Książka poświęcona obrazowi amerykańskiej kontestacji lat sześćdziesiątych w filmach kina bezpośredniego, a dokładniej trzem jej odłamom: ruchowi walczącemu o równość rasową, ruchowi studenckiemu oraz hippisom. Autor przedstawia podstawowe założenia ideologiczne danego ruchu, a następnie sposób ich zaistnienia na ekranie. Pikanterii temu opisowi dodaje fakt, że twórcy kina bezpośredniego programowo stronili od wszelkiej ideologii. Czy da się jednak pokazać rzeczywistość bez uwikłania się w ideologię, która ją przenika?
Drugi okres działalności twórców direct cinema (1963-1970) to okres ich dojrzałości i arcydzieł, które przeniknęły nawet do popkultury. Filmy takie jak Gimme Shelter czy Woodstock znają nawet ci, którzy nie mają świadomości, że należą one do nurtu kina bezpośredniego. W kolejnych rozdziałach autor omawia kwestię wyczerpania się twórczego potencjału Drew Associates, przygląda się obrazom konserwatywnej Ameryki w filmach Richarda Leacocka i obrazom amerykańskiej kontrkultury w filmach D.A. Pennebakera. Ponadto analizuje najważniejsze filmy niekwestionowanych mistrzów tego nurtu - Alberta i Davida Mayslesów, Arthura Barrona czy Fredericka Wisemana, a także przypomina trójkę nieco zapomnianych twórców direct cinema - Eda Pincusa, Davida Neumana oraz Williama Jerseya.
Steven Spielberg i George Lucas, kręcąc pierwszą część przygód Indiany Jonesa, stwierdzili, że chcą oglądać takie filmy, jakie kiedyś sami oglądali. W ten sposób zdefiniowali nowy gatunek filmowy, który zrewolucjonizował kino pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku. W Poszukiwaczach zaginionej Arki są więc gwałtowne zwroty akcji, wartkie tempo wzajemnie napędzających się wydarzeń, mroczne tajemnice, raptowne zaskoczenia, wyjątkowe zbiegi okoliczności, straszliwe niebezpieczeństwa, sytuacje pozornie bez wyjścia, obrazy wstrząsające rozmachem, makabrą lub okrucieństwem, groza, egzotyka i co pewien czas przerwa na odśmianie. Kino Nowej Przygody narodziło się wraz z premierą Gwiezdnych wojen i Bliskich spotkań trzeciego stopnia. Miało z powrotem przyciągnąć do kin widzów, których przejęła telewizja, stawiało na widowiskowość, komercyjność, odwoływało się do popularnych gatunków i dawnego kina popularnego, chętnie posługiwało się pastiszem, ale przede wszystkim stawiało na nieskrępowaną wyobraźnię twórców. Dzisiaj, kiedy musi walczyć nie tylko z telewizją, ale również z internetem, Kino Nowej Przygody przeżywa renesans. I chociaż oczarowuje widzów coraz większym rozmachem trójwymiarowych efektów, pozostaje wierne zasadom, które przyświecały mu w chwili narodzin.
Włoskie filmy wyznaczały nowe kierunki rozwoju kina od początków jego istnienia. Wielkie historyczne widowiska z początku wieku pokazały, że kino ma nieograniczone możliwości kreacyjne. Powojenny neorealizm udowodnił, że filmowe dramaty rozgrywają się także wśród zwykłych ludzi. Dzięki filmom Feliniego, Antoniniego czy Viscontiego kino stało się sztuką ukazującą najważniejsze problemy społeczne, artystyczne i polityczne. Kontrowersyjne obrazy Pasoliniego, Bertolucciego czy Ferreriego przełamywały kolejne obyczajowe tabu i zgłębiały zakamarki ludzkiej świadomości. Dzisiaj uznanie publiczności i krytyków zdobywają filmy takich twórców jak Tornatore, Benigni czy Moretti. Włoskie kino to jednak nie tylko arcydzieła i wybitni twórcy. Tadeusz Miczka przygląda się także filmom faszystowskim, spaghetti westernom, popularnym komediom, filmom erotycznym i zwykłym filmowym kiczom, budując pełen portret wielkiego kina tworzonego 10 000 kilometrów od Hollywood.
Pod koniec lat sześćdziesiątych kino czechosłowackie zdobyło uznanie publiczności na całym świecie, zwieńczone dwoma Oskarami – dla Sklepu przy głównej ulicy Kádara i Klosa i Pociągów pod specjalnym nadzorem Menzla – na przestrzeni zaledwie trzech lat. W tym samym czasie entuzjastycznie przyjęto również Miłość blondynki i Pali się, moja panno! Formana. Były to jednak tylko najbardziej wyróżniające się dzieła czechosłowackiej Nowej Fali – niecodziennego ruchu filmowego, rozciągającego się od realizmu Jireša, przez surrealizm Švankmajera, aż do eksperymentu feministycznych filmów Chytilovej. Autor nie tylko śledzi początki i opisuje rozwój czechosłowackiej Nowej Fali. Przygląda się również najistotniejszym dziełom powstałym od roku 1930, ukazuje dalsze losy reżyserów debiutujących w latach sześćdziesiątych oraz analizuje wpływ Nowej Fali na współczesne kino czeskie i słowackie.
Autor książki rekonstruuje proces powstawania filmu, ukazuje ewolucję jego wątków, opisuje rolę, jaką odegrał Popiół i diament w polskiej kulturze, przytacza rozmaite jego interpretacje i reakcje, jakie wzbudził w różnych środowiskach. Dzięki tej książce zajrzymy także za kulisy produkcji filmowej, poznamy tajniki pracy Andrzeja Wajdy i sporo anegdot dotyczących filmu i jego twórców.
Książka Krzysztofa Kornackiego „Popiół i diament” Andrzeja Wajdy to podróż po dziele, którego znajomość od pół wieku stanowi klucz do zrozumienia polskiej sztuki filmowej.
Monografia amerykańskiego ruchu direct cinema, który w latach sześćdziesiątych XX wieku zrewolucjonizował film dokumentalny, wprowadzając do niego - zgodnie z zapowiedziami samych twórców - obiektywny zapis rzeczywistości. Kino bezpośrednie to próba odrzucenia nagromadzonych konwencji tradycyjnego kina w nadziei ponownego odkrycia rzeczywistości, która umyka innym formom filmu i reportażu.
Książka ta skupia się na latach 1960-1963, to jest na prapoczątkach kina bezpośredniego i na działalności grupy Drew Associates, z której wywodzą się wszyscy najważniejsi filmowcy związani z tym ruchem. Jej autor - najlepszy w Polsce znawca kina dokumentalnego - szczegółowo omawia filmy, które powstały w tym okresie. Ukazuje, jak nowinki techniczne, a zwłaszcza skonstruowanie lekkiego, przenośnego sprzętu filmowego, wpłynęło na poetykę kina dokumentalnego. Analizuje usytuowanie ruchu w ówczesnym pejzażu filmowym Stanów Zjednoczonych, w tym zwłaszcza jego związki z telewizją oraz awangardą filmową. Wskazuje też na sposób, w jaki przejawiały się w filmach bezpośrednich niektóre ważne zagadnienia społeczne owego czasu, takie jak walka z segregacją rasową czy przewartościowania w zakresie kulturowych wizerunków płci.
Żywo reagujemy, gdy widzimy w zachodnim filmie postać polskiego bohatera lub gdy akcja takiego filmu dzieje się choć przez moment w Polsce. Każda zachodnia adaptacja rodzimej literatury - skądinąd rzadka - wywołuje od razu falę emocji. Mało kto jednak wie, że polskie wątki są obecne w kinie od przeszło stu lat. Jerzy Maśnicki śledzi te najstarsze. Pokazuje, jak nas postrzegano w okresie zaborów, pierwszej wojny światowej oraz w chwili kształtowania się i umacniania odrodzonej państwowości. Jednocześnie próbuje odpowiedzieć na pytanie, co Polska miała do zaoferowania niemej X muzie ze swojej słowiańskiej duszy, tradycji literackiej oraz historii.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?