KATEGORIE [rozwiń]

Wydawnictwo Czarne

Okładka książki Oskarżona - Mariella Mehr

31,50 zł 21,90 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,90 zł

Oskarżona to historia morderczyni i podpalaczki Kari Selb opowiedziana jej własnymi słowami w przejmującym grozą monologu, w którym - by udowodnić swą poczytalność - Kari odkrywa dawno wyparte wspomnienia. Wyzywająca czerwień butów ofiary, pijacka lubieżność, obłęd w celi, lodowata pogarda dla siebie i gapiów - zwierzenia Oskarżonej oszałamiają, budzą lęk i niezdrowy zachwyt. Kari miała "sobowtóra" w realnym świecie - "garażową morderczynię" skazaną w 2001 roku w Szwajcarii na dożywocie za dwa zabójstwa i liczne podpalenia. Mariella Mehr powiedziała w jednym z wywiadów, że jej bohaterki mogłyby być jej alter ego. Że wyobraża sobie, iż mord może przynieść choć na chwilę wyzwolenie. I że być może pisanie ratuje ją przed nim. "Mehr tworzy literaturę dziś prawie anachroniczną w swym radykalizmie, odwadze, bezkompromisowości. I polityczności. Zaczęła pisać, bo mówienie było niebezpieczne: gdy mówiła, zmuszano ją do milczenia elektrowstrząsami. Jej pisania - jako Cyganki, kobiety, chorej psychicznie degeneratki - nie traktowano poważnie. To była szansa, którą wykorzystała: ucząc się myśleć, analizować, walczyć. Z pisania uczyniła broń. Pisanie pozwoliło jej żyć." Katarzyna Leszczyńska, tłumaczka "Kiedy czytam książkę Marielli Mehr, mam ochotę uciec, bo w niej jest wszystko, z czym boimy się zmierzyć: krzyk za miłością, samotność, ból, szaleństwo i przemoc. Mehr dotyka piórem jak żyletką. Prawie po każdym zdaniu zostaje blizna. Trzeba mieć duża odwagę, żeby ją czytać, ale jeszcze większą, żeby tego nie zrobić". Angelika Kuźniak
Okładka książki Witajcie w raju. Reportaże o przemyśle...

35,90 zł 22,10 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,10 zł

Czy jadąc na wakacje, możemy "płacić i wymagać"? Za parędziesiąt euro kupić "koloryt lokalny"? Wierzyć, że tygodniowe all-inclusive ma coś wspólnego z podróżą? Czy na egzotycznych wyspach pozostało jeszcze coś do odkrycia, oprócz jednakowych hoteli, zastawionych leżakami plaż, straganów pełnych pamiątek i kontynentalnego menu? Jennie Dielemans przez kilka lat przyglądała się turystom marzącym o nieskażonych cywilizacją, dziewiczych rajach, będących oazą autentyzmu i antidotum na nużącą codzienność zachodniego świata. W czasach, gdy przemysł turystyczny stał się dla wielu krajów główną gałęzią gospodarki i źródłem utrzymania dla mieszkańców, szwedzka dziennikarka sprawdza, jak zmasowany ruch turystyczny wpływa na miejscową ludność i środowisko. Opisuje korupcję, samowolę budowlaną, góry śmieci i dewastację środowiska. Portretuje mieszkańców wiosek, którzy - dostosowując się do oczekiwań żądnych "autentyczności" turystów - godzą się na zaglądanie do garnków. Efektem jej wędrówek i bacznych obserwacji jest fascynujący zbiór reportaży - alternatywny przewodnik o "Zachodzie na wakacjach" i brzemiennej w skutki konfrontacji z lokalnymi kulturami. Jennie Dielemans podąża drogą pozornie oczywistą: od własnych przygód i obserwacji w podróży ku refleksji, która przekracza krąg osobistych doznań. W szczególny sposób wskazuje, że ciąży nad nami odpowiedzialność nie do udźwignięcia ? odpowiedzialność za świat zmieniany za sprawą wszechobecnego plemienia turystów. Wakacyjne próżnowanie nie jest puste; wręcz przeciwnie - ma sens, a nawet wiele sensów: osobistych, społecznych, kulturowych. Z obserwacji tego, co dzieje się na lotniskach, w hotelach, na plażach, rodzi się opowieść o turystycznych rytuałach, jakie odprawiamy, i o świecie, w który jesteśmy uwikłani ? a uwikłanie to straszne i cudowne zarazem. Prof. Anna Wieczorkiewicz Lektura obowiązkowa dla każdego, kto kiedykolwiek pojechał na Phuket, Majorkę czy w inne tego typu miejsce. (...)Dielemans z reporterską gorliwością zapisuje wszystko, co widzi i słyszy, dając przykład i nauczkę tym, którzy samozwańczo przyznają sobie ?prawo? do egzotycznych podróży. (...) Ta książka jest ważnym świadectwem. Trzeba je przekazywać dalej, by wydobyć na światło dzienne wstydliwe grzechy turystyki. Kristianstadsbladet Jestem turystą, backpakerem, poszukiwaczem przygód, wakacyjnym terrorystą, seksklientem, podróżnikiem i chuliganem zatruwającym świat dwutlenkiem węgla. Należę do 2,5 procent światowej populacji, która lata na zagraniczne wczasy... Podróżuję niemal wszędzie, dokąd chcę (...) Witajcie w raju nie jest łatwą lekturą. Przenosi czytelnika z kraju do kraju, z kontynentu na kontynent. Opisuje degradację środowiska, wyzysk uchodźców i fakt, że większość pieniędzy wydanych w Azji i Ameryce Południowej wraca z powrotem tam, skąd zostały przywiezione - na Zachód. (...) Witajcie w raju powinno być dodawane do każdego przewodnika turystycznego. Aftonbladet Reportaż prowokujący do myślenia, bolesny i szokujący. (?)Dielmans z tłumionym gniewem punktuje niezliczone moralne i polityczne konsekwencje turystyki, od których bardzo często wolimy po prostu uciec. Expressen Co sprawia, że Witajcie w raju jest książką zarazem dobrą i ważną? Przede wszystkim baczne oko i ostre, ale jednocześnie lekkie pióro Jennie Dielmans. Södermanlands Nyheter
Okładka książki Biały kruk (wydanie VII) - Andrzej Stasiuk

33,90 zł 17,63 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 18,64 zł

Czwarte wydanie powieści Andrzeja Stasiuka, za którą otrzymał on nagrodę Fundacji Kultury (1994) i Fundacji im. Kościelskich (1995). Ostatnio Andrzej Stasiuk z powodzeniem promował kolejną - po polskiej, niemieckiej, fińskiej i angielskiej - włoską (wydawnictwo Bompiani) edycję książki, którą zajmowali się m. in. tacy krytycy jak Susanna Nirenstein i Francesco M. Cataluccio.
Okładka książki Dukla - Andrzej Stasiuk

31,50 zł 16,38 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 17,32 zł

"Zbiór opowiadań. ?Nowy zbiór prozy artystycznej Stasiuka jest stworzony z natury, wyobraźni i cywilizacyjnego śmietnika. Zanim zacząłem go czytać, nie przypuszczałem, że można tak malować prozą. Mierzy z rozmysłem i nie znam w prozie celniejszych ani bardziej rewelacyjnych metafor?. Henryk Grynberg, ""Tygodnik Powszechny"" Nominacja do Literackiej Nagrody NIKE 1998. Nagroda Biblioteki Raczyńskich 1998."
Okładka książki Jak zostałem pisarzem - Andrzej Stasiuk

27,90 zł 16,35 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 16,35 zł

Ze wstępu do wydania czeskiego: Jestem pewien, że to wszystko mogło wydarzyć się na przykład w Pradze. To w końcu z Pragi w 1977-mym albo 78-mym przyjechał Honza ze swoimi przyjaciółmi. Przyjechali dwiema zardzewiałymi zabytkowymi skodami. Byli obdarci, długowłosi i poobwieszani ozdobami własnego pomysłu. Wyglądali bardziej ortodoksyjnie niż my. Ale my, hipisi warszawscy, posiadaliśmy wtedy dość unikatową w skali środkowoeuropejskiej umiejętność wytwarzania eliksirów zmieniających świadomość. Honza i jego przyjaciele przybyli zgłębić tę tajemną wiedzę. Chętnie się nią dzieliliśmy. Do tej pory nie daje mi spokoju pytanie: Jakim sposobem te rdzewiejące wraki wymalowane w pacyfy i kwiaty pokonały wówczas nieco totalitarną międzypaństwową granicę. To musiał być cud. Ale cuda wówczas się zdarzały. Bez cudów życie w tamtych czasach było dość trudne, a może nawet niemożliwe. Tak, o trudach życia w tamtych czasach opowiada ta książeczka. Andrzej Stasiuk
Okładka książki Mury Hebronu wyd. VII - Andrzej Stasiuk

28,50 zł 16,71 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 16,71 zł

Siódme wydanie debiutu książkowego Andrzeja Stasiuka. Proza więzienna. Jeden z krytyków nazwał te opowiadania "epifaniami spod celi".
Okładka książki Opowieści galicyjskie (wydanie VII) - A. Stasiuk

29,50 zł 17,30 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 17,30 zł

"Nowe wydanie jednej z najbardziej znanych książek Andrzeja Stasiuka. Balladowa opowieść o Galicji, jej mieszkańcach i duchach. Na podstawie ""Opowieści..."" powstał film fabularny w reżyserii Dariusza Jabłońskiego (w rolach głównych: Zuzana Fialová, Jiří Macháček. Grają także m.in. Marian Dziędziel, Jerzy Radziwiłłowicz, Maciej Stuhr, Cezary Kosiński, Marek Litewka). ""Film przypomina książkę. Właściwie teraz to już sam nie wiem, co według czego było robione. Darek Jabłoński ustawił kamerę w tych samych miejscach, w których wiele lat temu wymyśliłem 'Opowieści galicyjskie'. W ten przedziwny sposób mogę dzisiaj oglądać własne wizje, własne myśli. I ta opowieść o miłości, śmierci i o pokutującym duchu została rozświetlona jakimś nieco nieziemskim blaskiem, cudownym blaskiem kina, który przypomina jednak jasność nadprzyrodzoną. Tym razem chyba udało się pokazać niewidzialne."" Andrzej Stasiuk"
Okładka książki Schronisko - Roman Gren

31,90 zł 21,38 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,38 zł

Przyjechali do Francji, jak tylu przed nimi, gnani nadzieją na lepsze życie. Wszyscy spotkali się w Grobowcu, schronisku dla bezdomnych. Sissoko z Mali ? jego bliscy zostali zamordowani w niewyjaśnionych okolicznościach. Youmi z Senegalu ? za diament kupił mieszkanie w jednej z najdroższych dzielnic Paryża. Monsieur Dembo ? minister Republiki Środkowoafrykańskiej, uciekł z przyjęcia dyplomatycznego, na którym doszło do zamachu stanu. Stiopa ? przyjechał z Kijowa, żeby pozbierać się po zdradzie żony. Maria z Wysp Zielonego Przylądka ? chora na AIDS matka trójki dzieci, tak piękna, że mężczyźni, onieśmieleni, spuszczali wzrok. I wielu innych. Zjawiali się nagle i równie nagle znikali. Niektórzy zostawali na dłużej, chociaż zawsze mówili, że wpadają tylko na chwilę. W ankiecie przy pytaniu ?Kogo zawiadomić w razie wypadku? zostawiali puste miejsce. Roman Gren maluje swoich bohaterów z precyzją godną holenderskiego mistrza. Pieczołowicie kreśli pełnokrwiste portrety i niezwykłe sceny rodzajowe, utrwalając to, co w nich najcenniejsze ? ludzką godność. Roman Gren przygląda się rzeczom i ludziom z pełną skupienia uwagą i formą czułości. To nie znaczy, że ich lubi albo że jest sentymentalny. To znaczy, że szanuje ich ulotną prawdę i wyjątkowość ich istnienia. Dzielę wybitnych fotografów na turystów i buddystów. Jedni fotografują wojny i egzotyczne pejzaże, inni (jak czeski fotograf Josef Sudek, który w latach niemieckiej okupacji i stalinizmu fotografował tylko widok z okna swej pracowni) odbicie światła na szybie, twarz starego człowieka, szklankę wody. Ci drudzy imponują mi naprawdę i oni właśnie dotykają tajemnicy. Gren opisuje tylko to, co poznał dogłębnie, czego doświadczył, czego mógł dotknąć. Wciąż dziwiąc się, że dalej nic o tym opisywanym świecie nie wie. Przez dwadzieścia lat wydał tylko dwie cienkie książki. Dla mnie więcej warte niż tony rozgadanej literatury. Agnieszka Holland
Okładka książki Autobiografie - Thomas Bernhard

41,50 zł 21,58 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 22,82 zł

Wznowienie Autobiografii ukazuje się w 80. rocznicę urodzin pisarza. Przyczyna, Suterena, Oddech, Chłód, Dziecko - autobiograficzny pięcioksiąg wybitnego austriackiego prozaika i dramatopisarza - to drobiazgowa rekonstrukcja lat dojrzewania. Analiza ""niszczycielskich machin"" - szkoły, rodziny, instytucji, społeczeństwa, ich nieznoszącej sprzeciwu, bezwzględnej opresyjności. To brutalna ocena tępego i zaślepionego w swym konformizmie narodu, nieskończonej ludzkiej obojętności. To nieskrywana manifestacja gniewu i pogardy, hołd złożony samotności i jednoczesne jej przekleństwo. To przeprowadzana na sobie samym wiwisekcja. Autobiografie to klucz to zrozumienia Thomasa Bernharda, klucz, bez którego nie można w pełni przyswoić jego powieści, pojąć pisarskich obsesji i poglądów politycznych. To czasy i wydarzenia opisane w Autobiografiach ukształtowały Bernharda jako pisarza i jako zaciekłego krytyka Austrii i austriackości, ale przecież nie tylko - także jako przeciwnika historycznej amnezji i skrywania nazistowskich brudów pod eleganckim dywanem w mieszczańskim salonie. Bernhard nie był wrogiem ludzi, był zaciekłym wrogiem ludzkiej hipokryzji. Ku wściekłości zadowolonego z siebie społeczeństwa Bernhard brutalnie demaskował jego zakłamanie. Autobiografie wyszlifowały także jego niepowtarzalny, chirurgicznie precyzyjny styl. Trzeba poznać Autobiografie, żeby nie tylko poznać Bernharda i Austrię, ale żeby dołożyć kolejny rozdział do wielkiej pracy - próby zrozumienia minionego wieku, którego ponury cień wciąż nad nami wisi. Jeśli nie będziemy czytali Bernharda, wiek XX kiedyś do nas wróci, jeszcze bardziej spotworniały, niż go zapamiętaliśmy. Proza Bernharda, trudna, zapętlona w swoich obsesjach, drażniąca, jest jednak wielką odtrutką na bezmyślną wegetację w toksycznych oparach samozadowolenia kultury masowej. Krzysztof Varga
Okładka książki To jest wasze życie. Być sobą... - M. Baranowska

34,50 zł 23,12 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 23,12 zł

"Powiecie państwo, że choroba jest niewolą. W pewnym sensie tak ? kto o tym wie lepiej ode mnie, po tylu atakach niedowładów i innych przykrych przygodach. Choroba na pewno stwarza nieraz straszliwe ograniczenia. Ale chciałabym się niezbyt uprzejmie i prosto z mostu zapytać: no to co? To już mamy zapomnieć, że jesteśmy obdarzeni duszą i możliwością myślenia? Mamy może popaść w prawdziwą i całkowitą niewolę jakichś pozbawionych rozumu wirusów albo własnych mięśni czy lekarstw hormonalnych? Ona ? choroba ? nie powinna z nas zrobić rzeczy, nawet gdy nie możemy się wcale ruszać. Jeśli jakiś system leczenia lub ktoś traktuje was jak rzecz, nawet nieumyślnie, nie pozwalajcie na to. W imię bycia człowiekiem, ze względu na waszą duchowo-cielesną całość nie możecie do tego dopuszczać. Przede wszystkim jednak nie możecie tak traktować sami siebie. Nie powinniście się kłaść, gdzie stoicie, i ze swym ciałem i duszą czekać na ?naprawienie? przez lekarza. Wasza całość musi brać w leczeniu czynny udział. Nie tylko leczenie kogoś, ale leczenie się, leczenie siebie wymaga siły woli i odpowiedzialności, które nigdy nie bywają przymiotami rzeczy"". Małgorzata Baranowska, fragment rozdziału To wasze życie "To jest wasze życie to książka o naszym życiu, o nas wszystkich. Ciągle do niej wracam. Dlaczego? Bo chcę zrozumieć, jak sobie można poradzić z życiem i nie utracić siebie, swojej niepowtarzalności. Małgorzata Baranowska od trzydziestu lat jest ciężko chora i przez cały ten długi czas ma wokół siebie przyjaciół, których obdarowuje pasją życia, ciekawością świata i ludzi. Nie wszyscy mogą się z nią spotkać, ale każdy może przeczytać tę książkę. Dla mnie jest ona niezwykłym świadectwem. Mówi o tym, jak można oderwać się od myślenia o sobie i chcieć innym pomóc, to znaczy przekazać swoje doświadczenie pokonywania choroby"". Maja Komorowska"
Okładka książki Obsoletki - Justyna Bargielska

27,00 zł 16,62 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 16,62 zł

Obsoletka to - poza wszystkimi medycznymi powiązaniami - wygodna forma literacka dla nielubiących zapominać. Dla ceniących nie tylko dobre wspomnienia, bo jedną z metod szukania sensu jest dla nich analiza straty. Dla tych wreszcie, którym świadomość, że strata może nadejść w każdej chwili z każdej strony - pomaga osiągnąć szczęście."" - Justyna Bargielska ""Mitochondria moje podczas lektury Obsoletek trzęsły się ze śmiechu, zastygały w zadumie i dygotały z zachwytu."" - Natasza Goerke
Okładka książki Wojna nie ma w sobie nic z kobiety

35,90 zł 21,06 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,06 zł

Wojna nie ma w sobie nic z kobiety była gotowa już w 1983 roku. Dwa lata przeleżała w wydawnictwie. Autorkę oskarżono o "pacyfizm, naturalizm oraz podważanie heroicznego obrazu kobiety radzieckiej". W okresie pierestrojki książka prawie jednocześnie ukazywała się w odcinkach w czasopiśmie Oktiabr i Roman-gazietie oraz została wydana w dwóch wydawnictwach: Mastackaja Litieratura oraz Sowietskij Pisatiel. Łączny nakład wyniósł prawie dwa miliony egzemplarzy. Na podstawie książki powstał cykl filmów dokumentalnych, wyróżniony m.in. Srebrnym Gołębiem na Festiwalu Filmów Dokumentalnych i Animowanych w Lipsku. Jegor Letow, założyciel i wokalista legendarnego rosyjskiego zespołu punk rockowego Grażdanskaja Oborona, napisał piosenkę zainspirowaną książką Aleksijewicz. Kiedy mówią kobiety, nie ma albo prawie nie ma tego, o czym zwykle czytamy i słuchamy: jak jedni ludzie po bohatersku zabijali innych i zwyciężyli. Albo przegrali. Jaki mieli sprzęt, jakich generałów. Kobiety opowiadają inaczej i o czym innym. 'Kobieca' wojna ma swoje własne barwy, zapachy, własne oświetlenie i przestrzeń uczuć. Własne słowa. Nie ma tam bohaterów i niesamowitych wyczynów, są po prostu ludzie, zajęci swoimi ludzkimi-nieludzkimi sprawami. I cierpią tam nie tylko ludzie, ale także ziemia, ptaki, drzewa. Wszyscy, którzy żyją razem z nami na tym świecie. Cierpią bez słów, a to jest jeszcze straszniejsze… fragment książki To książka pasjonująca – i wstrząsająca. Wielka białoruska reporterka, Swietłana Aleksijewicz, jedna z najwybitniejszych dziennikarek Europy, na miarę Oriany Falacci, zapisała wojnę… kobiet. W drugiej wojnie światowej bowiem walczyły przeciw Niemcom hitlerowskim kobiety – rosyjskie, białoruskie, ukraińskie. Z bronią w ręku. Strzelając, rzucając granatami, wysadzając. Jako żołnierze pierwszej linii, jako zwiad, jako dywersantki. A więc – zabijając i same ginąc. W tej książce nie ma patetycznych komentarzy autorskich. Jest zapis opowieści tych kobiet, które przeżyły… Stefan Bratkowski Księga Swietłany Aleksijewicz ma szanse nie tylko na rozgłos, ale i na lekturę uważną. Nie jest jedynie zbiorem wyznań i relacji o losach kobiet sowieckich, uczestniczących bezpośrednio w minionej wojnie, choć i to stanowi ewenement bez precedensu. Przez przytoczone w niej zwierzenia przebijają się co rusz świadectwa składające się na nieznany lub ukrywany obraz codzienności sowieckiej; są równie wymowne jak opisy przeżyć, cierpień i wojennych przygód relatorek. Prof. Jerzy Pomianowski Swietłana Aleksijewicz uporczywie walczy o pamięć, pisze o wojnie, patrząc oczami kobiet, i nagle okazuje się, że takiej wojny nie znaliśmy - że 'przed nami ukryty jest cały świat'. Przebija się przez mur stereotypów i niechęci, także ze strony samych bohaterek, i spisuje zapomniane historie. Historie, które muszą urodzić się na nowo. Sylwia Chutnik
Okładka książki Gdzieś dalej, gdzie indziej - Dariusz Czaja

35,90 zł 18,67 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 19,74 zł

Książka jest zbiorem esejów podróżnych opowiadających o włoskim Południu. O Apulii głównie, z niewielkim wypadem do sąsiedniej Basilicaty. To wciąż prawdziwa terra incognita dla tych wszystkich, którzy ulegli niegdyś włoskiej chorobie. Wbrew pokutującym przekonaniom, tam też mieszkają ludzie, jest nawet parę interesujących kamieni, a rzeczywistość układa się w zaskakujące wzory. Autor robi wiele, by tę tezę usprawiedliwićJego podróż na Południe - autobusem, pociągiem, samochodem, czasem rowerem - nie przebiega wedle z góry ustalonego planu. Nie jest to podróż konesera sztuk pięknych. Niewiele tu estetycznych delektacji. Muzea omijane są szerokim łukiem. Autor najwyraźniej nie szuka wrażeń, szuka raczej sensów. Albo dokładniej: sensów skrytych pod materią wrażeń. Jedzie więc na Monte Sant'Angelo, by zobaczyć grotę objawień św. Michała Archanioła i procesję ku jego czci, ale przy okazji próbuje zrozumieć, co się stało z naszą wrażliwością angelologiczną. Odwiedza pole bitwy pod Kannami, by zapytać o jej znaczenie, które wychodzi daleko poza czysto militarny wymiar. W Galatinie, podczas notte della taranta wpada w muzyczny trans, ale (już po ochłonięciu) rejestruje także współczesny kształt i przemiany tarantyzmu. To książka gatunkowo nieczysta. Nie jest to z całą pewnością przewodnik (raczej anty-przewodnik), nie jest to reportaż, ani klasyczny dziennik podróży. Podróżujemy wraz z autorem w realnej przestrzeni, ale materią jego opisów jest także tekst literacki, film, fotografia i muzyka. To książka, która nieustannie miesza poziomy i języki. Przechodzi niepostrzeżenie od zapisu chwili do zdystansowanej refleksji, od impresyjnego obrazka do języka dyskursu. To także - już finalnie - próba zastanowienia się nad znaczeniem i możliwościami pisarstwa podróżniczego.
Okładka książki Upojony chorobą Zapiski o życiu i śmierci

29,90 zł 20,04 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 20,04 zł

Przez czternaście miesięcy, od momentu zdiagnozowania choroby aż do śmierci, Anatole Broyard prowadził dziennik, którego fragmenty wraz z wcześniejszym, również autobiograficznym szkicem ""Co powiedział cystoskop"", oraz literackimi tekstami o śmierci złożył się na niewielki, lecz poruszający tom esejów Upojony chorobą. ""Język śmierci rozczarowuje banałem. Wydaje się, że umieramy, powielając klisze"", napisał. W swojej własnej walce z chorobą ? a wkrótce także z nieuchronnie zbliżającą się śmiercią ? udało mu się jednak zdobyć na intelektualną dyscyplinę, dzięki której odrzucone zastało tak rozczarowanie, jak i stereotyp. Broyard do końca pozostaje przenikliwy, ironiczny, uważny. ""Nie jestem lekarzem, w rolę pacjenta także dopiero się wprawiam. Ale jestem krytykiem i jako chory w stanie krytycznym, powinienem spożytkować mój zawód"". Upojony chorobą nie jest głosem rozpaczy, niezgody i gniewu, nie jest też ckliwą, pełną męczeństwa pochwałą rezygnacji. Jest zapisem tego, jak spokojny umysł zwraca się przeciwko bolesnej surowości i pośpiechowi śmierci. ""Nie znam równie szczerych tekstów o chorobie, tak głębokich, inteligentnych, refleksyjnych, doniosłych ? Broyard bowiem niczego nie unika i nie tuszuje, pisze bez sentymentalizmu i bez upiększeń. Czujemy, że ten człowiek ? który do końca pozostaje krytykiem i pisarzem ? dzierży pióro z niebywałą siłą, że w swych zmaganiach z chorobą jest w pełni zdeterminowany, że w paszczę śmierci chce zajrzeć żywy, jako sprawozdawca i komentator. Pióra nie wypuszcza rąk niemal do samego końca. Jego ostatnie zapiski w dzienniku powstały parę dni przed śmiercią. (...) Upojony chorobą to książka cudownie bezczelna: pełna zadufania, charakterna, prowokacyjna, harda; Broyard jest na wskroś żywy, jest całkowicie sobą, nawet gdy umiera ? dowcip i tupet nie opuszczają go do ostatka"". Oliver Sacks, ze ""Słowa wstępnego"" ""Notatki Broyarda, jego odwaga oraz prowokacyjna, ale jednocześnie oczyszczająca szczerość biorą się z przekonania, że może on ? albo nawet musi ? umrzeć, nie tracąc klasy. (?) To cenna książka, która nie tylko upamiętnia mądrego człowieka, ale także przeciera ważne szlaki"". ""Publishers Weekly"" ""'Groźna choroba podnosi poziom adrenaliny'. Pojawia się zaskakujący stan zmienionej świadomości i przyzwolenie na rodzaj szaleństwa. Życie zmienia się nie do poznania (autor zaczął uczyć się stepować). Sytuacje skrajne każą nam tworzyć historie. Pisarz, taki jak Anatole Broyard, czuł się zmuszony pisać o chorowaniu na raka i śmierci swego ojca i swojej. Bo język, narracja broni naszego człowieczeństwa. Autor twierdzi, że każdy chory musi wytworzyć własny styl chorowania. Ma ambicję zostania sprawozdawcą nawet swego umierania - 'być żywy, umierając'. PS Jakby mimochodem Broyard zanotował świetny zestaw lektur. Serdecznie radzę je przeczytać, a potem jeszcze raz Upojonego chorobą, także wstęp Olivera Sacksa. Małgorzata Baranowska"
Okładka książki I ktoś rzucił za nim zdechłego psa

35,90 zł 24,06 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 24,06 zł

"Francuski reporter Jean Rolin opisuje w swojej książce ""współżycie"" człowieka i zdziczałego psa, pokazując, jak wszędzie tam, gdzie załamuje się lub chwieje ład społeczny (wskutek wojny, rewolucji, klęsk cywilizacyjnych), pojawiają się watahy bezdomnych psów. Śledzi te przypadki po całym świecie, również w historii i literaturze (okazuje się, że to Baudelaire pierwszy zauważył związek między bezdomnym psem a biedakiem). Książka jest więc tyleż o psach, co o człowieku i jego bezradności wobec problemów, które sam stworzył (regularne wojny z bezdomnymi psami prowadzone są w krajach tak różnych jak Rumunia i Australia). Szukając psów, Jean Rolin spotyka ludzi pochodzących z najróżniejszych narodów, sfer społecznych, przedstawicieli najróżniejszych zawodów (strażnicy The Dog Fence, liczącego ponad 5 tys. km płotu mającego chronić przed psami dingo; o dingo w ogóle dużo ciekawych i mało znanych informacji) i o wszystkich potrafi ciekawie, często z humorem opowiedzieć. Czasem nawet (jak w kilku rozdziałach o wojnie w Libanie), sprawa ""psia"" jest tylko pretekstem do ukazania sprawy (tragedii) ""ludzkiej"". Książka Rolina nie jest ani traktatem naukowym o bezdomnych psach, ani czysto dziennikarskim reportażem, tylko znakomitą, nasyconą faktami literaturą."
Okładka książki Mężczyzna o twarzy mordercy - Matti Ronka

31,90 zł 18,31 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 17,54 zł

Pewien antykwariusz wynajmuje Viktora Kärppę, by ten odszukał jego zaginioną żonę Estonkę. Dobrze płatne zlecenie tylko z pozoru wydaje się proste - rozbija uporządkowane życie Kärppy i stawia na jego drodze Marję, kobietę niezależną i twardo stąpającą po ziemi, która do niejasnych interesów mężczyzny odnosi się podejrzliwie. Starając się doprowadzić powierzoną mu sprawę do końca, Kärppa zostaje wbrew własnej woli wplątany w międzynarodowy narkobiznes i porachunki gangsterów z pogranicza Finlandii, Estonii i Rosji. Mężczyzna o twarzy mordercy uplasował się w czołówce Deutscher Krimi Preis, najbardziej prestiżowego niemieckiego konkursu na powieść kryminalną. Prócz świeżości stylu jurorzy dostrzegli również polityczną świeżość książki, której akcja rozgrywa się w Helsinkach, Tallinie i w Rosji, opisując nieobecne dotąd w prozie kryminalnej fińsko-rosyjskie powiązania przestępcze. ""Mężczyzna o twarzy mordercy wyraźnie wybija się z mainstreamu prozy sensacyjnej. Matti Rönkä potrafi naprawdę ożywić swoich bohaterów. Język jego powieści jest prosty, jasny i bezpretensjonalny, a wątki realistyczne i fascynujące."" - Bayerischer Rundfunk ""Rönkä zdecydowanie przewyższa swoich skandynawskich kolegów i koleżanki po fachu. Główna postać jego powieści nie jest ani bohaterem, ani człowiekiem cierpiącym na depresję. Rönkä pisze precyzyjnie i zwięźle, co chwila przyprawiając narrację humorem. [...] Świetna rozrywka."" - Focus
Okładka książki Zrób sobie raj - Mariusz Szczygieł

36,90 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Marzyła mi się książka o moim ulubionym kraju bez napinania się. Żeby nie musiała odzwierciedlać, obiektywizować, syntetyzować. Jestem niechlujnym czechofilem, ta książka nie jest ani kompetentnym przewodnikiem po kulturze czeskiej, ani po Czechach. Nie jest obiektywna. Nie rości sobie pretensji do niczego. Jest wyłącznie o tym, co mnie zafascynowało przez ostatnich 10 lat, od kiedy pierwszy raz przyjechałem do tego kraju. Jest wielką notatką z lektur i ze spotkań z ludźmi, których chciałem tam spotkać. Słowem, jest o miłości przedstawiciela jednego kraju do innego kraju. Może jest jeszcze o czymś, ale to już zostawiam Państwu"". Ze wstępu Poprzednia książka Mariusza Szczygła o Czechach - Gottland - została przełożona na dziesięć języków, zdobyła w Brukseli nagrodę dla najlepszej europejskiej książki roku, w Polsce otrzymała pięć nagród, z Nike Czytelników na czele, a dziennik ""Le Figaro"" napisał: ""To nie jest książka, to klejnot"". W przeciwieństwie do Gottlandu, który opowiadał o Czechach między rokiem 1882 a 2003, Zrób sobie raj jest książką przede wszystkim o Czechach współczesnych. To opowieść o narodzie, który stworzył sobie kulturę jako antydepresant. Jeśli - jak twierdzi Michel Houellebecq - nasze czasy najlepiej charakteryzuje słowo ""posępność"", to Czesi w interpretacji Szczygła są społeczeństwem, które tę posępność umie imponująco usunąć z pola widzenia. Zrób sobie raj jest opowieścią o tym, co zafascynowało autora w czeskiej kulturze. W kulturze radości smutku. Śmiech jest tu pokazany jako maska tragicznej bezradności. Reportera Szczygła najbardziej fascynują Czesi, którzy nie wierzą w Boga. ""Jak się państwu żyje bez Boga?"" - to pytanie, czasem wyrażone wprost, a czasem ukryte, jest refrenem tej książki, łączącej osobisty pamiętnik z esejem, felietonem i reportażem. ""Jeśli to nie jest zmyślone, to mogło zdarzyć się tylko w Czechach"" - pisze Mariusz Szczygieł. Zrób sobie raj może być też czytany jako kolekcja takich przypadków. ""Kiedyś zostałem z Jasonem na tydzień sam, był czerwiec, i musiałem codziennie wyciągać mu kleszcze, które przynosił z ogrodu. Z jednym trudnym kleszczem poszliśmy do weterynarza, dwa domy dalej. Pan Josef Míka, tęgawy i zażywny, dobrze po sześćdziesiątce, kleszcza wyjął jednym ruchem. Dzięki Bogu, powiedziałem, na co pan doktor odparł, że Bóg nie ma z tym nic wspólnego, ważna jest specjalna pęseta. Jak już tak miło nam się rozmawia o religii, dodałem, to może powiedziałby mi pan doktor, co się mówi po czesku, kiedy człowiek robi znak krzyża. Przyjeżdżam tu tyle lat, a jeszcze tego nie ustaliłem. Weterynarz otworzył szeroko usta, jakbym mu wyssał całe powietrze z gabinetu. Nie mam pojęcia, odparł po chwili, nigdy nie wykonywałem takiej czynności. Ale czeka tu jeszcze jedna pani, może ona wie, jak się po czesku przeżegnać. Zapytaliśmy, pani zadzwoniła nawet do koleżanki na Smíchov, niestety - też nie wiedziała. Ja to dla pana ustalę, obiecał doktor, tylko proszę mi dać kilka dni"". Z rozdziału ""Po obu stronach okna
Okładka książki Włóczędzy - Yiyun Li

36,90 zł 21,63 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,63 zł

Rankiem 21 marca 1979 roku na słupach prowincjonalnej Błotnistej Rzeki łopoczą obwieszczenia. Na dziś zaplanowano uroczystość publicznego zdemaskowania i stracenia Gu Shan, młodej kontrrewolucjonistki, nieugiętej i hardej córki szanowanego nauczyciela. Jej śmierć ma być widowiskiem, w którym system po raz kolejny zwycięży nad krnąbrną jednostką. Życie z pozoru toczy się swoim torem... Z dalekiej stolicy napływają jednak pogłoski o zmianie u politycznych sterów, w Błotnistej Rzece rozpala się nadzieja na rehabilitację Shan. Egzekucja zagarnia w wir niespodziewanych wydarzeń przypadkowych mieszkańców, demokratyczny ferment zatacza coraz szersze kręgi. W mistrzowsko poprowadzonej fabule nic nieznaczące wydarzenia prowadzą do tragicznych konsekwencji. Dziecięcy psikus kończy się aresztowaniem, młodzieńcza miłość - uwięzieniem, małostkowe kłamstwo - skazaniem na śmierć. W Orwellowskim koszmarze nie ma niewidzialnych i niewinnych. Yiyun Li w surowym stylu, przywodzącym na myśl ducha prozy Orhana Pamuka i J.M. Coetzeego, opisuje życie w wyjątkowym miejscu i w czasie historycznych przemian, kreśląc jednocześnie uniwersalny obraz ludzkich słabości i odwagi. Poruszająca i pięknie napisana opowieść Yiyun Li rozgrywa się w późnych latach siedemdziesiątych, gdy w Chinach rozpoczynał się antykomunistyczny ferment, którego rezultatem była masakra na placu Niebiańskiego Spokoju. Horror i absurd komunistycznego reżimu autorka pokazuje z perspektywy mieszkańców miasteczka o nazwie Błotnista Rzeka. Historia zaczyna się w dniu, gdy stracona ma zostać Shan, córka nauczyciela Gu, niegdyś zagorzała zwolenniczka rewolucji kulturalnej towarzysza Mao, która straciła wiarę w system. W rozedrganej atmosferze dnia egzekucji wyzwalają się wspomnienia i dawne urazy, zniszczone przez reżim więzy rodzinne ukazują swoją słabość, zło triumfuje, a drobne przejawy dobra i odwagi wydają się cudem. Maestria autorki polega na tym, że w tej wstrząsającej historii nie ma prostego podziału na katów i ofiary, a egzekucja Shan staje się jedynie jednym z wielu aktów przemocy w świecie wypaczonym i skazanym na zagładę. Włóczędzy Yiyun Li to opowieść o Chinach bez orientalistycznej egzotyki, opowieść o bezimiennej krzywdzie, bólu i śmierci tych, o których nikt się przed nią nie upomniał. Joanna Bator
Okładka książki Dziennik Hadriena i Rumianki - Hadrien Rabouin

30,50 zł 20,44 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 20,44 zł

Dziennik Hadriena i Rumianki to zapiski z czteromiesięcznej podróży, w którą nastoletni Hadrien wyruszył ze swoją... krową. Biała Rumianka wytrwale dźwiga ciężary i towarzyszy swemu panu w wyprawie przez Francję, wzbudzając nie lada sensację. Okazuje się, że nie jest może najlepszym zwierzęciem jucznym, ale za to niezwykle wiernym przyjecielem. Hadrien zwierza się z trudów i radości wyprawy, opisuje mijane krajobrazy, z dyskretnym humorem szkicuje obraz Francji innej niż ta, którą powszechnie znamy, a przede wszystkim opowiada o tym, co dla niego najważniejsze - ludziach poznawanych w drodze. Czasem to tylko przelotne spotkania, wymiana dobrego słowa lub uśmiechu, poczęstunek czy zaproszenie na noc. Ale są też spotkania z pokrewnymi duszami, które zaowocują przyjaźnią na lata. Szczególnie interesują Hadriena ginące zawody, potrafi więc nadłożyć kilkanaście kilometrów, by zajrzeć do warsztatu lutnika czy kamieniarza, a w wiosce garncarzy spędza kilka dni, ucząc się zawodu. Dziennik Hadriena i Rumianki pozwala odetchnąć świeżym powietrzem Francji i nasycić oczy wiejskim krajobrazem. To pozbawiona dydaktyzmu bezpretensjonalna opowieść o wyjątkowej przygodzie, dzięki której możemy na nowo z radością i zdziwieniem spojrzeć na otaczający świat. Dla większości piechurów krowa nie jest dobrym towarzyszem podróży. Po pierwsze - idzie wolno, opóźniając marsz. Po drugie - omija drogi asfaltowe, decydując się na polne safari. Po trzecie wreszcie - nie jest skora do rozmowy. Ale dla 18-letniego Hadriena Rabouina, który wyruszył w pieszą wyprawę po Francji, krowa okazała się znakomitym kompanem. Rumianka, krowa mięsna maści białej, wymusiła nieśpieszne, kontemplacyjne tempo i wybierała niekonwencjonalne trasy, co pozwoliło na dostrzeżenie i docenienie uroków prowincjonalnego życia. Poza tym jadła byle co, a z noszeniem bagaży radziłasobie lepiej niż zwierzęta juczne. A że niewiele mówiła? Niewielka strata. Tym większej wagi nabierała rozmowa z przygodnie spotkanymi ludźmi. Dziennik tej niezwykłej podróży jest okazją do poznania Francji, jakiej nigdy byśmy nie poznali. A przy okazji - hymnem na cześć bydła rogatego. Maciej Robert"
Okładka książki Cafe Museum - Robert Makłowicz

39,90 zł 23,41 zł

Artykuł chwilowo niedostępny
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 23,41 zł

"Tak więc jestem i Grekiem, i Chińczykiem, cóż to komu może przeszkadzać? Choć polski mym ojczystym językiem, najbardziej lubię słyszeć wokół siebie także inne mowy. Cieszy mnie obecność w jednym miejscu świątyń różnych wyznań, a jeszcze bardziej raduje, gdy wszystkie są otwarte. Przekraczanie granic od dzieciństwa stanowiło mą ulubioną rozrywkę, a myśl o ich istnieniu jedno z najczęściej przywoływanych przekleństw. Gdy już sam mogłem decydować o miejscu własnego pobytu, a los sprawił, że granice stały się przekraczalne, podejmowałem nieraz wyprawy bez konkretnie określonego celu, byle tylko usłyszeć inny język, zjeść inny rodzaj zupy, spróbować innego alkoholu, zobaczyć inny krajobraz. By zobaczyć własne odbicie w innym lustrze. To konieczne, gdyż lustra potrafią kłamać, więc jeśli całe życie przeglądasz się w jednym, możesz do końca nie wiedzieć, jak naprawdę wyglądasz" - pisze Robert Makłowicz "Przy lekturze tej książki towarzyszyło mi nieustające poczucie głodu; fizycznego głodu, wynikającego z obłędnych opisów jedzenia, jak i głodu wiedzy o świecie, który Makłowicz tu tak plastycznie kreśli. Czytając Café Museum, pragnąłem natychmiast zjeść te wszystkie opisane ze znawstwem i miłościš potrawy, zaraz potem wypić wszystko, czego picie jest tu opisane, a jeszcze bardziej - natychmiast wsiąść do samochodu i pojechać w miejsca, które na łamach tej zbyt skromnej objętościowo książki wymienia Makłowicz. Ale to przecież nie jest książka kucharska ani podróżnicza, to jest książka o narodach, społeczeństwach i ich kulturach. Café Museum to, owszem, rzecz o łaknieniu i pragnieniu, ale nade wszystko wyprawa do tajemniczej krainy Mitteleuropy, która jest bardziej skomplikowana i niezwykła niż wszystkie kiedykolwiek wymyślone krainy. I z której pochodzimy my, Środkowoeuropejczycy. Bo tak naprawdę nie ma prawdziwych Polaków, prawdziwych Słowaków i Węgrów, tym bardziej prawdziwych Austriaków ? są tylko prawdziwi Środkowoeuropejczycy. Tacy jak Robert Makłowicz". Krzysztof Varga "Sybaryta Makłowicz opisuje podróż dookoła świata swych marzeń. Właściwie jest to opowieść o tęsknocie, niespełnialnej, bo to tęsknota za światem, który nie wróci, a zarazem za światem nigdy, siłą rzeczy, bezpośrednio niezaznanym, krajem wspomnień cudzych, więc mitycznym. Pokonując niezliczone przejścia graniczne, Makłowicz przekonuje nas żarliwie, że podróżuje wciąż po tej samej c.k. Europie. Szuka owej mitycznej jedności, ciesząc się jednocześnie wszelkimi przejawami odrębności kulturowej w każdej wielonarodowej wspólnocie. Na koniec zaś swej podróży wiodącej krętymi drogami, poznawszy wielu nowych przyjaciół, zakosztowawszy najsmakowitszych potraw i trunków, znajdzie swój nowy, prawdziwy, realny raj na ziemi - Dalmację". Piotr Bikont "Patrzę, czytam, słucham i chwilami odnoszę wrażenie, że mimo braku stosownych uprawnień, cała Polska zajmuje się głównie ? polityką, futbolem oraz gotowaniem. Na tym tle zaś ? Robert Makłowicz, gość z Krakowa, który zrozumiał starą prawdę, że przez żołądek dociera się nie tylko do serc, ale także do wiedzy o ludziach, krajach, geografii, historii. Robert ma to, że mówi mądrze i smacznie. Wielka sztuka! Talent! Robert unika pretensji ? to rzadkość. Czytając Makłowicza delektuję się smakami tego świata". Jan Nowicki
Bestsellery
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 39,98 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 27,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 39,92 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 38,90 zł
Okładka książki Kuracja Breussa

5. Kuracja Breussa

Rudolf Breuss

34,90 zł
49,90 zł

Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 37,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 38,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 38,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 26,95 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 30,16 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 29,10 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 58,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 26,45 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 28,04 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 52,90 zł
Najniższa cena z ostatnich 30 dni: 49,44 zł

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj