Nowym Jorku. Te bezcenne świadectwa o wielkich walorach dokumentalnych i literackich ukazują się w Polsce po raz pierwszy.
Zebrane tu baśnie i opowieści zen z Japonii, Chin, Indii i Tybetu kryją w sobie myśli znacznie starsze niż chrześcijaństwo. W książce Czytelnik znajdzie zarówno odmienne spojrzenie na świat, jak i bezcenną przyjemność czytania. Szczególnie wtedy, gdy barwne , pełne humoru i czułości opowieści ilustrują proste szczęście płynące z doświadczania życia. Za pomocą techniki paradoksu i zaskoczenia, autor odkrywa cudowność ukrytą w codzienności.
W swojej najnowszej książce Ryszard Przybylski pokazuje jak wielcy poeci - Anna Achmatowa, Osip Mandelsztam, Jarosław Iwaszkiewicz, Tadeusz Różewicz - opisują i przekuwają w mit egzystencjalne doświadczenia człowieka. Dopiero bowiem w przestrzeni mitycznej, ludzkie uczucia znajdują swój pełny wymiar.
Słowacki śmiało wyprowadził własną myśl poza chrześcijaństwo, buszując wsród historycznych przejawów duchowości od orfików do buddystów, ale religie instytucjonalne, jak każdy zorganizowany ziemski autorytet, po prostu odrzucał.Walczył o samodzielnie myślenie w obecności Ducha i czekał na Głos z Transcendencji.
Niezwykłe ocalenia, przepowiednie i spełnienia. Wciągające, tajemnicze wątki historii rodzinnej. To dom dziwnie materialnych duchów w domu historii Europy - Polski, Rosji, Niemiec. Czyta się świetnie. Małgorzata Baranowska
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?